nuska***
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nuska***
-
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
IZA spóźnione ale najbardziej szczere życzenia urodzinowe ;) Dużo zdrówka , dużo seksu ;) Spełnienia wszystkich marzeń i udane realizacji nowych celów w życiu.;) Kochane ja się melduje po pierwszym takim weekendzie wakacyjnym gdzie ani w sobotę ani w niedziele nie padało ;) Dzisiaj też błękit nad głową. -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Iza ty nasz dzielny podtrzymywaczu topiku ;) Normalnie chyba każda zagoniona. U mnie jak zwykle w pośpiechu. Dońka oficjalnie dzisiaj ma 2 latka ;) Urodzinek nie było , ale dostała od babci pieniążki to kupiłam jej dzisiaj zestaw filiżanek talerzyków i łyżeczek. Jaka radość zabawka trafiona ;) Miesza wlewa karmi lale ;) Oczywiście nie obyło się bez zwad bo ta zabawka i synowi się spodobała. On jest szefem kuchni a małą ma zmywać ;) My jej kupiliśmy piłkę do skakania, i kurcze specjalnie kupiłam tą mniejszą i jeszcze za duża...ale frajda tez jest. Co do okien nic nowego , dopiero dostaliśmy pismo ze zgodą na zerwanie plomb.Materiał załatwimy taniej (te kable itp) , teraz szukamy rusztowania bo z drabiny nie da się tego robić, zresztą nawet drabiny takiej nie mamy, co ja mówię w ogóle nie mamy drabiny ;) W końcu na koniec lata pogoda ;) Pozdrawiam wszystkie cieplutko i zmykam spać bo padam na ryjek ;) -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej. Iza powodzenia , może spróbuj kilka założyć do 5 l butelek plastikowych na dużą imprezę jak znalazł.I uwierz nie psują się tylko trzeba potem całą butelkę przeciąć od góry. Ja znowu wymyśliłam sobie wyczytane w necie robić suszone jabłuszka i śliwki.Jabłka wcześniej trzeba obgotować w gorącej wodzie żeby nie czerniały. Mama pisz częściej. W końcu słoneczko ;) -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Maam jesteś genialna , że ja wcześniej na to nie wpadłam!!!! Normalnie suszyłam na słońcu którego niestety brak. Strasznie Ci dziękuje za pomysła. Marchew już suszy się ;) Myślałam o tym ale uważałam że jej nie ususzę tylko upiekę jeszcze raz dzięki ;) Człowiek uczy się całe życie. Magdalenka jak ząbkowanie?Smarujesz czymś dziąsła. I wy normalnie działkę macie w lesie ale czad ;) -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No normalnie monolog piszę;) -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Evika a co u Was? Najnowszy news PADA ZNOWU !!!!!!!!!WRYYYYYYYYYYYY ;( Ja kupiłam sobie sobie na promocji marchew aż 34 gr kg do tego pietruchę po 39 gr pęczek. Wszystko pokroiłam , marchew starłam i mam zamiar to suszyć potem mam przyprawę do zupy , tylko normalnie co z tego jak słonka nie ma za chwile to mi spleśnieje a nie ususzy się. Tak samo zrobię z jabłkami i śliwkami tylko pogoda proszę ;) Oglądałam w Tv program o kobiecie która żyła z promocji normalnie kobieta prawie za darmo zrobiła wielkie zakupy.Zbiera kupony tu jej jakaś kasa wraca i tak np dzieli zakupy na 18 części. Dom wygląda jak hurtownia. Ja owszem tez poluje na promocje ale bez przesady. I nie na takie gdzie wielkimi literami pisze promocja po prostu czasem na pólkach można znajść jakiś towar po obniżonej cenie. My przeważnie zakupy robimy w Kauflandzie tam opłaca się nie raz robić zakupy wieczorem , obniżone ceny na warzywa wczoraj np kupiłam paprykę za 1,49 kg.Zdarza się ze nie raz te warzywa są fatalne wtedy nie kupuje , tylko dobre gatunkowo. Oczywiście warzywa i tak w większości kupujemy w warzywniaku a tam jak coś okazyjnie się trafi. Ale większości