Witam, jestem nową osobą na tym forum ale niestety z tarczycą a badziej z guzami tarczycy bawię się już 3 latka .
Może ktoś z Was miał podobną sytuację do mojej i będzie umiał mi odpowiedziec jak u niego wygląda leczenie.....
Na poczatku miałam cztery guzki w lewym płacie - największy 1,5 cm, pożniej biopsja i kontrola za rok....
Później z czterech w lewym płacie wyszło ze mam 7 w lewym płacie i pięc w pracym....biopsja (straszna bipsja bo 6 nakłuc i z ledwościa udało sie im coś porac - bardzo zwapnione guzy)... i kontrola za rok...
W miedzy czasie zmieniłam endo
No i teraz okazało się ze mam 9 guzów w lewym płacie kilka po 1,5 cm i w prawym około 11... jak to endo określiła - jest czym się pochwalic. Lekarka strasznie sie zdziwila ze wczesniej nie byłam leczona...
dostałam na poczatku euthyrox(jakoś tak ) 25, po 4 dniach 50, po kolejnych 4 dniach 75 i po 10 dniach mam brac 100 przez okolo 4tygodnie.
Aha wyniki TSH, f3,f4 i przeciwciała są w granicach normy....
Moze ktos z Was miał podobny sposób leczenia??
Pozdrawiam