e.l.f.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez e.l.f.
-
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Katie moja Marysia wlasnie w wieku dwóch lat przestala spac w dzien. koszmarne to było bo caly dzień na nogach ale za to spac szła koło 20 i to bardzo mi sie podobalo zostało jej tak do dziś i jest super.chociaz dziś uległo to pewnej motyfikacji i zasypia koło 21. dzieci jakos same to sobie reguluja i nasze wysiłki często niewiele pomagaja. teraz żeby zasnęła w dzień to tzrba mnóstwo pracy i musi byc zmęczona okrutnie. Kosma tez pewnie zaczyna sie przestawiac na okres wiosenno letni i zacznie chodzic calymi dniami, czasem to dobre ale baaardzo męczące. trzymajcie sie cieplutko i mam nadzieje u Was katar juz poszedl sobie? Katie pewnie jestes przewrazliwiona na temat zachowania Kosmy, a może on zachowuje się gorzej u dziadków konkretnie? jesli tak to to jest jakas prawidłowośc jest moje urwisy dostaja małpiego rozumu u dziadkow i trudno zapanowac nad nimi:( Aniu* nie zawstydzaj mnie bo daleko mi do ideału.chociaz ostatnio słyszałam jak mój mąz rozmawiał z tesciowa moją i chwalił się zona ;) musialm podsłuchiwać;) bo sam to rzadko mi powie, twierdzi że bardzo bym \"urosła\" i nie poradziłby sobie ze mną :P poprostu czasem mam natchnienie i pieke gotuje i sprawnie mi to idzie.ostatnio piekłam mięsko na kanapke, mięso mielone przekladałam warzywami i wyszło super, według mnie :P rób zdjęcia jak juz bedziesz jezdziła na nartach to chociaz sobie poogladam bo jak na razie szanse marne na nauke:( uczcie Oleńkę to fajna zabawa dla maluchów, usciski dla malej gaduły. Kathrin pisz pisz jak sie czujesz i co zdecydowaliście z przeprowadzka? ucaluj Brayanka i niech nie męczy mamusi to jak piszesz ciężko jest.odpoczywaj bo kręgosłup musi wytrzymac jeszcze troszke przeciążenia. a u nas powolutku sobie czas leci, deszcz ciągle pada że nawet nosa nie chce sie wystawic na dwór, dziewczynki siedza w pudle z zabawkami. to znaczy ciągle przychodzą czy długo jeszcze bo one chca piec ciasteczka na swoje nieszczęście obiecalam maslane ciasteczka ale przepisu jeszcze nie poszukałam. opowiem Wam jeszcze jak moje dziecko dba o rozwój intelektualny mamusi. siedze sobie w kapieli a Małgonia przynosi krzesełko i książeczkę siada obok i czyta bajki. wychodzi jej to super bo do słow które mozna zrozumieć dodaje pomrukiwania i zbitki głoskowe zmienia ton głosu az lepiej kapiel idzie mamie. Mamo Aniu to jest jeden z przepisów 1 kg mąki pszennej 5 dag drożdży 2 jajka ok. 1,5 łyżeczki soli 500 - 700 ml letniej wody 10 dag żółtego sera pokrojonego w kostkę (1 X 1 cm) (opcjonalnie) 1 płaska łyżka suszonego majeranku lub kminku lub oregano lub mieszaniny tych ziół slonecznik siemie lniane wedle uznania. Z drożdży przygotować rozczyn dodając letnią wodę, odrobinę mąki i cukru. Pozostawić w ciepłym miejscu na ok 20 min. Mąkę przesiać przez sito. Dodać jajka, wodę rozczyn drożdżowy, sól, suszone zioło i żółty ser. Wyrobić na gładkie ciasto. Pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Kiedy ciasto podwójnie zwiększy swą objętość przełożyć do formy. Piec w średnio nagrzanym piekarniku przez ok 30 min. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie ! u nas pada buuuu deszcz, juz jest tak slisko ze przejśc nigdzie nie mozna a tu jeszcze leje deszcz. ma m nadzieje że chociaż u Was jest snieg i nie pada. Mamo Aniu ciekawe po co w Kancelarii akwizytor?? nie martw sie napewno trafisz na cos fajnego i rzeczywiście porozsyłaj CV do różnych firm może cos sie trafi wartego uwagi. a co do pracy w domu jeśli nikt nie docenia tego co robisz to mów głosno że tez ciężko pracujesz i pozwól mężowi popracować w domu i zając sie dzieckiem, ktoregos dnia idż na badania czy zakupy i niech zejdzie Ci baaaaardzo długo. powiedz że wystarczy jak ugotuje zupę i ziemniaki bo mięsko przygotowalaś już i powiedz że wrocisz tak szybko jak sie uda. dzwoń co jakąs godzine czy wszytsko w porządku i czy zupa nie przesolona czy Kubus zjadł, bardzo zmartwionym głosem powiedz że paniom komputery siadły i musisz poczekac na swoja kolejke bo wszystko robia ręcznie i badania długo schodzą. gruntowne przebadanie napewno nie zaszkodzi a ile może pozytecznego w życiu rodziny zrobić:) kaszel Kubusia znowu dopadł, byliście u lekarza czy może juz mu przechodzi? kaszel właśnie w nocy jest podejrzany bo mowia że to oskrzelowy ale znowu jak spływa z noska po tylnej scianie gardła to tez dzieci kaszlą, musisz sama wyczuc czy to juz niebezpieczny kaszel czy może jeszcze nie. trudno cos doradzić.ja nacieram tłuszczem piersi przykladam kompres w ciepłą pieluszkę wkładam kawałek folii i zostawiam na noc. folia po to żeby nie wchłonęła wszystkiego pielucha. aha i dolewam troszke spirytusu tak tylko troszkę żeby nie dało paparzenia.