e.l.f.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez e.l.f.
-
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
.KATIE . sto lat sto lat niech żyje żyje nam!!!!! Duzo zdrowia pomyślnosci i zawsze mnostwo powodow do usmiechu, niech mężczyxni nosza Cie na rękach a kobiety będa zawsze szczerze mile. wszystkiego najlepszego Katie. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Katie sernik jest ale przez ulge odsetkowa zapomniałam podrzucic Wam. bardzo bardzo przepraszam. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pigwa to nie wiem jakie ma dzialanie , chyba ma trochę witaminy c ale herbatka wyśmienita, smakuje przynajmniej nam bardzo. ludzie robia konfitury z niej i sa pyszne ale ja mam za mało żeby zrobic konfitury może sobie ususzę. wlaśnie męcze męża żeby wydrukowal nam diagramy origami bo nasza drukarka juz wysiada z braku tuszu. fajne sa Mikołaje i takie różne spróbujemy zrobic. spokojnego weekendu pozdrawiam -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Katie jestem na gg i nici normalnie okropny dzien się zaczął Małgosia marudzi nic nie chce jeśc tak ja dziąsla bola, ciagle temperatura koło 38 i dogadac się z nia trudno. jak tylko wstala zaczęła plakac i tak w kółko. przed chwila musiałam pomóc w zawarciu pokojuna bliskim wschodzie bo poszło o dzieci i narzeczonych a to trudny temat. mowie Wam trudno wytłumaczyc że narzeczony-miś się nie rozdwoi i musza sie podzielic. teraz musze podac jakis posiłek zeby negocjacje szly spokojnie papatki -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
i dalej ja:D Kathrin jak sie czujesz? nie martw się na zapas czy Brayan zakceptuje w pełni rodzeństwo bo może Cie jeszcze zaskoczy mile. Mamo Aniu to Kubuś dzielny psotnik dba żeby mam się nie nudzila;) nasika to mama ma co robic:P i nie smuć sie, tyle na tym swiecie smutku więc usmiechnij sie. czadunia Lniak Mmalgosia Ania* gdzie jesteście? Viola a Ty gdzie się podziewasz? -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pisze na raty bo długo mi schodzi i potem pisza mi tu że na gadulcu jestem a nie pisze;). Katie pisze pisze tylko Małgosia zasnęła dopiero i Marysia ma mnóstwo spraw do mnie bardzo pilnych. byłysmy na dworze zimno jak diabli aż nie chce się iśc, ale moim dziewczynkom to nie przeszkadza i siedziałyby najchetniej w piasku ale czytam że nie tylko one.juz myslalam że to moim cos się pomyliło;) zerwałysmy kilka owocow pigwy do herbatki i zaraz wodę nastawiam na herbatkę, dom wietrzymy co by wszelkie infekcyjne paskustwo wygnać, podobno dobrze jest imbir gotowac przez kilka minut w domu to zabija zarazki ale sobie nie kupilam wczoraj, może zrobie eksperyment i skórke z cytryny wymyje i zagotuje. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie! z tym mlekiem to nie wiem jak jest ale ja daje juz od bardzo dawna a własciwie odkąd przestało dokuczac Małgosi,z Marysia robiłam tak samo odkąd skaza była w stopniu minimalnym dawałam. z tym że moje dziewczyny nie jadaja Danonków ani innych typowo dzieciecych. daje im normalne sery i serki. unikamy tylko nadal smietany, czasem jakis deser z bita smietanka ale rzadko. Katie z tym siadaniem na nocnik to jak u nas woła Małgosia że chce sikac najczęściej jak juz ma mokro, na szczęście kupe woła zawsze i zdążamy na nocnik.bardzo sie z tego ciesze bo mam troszkę mniej pracy.zazdroszczę Wam takich gadających pociech Malgosia mówi juz troszkę ale najczęsciej mama w różnych intonacjach i dialektach;P jest to słowo którym zastepuje wszystkie inne. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej Katie u nas zimno, Małgosia gorączkuje na zęby i ogólnie fajowo nie pisze bo ciagle siedze na muratorze i innych takich i szukam różności. a ostatnio nawet origami próbuje znaleźć z szablonami zeby zająć dziewczynki. Małgosia siedzi ciagle na rekach i nic nie moge robic. pozdrawiam. