Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

e.l.f.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez e.l.f.

  1. witajcie w Nowym Roku oby był spokojniejszy niż poprzedni. u nas Sylwester minął spokojnie,dziewczynki zasnęły koło 22 i wieczór był nasz, co prawda już padałam z nóg bo ostatnio ścina mnie koło 21 ale wytrzymałam.troche w tym zasługi R.bo mnie rozruszał. Fajnie że udały się Wam zabawy,tylko Ania i Małgosia sie nie odzywają,dziewczyny gdzie jesteście co sie u Was dzieje. Katie z butami zawsze problem bo nowe nogi mogą załatwić (otarcia)a stare juz się znudziły.ja tak mam ze musze kupic wcześniej i troche pochodzić po domu bo na mur mnie obeżrą. Czarnulka witamy przyszłą mamusie, powodzenia i trzymamy kciuki.dziewczyny dobrze piszą o ciuszkach.poza tym zanim urodzisz może pogoda płatać różne figle i ubranka dostosować musisz do pogody.dzieci też płatają figle i nie chcą wychodzić na świat bo w brzuszku lepiej. musze wracac do MiM nie daja mi posiedzieć, spróbuje później. pisze na raty i myśli mi umykają.ostatnio ciężko mi zorganizować czas i zajrzeć ale postaram się,dziewczynki daja popalić. buziaki dla wszystkich.
  2. ach miałam jeszcze napisać o witaminach, nie wiem jak to jest u Was ale ja jak w ciązy tylko zaczynałam brać witaminy od razu byłam chora ,grypa jedna za drugą.Całą zeszłą zimę przechorowałam,nawet bałam się o Małgosię bo temperatura ciągle była wysoka.i taraz patrzę na dziewczynki to jak w pazdzierniku dawałam im częściej witaminy z apteki to zaraz miały katar i gardło czerwone a teraz daję raz na jakiś czas wibowit i wszystko ok.może to tylko y jesteśmy jakieś inne, szczerze powiem ze nie rozmawiałam ze znajomymi jak to jest u nich. jakoś zapominałam ale postaram się pamietać i zapytam może to jest jakaś prawidłowość. napiszcie jak to jest z Wami. tobołki rozpakowane ale bałagan w domu jak przed swietami.co do ciastoliny tomjuz ja przechodziłam jak Marysia miała rok był awszędzie a wykładzinę to zebami gryźć mogłam. teraz poczekam jeszcze troszke zanim zaproponuję Małgosi bo to jeszcze wiekszy urwis i musialabym straznika postawić obok zeby nie zjadła wszystkiego od razu, ale ciastolina to super sprawa naprawdę. musze sie jeszcze pochwalić ze małgosia sama juz kilka kroczków robi ciągle trenuje i jest coraz lepsza.w psoceniu zreszta też.mamy tez juz prawie 6 zebów i jest czym gryźć zwłaszcza mamę. spokojnego dnia zajrze później
  3. nareszcie moge zajrzeć do Was, ale tutaj pustki zupełne. gdzie jesteście dziewczyny????????????????????????? Mmałgosiu wspólczuję męża w domu,ja jak mam swojego to czasem wole zeby poszedł już do pracy.wolne mu szkodzi. Katie widze ze tylko Ty zaglądasz na topik regularnie,szkoda mi Cie jak musisz siedzieć w pracy,ja tęsknię za pracą ale nie wiem czy umiałabym teraz wysiedzieć te 8 godzin.pewnie jak musiałabym to wszystko da sie zrobić ale dobrze ze jeszcze nie muszę.dobrze ze Kosma tak dogaduje sie z opiekunką znaczy to ze trafiliście na odpowiednia osobę. Czadunia biedny Qba wiecej choruje niz używa życia,mam nadzieje że ominie go ospa a oskrzela szybko wrócą do normy.nie dość że macie mnóstwo pracy to jeszcze choróbska ciagle dopadaja biednego Qbe.jednak pozostane przy swoim i nie oddam dziewczynek jeszcze do przedszkola ani żłobka. u nas jak na razie choroby nie atakują i oby tylko udało sie ominąć je. Aniu gdzie jesteś juz dawno cię nie było.wszystko u Was w porządku???? dziewczyny zbiórka przy kompie i kolejno odlicz bo coś w rozsypce wszystko.