życze zdrówka i ściskam Kubusia mocno. zdrowiej Kubuniu bo serce sie ściska jak chorujesz. przepis na chleb zaraz napisze, zapomniałam o obietnicy- tak mi wstyd! właśnie dzis robimy znowu ale nie wiem co wyjdzie bo dopadła mnie @ i jakos samopoczucie kiepskie ale ... dokończe za chwilke bo drożdze mi juz ruszyło i zaraz uciekna z miski. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Katie! jak idzie próba przetrwania? my wrociłyśmy juz ze spaceru. dziewczynki nie mogły sie doczekać i juz o 10 byłysmy gotowe. Małgosia zabrała swój kocyk i podusię na sanki i poszła :) Marysia plastikowe jabłuszko do zjeżdzania i łyżwy. pierwszy raz próbowała na łyzwach i troszke poobijała kolana bo ciągle uciekały jej nogi ale smiechu było mnóstwo. robiły orzełki na sniegu i wybierały najglębsze zaspy. Kosma tez już przekonał się że fajnie jest na śniegu:D. zaciągnąc do domu to nie lada wyczyn, mają mnóstwo wymówek żeby nie iść, na szczęście Małgosia zaczęła zdejmować rękawiczki i ręce jej zmarzły więc dala się namówić na grzanie w domu.Marysia rada nie rada musiała iśc bo sama z Feliksem nie zostanie.Feliks bardzo psoci łapie je za pompony ściąga czapki.psoci na całego. Mamo Aniu przepis podeślę tylko przepisze. piekłam w piekarniku elektrycznym w wąskich blaszkach.piekarnik najpierw rozgrzałam dobrze. wyszedł znakomity i zastanawiam się czy znowu sobie nie zrobic. MMałgosiu trzymamy kciuki żeby egzamin poszedł dobrze. Aniu* a Ty gdzie? -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie kobietki:) jestem dopiero dzis bo czasu mam za mało.ciągle mam cos do zrobienia. po tej wichurze prądu nie było caly dzień i pół nocy, aże piec mamy na gaz ale komputer pokladowy ma na prąd to zimnica w domu okropna była. cale szczęście dziewczyny się nie pochorowały. lodowka mi sie rozmarzła w zamrażalniku było zapchane mięsem, więc musialam cos z tym zrobic zeby sie nie zepsuło i tak całą sobote miałam z głowy bo stałam przy garach. mam dośc smażenia kotletów na najbliższe pól roku. ale przynajmniej mam gotowe obiady na gdyby trzeba cos na szybko. wczoraj byłysmy w markecie na zakupach a że pojechałyśmy samochodem zeszlo nam od 10 do 14 prawie, jak jezdzimy autobusem to szybciej wracamy do domu. dzis będziemy piekły chleb z zarenkami, juz rośnie.jeden pszenny a jeden żytni, zobaczymy czy nam się uda. z nocnikiem to sprawa skomplikowana, jakis czas temu bylo swietnie robila siku na nocnik a teraz woła ale jak juz zrobi w majtoszki, chodzi bez pampersa chyba że juz nie nadązam z praniem:P, kupę zawsze woła i zdążamy więc z tym nie ma kłopotu. na razie ustąpiłam bo pamietam że z Marysia tez tak było, najpierw slicznie korzystala z nocnika a potem przestala i za jakis czas wrociła normalnie do nocnika. przyjdzie wiosna to wtedy zaczniemy od nowa. Katie Kosma śliczny az trudno uwierzyc że to chlopczyk, a te różki to pewnie po tatusiu ma co???;) nieciekawie ze dach przecieka ale lepiej że wyszło to teraz jak jeszcze nie ma sniegu bo mozna cos z tym zrobic. Ksiądz bedzie jutro u nas, to znaczy zaplanowany jest bo nie zawsze dochodzi do nas, potem w innym terminie kończą i tak człowieka tylko wkurzają. moje dziewczynki przyzwyczajone sa do kiecek księży bo jeżdzilismy często do klasztoru w którym mieszkalismy w czasie studiów i maja tam wujków i ciocie. Kathrin imion macie mnóstwo do wyboru ale napewno wybierzecie najfajniejsze, mnie zawsze rozbraja jak ktoś tlumaczy fajnie brzmiące imię w obcym języku a po polsku to wychodzi jakas Cześka albo Gienka. brzusio rosnie i fajnie wygladasz. z tymi zachciankami to roznie ja tez nie miałam jakis dziwnych ale moja koleżanka potrafiła zapiekanki robic o 3 nad ranem bo jej sie zachciało. Mamo Aniu widzisz Kubuś chce jeśc tylko nie to co mu dajesz, on woli posną bułkę. widziałam