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej dziewczyny! u nas jakos pochmurno i zimno sie zrobiło, az wychodzic się nie chce,ale trzeba przewietrzyc płuca. wczoraj bylismy u mojej kolezanki, jest w ciąży drugim dzieciątkiem i ma problem ze starszą córcia.Natalka ma 4,5 roku i nie potrafi sie podzielic z innymi dziecmi wszystko musi byc dla niej ciagle urzadza placze i histerie i niby wie że bedzie rodzeństwo ale .... i tu się zaczyna wszystko co dla dzidziusia nie moze byc w jej pokoju nie ma mowy żeby pomogła przy zakupach dla dzidziusia. bardzo sie boi co to bedzie jak juz sie urodzi(rodzi w maju dopiero ale juz ma dylematy i żałuje że tyle czekali) patrzyła wczoraj na Marysie i Malgosię że jedna druga broni nie daja się rozdzielic i tez tak chciałaby, normalnie rosłam w oczach bo zachowywały się nadzwyczaj grzecznie i układnie bawiły się. piszcie co słychac. Ania*. Lniak , Mama Ania , Małgosia< CZadunia ,Kathrin, Violka gdzie Wy sie podziewacie. Katie dobrze że chociaz Ty zaglądasz tutaj. dziewczynki w sobote ćwiczyly wchodzenie po siatce i miały scianę wspinaczkową, najgorzej że wchodza obie na sama góre siatki a pod siatka jest beton i trzeba pilnowac i nie spuszczac z oka. uciekam bo Małgosia mi pomaga i nie wiadomo co z tego wyjdzie pozdrowionka -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Macie szczęście że Kosma spi w drodze bo to straszne jest niespiące dziecko. my mielismy tylko 60 km wiecej ale tez nie chciała spac Malgosia teraz jak zaczynam spiewac to macha rękami i krzyczy nie, chyba moja kariera sie zakończyla w szystko przez jeden wyjazd. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
fotki będa jak sie przejda na komputer bo ja tego nie robie tylko R i jak bedzie miał chwilke to skopiuje zdjecia. zapomniałam o najważniejszym normalnie zapomniałam Małgosia już od jakiegos czasu cyca ciągnęła tylko w nocy a wczoraj wieczorem postanowiłam ja odstawic i w nocy nie dostała, myslałam że bedzie gorzej ale ona spokojnie przytuliła się do mnie i jak ja tulilam to nie szukała cyca i zasypiała. zaczęłysmy życie bez cyca, przechodze na diete nie jedzenia coby mi cycków nie rozsadziło bo bedzie cięzko. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
rety ile tego wyszło. a chciałam sie jeszcze pochwalic że wczoraj piekłysmy pierniczki i dziewczynki same robiły ciasteczka. wyszły pyszne takie mało słodkie akurat jak lubimy. a dzis byłysmy na rytmice i okazało sie że Malgosi bardziej sie podobało niż Marysi>.Marysia marzy bardziej o tańcach jak takiej zabawie przy muzyce bo to samo robi w domu i nie bardzo jej sie podobało. od paździrnika idzie na zajęcia plastyczne i może bedzie bardziej zadowolona. teraz uciekam bo juz pisze od godziny jednego posta a obiad lezy odłogiem dobrze że troszke podgotowany wczesniej bo Malgonia spi a Marysia zamiata podwórko z Feliksem to mogłam posiedzieć przed kompem. buziaki dla wszystkich dzieciaczków i mam -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej ! może dzis lepiej bedzie szlo pisanie. mam tu jakiś klawisz albo kombinację -nie wiem- że jak nacisnę znika mi połowa napisanego tekstu, jak probuje ktory to może byc to nic sie nie dzieje, juz sama nie wiem czy czary jakies czy co;) Katie dobrze że budowa idzie pełna parą zdążycie przed zima napewno, trzymam kciuki żeby wszystko szło tak jak Wy chcecie a nie jak wychodzi:) Kosma pokazuje rogi, czytam czytam i uwierzyc nie moge. urwis urwisem ale tak mamie dac popalić. mam nadzieje że mu przejdzie, chciałabym cos doradzic ale nie wiem co, z moimi dziewczynkami jakos idzie dzięki Bogu bez wielkich awantur i histerii. Gratulujemy odstawienia didi tak trzymaj Kosmuś za wytrwałość. przeziebienie i Was dopadło, czy