  4. hej hej dziewczyny !!!!! pobieznie przeczytałam co pisałyście, później postaram się nadrobić dokładniej. współczuję tragedii Katie, trzymajcie się. wszystkie urwisy zdrowe?????? mamy maja pare centymetrów wiecej w biodrach???? bo pyszności było mnóstwo na stołach. pochwalimy sie ze mamy górne dwójki na wierzchu a jedynki już tuz tuż. Kubus gratulujemy ząbka!!!!!hip hip huuuurrrraaa mama wreszcie sie doczekała. ide rozpakowywac tobołki czy Wy też jak wyjezdzacie macie tyle pakunków, u nas dwie duże torby dwie małe i jeszcze cos w reklamówkach. a jak wracamy do domu to już ogólny metlik pakowania i nie moge sie odnaleźć. pozdrawiam gorąco i zajrze później. tylko cosik tu pusto.
  5. wpadam dzis na chwilke i wracam do pracy. tyle pracy na koniec ze nie wyrabiam a jeszcze dopadł mnie okres-jak to było fajnie jak go nie było,teraz to juz tylko powspominać.Zdecydowaliśmy ze jak bedzie w miare pogoda to jedziemy dziś na noc zeby jutro wstać już u dziadków.więc coraz mniej czasu zostało. Pomysły na prezenty macie świetne mój jak zobaczył Mikołajka to opędzic się nie mogłam.ja kupowałam kubek z podstawką podgrzewajacą na USB.bo mój kawosz jak zrobi rano kawe w pracy to pije zimną koło 15 ciągle ma cos do zrobienia i nie wypije cieplej. Kochane dzieciaczki życzymy Wam dużo dużo zdrówka, niech juz wszystkie choróbska odczepia sie od Was. Qba,Kosma,Klaudunia i Kubuś bądzcie grzeczne bo Mikołaj patrzy i grzeczne dzieci dostana prezenty, do Marysi i Małgosi chyba nie przyjdzie bo strasznie rozrabiają. a Mamom Zyczymy Wam spokojnych, pełnych miłości i radosci Świąt i aby ta magiczna atmosfera została na każdy dzień w Waszych rodzinach. dziekujemy za życzenia i do Sylwestra wtedy juz napewno będziemy.
  6. witajcie mamy! Mmałgosiu przy takim jeżdziku Małgosia zasuwa po całym domu,nawet kombinuje jakby zawrócic nie zawsze sie uda ale próbuje. Czadunia smakowicie pachnie tymi żeberkami tutaj czuje jeszcze, ja często upraszczam sobie zycie i w prodiżu mięsko robie.rózne mieska marynuje i na drugi dzień gotowe. szkoda Qbusia bo musi bardzo cierpieć skoro zwolnił biegu.trzymajcie sie cieplutko i zdrowiejcie.
  7. u nas też już sniegu nie ma, przez noc padal deszcz i wszystko zmył. totalna porażka,powietrze dusi do ziemi i wszystkie smrody czuć chyba nie pójdziemy na dwór bo dzieci sie potrują. spokojnego dnia wszystkim mamom,dobrze ze Kosma już lepiej sie czuje. wszystkie pozostałe dzieci w porządku trzymacie sie?
  8. heh hej Mamusie! Czadunia jak Qba lepiej już, byliście u lekarza już?napisz jak sie czuje maleństwo.jesteśmy z Wami i trzymamy kciuki. wspólczuje przeżyć, ja bardzo sie denerwuje jak maja wysoką temperaturę i życze dużo siły. w ciąży Małgosią dużo chorowałam i miałam gorączke do 40 stopni na szczęście jej nic nie jest ale za to trudno wyczuć kiedy ona ma gorączke.tylko czubek głowy jest miarodajnym miejscem bo ani czoło ani srodek rączek nie są bardziej ciepłe.teraz zżera mnie strach jak tylko cos zaczyna sie dziać bo boje sie ze moge nie zauważyć wzrostu temperatury i coś sie stanie(mierze jej co kilka minut i wykańczam i dziecko i siebie)ale cóż takie juz jesteśmy.kochamy nad zycie i boimy sie ciągle. chciałam Wam powiedzieć że u Małgosi widać górne dwójki. jedynek nie ma ale cóż szczerbata troche bedzie.najdziwniejsze jest to ze wogóle nie miała temperatury tylko troche niespokojna była.idą dwie naraz i mam nadzieje ze wszystkie zeby wyjda tak spokojnie.