gdzies program w którym poruszali problem jedzienia maluchow i właśnie taka niania twierdzila że jak dziecko nie chce jeśc to nie dawać nic aż do nastepnego posilku chyba że dziecko samo upomni sie o jedzenie to dać, ale zeby nie podkarmiac słodkim bo wtedy dzieci nie chca jeść obiadow.a podobno krzywdy z tego powodu miec nie bedzie jak nie zje nic do nastepnego posilku. ze spaniem to tez różnie mówia , ale my spalismy w jednym łóżku z Marysią zasypiała w kołysce a potem wędrowała do nas i około dwóch lat przeniosła sie do łóżeczka bez problemów, chociaż czasem jeszcze teraz przychodzi i śpi z nami. Małgosia zasypia w kołysce ale często ląduje u nas w łóżku.jakos specjalnie nie przeszkadza nam to w niczym ;). dziewczyny nie martwcie sie do stanu niedospania mozna się przyzwyczaic ja od 4 lat nie przespałam całej nocy i jeszcze jakos zyje, więc nie jest tak źle. a teraz uciekam bo ciasto ucieknie nam z miski i zamiast chleba będzie mnóstwo sprzatania. pa -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, dzis juz lepiej z nastrojem bo w sobotę ból ustapil prawie zupelnie w niedziele jeszcze troszke bolało ale juz zapomnialam a dzis spokoj:) chyba juz mądrzejsza nie będę:P a tak liczyłam na to ;) Kathrin grtuluje gratuluje gratuluje ciesze się że wreszcie zajrzalas bo juz myślałysmy że stalo sie cos niedobrego. przeslij zdjęcie z brzuszkiem i napisz jakie nietypowe zachcianki miałaś;) wysylasz męża po śledzie w środku nocy? Mmałgosiu pilnuj bab z dziekanatu jak małych dzieci, robia wszystko na odwal a pretensje maja do studentów. Klaudia juz od małego bedzie miała szkołe jak zalatwiać sprawy nie do załatwienia;) pocieszne są maluchy jak zaczynaja gadać te wyrazy poprzekrecane, och znowu sie zaczyna dopytywanie cio tio, a pocio. Malgosia tez zaczyna mówić.i chyba rozkręci sie na drugie urodziny na dobre a potem to juz tylko korki w uszach mnie ratują:) ale tak fajnie się slucha tego mamrania że juz doczekac się nie moge. Katie nikt nie dotrzymal towarzystwa, wszystkie zajete. nasze mieszkanie się buduje mam nadzieję, bo nie bylismy tam juz jakies trzy tygodnie, ciagle nie ma czasu:(, chcemy zobaczyć jak to idzie bo w grudniu 2006 mieli oddac druga część budynku a przy takiej zimie to mamy nadzieje ze szybciej skończą niz zamierzali. w każdym razie juz ogladamy plytki do lazienki, panele i takie różności. baterie do zlewów juz kupilismy bo trafiła sie okazja i dobre metalowe krany za bezcen. ogladamy kafelki lazienkowe i mamy dylemat bo podobają nam się płytki które w malej łazience jak nasza, zaledwie 4 metry, będa wygladac nieciekawie. poza tym kolory jacie ja nawet nie wiedziałam że taki wybór jest, przeciez to sie mozna załamać. chcemy wybrac proste płytki, żeby ladnie wygladały i szybko sie je kladło bo zalezy nam zeby szybko skończyć i sie wprowadzic ale jak to będzie to zobaczymy. Mamo Aniu jak Kubus? je troszkę czy padnie nam z glodu przy misce jedzenia;) Aniu* z pracodawca to mozna różne rzeczy robic byle mąż za szybko się nie zorientował;) macie mała pleciuge w domu ale za to wesolo. u nas pogoda ladna tyle że wiatr wieje jak halny w Zakopanem, w całej Polsce tak wieje czyżby zrobil się kraj gorski? wczoraj Marysia lapała sie R za spodnie żeby wiatr jej nie porwał tak wiało że iśc się nie dało a my obiecalismy dziewczynkom że zobaczą szopke u Kapucynów i pod Pałac pojedziemy. jakos udało sie zalatwic to wszystko ale wróciły takie zmęczone że padały na twarz. prześlę Wam kilka aktualnych zdjęc dziewczynek. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej mamusie ja mam dosyć dzisiejszego dnia a czeka mnie jeszcze noc, w czoraj zaczął mnie bolec ząb zachciało mu się rosnąć, niby mądrości ale jakos dziwnie to wygląda:P spuchlam w nocy spac nie moglam i boli jak ch****a.wyłączylo mnie zżycia :( nie mam siły żeby pisać, jak mi sie poprawi to zajrze.dobrze ze dzis juz piatek. spokojnego odpoczynku, usciskajcie maluchy od nas -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie! ja jak zwykle komputer odpalilam juz dawno ale siąść nie mam chwili, Małgosia zasnęła ale Marysia wycinała i kleiła przerózne postacie i domagała sie towarzystwa, więc rzuciłam wszystko i poszłam asystować. Mamo Aniu- wiem jak ciężko jest gdy dziecko nie je bo Marysia miała teraz tez taki okres