juz po wszystkim? a jak chrzciny? szkoda że akurat my wyjechałysmy, wrócilismy dopiero w niedziele wieczorem mimo ze wyjechalismy po poludniu od rodziców droga zapchana i ciężko się jechało. Kathrin nie niepokój sie tymi rozbieżnymi terminami dziecko i tak zapuka wtedy gdy samo zechce;) ja miałam 3 terminy dwa z okresu jeden z USG na początku ciąży a Malgosia urodziła się i tak dwa tygodnie później niż ostatni z planowanych terminów.według lekarzy nie była przenoszona. Brayanek to sliczny chlopczyk zdjęcia z sesji są swietne. Mamo Aniu Kubus tez różki pokazuje co się tym chlopcom porobiło? może to tylko przejściowe może przez te ząbki taki urwisowaty i dokazuje. czytam że szukasz pracy więc zycze powodzenia i żeby znalazła się świetna praca za ogromne pieniążki. witam nowe mamy, wybaczcie że dopiero teraz ale ja jakas zakręcona jestem czasem to nawet jak słoik z wisniami:P Lniak Twoja kruszynka rozgadana, świetnie że tak szybko jej to idzie.z ta praca u brata tez masz fajnie byle tak dalej sie układało. a teraz napisze co my porabiałysmy przez tydzień. a wrażeń bylo mnóstwo! wyjechałysmy w sobote z bratem a R został i juz zaczęło się, przetrzymałam Małgosię ze spaniem żeby usnęła w samochodzie i zasnęła ale akurat w czasie gdy R nas podwoził do brata(ten był jeszcze w sobote w pracy i umówilismy sie ze podjedziemy) jak ja przełozyli z fotelikiem to juz nie spała i nie zasnęła do końca. jak juz wyjechalismy Marysia w płacz bo tatus został a dlaczego a po co a na co a czy przyjedzie a kiedy. i zaczęłąm gadac odpowiadac opowiadać i jak dojeżdzalismy do Janowa zasychało mi w gardle. przeliczyłam wszystkie krówki i ptaszki po drodze zaspiewałam wszystkie piosenki jakie znałam nawet religijne zaczęłam śpiewac jeszcze pare kilometrów a kolędy poszłyby w obieg. cóz jakos to przeżylam i w niedziele z samego rana bylismy w lesie na grzybach najfajniej zbierało sie opieńki bo łatwo zrywała Małgosia łepki.zbieralismy tylko borowiki opieńki rydze i czerwone kozaczki a reszta grzybów szła w drobny mak.Malgosia wszystko na drobno dzieliła.Marysia juz odróżniała grzyby dobre od trujących i sama znajdowała borowiki.z lasu wyszlismy umordowani a dziadek miał Małgosię przyczepiona do rękawa i nachodził sie podwójnie więc był skonany. potem każdy dzień jakoś mijał a ja zamiast odpocząc bylam coraz bardziej skonana bo dziewczynki szły spac koło 22 a wstawały o 6 albo nawet przed a nie było siły żebym poleżała dłużej musiałam wstawać i koniec.dziewczynki szły doic kozę z dziadkiem a potem robily sobie wąsy z pianki. kot uwielbiał jak go mietosiły a psy chodzily opłotkami żeby tylko nie zobaczyły ich dziewczynki. bylismy u mojego stryja na wsi i tam były świnki maleńkie takie łaciate poprostu śliczne i mały cielaczek i kury i wszytsko czego normalnie nie mamy i Małgosia tylko przewodników zmieniała, raz poszła ze mna potem dzadek potem znowu stryj i wszystko od nowa ogladała. w środę przeszła do nas koleżanka mojej mamy ze Szczecina i Marysia opowiadała jej gdzie mieszkamy i zdjęcia razem oglądaly i w pewnym momencie zobaczyła R na zdjęciu i uswiadomila ciotke mówiąc a to jest mąż mojej mamy. ubaw mieliśmy boski i tak juz R zostal mężem mojej mamy. bylismy na działce rodziców zrywac jablka i warzywa wybrać, Marysia pomagała -Małgosia dzielnie zasnęła co by sie nie narobic w końcu w niedziele urodzona to wie jak kombinować-i mówi dziadkowi widzisz jak dobrze że się urodziłam bo kto by Ci pomagał, myslałam że padne ze smiechu. tak zleciał nam ten tydzień szybko na moje szczęście bo drugiego bym nie przetrzymała z braku snu. ale przeziębienie zniknęło, troszke czosnku troszke cebuli i poszło sobie. wracalismy i znowu płacz bo czemu dziedzius z babcia nie jada z nami a czy Jasiek bedzie czekal a kiedy przyjada do nas