nadijaa

uważam, że dobrze mu napisałam, nie było tam poniżania siebie z mojej strony.Na końcu chcialam jeszcze dopisać, ze śmiać mi sie już z tego wszystkiego chce, ale nie dopisałam. wydaje mi sie, ze ja już mu sie robie nie wygodna, bo za dużo i az tyle wymagam(chce tylko aby mnie nie olewał) niech chociaż napisze sms-a ja chce wiedzieć na czym stoje, jak chce odejść to niech mi to powie.

już więcej nie bede pisac, on miał mieć jakaś operacje, ale nie taką poważną, ale już 2 tygodnie temu, zresztą ze szpitala, też można napisać sms-a, sam zresztą powiedział, ze pozostaną nam tylko sms-y jak będzie w szpitalu a tu nic...

masz racje, nie odezwe sie, wtedy on bedzie czuł sie panem

tylko co mu napisać...

przez to że tak długo sie do mnie nie odzywa już tez mam go gdzieś, ale chcialabym go wkurwić

ja mam tak samo ztym topikiem

tylko mu nie wierz, może sam sobie coś robi? haha

szkoda, ze nie wypowie sie tu jakiś facet który zdradza...

ja w każdym razie czekam sobie i czekam, czy tem mój żonaty cham zadzwoni... bo mam mu ochote robić na złośc, i go podręczyć

zgadzam sie z tym, ze to śmieszne kiedy facet żonaty ! wymaga, zebyś była tylko jego. wcale nie o to chodzi z tymi sms-ami tak jak piszesz, po prostu to chwyta jak przynęta i tyle

dobre to wypunktowanie o tym kochanku, oni rzeczywiście są jacyś sklonowani bo wszyscy gadaja to samo.

ta odżywka do paznokci Si-nails,słyszałam ze jest lepsza od sally hansen i dlatego ją kupiłam. co o niej sądzicie?

najlepsze tusze wydłużające do rzęs, jakie polecacie? podajcie tez ceny

czy poprawiła się wam po nim cera?

moja przyjaciółka ma 20 lat, ja jestem starsza od niej. dwa miesiace temu wyszła za mąż i juz ma kogod innego, kogos kto wrócił z przeszłości:(( nie chce jej pouczac, mówic co ma robic...zawsze jej powtarzam: rób co uwazasz i co jest dobre dla Ciebie ale sie nikim nie baw. sama nie wiem jak mam sie zachowac w takiej sytuacji...:(( i czy jej cos radzic... p.s. powtarzałam jej przed slubem zeby sie zastanowiła bo jest młoda, to jest jej pierwszy facet....

Witajcie, dziewczyny mam problem. miałam włosy taki farbowany brąz, nie był ciemny ani zbyt jasny i chciałam je rozjaśnic. Poszłam oczywiście do fryzjerki i chyba popełniłam błąd. mam włosy długie i ona powiedziała mi ze zeby je rozjasnic całe to musiałabym je ściąć do uszu :) co wg mnie jest bzdurą! poleciła mi pasemka i miałam je robione juz dwa razy, pasemka bardzo drobniutkie rozjasnione i nałożony miałam potem szampon w takim jasnym ciepłym odcieniu, który juz sie wypłukał. teraz mam włosy : pasemka moje ciemniejsze i rozjasnione, włosy wyglądają jasno. Chciałam sama poeksperymentowac i kupic jakąś farbe aby je rozjasnic po calości. Co mi polecacie i jak wyjdzie??. Dodam ze zadnego rozjasniacza juz nie użyję bo to koszmar dla włosów.