że ciężko było cokolwiek w nią wmusić.Małgosia nie chciała jeść własnie jak rosła. myślę też że Kubus jest w takim okresie przekory i im bardziej Ty chciałabys żeby jadł tym bardziej on się buntuje. może pozwól mu nie jeśc ale tez nie dawaj zadnych słodkich rzeczy co najwyzej kiszonej kapusty9pobudza apetyt). do jedzenia zacznij dodawać zioła, poprawiaja apetyt. chyba jedyne lekarstwo to nie wmuszaj na siłe, może zachęci go jak sam wymiesza twarozek ze szczypiorkiem albo przyniesie z lodówki wędlinę i tępym nożem będzie mógł posmarowac chleb masłem. Katie zdjęcia bombowe a Kubus Puchatek to swietny pomysł na torcik. rosnie prawdziwy dżentelmen juz zabiega o dobre samopoczucie kobietek. impreza tez Wam się udala, a mąż jest skarbem tylko Tobie sie opatrzył:P i czego innego od niego chcesz niz tylko gadanie i pomysły. jak wprowadzicie sie do swojego nowego domku spojrzysz na niego inaczej bo nie będzie juz tylu problemów na głowie, znajdą się nowe ale to juz mniejszy kaliber mam nadzieję. Aniu* Oleńka to straszna pleciuga jak sama mówi, ale macie wesoło przynajmniej, jeszcze trochę a będzie brakowało Ci takiego plecenia, urosnie szybciutko więc pisz nam tutaj o nowych kombinacjach i pomysłach Oli. my tez chetnie sie pocieszymy:) u nas ciągle cos się dzieje, ale nie mam kiedy pisać o pomysłach dziewczynek, jak juz zasna to zapominam te wszystkie psoty bo chyba padlabym z nadmiaru emocji.ciagle któraś ma limo podbite albo guz na czole. nie potrafia wolno chodzic ciągle gonia byle szybciej i nie zawsze wyrobią na zakretach. Marysia je juz nożem i widelcem więc Malgosia tez tak chce i mam nie lada wyzwanie nakarmić ja, tym bardziej że nie chce byc karmiona tylko wszystko sama.az dziw bierze że talerze jeszcze wytrzymują tyle krojenia ja bym juz nie wytzrymała. teraz nie mamy juz takich napadów złości i płaczu, ale zauwazyłam że zdarzało sie to najczęściej gdy była zmęczona, chciała spać a nie mogła się wyciszyć albo była przetrzymana specjalnie żeby nie spała. spkojnego popoludnia , ucałujcie dzieciaczki od nas. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jestem jestem tylko jakos czas mi ucieka i nie mam kiedy zajrzeć. jeszcze na dzis wieczór zapowiadali sie goscie, stryj z córka która jutro wraca do Londynu po urlopie a teraz okazało sie że wyjadą w nocy a dopiero jutro rana stryj zajrzy na sniadanie i kawusie przed drogą. dobrze że nie zaczęłam przygotowań na ogromna skalę bo jedzenie zjedliby domownicy ale mojej pracy szkoda.zrobiłam sie bardziej asertywna i zaczynam liczyc swoją prace;) ciekawe do kiedy wytzrymam :P dziewczynki juz dobrze sie maja tylko z noska jeszcze czasem cos pocieknie. piły syrop chrzanowy i sok z czarnego bzu i malinowy i przeszło. wczoraj R kręcił przez maszynke chrzan który mama dala nam i w całym domu capiało chrzanem. Małgonia chodziła i oczka pocierała tak ja skubało ale to tylko na zdrowie jej pójdzie. tabelke uaktualnimy dopiero koło marca, będzie bilans dwulatka Malgosi i szczepienie Marysi. Ładnie rosna Wasze szkraby, oby tak dalej zdrowo i bez przygód. Mamo Aniu nie martw się praca znajdzie sie wtedy gdy nie będziesz się spodziewać, najgorzej jest jak się bardzo chce i czeka. usmiechnij się i glowa do góry, wszystko będzie ok. Aniu* trzymaj sie i sprawiaj wrażenie bardzo zapracowanej, żeby nowy szef nie mógł się bez Ciebie obejść ;) Kathrin rzeczywiście juz dawno nie było, mam nadzieje że właśnie z komputerem ma problemy. moze odezwie się niedługo. lece robić galaretke owocowa bo dwa dni swiąt a moje żarłoki połkna każdą ilośc domowego jadła:P dziewczynki właśnie wybierają się na impreze, ciekawe czy zabiora ze sobą mamę, bo ja tez bym chciala chciałam nauczyc sie bezwzrokowego pisania na komputerze i nawet dostałam taki program który pozwala się nauczyc ale ciągle nie mam czasu. odkladam juz kilka innych rzeczy, powtórka języków i postanowienia Noworoczne jakoś mnie nie motywuja:(. co do palenia papierosów to ja nie pale ale mój R palił a jakies pól roku temu postanowił ze skończy z tym i jak do tej pory nie zapalił ani jednego. Katie spróbuj z mężem rzucić może bedzie Wam łatwiej. trzymam kciuki. pa spokojnego weekendu. