Witajcie!Jak czytam wasze posty to tak jak bym czytała o swojej trzyletniej córce.Też się borykamy z tym problemem(albo borykałyśmy).Zaczęło się w maju tego roku,raz miała zaparcie wyszła jej śluzówka i ze strachu przed bólem wstrzymywała stolec.Były lewatywy(o zgrozo!)i środki farmakologiczne.Było badanie per rectum(od tamtej pory boi się wszystkich lekarzy i mężczyzn w białych koszulkach )Dostawała duphalac(to samo co lactulosum),mentol paraffin(niewiem czy dobrze napisałam)lakcid,debridat(oczywiście nie wszystko odrazu).Nie pomagały prośby,grośby,przekupstwa,wyganienie kupki z dupki,ona płakała a ja razem z nią.Nie jadła białego pieczywa,czekolady i innych słodyczy,jagód,marchewki,ryżu,bananów generalnie wszystko to co może zapierać.Jadła nawet otręby i to sporo-które wcale nie pomogły.Zaczęłam kupować jej deserki dla niemowląt gerber śliwka(rewelacja) i inneJeżeli już robiła kupę sama bez mojej pomocy to tylko na pampersa i to po trochu,a robiła ją na stojąco z zaciśniętymi pośladkami!Teraz jest w miarę dobrze i wiecie co jej pomogło oprócz diety lekkostrawnej je rano gerber-śliwka a na wieczór jogurt activia a wciągu dnia pije rumianek,miętę, herbatki hipp(na trawinie i przeziębienie-to są takie ziołowe) i melisę na noc.Teraz nie dostaje żadnych syropków uważam że u nas pomóg gerber śliwka i i herbatki ziołowe.Mam nadzieję że problem kupy już nie wróci (bo dobrze jest od ok tygodnia) i nawet sama zaczęła robić na nocnik(musiałam ją czymś przekupić).Aha bardzo dobry na zaparcia jest len mielony(niestety moja córka nie chciała go pić)ale może wasze pociechy się skuszą.Chętnie odpowiem na wasze pytania.Pozdrawiam was gorąco:)