zawsze jestem zadowolona. Takie markety tez np jak przypada jakieś święto i sklep jest zamknięty np teraz 15 to pod wieczór 14 większość towarów sprzedają po obniżonych cenach. -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej ;) Witam się cieplutko chodź z powodu pogody szlag mnie z deczka trafia znowu chmury , znowu zimno ...;( Maam zdążyłaś ;) Życzę wam pogody na wyjazd. Mój syn na szczęście nie ma jeszcze tak drastycznych skoków wzrostowych ale na pewno wszystko przez nami. Zerknijcie na nk. Kasiula moja córa ma za równy tydzień dwa latka. Iza jak tam nazwa Anetka udzielaj się częściej? Pola kochana jak wyścielasz swoje gniazdko do perfekcji to wracaj do nas ;) Kisa ;) Mama 36 jak się czujesz? Kropka wzywana pilnie do tablicy ;) -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki za wsparcie. Myślę że pewnie z moją babcią było by łatwiej rodzina. Babcia m to jak kol wiek dla mnie obca kobieta inna kultura. Tu podziwiam Evike bo ona chyba jako jedna z nas mieszka z teściową i żyje w zgodzie. Nie wiem dokładnie ale chyba Kropkę ominęłam. Właśnie Kropka hop hop. -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasiula ile twoja córa ma lat? Bo nie doczytałam .... Maam u ciebie te wieczorki strasznie długie ...;) A jeszcze co do wspólnego mieszkania ja momentami czuje się jak dziecko, bez przerwy jak idę czy do lasu itp. to jest wypytywanie a gdzie poszła a po co? Notoryczne grzebanie w pokoju , po portfelach podbieranie rzeczy, masakra ;(O docinkach to pisałam wcześniej. Babcia żywi się teraz sama.Po zamieszkaniu tu kupiliśmy sobie lodówkę na początku żywiliśmy się wspólnie.Ale było to takie bez sensu że robiłam zakupy lodówka zawsze pełna ale czasem kupowałam coś synowi co babcia sobie po prostu bez pytania brała. Gotowanie obiadu bez problemu jedna porcja więcej ale babcia to sobie służbę z nas zrobiła trzeba było jej naszykować i do pokoju zanieść. Potem na moje szczęście zrezygnowała ze wspólnego gospodarowania. Tu znowu wyszedł problem z lodówką bo wspólne to ok ale jak potem rozdzielić lodówkę na dwie kuchnie. Babcia dużo je.Jak zawaliła lodówkę swoimi rzeczami plus ja swoimi to ani miejsca, do tego bez przerwy woda w lodówce. Chyba przez rok prosiłam żeby sobie kupiła lodówkę że ja nie mam miejsca ani na placka ani na inne rzeczy.Mówię jej nas jest 4 a ona jedna. Po ostatnim jak nadała mi od idiotek że poukładałam sobie rzeczy w lodówce nie wytrzymałam i powiedziałam że lodówka jest moja a ją stać na kupno nowej.Do soboty ma sobie kupić lodówkę bo ja mam dość braku miejsca i że lodówka psuję jak jest tak upchana. Może sobie kupić na raty, będzie miała miejsce na swoje zupy itp. Była wielce oburzona że się odezwałam zwyzywała mnie jeszcze , ale w końcu pojechała z moim. Po postawieniu lodówki jak mi dziękowała no super mogłam sobie wcześniej kupić. No nie trafił by szlag. Teraz zresztą sama w tej lodówce tez ledwo się mieści. A ja mam raj zero wody.z tyłu na dole robiła mi się bryła lodu jak roztopiło się to cała lodówka zalana. Teraz luz lodówka czysta, wody brak. Nie wiem może zołza jestem ale w dupę mi daje to wszystko. Nigdy nie jesteśmy sami w domu. Przez kuchnie wchodzi się do jej pokoju , czyli co tylko robię w kuchni ona widzi z pokoju. Taki prywatny big brader -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