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jeny ale mi wyszedl elaborat mam nadzieję że się nie zanudzicie czytając. zmykam pakowac te nieszczęsne torby żeby jutro miec wolniejszy dzień, a z zabawek to dziewczynki zabieraja zawsze ze soba jednego misia a i tak miejsca za mało:( nie wyobrażam sobie jeżdzenia pociągiem albo autobusem, ja juz podsuwałam mężowi pomysł zakupu bagaznika takiego na dach, może wicie takiego w kształcie łódki wtedy więcej można by zabrać:) a zapomniałam jeszcze może któraś z Was wie gdzie kupic taka książke: na kartkach są kropeczki albo jeden powtarzajacy sie motyw i jak długo wpatruje sie albo skoncentruje się to widać trójwymiarowy obrazek, pamietam z dzieciństwa że mama pozyczala od jakiejs koleżanki ta książkę ale kolezanka juz nie żyje i nie kogo spytac gdzie zdobyla taka książkę. taka książka to fajna zabawa dla dziecka i dorosłego i bardzo chciałam ją zdobyc a gdzie pytałam tak przyglądali się mi jakbym miała czułki na czole.:D papatki -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyny zasnęły, wujek tez a że nie chce hałasowac więc sobie przysiadlam przy komputerze:) zaczęłąm wyjmować wszystkie ubrania które chcę zabrać i mam kilka kupeczek po domu porozkladanych.zrobiłam nawet listę i przerażona jestem ilościa fatałaszków. sobie ograniczyłam ilośc do 3 kompletów, biore takie rzeczy co do siebie pasuję i moge kombinowac ale ciągle duzo. R to wogóle bierze okrojone ilości żebysmy my sie tylko zabraly. nad wózkiem jeszcze się zastanawiamy bo Małgosia w obcym miejscu nie może zasnąc a tak bujana w wózku szybciej zasypia.u moich rodziców jest kołyska ale u tesciów nie i klops. z drugiej strony jak zabierzemy wózek to nic nam się nie zmieści a zawsze cos jest do zabrania od rodziców. poza tym jak będzie troszkę chodzenia po rodzince to bez wózka będzie masakra bo obie będa chciały na ręce a tak obie sadzamy w wózek i odpoczywają. umowę podpisalismy, wszystkie koszty opłacone teraz tylko czekamy na termin wplaty pierwszej transzy ale to dopiero w czerwcu. kredyt wzięlismy w PKO BP. przyznali bez problemów bo stosunkowo niewielki kredyt i nasz wkład spory więc juz mamy teraz tylko splacić. Katie teraz to masz sporo pracy ale napewno wszytsko zamkniecie na tip top i świeta będą jednym wielkim odpoczynkiem. dobrze że Kosma juz pozbył się kataru, a swoja droga teraz ta pogoda taka dziwna że mozna załapac wszelkie infekcje nie wymroziło ich. dziewczynki na razie nie chorowały i mam nadzieję że tak będzie dalej. włóczymy sie po róznych miejscach okupowanych przez ludzi ale na razie nie przyczepiaja się choróbska do nas i całe szczęście. teściowie bardzo sie cieszą że dziewczynki zobaczą i że święta spędzimy u nich ,ja mniej sie z tego ciesze ale jakos przeżyję. Mamo Aniu dobrze ze humor sie regeneruje, sprzatanie bardzo odpręża i pozwala sie wyładować więc napewno wróci dobry nastrój. a jak Kubunio? rozrabia ciągle? Małgosia siada na krzesełku za karę, i juz wie że jak nie słucha o co proszę będzie kara.zawsze najpierw prosze potem ostrzegam że pójdzie za karę na krzeselko i jak nie słucha siedzi prawie dwie minuty, nie zawsze do końca wysiedzi ale dla niej to pół minuty juz długo jest.nie próbowalm stawiać do kąta bo nie mamy takiego kąta żeby cos tam nie napsocila. Aniu fajnie masz że Ola juz tak gada duzo, Małgosia próbuje ale nie zawsze wychodzi to co by chciała. porządki zrobione a że jedziemy do rodziców na świeta więc jest duzo mniej roboty. choinke ubierzemy dzis wieczorem. pod choinke dziadkowie nakupili juz prezentów więc my symbolicznie ksiązki i słodycze.juz teraz nie możemy pomieścic zabawek w domu więc inwestujemy w gry planszowe i ksiązki tego nigdy za dużo.prosilismy tez rodzicow żeby nie kupowali kolejnych lalek i misiów tylko własnie książki. życze Ci aby Twoje marzenie sie spełniło, ja tez marze o domku ale na razie to marzenie musi poczekać, może kiedys w przyszlości... Marysia juz wstała odpoczęta i juz konczę pisanie bo pisze pisze i skończyć nie moge. buziaczki i nie poddawać sie złemu nastrojowi. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamo Aniu udało CI sie przeskoczyć strone gratuluje juz dawno nie przeskakiwałysmy strony bo robimy to w iscie ślimaczym tempie. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyny nie odzywałam sie bo nie miałam czasu. przeczytałam pobieznie co napisałyście ale teraz wszystko robie w biegu.w piatek wyjeżdzamy już, dzis jedziemy podpisac umowe do banku a jeszcze pakowanie dokończyć bo na swieta jedziemy do rodziców R. więc muszę zabrac dużo więcej rzeczy niz do moich rodziców( u rodziców mamy zapasy różnych ubrań) na sylwestra wracamy do moich rodziców więc rzeczy na ponad dwa tygodnie.dobrze że samochodem jedziemy bo ja nie wiem jak sie pomieścic.jeszcze pogoda płata figle i buty kurtki bierzemy podwójne bo jak zimniej jak cieplej żeby można było się ubrudzić. tragiczne czy Wy tez macie takie problemy z pakowaniem? czy to ja przesadzam? jeszcze na czwartek umówiłam się do fryzjera i nie wiem jak się wyrobic.bo prezenty jeszcze nie wszystkie kupione. zaraz właśnie wychodzimy z dziewczynkami zrobic zakupy i potem podjedziemy po R do pracy i prosto do banku. Katie dobrze ze samopoczucie lepsze, tak trzymaj. widziałysmy że w Toruniu powstała kancelaria Św. Mikolaja i nasz list tez dojdzie do niego:D Mamo Aniu nie poddawaj się nostalgii ani zadnym depresjom, usmiechaj się a Kubus jak nabroi to nie denerwuj się tylko pomysl sobie że przeciez za kilka miesięcy będziesz opowiadac ciekawostki z psot Kubunia.:D ja jeszcze zanim byl ten program super niania stosowalam Marysi karę siedzenia na krzesełku i teraz Małgonia tez siedzi jak się nie słucha, cos to troszke daje i jest bardziej posłuszna. w dodatku ja mam chwilke na opanowanie sytuacji:) dobra kochane moje uciekam, postaram się jeszcze zajrzeć. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzis troszkę wcześniej zdążyłam Katie szkoda wielka że nie pojedziecie, to rzeczywiscie kawal drogi i szkoda Kosmę męczyc, niech biedaczek dochodzi szybko do siebie. najwazniejsze że jesteście razem a reszta niech będzie jak chce, posprzatać jeszcze zdążysz. Ty taka zorganizowana kobieta nie panujesz nad niczym? nie przesadzaj dziewczyno! nie zawsze mozna ogarnąc wszystko trzeba dac sobie odpocząć, 24 na dobe to nawet roboty nie wytrzymuja Mamo Aniu to urządzili Was z tym prądem, u nas tez się zdarzalo wcześniej takie wyłączanie ale teraz juz jest ok. Mężczyznom trzeba dac do myslenia i sie czasem nie odzywać co prawda później trudno im wydusic przeprosiny ale jeszze pare lat nauki i bedzie lepiej:) szkoda tylko że nauka męskiego rodu przechodzi w lata o rzesz kurna właśnie rozlałysmy maslankę na wykladzine, Marysia trzymała kubek ja lałam i teraz trzeba wycierać, szału dostanę z tym sprzataniem. kupilam sobie botki do plaszcza i nic nie jest w stanie zepsuc mi humoru do końca:) nawet sprzatanie dziewczyny mam problem z łazienka, to znaczy sa tu stare rury bo było szambo i dopiero jakies trzy lata temu założyli kanalizację, musze myc dwa razy dziennie bo inaczej śmierdzi jak w publicznym kiblu. juz nie moge znieśc tego, wstaję zabieram się za mycie i wieczorem znowu to samo.nawet jak nikt nie korzysta z toalety smierdzi jak ch****a, już nie moge wąchac tego domestosa bo czuję się jak na prochach po wyjściu z lazienki pewnie przez najblizszy rok czeka mnie ta wątpliwa przyjemnośc ale mam dośc. dobra nie narzekam juz, bede marzyc o nowym świeżutkim mieszkanku gdzie jak się posprzat to będzie widac :D co robicie w swieta wyjeżdżacie gdzieś, będziecie odpoczywać między świętami a Sylwestrem czy pracujecie? okazało sie że R ma wolne juz od 18 i dopiero po Nowym Roku idzie do pracy bo ma wykorzystać urlop z tego roku.inaczej planowaliśmy ale cóż szef ma racje i decydujące zdanie papatki -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam ! u nas dzis piekna pogoda zaraz wyskakujemy na dwór, sliczne słonko troszke zimno ale cudnie. dopiero dzis jak chłopaków nie ma w domu mam komputer dla siebie:P dziewczynki obiad w szafie gotuja to ja juz chyba nie będe musiala;) Małgosia się uwstecznila i zapomniała że nocnik jest od robienia siku, sika w majtoszki i juz nie nadążam z praniem wczoraj musialm załozyć jej pampersa bo co 5 minut iala mokro, fakt je duzo pomaranczy i jabłek i to pewnie sprawka owoców że sika na zawolanie ale zalamka totalna. robiłysmy balwanki z waty i Malgosia swietnie radzila sobie z naklejaniem waty na karton a potem robiła guziczki i nos wychodziło koslawo ale byla z siebie taka dumna teraz oba wiszą na scianie i wszyscy podziwiamy ;) talenty. robilyscie kiedys lańcuchy z makaronu? słyszałam o tym ale nie bardzo