  9. tyle sie napisałam i mi zniknęło,zaczynam jeszcze raz. Aniu MIkołaj to jest jeden oczywiście ja musiałam niezle sie natrudzić zeby wytłumaczyć skąd ten jest w samochodzie. mąż z wykształcenia jest muzykiem ale teraz od wielkiego dzwonu wyciaga saksofon i gra bo pracuje w innej branzy. zakladajcie kalosze i na dwór jak wrócicie Kuba padnie zmęczony.i popołudnie wolne - hulaj dusza.
  10. udało sie huuuurrra!!!! przeszłyśmy na kolejną stronę. Małgosia odpoczęła troszkeim bede mogła jeść wszystkie pyszności na swieta jeszcze troszke wyrzeczeń i uda sie wymieść z jej ciałka wszystkie odpady toksyczne.ale portfel skorzysta bo mama nie musi kupic nowych ubrań bo zmieści sie w to co ma w szafie. hurrrraaaaa niech zyją konserwanty mama ma odchudzanie na przymus. głowa mnie juz nie boli i mam odloty. wszystkie dzieciaczki wielkie buziaki od Małgosi i Marysi i ich rodziców.
  11. hej hej dziewczyny!!!!! pada snieg pada snieg i jest pieknie! Czadunia witamy!!!!! pisz szybko jak było na \"wywczasach\". wczoraj widzieliśmy Mikołaja jak jechał samochodem bo saniami ciężko było jezdzić i spóźniony jeszcze do dziewczynek przyjechał musiały być bardzo grzeczne ze tak ciągle przychodzi(chociaż ja nie wiem kiedy były takie grzeczne. ja właśnie słucham jak Tata z Marysią kolędują ,Marysia ma spiewać a tata gra na saksofonie możecie sobie wyobrazić efekty akustyczne na 60 metrach,ale małgosi sie podoba.Marysia jeszcze chetnie grałaby na skrzypcach ale tata nie daje sie przekonac do takiego akompaniamentu. po wystepach artystycznych idziemy na sanki. zycze wszystkim miłego dnia i takiej sanny jak u nas!!!
  12. dzieki mmałgosiu może stepelki bo plastelina jest niebezpieczna z dywanu trudno ja wydrzec pazurami. gazetke dostajesz bez prenumeraty bo jak w szpitalu wypełniałas ankiety to maja Twój adres ja tez dostaje i fajne rzeczy piszą. wpadne później, pozdrawiam
  13. pisze jeszcze raz moze uda sie przewinąć i w końcu uciec od 13. właściwie z całej Polski jesteśmy,byłam już w Toruniu i naprawde fajne miasto, troche daleko ale nie koniec swiata. Katie fajnie sie mieszka miasto ma dusze? pytam bo przez kilka lat mieszkałam w centrum Warszawy ale to jedna wielka wieś, nie da sie porównać z innymi miastami.wszystko tu wielkie zimne i nieprzytulne,są miejsca gdzie mozna pobyć ale ogólnie porazka. teraz mieszkamy pod warszawa i nie jest lepiej i już nie wiem czy to ja nie przystosowana czy co sie dzieje, a moze to ta pogoda człowieka nastraja refleksyjnie.
  14. jeśli moge wtrącić to najlepszy sos sojowy jest firmy Woh Hup z żółtoczerwoną etykietą,szefowie mojwgo męża to chińczycy i podpowiadaja co warto kupić.Mój chłop też najlepiej jadłby schabowe a jak pytam czy ma na cośn ochote mówi że zje co ugotuję a mnie cholera bierze bo nie wiem sama juz co.ale najgorzej jest jak przyjdzie i mówi ze nie jest głodny albo nie ma ochoty na obiad tylko kanapke zje.dostaje białej gorączki bo mogłam nie stac przy garach tylko bajke dzieciom przeczytać,ciągle jednak mam nadzieje ze go wychowam wreszcie. w nocy nie wiem ile razy Małgosia cycka ciągnie a to dlatego ze spi z nami i przez sen jej daje,zresztą Marysia też spi z nami mimo ze już sama w łóżeczku spała ale bardzo sie rozkopywała i nic nie pomagało a jak zaczęło sie robic zimno a jeszcze nie grzali marzła i baliśmy sie ze będzie chorować.mamy duże łóżko a wszyscy miescimy sie bez problemów.Marysia spała w kołysce a w nocy brałam ja do nas a jak odstawiłam od cycka doskonale przyzwyczaiła sie do łózeczka. jak miałabym wstawac w nocy do łóżeczka jeszcze to padłabym po tygodniu. dlatego podziwiam Was jak wstajecie. polędwiczki pewnie pyszne ale ja teraz ide na łatwizne i jak tylko moge nie komplikuje sobie życia bo dzieci nie zawsze zjedzą ajak usłysze ze on nie wie jak to zjeść i czy jeść czy patrzeć to odpuszczam może za niedługo będzie lepiej.