tyle tylko że malgosia zasnęła w samochodzie i spała połowe drogi. a ja znowu dojeżdzałam do Warszawy i pustynia w ustach jak na wielkim kacu.juz spiewałam piosenki z pokazywaniem rekami i ludzie jakos dziwnie patrzyli co sie u nas dzieje. dobra koniec juz bo sama nie wiem ile tego napisalam pewnie nikt nie przebrnie przez tą moja twórczość;) -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Malgosiu jak odstawianie od cyca, juz po czy jeszcze sie męczycie? ja planowałam odstawic Małgosie ale przez to chorósko nie mam sily słuchac krzyków w nocy i wstawać żeby kołysać.Małgosia w dzień juz nie dostaje bo mozna ja zając czymś innym ale w nocy jeszcze się przymigdala. pozdrawiam ach zapomniałabym Katie nie wiem czy my wrocimy na ten weekend a szkoda. wy bedziecie tylko w sobote i niedziele? -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cos widze humory nie dopisuja. dziewczyny trzymajcie się piękna polska jesień przyszla babie lato lapac i nie chmurzyc sie, wiem latwo powiedzieć ale ja juz mam za soba doliny humoru i Was tez chce wyciągnąć. własnie wynosze pościel na dwór bo wczesniej obiad gotowałam i zeszło troszke ale do popoludnia się wywietrzy. potem pojde zapytac do fryzjera ile bedzie kosztowala wizyta i czy maja czas mnie wcisnąc. dziewczynki buszuja po podworku wcinaja winogron i ganiaja Feliksa.Małgosia wyglada jak dziecko ulicy z domieszka cyganskiego. umorusana ale przeszczęsliwa że wreszcie mozna bez kurtki pobiegac bo przez ostatnie dni kurtki gumowce czapki bo uszy biedne i ciężko sie chodziło. Katie ales szczęśliwa na prezesowskim fotelu bedziesz siedziała, tylko uważaj zeby prezes go nie przechwycił;) Małgosiu wiem co czujesz gdy Klaudia nie spi w dzień ja padałam na nos jak Marysia nie chciała juz spać a przestała własnie tak jak Klaudia.nie wiem skąd one czerpia siły ale daja nieźle popalic przez cały dzień. tyle tylko że Marysia zasypiała koło 20 juz na noc a ja razem z nią:P. Małgosia jeszcze spi, nie dwie godziny czy trzy jak czytam ale godzinke co najwyzej ale zawsze to cos.staramy sie klaśc je spać koło 20. Małgosia zasypia w kołysce bujana i śpiewana:) MarysiA to juz fajnie zasypia sama wystarczy opowiedziec bajke albo zaspiewać cos. pozdrowienia dla Was i buziaczki dla Maluszków choc to juz same duże panny i kawalerowie -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ok dzisiaj juz piszę. pranie niech czeka rozwiesimy później,przy tym wietrze wyschnie szybciutko. przepraszam że nie odpowiadałam na pytania ale jakos głowa sama myslała o banku kredycie i tych wszystkich pierdołach z tym zwiazanych że nie miałam juz czasu pomyslec o czyms innym. Malgosiu trzymaj się i nie dawaj najlepiej wkładaj bluzke z trudnym dostepem do piersi albo sukienke ale bez guziczków i z maleńkim wycięciem przy dekolcie.ja tez mam zamiar odstawic Małgonie ale teraz zaczęły jej iśc 3 i to wszystkie cztery i szkoda mi jej.na razie nie goraczkuje i nie ma jakis doleglowosci poza marudzeniem,biegunką i drazliwościa ale poczekam jeszcze kilka dni zeby wyszły bo jak patrze na te popuchniete dziąsła to zal mi jej. Klaudia jest juz duża i jak pisza dziewczyny wie jak mamą ruszyc żeby dała cyca.u nas to jest tak że Małgosi podsuwam cos do jedzenia i wtedy cyca nie chce.tuz przed spaniem tez daje cos do jedzenia i wtedy zasypia bez problemów bez cyca,jedynie w nocy budzi sie czasem i szuka no i na wyjsciu jest bardzo wygodnie bo dam cyca i zasypia. trzymam kciuki żeby Wam się udało,i jeszcze jedno jak juz przestałam dawac cyca to pod zadnym pozorem nie łam sie i nie wracaj bo dziecko bardzo przeżywa i gubi się.jak raz podjeta decyzja to tzrymaj się jej.powodzenia wielki dla Was. teraz to tylko lepiej moze byc. Katie gratuluje grzecznego synka oby jak najdłużej i to napewno nie jest sen:D a