wiemjak się zabrac a kupikyśmy taki makaron choinki gwiazdki kolorowe, szpinakowe i pomidorowe i takie normalne. przez ten strajk listonoszy nie wiem czy list do Mikołaja dojdzie na czas:( Marysia martwi sie czy Mikołaj dostanie list i czy będzie wiedział co chca pod choinke:D bo na Mikołaja uzgodnułyśmy że poprosimy o jajka niespodzianki żeby Mikołaj mial więcej pieniążków na prezenty pod choinke.:) ale ile to Mikołaja kosztowało cierpliwości wytłumaczenie ile wszystko kosztuje to już tylko Mikołaj wie;) dzis piatek więc będzie rybka w warzywach a taka mam ochote na wołowine, dzis kupie kawałek i jutro zrobie sosik z kasza gryczana i ogórki kiszone , normalnie ślina juz mi leci. Katie dobrze że Kosma dochodzi do siebie;) zobaczysz wróci ten grzeczny, przytulaśny chłopczyk.miał tylko taki wyskok rosnącego mężczyzny, zrewszta oni do końca zycia maja takie wyskoki jak maleńkie dzieci:P starlam sie z moim chłopcem i popsul mi humor od rana:( Kathrin jak Twój brzuszek? jak Brayanek? Mamo Aniu a jak czuje sie Kubus? lepeij juz mu , byliscie u laryngologa? napisz co u Was. Aniu* a jak Olenka? pewnie masz mnostwo pracy i dlatego nie zagladasz. Mmałgosiu a jak u was? jak studia a Klaudia , co nowego wymyslila? dziewczyny jakie macie pomysły na prezenty , myslalyscie juz o tym? -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamo Aniu trzymaj sie slonko. z tym migdałem to nie wiem czy pediatra cos wybada, laryngolog napewno. a pustym brzuszkiem sie nie martw, dziecko tak reaguje żeby skupic sie na zwalczaniu choroby a nie trawieniu.ważne że pije. ściskamy Was mocno zdrowiej Kubuniu bo martwimy sie o Ciebie. słuzba zdrowia jaka jest każdy widzi:( jak pisze Katie szkoda że dzieci musza sie przekonac w jakim kraju przyszło im dorastać, tyle że to chyba nie ten kraj jest okropny ale ludzie nie potrafią inaczej jak tylko byc wrednymi samolubami. każdy mysli o sobie każdy najpierw zaspokaja swoje potrzeby ale to co sie dzieje to koszmar, licze się ja i tylko ja chocby po trupach. ja staram się bywac u lekarzy tylko na szczepieniach albo jak juz sama nie daje rady powstrzymac choroby, nie wierze im za grosz. trzymajcie się dziewczyny, u nas taka mgla że swiata nie widac bylysmy na zakupach to opowiadałam dziewczynkom że to chmura spadła na ziemie i teraz chodzimy w chmurach. Katie śmiac mi sie chce bo nie zdarza sie to, znaczy rzucanie na podłoge, ale mam za to rucanie wszystkim co pod reka normalnie katastrofa i nie mamy pojecia jak to pokonać, na razie stawiamy opór i jakies skutki sa ale zdecydowanie za wolno to idzie:P chciałabym znowu moja grzeczna Małgonię. Wy dacie rade byle nie ustapić i wytrwać, w końcu przekona sie że krzyk niewiele daje. papatki -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamo Aniu napewno soki mu nie zaszkodzą i nie rozleniwią organizmu, ja na koniec gotowania dodaje czosnek i jak na razie dziewczynki nie chorują. a skoro Kubus ciągle sie przeziębia to może ma trzeci migdal, dziecko szwagierki tez ciągle chorowalo tyle że ma juz prawie 5 lat, z Krakowa przeprowadzili sie do Gdyni i tez nic się nie zmieniło a teraz okazało się że jest trzeci migdał. oczywiscie u Kubusia tak nie musi być ale może warto sprawdzić. zdrówka życzę i buziaki dla chorego Kubusia. Katie no cos Ty aż tak źle jest że psycholog potrzebny:( ? współczuję malego złośnika i trzymajcie sie dzielnie, stanowczo stawiajcie zakazy i zobaczysz że wszystko minie, przecież on jest jeszcze maleńki żebyście popełnili jakies straszny błąd, poprostu wyczuł Was i robi co chce. stańcie razem murem i będzie jeszcze dobrze. u nas kolejny pochmurny dzień, nic sie nie chce i chyba nostalgia ogarnia mnie i ciągnie do ziemi. na razie -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Katie u nas najlepiej działa suszona śliwka, gotowane jabłko albo pieczone.bardzo rzadko mamy takie kłopoty bo jedza mnóstwo surowych owocow i warzyw a to pomaga. Kathrin zdjęcia Brayana pokoazują że z niego kochany urwis.błysk w oku i zadrapania jak ja to lubie:D Aniu nie przejmuj sie znajdziesz cos napewno, tylko jeszcze to nie było Twoje. i nie probuj watpic w swoje siły jesteś warte wszystkiego co najlepsze i tylko takie myslenie jest dozwolone. jak Skarlet pomyśl że jutro tez jest dzień. wychodzimy na spacer papatki -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