  15. Aniu sliczny ten Twój Kubuś, kocham takie przytulaśne maleństwa. ucałuj go od nas,Marysia dzielnie ogląda ze mną wszystkie zdjęcia i mówi ze chce takiego dzidziusia jeszcze w domu. Małgosia to juz za mało. całuje
  16. Mamo Aniu-->zdjecia wysle jak mąż wróci znowu nie moge dogadac sie z komputerem. jak sie nie zawiesi to fiksuje ptwiera wszystko.
  17. hej mamy!! własnie przed chwila wróciłyśmy ze spaceru, ale zimno. Małgosia zasnęła i zostawiłyśmy otwarte drzwi zeby mogła sie wyspać to sidziemy w jednym miejscu zeby nam nie wiało. katie czytam ze paluszek ma sie lepiej, to bardzo dobrze. Mmałgosiu coreczka piękna, Marysia jak jązobaczyła mówi mamusiu taka mała dziewczynka jak moja Małgonia zobacz szybko. a co do alergii podejrzewam jeszcze konserwanty, zjadłam kanapke z polędwicą ze sklepu i dupcia znowu czerwona. jeszcze w innym miejscu łatwiej sobie poradzić z tym paskustwem a tu od razu podraznienie moczem-okropność. ja te plamy skazowe smarowałam mascia hydrokortizonową nie mozna jej długo stosować ale szybko znikało i nie trzeba długo.teraz dupcie smaruje alantanem na zmiane z sudokremem. juz mam zawroty głowy boje sie cokolwiek jeść.tylko zupa przechodzi normalnie. a tu jak na złość chce sie różności i najczęściej zakazane.przed swietami musze dać jej okres odpoczynku zeby znowu nie było kumulacji różności. Aniu jeszcze zdążysz się nacieszyć zabkiem jak cie ugryzie to płakać sie zechce. zdjecia oczywiscie wyślę. na głownej stronie trzeba sie zalogować i pokażą sie, jakbyś miała jakies kłopoty daj znać bo zdarzało mi sie wysłać puste albumy, sprawdzałam dwa razy ale kto wie. przypomni sobie Kosma jak ma mówić,Małgosia ciągle chodzi i mamamma am i mąż nie chce wierzyć ze nie jest głodna:) albo ja glodze albo takie przepastne i nienajedzone:)
  18. mama Ania cieszymy sie z Tobą, wiem jakie to miłe uczucie Małgosia ciągle mówi mama am ale nie iwem do końca czy tak wychodzi czy jest swiadoma. Czadunia odpoczywajcie!!! spokojnej drogi i szczęśliwego powrotu!!!
  19. dostałam zdjęcia dopiero poczte sprawdziłam. maleńkie biedactwo czoło sine a mama nieźle rozrabia bo boi sie dzielnicowego:) fajnie że już wpada w rytm i je w żłobku znaczy że dobrze mu. zuch chłopak!!! Mmałgosiu-->lalka inwalidka, ja mam takich pudło niektórych to nawet chirurg-geniusz nie złożył z powrotem.właśnie siedzą we dwie nad lokomotywą z drewna i tylko patrzeć jak bedzie w częściach.
  20. takich rodziców to na krzesło elektryczne ale przedtem porządne lanie zeby poczuli jak to jest. nie ma zadnej taryfy ulgowej!!! nie wiem czy na stałe bo Marysia tez nie mogła mleka ale wtedy chociaz kozie mnie ratowało, zobaczymy bo Małgosia ma natychmiastową reakcje. może jak odpocznie i wszystko wydali z organizmu spróbuje podjadać. najgorzej ze po nocach mi sie sni i o niczym nie moge myslec tylko o mleku.