imprez zebrało się Wam na jeden weekend to wyszaleliście się. jak tylko sie nam wyklaruje co i jak z kredytem i gdzie go wezmiemy skorzystam z Twojego doświadczenia.bede meczyc i dreczyc pytaniami. Violka jakby nie było to wieczór z mężem był udany,swój osobisty chłop to zawsze wiadomo co i z czym jesc ;) :p nawet jak cos nie po naszej myśli jest szansa ze kiedys w końcu się nauczy. Kathrin szara codzienność dopada nas wszystkie pranie sprzatanie a po wakacjach to jakby rosło, na szczęście siły doładowane i można ruszyc do boju. Lniak dobrze ze wróciłyscie i postępy w mówieniu słychać :) pisz jak dalej bedzie szło, Małgosia próbuje mówic ale więcej po swojemu. proste slowa powtarza ale chyba jeszcze nie pamieta. Justi śliczny ten Twój mężczyzna i taki rozkoszny, kolejny przystojniak w naszym gronie. oj mamy bedziecie miały kłopot jak dziewczyny zaczna oblegac domy i zalegac na trawnikach przed domami:) wiecie ciągle sprawdzamy oferty banków, a że interesuje nas tylko kredyt w złotówkach chodzimy od jednego do drugiego i szukamy.takze teraz jestem jak w amoku a dziewczynki wyczuwaja napiecie w powietrzu i potrafia dokuczyc jak nigdy.mam nadzieje że szybko sie to wyjasni i bedzie spokojnie jak dawniej. pozdrowienia dla wszystkich buziaki. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no i co zamiast literek same kropki mi wyszły, jak mnie nie kasuje to cos literki uciekaja ale to ja byłam ja ja ja -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kochane Dziewczyny ja jakiegos zacmienia dostałam i zyczeń Wam nie złożyłam.duzo duzo szczęscia usmiechu i dzieci grzeczniutkich jak aniołki! przepraszam że nie zrobilam tego wczesniej i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Małgosiu zycze zdrówka nie daj sie chorobsku, teraz taka pogoda że wszystko łapie. spokojnej nocy! -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czy u was tez tak pada koszmar normalnie nic sie nie chce.nastrój kiepski i jeszcze ta pogoda dobijajaca. z mieszkaniem mamy tak, wczoraj podpisana umowa i pierwsze dwie raty płacimy my a bank dopiero w czerwcu pierwsza transze i nie wiemy czy lepiej juz teraz starac sie o kredyt czy poczekac do nowego roku.musimy się dowiedziec czy bank może wstrzymac uruchomienie kredytu do czerwca przyszlego roku a przyznac kredyt juz teraz.wiadomo ze warunki finansowe nam sie nie zmienia na razie i mamy dylemat.wizyte kolejna w banku mamy zapewniona. juz teraz mam dosc tych papierkow i tego chodzenia od Kajfasza do Annasza i każdy ma inne zdanie na ten sam problem i każdy inaczej interpretuje ten sam przepis jak nie ma się wszystkiego na papierku to potem włosy wychodza i każda duperele żadać trzeba na papierze kazde zdanie niemalże bo potem po tylku sie dostaje. dobra ale juz nie narzekam Katie ciesze się że Wasz kredyt juz jest, trzymaj go i nie wypuszczaj;) oby tylko pogoda dopisała i udało się dokończyc. Małgosia wczoraj próbowala odkrecic pokrywkę na słoiku z majonezem, kladła scierke na pokrywce i stekała i miny robiła zaciskała ząbki i nic.nie udawało się kłoci sie strasznie gada po swojemu i głową trzęsie jak indyk,a i przeszło jej wołanie o nocnik teraz najlepei jest w majtoszki, siadzie na nocnik a i tak za chwilke sika w majtoszki.normalnie ręce opadaja.mam nadzieje że wróci szybko wołanie o nocnik i bedzie po problemie.bo czuję się jak mama niemowlaka codziennie piore stosy pieluch tetrowych i spodenek z majtoszkami, a Malgosi w to graj. pozdrowienia dla wszystkich i buziaki dla dzieciaczków -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie! nie mama kiedy sie odzywac bo robimy porzadki przed zima i jeszcze @ mnie dopadła i okropnie się czuje.dziewczynki dokazuja i nie mam siły zapanowac nad nimi.płakac mi się tylko chce bo deszcz pada. mieszkanka jeszcze