July cieszę się że urlop udany ;) Może ja tez pomyślę o tej nakładce, tylko nocnik tez musi być w użyciu bo wc mamy na dole. Iza szczena mi opadła po twojej puencie na temat teściowej. Ja z moją nie mieszkam ale babcia jako wielka siostra wszystko przeniesie co się w domu dzieje. Teściowa z nami nie gada raczej, tylko ma rozeznanie na podstawie historii wielu zmyślonych przez babcie. Moja kumpela awansowała na kochankę mojego m ;) itp . Czasem jest to śmieszne ale szczerze to bardzo irytujące . Nie ma jak samemu. -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam i ja ;) Iza ja wam zazdroszczę tego nocnika moja uparcie go unika. Dzisiaj w nocy słyszę tup tup , małą z kołderką do nas przyszła. W nagrodę za moje obolałe plecy i ciasnotę rano moja perełka ściągała pampersa ja tylko do szafki poszłam po nowego a ta śiurała mi się na poduszkę..... Śmieje się że zemsta bobasa ;) A co do pracy w kuchni to ja mam cichą nadzieję że nie wszędzie tak jest. Ja się zbulwersowałam , już nawet nie ten wyzysk bo z pracą jest ciężko zawsze by coś wpadło grosza ale metody pracy straszne. -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A tak to dwa razy byłam na grzybach raz z dzieciakami , wczoraj ciocia mnie wyciagła. Z oknami lipa na razie musimy zmieniać całe główne podpięcie prądu bo idzie centralnie nad i obok okna. Na razie zawieźliśmy pismo o zgodę na zerwanie plomby , sprawdzaliśmy koszt kabla i tych skrzynek koło 300 zł . Mój to musi wszystko podkuć przygotować potem wujek wepnie nam się do licznika i energetyka podłączy. Szlag mnie trafia bo znowu to samo co chcemy remontować okazuje się ze remont nie możliwy bo trzeba jeszcze zrobić trzy inne rzeczy. Takie uroki starych domów. Pogody mieliśmy aż 3 dni. -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A więc z tą moją pracą było tak: W piątek znalazłam ogłoszenie że potrzebują pomoc kuchenną do jednego z większych renomowanych lokali. Wahałam się ale tak myślę cos tam zarobię na zakupy będzie. Zadzwoniłam i mówię że dam rady w tygodniu pracować tylko od 16 że jestem zainteresowana itp. Facet że oddzwoni do mnie. W kolejnej rozmowie że na rękę 6 zł. Pierwszy dzień za darmo pracuje. Zaakceptowałam warunki i na drugi dzień miałam zacząć prace. W sobotę przed 10 zjawiłam się na miejscu gdzie po szybkim pokazaniu mi gdzie szatnia od razu na kuchnie. Ze mną przyszła jeszcze jedna kobieta i młoda dziewczyna. Także 3 osoby pracują za darmochę. Po pierwsze wytłumaczono mi ze nic nie robimy mokrymi rękami. W ogóle kuchnia mnie rozczarowała bo myślałam że w takim lokalu kuchnia będzie full wypas a tu niestety inaczej. Pierwsze z moja nowa koleżanka kroiłyśmy zieleninę ja koperek druga pietruszkę. Tu się zbulwersowałam pierwszy raz gdyż nie można było płukać koperku a pietruszkę tylko jak mocno ubłocona. Na całą kuchnie 4 ścierki którymi praktycznie wszystko robione było. Potem robiłam sałatkę na dwa wesela przyniesiono mi składniki które okazały się moim zdaniem do wyrzucenia , przede wszystkim kapusta pekińska była zgnita zwiędła a w środku kropki pleśni. Dla mnie do wyrzucenia. Ale nie musiałam to umyć i drobno posiekać co mogłam do obkroiłam. Najlepsze było kiedy moja przełożona wsypała do niej kukurydze i hasło k. ta kukurydza jest zepsuta , to wyciągałyśmy rekami kukurydze i potem dała nową. W ogóle wszystkie sałatki jakie tam robili próbowały po 3 osoby normalnie rękami , ja w domu zawsze łyżkę biorę a tam jak leci z ręki jedli. Trudno mi to wszystko opisać ale największy szok przeżyłam jak myłam podłogę i pytam gdzie mogę wylać wodę z podłogi ?A tu że do zmywaka tylko żebym spłukała. No szok tam gary myją a ja tam wlałam brudy z podłogi!!!! To jak bym do swojego zlewozmywaka wlała brudną wodę z podłogi!!! O 14 padałam z głodu nie