  21. Czadunia daj przykład innym mamom i nie wymiękaj bo zadna nie odda dziecka do żłobka. ale powiem Wam dziewczyny że macie dobrze mozecie zostawić dzieci u rodziców ja swoje musze ciągać za sobą bo nie zostaną bez mamy, właściwie Marysia to juz zostanie ale Małgosia w dzień moze byc ale noc przerabana nawet mąż nie podejmuje sie zostać z terrorystką bo bez cyca świat nie może istnieć. wiecie łapie doła ,Małgosia nie moze nic z krowy a mi wydaje sie że mleko i ser jadłabym tonami, chce mi sie makaronu z parmezanem juz nawet mleko kozie nie może być. Raaatunkuuu chce mleka!!!!!! zachowuje sie jak palacz nałogowy chociaz karton z mlekiem potrzymam.
  22. pasta byleby mietowa była to podobno działa i posmarować ale czy grubo to nie wiem bo niedawno usłyszałam o tym i nie praktykowałam ale podobno działa.
  23. musiałby go ktos inny kłaść spać i być jak sie obudzi bo ciebie traktuje jak zdrajce i ciężko mu będzie, a jak pójdzie do złobka to na całe 8 godzin? bo może ominie go spanie na razie przynajmniej na początku. jak zobaczy że inne dzieci kładą się to będzie tez tak chciał a potem przywyknie i uzna za norme.najpierw musi zaakceptować Twoją nieobecność w żłobku bo teraz mu sie podobało ale by pewien że jesteś kątem oka sprawdzał czy nie zniknęłaś i mógł szaleć. dzieci go absorbuja dopóki nie musi tam codziennie być ale później jest różnie. Życzę Wam udanego startu. a na tego sińca podobno pasta do zębów działa ściągająco i szybciej znika ale sama nie próbowałam jeszcze. Marysia miala nogi jakbym ją pałą lała nie tylko biła ale teraz już przeszło i nie zdążylam sprawdzić -->Mmałgosiu nie przejmuj sie teściową one po to są.
  24. hej hej mamusie!!! jestem już, wrocilismy wczoraj ale byłam padnieta i dopiero teraz mam chwilke. Marysia płakała że nie chce wracać do Siawy chce zostać z babusią i dziadziusiem a Małgonia dziś schizy odstawia. nie chce spać, jak juz zasnie to 30 minut i koniec. mielismy nadzieje na sanki ale przywieźliśmy deszcz ze soba i w końcu w Warszawie wiecej sniegu. my jesteśmy z Warszawy a właściwie dziewczynki, ale teraz mieszkamy pod Warszawą. Kochane Urwisy tak trzymać mama wszystko wytrzyma, Qba uważaj bo głowe jakos sie wymieni ale jak mama nie wytrzyma a ptrzesłanki wszystkie są ku temu, bedzie gorzej. Witam wszystkie nowe mamy a dla mamy Kasi mnóstwo buziaków i dużo zdrówka.
  25. U nas pada śnieg zrobiło sie czysciutko i fajnie, Marysia od rana już wybiera sie na sanki.od rana czyli odkąd wstała a dziś jakoś wyjątkowo po 8. aż myslałam że jest cos nie tak. siedze sobie na wychowawczymA właściwie siedziałam bo od października jestem na bezrobociu i teraz dopiero wróce do pracy jak dziewczynki pojdą do przedszkola teraz już sie przyzwyczaiłam ale było ciezko. dziewczynki tak szybko rosną i kazda czwila jest cenna a teraz widze ile straciłam z \"rośniecia\" Marysi bo wróciłam do pracy jak miała 8 miesięcy.ale nie samym chlebem żyje człowiek i bede z dziećmi. Małgonia jak zobaczyła ze pada śnieg to oczy wielkie zrobiła i nie chciała odchodzić od okna tylko wyciagała rączki i daj mi to. wybieramy sie do rodziców na weekend i bardzo martwi nas droga bo jak sypie to bedzie slisko a to 260km i ruch duzy na lublin ale dziewczynki bardzo sie steskniły i my tez. miłego dnia, wracam do psotników
×