nie urzadzam bo zastanawiam sie dopiero nad meblami na wykonczeniówką i jak bede znac dokładne wymiary wszytkiego to sie bede meczyc z urzadzaniem. musze leciec do dziewczynek zajrze jeszcze później -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Katie naprawdę bardzo mi Ciebie zal,ja jechałam do pracy to łzay leciały mi po policzkach i żal ogromny dusił,Marysia miała wtedy 14 miesiecy i bardzo to przezywala.mimo że krzywda jej sie nie działa ja i tak kiepsko sie czułam.nie napisze jak sobie poradzic bo ja sobie nie poradziłam i w końcu poszłam na wychowawczybo nie dałam rady.gdy wracałam z pracy mama z Marysia juz czekały na przystanku autobusowym i Marysia wszystkie autobusy wzrokiem przeszukiwała, jak juz wysiadłam to nie mogłysmy do domu dojśc bo radośc ja rozpierała. Małgosia dopiero teraz maja 1,5 roku płacze gdy gdzies wychodze bez nich i tez serce mi peka.Ciagle nie wiem jak sobie radzic, chyba musisz poprostu przeczekac to mu przejdzie ale kiedy????????? nie mam pojecia,dziecko niby wie że mama wróci ale i tak przezywa tragedię gdy mama znika. trzymaj się Katie musisz wytrwać i wytrwasz, tylko nie mysl o tym ciągle, nie gromadz żalu w sobie bo to nie Twoja wina a tak ten swiat urzadzony. ściskam Cię mocno. Małgosiu tak kupujemy nowe mieszkanie, Romek wpłacił już wadium dzis, mieszkanie bedzie dopiero w przyszłym roku ale może jakoś doczekamy. ja jak już mam dosyc wszystkiego myślę sobie jakie byłoby moje życie gdyby nie było dziewczynek i wtedy uśmiecham sie na wspomnienie momentu gdy zobaczyłam pierwszy raz bijace serduszko.wtedy siły mi wracaja. drugie malenstwo jak tylko mazecie to sie starajcie zawsze to podwójna radosc i wcale nie jest tak trudno;) czasem ciezko ale jak sie z dwóch stron przytula to serce rosnie;D lece dac dzieciom jesc papatki. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Katie ja juz przeszłam lizaki i jajka niespodzianki, etraz juz wystarcza nam bułeczka:D dlatego dziekuje Bogu za to ze juz przeszło i bardzo prosze aby nie wrociło chociaz zawsze dało sie ja jakos zagadac ale bylo denerwujace bo ludzie gapili sie na płaczace dziecko i matke zabójczynię która nie chce kupić lizaka,ale jakos to przeszło i grunt to spokój a ludzie moga mnie cmoknąc w cztery litery. Katie trzymam kciuki oby decyzja była po Waszej mysli. a co do męża daj mu szanse niech jeszcze się przyda;) w końcu się przyzwyczaisz do nikomu niepotrzebnego męża w domu:D jak juz sa na tym swiecie to niech chociaz smiecie ma kto wynieść;p papatki -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ciemiaczko nawet nie sprawdzałam,jak wstanie to zobacze czy juz zarosniete. Para z Was sliczna Katie tylko jakos męża mało na tych zdjęciach:) Katie zmykaj juz do domu w koncu nalezy Ci sie. uściskajcie swoje pociechy od cioci Eli i dziewczynek. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
my nie dawno wrociłysmy z zakupow z moim bratem,zeszło nam troszke ale kupiłam dziewczynkom sweterki troszke cieplejsze. jak czytam że Kosma zrobił awanture na zakupach to dziękuje Bogu i modle sie że Malgoni na razie nie przychodza do głowy takie pomysły i zakupy to przyjemnośc wystarczy że dostanie bułeczke i siedzi grzecznie w wózku.tyle że najlepeiej miec dwa wózki :P z naszego mieszkania nici ale nie rezygnujemy jakos nowe siły w nas wstapiły, szukałam developerów którzy oddaja mieszkania ale niewiele tego jest.no ale na razie szukamy jeszcze. spokojnej soboty i niedzieli, buziaki dla wszystkich. -
Mamy dzieci z lutego 2005
e.l.f. odpisał czadunia na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
my tez zaraz wychodzimy na zakupy Małgosia własnie wstała i tylko przekasimy cos i jedziemy. z mieszkaniem jeszcze sie nie wyjasniło ale wieczorem bedziemy wiedzieli co i jak. spokojnego dnia mamuski