żałujcie te pączki bardzo dobre, Małgosia tylko wstała nic innego nie chciała tylko paczka.:P Mamo Aniu -dobrze że juz lepiej z Kubusiem, gdzie on to załapał? pewnie fruwa sobie cos w powietrzu i siada na wszystkie bezbronne maleństwa. zdjęcia Kubusia zaraz ogladam bo sie właśnie ściągaja. udanego wyjazdu! Czadunia TY to tylko wpadasz na chwileczkę co to ma znaczyc????? nic nie piszesz co u Qby, zapominasz że my ciekawskie jesteśmy. Mmałgosiu a co słychac u Was? Violka TY to juz zupełnie zapomniałaś! Ania* pisz co u Was fajnie sie czyta co maluchy wymyslaja. wszystkie pozostałe odzywac sie natychmaist bo smutno nam bez Was!!!!!! wczoraj R wrócił z pracy zjadl i wyciągnęłyśmy go na porzejazdzke autobusem do sklepu polazilismy po Ikei i spacerem do domku, dziewczyny się dotleniły zmęczyły i zjadły kolacje bez zachecania. uciekam sprzatać papatki -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a z ta strona nqa bobasach to rzeczywiście niedobrze. nam zdjecia Kosmusia i tak podeslesz to nie musi byc strona. ja to juz dawno nie aktualizowałam zdjęć i tez musimy coś zdecydowac. teraz juz znikam. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
u nas wczoraj tez pogoda nie była za piekna ciagle chmury i przelotne opady.za to dzis słoneczko piekne i zaraz sprawdzę czy jest mozliwe wyrzycenie poscieli na dwór bo jak sie przewietrzy to potem sie cudnie spi. dzis piszemy list do Mikołaja i robimy pączki - ciekawe czy wyjdą. wczoraj jeździłysmy na zakupy do marketu jejku tam juz swieta blisko otumaniaja dzieci iloscia swiatełek i wystawionych zabawek. oczopląsu mozna dostać. sprawdze totka i uciekam bo paczki rosna. papatki jak się udadzą to podrzucimy Wam:D -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
juz myślałam że poszlo sobie w swiat a nie do mnie, widze że coś sciąga zaraz obejrze.:) kredyt bierzemy w złotówkach, teraz kurs CHF kiepski a zresztą wyznajemy zasade zarabiamy w złotówkach kredyt też w zlotówkach. jeszcze może bysmy sie skusili gdyby kurs był korzystny a tak wolimy nie ryzykowac. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Katie ja nie mam zadnego maila ja tez kupowalam w kartonie a przez przypadek kupiłam to i teraz juz zadne inne. a bank wybralismy PKO BP dali nam najlepsze warunki, ale co dziwne bylismyn w dwóch różnych oddziałach i dali nam różne warunki.różnica w prowizji jest 0,5 procenta a marża tez niższa. nie wiem od czego to zależy. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kathrin napisz jak reka męża, nie dobrze że nie przestaje boleć. mam nadzieje że wszystko bedzie jeszcze ok. ucałujcie dzieciaczki od nas. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej dziewczyny! zagladam na chwilke ale dzis maleńki ruch i tylko Kathrin się zameldowała. my tez pakujemy torby R. ma wolny czwartek i piatek i jedziemy do rodziców. właśnie przeżywamy wojne 57 o dziecko, Marysia próbuje przekonac Malgosie że dziecko w wózku chce do mamy a mama to Marysia. Malgosia nie chce dac się przekonac i krzyk mamy nieziemski w domu, Marysia krzyczy Małgonia drze sie. Buziaczki dla wszystkich. zdjecia wysyłam -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamo Aniu przepis świetny szkoda tylko że mnie po pierwszym lyku zaraz zcina, kurczaka dam mężowi niech cos z nim zrobi ja sosem się zajmę:P Aniu* dobrze ze Ola zniosła rozstanie ale to pewnie dlatego że babcia jest z nia.jak ja Wam zazdroszcze że macie babcie blisko:( , ja tez bym tak chciala, wtedy pewnie szybciej zdecydowalbym sie na pójście do pracy a tak jeszcze sie to odwlecze. zawsze sobie powtarzam że nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszło i to mnie trzyma;) Kathrin poklep brzuszek od nas i ucaluj Brayana. u nas zimno pada deszcz i jakos tak przygnebiajaco ciekawe kiedy włącza ogrzewanie na razie grzejemy sie elektrycznie ale coraz chłodniej jest.wczoraj bylismy u znajomych na obiedzie i dziewczynki sie wyszalały za wszystkie czasy.teraz Teletubisie ogladaja to mam momencik ale jak sie sko ncza to trzeba jakis sposób na zajecie znaleźć. zaraz ide smazyc nalesniki i będa smarowac jabłuszkiem a potem bita śmietanka na wierzch i moze przeleci ten deszczowy dzień. usmiechamy się do Was szeroko:D i milego dnia zyczę.