dość że zapachy na szczęście przynieśli talerz ciast weselnych to załapałam się na jeden kawałek ciasta. Potem załapałam się na 2 cm kawałek tortilli i pytam można tak jeść? Kobieta mi mówi tak żeby nikt cię nie widział . No normalnie myślałam że udławię się tym kawałkiem. Pytam kiedy macie jakąś przerwę na kawę i jedzenie. Była 16 to 6 godzin zapierdzielania bez przerwy. Ta mi mówi że czasem robi kawę rano a wypija ją dopiero o 22.Przerw nie mają. Dla mnie koszmar. Pracowałam ciężko i na zbiorach i na przetwórni ale wszędzie była przerwa na jedzenie. Mi kiszki marsza grały po za tym zmęczona byłam na maksa. Jeszcze moje buty tam normalnie jak po lodzie się ślizgały. Na koniec robiłam pekińczyki na wesele pod spód sałatka potem jaja śledź cebula. Zanim skończyłyśmy 25 porcję to sałatka normalnie pływała na talerzu. O w pół do piątej poprosiłam szefa kuchni ze jednak za ciężko dla mnie i rezygnuje. On mi takie życie , trudno ubierz się i idź do domu. Tyle. Nie wiem jak pozostałe dziewczyny do której pracowały i czy w ogóle będą tam jeszcze pracować.? Podejrzewam że po prostu mieli dwa wielkie wesela i brakowało im ludzi. Za tydzień pewno zadzwonią po nowych którzy znowu przepracują cały dzień za darmo. I na taki zapieprz to to 6 zł to mało jeszcze bez umowy. I jaka w ogóle gwarancja ze w ogóle tyle wypłacą? No ja się zbulwersowałam bo myślałam że kuchnia tam spełnia jakieś standardy a tu takie coś. Nigdy nie miałam okazji tam jeść i przez to doświadczenie z całą pewno nigdy nie będę. Jedyny plus że zobaczyłam jak wygląda praca w kuchni. Jak wychodziłam to prawie przyjechało to drugie wesele i tylko żal mi tych ludzi było bo tyle pieniędzy na pewno wydali a szczerze to zostali oszukani mam nadzieję że nie odchorowali tego przyjęcia -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej kawka częstuje. Wszystkie pozdrawiam ;) Iza gratuluje własnego biznesu co do nazwy to ja bym wybierała nazwę coś związanego z moją rodzinką na szczęście ...;) Może coś z inicjałów albo jakaś skywka rodzinna? Zaraz wam opiszę jak znalazłam pracę ;( -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Maam nie pozalewało Was??/ Pola jak się cieszę że u Ciebie wszystko ok ;) Najważniejsze że z domu jesteś zadowolona. Ja poślady ściskam dalej ;) Iza? Kropka? Mama36? Anetka? Magdalenka? Evika? -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej kochane ;) Witam się w kolejny deszczowy poniedziałek. Jak widziałyście na nk normalnie spotkała mnie mega niespodzianka. Ale po kolei. Jak pisałam wcześniej odwołałam swoje rodzinki gdyż tu znajomi nad morzem a i koszta takiej zabawy spore. Za to w piątek wzięliśmy dzieciaki na lody , a w sobotę zaplanowaliśmy wyjazd do pobliskiego parku gdzie dla syna jest taki mini tor przeszkód który bardzo lubi. A wieczorek miał być dla nas. Jakie moje zdziwienie kiedy znajoma w piątek zadzwoniła , ze ona przyjeżdża do mnie na kawę w sobotę i mam być po 18 w domu. Tłumaczę jej że chcemy z dzieciakami jechać a potem pobyć sobie sami. Ta dalej że jej to nie obchodzi mam być. Ja normalnie aż wkurzyłam się że ona mi mówi co mam robić i jeszcze stwierdziłam że jakaś dziwna jest. Stanęło na tym że jeszcze ewentualnie tel. się dogadamy. W sobotę rano poszłam do miasta na ciucheksy z tą kumpelą. A ta mi cały czas po co pojadę z dzieciakami , ze pogoda do kitu że może padać, ze jeszcze ciepło będzie. Ja w końcu zgłupiałąm bo normalnie cos nie tak , zresztą mój tez jakiś tajemniczy od rana był. Pytam szykujesz cos dla mnie?? M nic . Pytam mam się jakoś ubrać ? M nic. Mamy mieć gości , mam coś przygotować ? M nic. W końcu wpadłam że pewnie wymyślił że ta znajoma przyjdzie do naszych dzieciaków a ja z moim M wyjdziemy na randkę niespodziankę. Po 18 pytam go i co z ta niespodzianką.? On nic nie mówi. Ostatecznie to wręcz miałam żal do niego że cały dzień mnie wkręca w coś i bawi się moim kosztem. On wtedy ze musi do sklepu jechać. Ja mu że jak ma po róże jechać na przeprosiny to ja tak nie chce. Poszłam robić ciasto na rogale. Mój M a po co to robisz. Mówię zrobię i możemy skoczyć do miasta zrobimy sobie sałatkę. To ok., nagle mój odbiera tel. i leci do piwnicy. Kurcze coś nie tak.. Kukam z okna patrzę brama otwarta to myślę o rety to mamy jednak ta randkę. A tu patrze auto wjeżdża , znajomi co mieli być nad morzem wysiadają. Mnie wmurowało za chwile wszyscy do domu z tortem na rękach z łańcuchami hawajskimi i śpiewają mi sto lat. Ja się poryczałam z wrażenia i szczęścia. Jeszcze nigdy takiej pięknej niespodzianki nie miałam. W domu nic nie miałam na przyjęcie. Dziewczyny przyniosły wino i tort. Ja miałam rogale w trakcie robienie i na szybko zrobiłam babkę. M pojechał do sklepu po napoje , miał kupić trochu wędliny na kanapki , czego zapomniał. Na szczęście mięliśmy kiełbasę i zrobiliśmy pieczoną . Impreza zupełnie spontaniczna organizacja poczęstunku również. Ale impreza była super. Bawiliśmy się do 1 w nocy. Dostałam tez piękny obraz z wizerunkiem moich dzieci ;) Brat koleżanki maluje ze zdjęcia. Moja 30 niezapomniana będzie ;) Normalnie człowiek czasem nie ma pojęcia ze otaczają go tacy fantastycznie ludzie i przyjaciele. Wam również jeszcze raz dziękuje za życzenia.;) -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Evika Bartusiem to tylko cieszyć się i cieszyć. Całusy od nas dla niego;) Moja mówi ale powolutku. Jak syn przytula się do mnie to ona szybko leci i mówi mu idź, za włosy go ciągnie , moja mama woła. ;) Z nocnikiem nici woła boje się i jak ściągnę pampersa a ona w majtusiach to gonie za nią albo z nocnikiem albo ze szmatą. A tak to chyba tancerka zostanie bo jak tylko słyszy muzykę to tańczy tak super , muszę ja nagrać. Syn miał w pokoju drzwi takie zasuwane to mała tak jej rozpracowała że zostały w 4 częściach.M pociął je i zrobił bramkę zamykana także małą teraz tam nie wejdzie a syn ma spokój o swoje rzeczy. -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej. Witam się z wami dziś jako pełnoprawna trzydziestka ;) Maam śliczne życzenia dziękuje ;) Evika tobie również. Posyłam wirtualną kawkę urodzinową. Mój M złożył mi życzonka jako pierwszy o 24.01 ;) Co do okien to musieliśmy wezwać znajomego murarza do konsultacji. I na razie lipa.Musimy zrobić nowe nadproża tzn mój musi wmurować nad oknem z każdej strony metalowa belkę 2,5 metrowa żeby nam ściana nie runęła. Do tego musimy od razu dokupić nowe parapety na zewnątrz ( w środku kiedyś tam) Dlatego odwlecze się nam trochu ale wprawione przed zimą będą ;) Kurcze myślałam że pojedziemy sobie gdzieś z dzieciakami dzisiaj na piknik do lasu albo nad Międzybrodzie a tu pada i pada i nici. -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aha jeszcze jak pierwszy raz oglądaliśmy okna od tej kobiety , to pytam jak są otwierane a ona ze tylko normalnie. Trochu mnie to zmartwiło bo jednak na górze wolałabym uchylne dla bezpieczeństwa dzieci no ale jak się nie da to będziemy pilnować jak teraz i otwierać albo przy nas albo jak są na dole. Przywozimy okna do domu otwieramy a tu okazało się że są też rozwierano - uchylne!!!!! No normalnie radość na maksa.Nie wiem ile ta kobieta miała te okna ale żeby nie wiedzieć że otwierają się tez inaczej..... Jeszcze dorzuciła mi żaluzje do tego. -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Okna jutro mamy wprawiać na górze ;) U syna w pokoju i u nas. Okna są większe niż teraz mamy i ja się bardzo cieszę bo jak na razie na górze ciemnica.Większe okna dadzą więcej światła. Całkowity koszt okien : tu proszę usiąść : - te drewniane mamy za darmo (ciocia z wujkiem nic nie chcieli) Jedynie koszt transportu 150 - te plastiki 400 plus 50 zł za transport Razem 600 złoty. W cenie jednego nowego małego okna mamy 5 ;) No cieszę się jak dziecko;) Ale w zimie to na nic przez okna nie widziałam całe zamarznięte , obrazy dziadka mroza są piękne ale wolę oglądać świat. -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
July hej ;) -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Maam ale mi polukrowałaś hi hi.;) Co do ogórów to takie duże gruntowe u nas czasami nazywają to sałatkowe.(nie szklarniowe) Z tych ogórków można zrobić jeszcze pikle jak obierzesz ze skórki i w takie długie paski kroisz (środek wyrzucasz) i do słoika zalewa jak na korniszonki może być mniej octu. Rogale wyszły , przynajmniej przypominają rogale...(kiedyś robiłam z innego przepisu to wyszły placki)W smaku jadalne z nadzieniem na pewno lepsze my mamy bez, tylko kurcze wszystko zrobiłam wg przepisu a jednak czuć trochu drożdżami.Muszę napisać do autorki przepisu dlaczego. U nas też pada , do tego mamy nalot ślimaków tych obrzydliwców wielkich. Wszędzie są nawet po schodach do domu...... Nie uwierzycie potrafią tak wygryźć dziurę w jabłku że zostaje tylko sama skórka a miąższ zjedzony. Pola wracaj do nas ;) Reszta kobietek pełna mobilizacja ;) -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Maam toasty urodzinowe będę wznosiła sokami. Bo jeszcze ponad 20 dni na antybiotyku jadę. Mówię wam masakra z tymi syfkami , te małe to pal licho brzydko wyglądają najgorsze takie wielkie które strasznie bolą. Lju przykro mi takie straszne rzeczy. Normalnie aż trudno sobie wyobrazić motywy tego człowieka które skłoniły go do tak strasznych rzeczy. -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej.;) Okna przywiezione !!!Poprosiłam chłopaków z budowy obok i okna juz stoją i czekają w garażu. Mój m ma urlop i podłapał zapał do pracy bo normalnie on chce to jeszcze w tym tygodniu wprawić ;) Maam nie wiem co z tą 30 ale wczoraj to mnie jakaś nostalgia wzięła. Oczywiście wielki plus bo mam cudownego męża jeszcze cudowniejsze dzieciaki mamy dom , zdrowie dopisuje...i czego chcieć więcej.?? Zostają dalej nie spełnione marzenia o zobaczeniu morza i zrobieniu prawka. No ale pocieszam się że kolejna 30 przede mną i wiele rzeczy jeszcze mnie czeka ;) Co sałatki szwedzkiej to Maam ja kroje ogórki w plasterki na takiej maszynce ręcznej i wychodzą takie okrągłe plasterki pofalowane. Zalewę daj taka jak na korniszonki. Mam zamiar dzisiaj testować pieczenie rogalików : http://2smaki.pl/index.php/pieczywo/rogaliki-maslane/ Robię to bo moje dzieciaki uwielbiają takie rogale bez nadzienia , a ja nie jestem codziennie w mieście a smakują im tylko z jednej piekarni może zasmakują im moje.Proszę trzymać w kciuki. Co do disko to mała tylko tany tany i tak słodko tańczy , dj na sto dwa bo to wyłączy to pogłośni na fulla muzykę hi hi. Dzisiaj u nas w końcu nie pada ;) -
problem z zajściem w drugą ciążę
nuska*** odpisał MONIA-MAMA na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A bez sprośnych myśli z tą piwnicą ...sprzątamy tam tylko ;)