Animonda

Chyba xle się wyraziła, chodziło mi o siostrę męża :) Wybaczam jej to, bo z niej jest całkiem fajna i dobra dziewczyna tylko mieszka z teściową pedantką i jej się udzieliło. Szkoda mi jej na swój sposób. Bes, torba nadal nie spakowana :) Co ja na to poradzę, jak nie mam mobilizacji do spakowania jej ;) A z resztą boję się że jak już ją spakuję , to zacznie się coś dziać ;) Tak jakby to mogło coś zmienić ;) Ja też bym chętnie pojechała do Zakopanego. Nawet z małym dzieckiem :) Z resztą nasz maluch to będzie mały podróżnik. My uwielbiamy wyjazdy, pakowanie, planowanie wyjazdu na 15 minut przed drogą .... czyli generalnie kochamy spontan :) Ale ja też byłam dzieckiem wychowanym prawie w samochodzie i na walizkach i wspominam to bardzo, bardzo miło :) Mam mnóstwo wspomnień.

Hello :) A co tu taka cisza? Dzisiaj przespałam calutką noc od kilku dni i wreszcie się czuję wyspana. Muszę dzisiaj ogarnąc chałupę, siostra M ma przyjechać, a ona mi wszędzie nosa wsadzi. Oczywiście sprzatam na bierząco, ale mycie podłogi w piwnicy nie należy do moich codziennych zajęć. Więc dzisiaj muszę wszystko zrobić na tip-top ;)

nudnawa, wszystko kupione, rzeczy do szpitala naszykowane do spakowania (nie mogę się zmobilizować). Mam tylko dylemat w co ubrac małego na wyjście ze szpitala? Naszykuję męzowi dwie opcje na jesień i zimę :) I najwyżej wybierze odpowiednie ubranie. Co do porodu, wiadomo mam obawy. Ale wiem, że dziecko wszystko wynagrodzi - ból, cierpienie, wszystko. Pociesza mnie fakt, ze będę rodziła ze swoją położną, widziałam szpital, oddział ale nadal trzęsę gatkami ;) Wiem, jak to jest czekać na te dwie upragnione kreseczki. Wiem, jak cięzko pogodzić się z nadejściem kolejnej @. Niestety leczenie prywatne jest dość drogie, a na NFZ nie ma co liczyć. I to jest najgorsze... Ale nie dawajcie się. Na każdego przyjdzie pora i zobaczy upragnione kreseczki. Trzymam kciuki.

Mfigielek, tak to waga z 33 tc. Pani doktor powiedziała, że nawet dobrze że ma taką wagę, bo cały czas jest ryzyko że może przyjśc na świat ciut wczesniej. Więc im więcej ważyło tym lepiej. Teraz wolałabym żeby jednak tak szybko nie rosło ;) Za tydzień dowiemy się ile waży :) Mi z USG z 12 tc wychodził termin 22.10 więc zobaczymy... Najważniejsze, że maluchy zdrowo się rozwijają.

Folik, ja na głupie teksty głupich ciotek pt."kiedy dzidzia?" Odpowiadałam, że wtedy gdy ktoś z rodziny na mi przyklad jak dobrze wychować dziecko. A póki przykładu brak to i dziecka ;) Moim "ukochanym" ciotkom buzie się zamykały jedna po drugiej :) A mi jakoś tak lzej było. Mfigielek, moje bobo 3 tygodnie temu ważyło 2385g, ciekawa jestem ile teraz waży. Szyjkę od długiego czasu mam krótką i miękką, ostatnio miała 1,95mm - więc nie zaciekawie.Jeśli chodzi o skurze to chyba coś u mnie też zaczyna się dziać. Często czuję takie wbijanie igły i ból w pachwinach. Ale już ten czas się zbliża. A Ty dokładnie na kiedy masz termin?

Baderka, u mnie tez wszystko w kuchni na prąd, więc wymówki nie ma :( Ale gaz lepiej zeby był, bo mamy ogrzewanie gazowe i mogłoby być zimno.

dsangia witaj :) Masz racje, nie pozwól na szczepienie jeśli w domu panuje jakas infekcja, nigdy nic nie wiadomo. Ja muszę pojechać na pocztę, ale nie mam się w co ubrać, tzn. nie mam kurtki a taki snieg pada że szok! Trochę głupio będzie jak wyskoczę w polarze. Ale mus to mus. Ja chciałam córkę, ale od samego początku miałam przekonanie ze będzie syn i nie pomyliłam się.

Cześć dziewczynki :) Odzywam się rzadko, ale staram się codziennie Was czytać. Trzymam za Was kciuki i oczekuję na nowe cięzaróweczki, nie gniewajcie się ale za Folika jakoś tak szczególnie - znamy się z innego topiku i jest mi jakoś najbliższa :) Nie mniej jednak cieszę się z każdego nowego brzuszka. Dziękuję że mfigielek poprawiła moje tygodnie, buziaki :) Ja powoli szykuję się do wielkiego dnia, ale ten czas jakby stanął w miejscu i ciągnie się strasznie.... Buziaki dla Wszystkich.

Mam pytanie, czy u Was też pada śnieg? Bo u mnie robi sie już biało :( Larysa, lepiej zapytaj lekarza o ten flavamed, ale stosujesz eurespal już kilka dni, więc myślę że możesz go wprowadzić. Tylko nie podawaj zaraz po eurespalu, bo flavamed poza działaniem wykrztuśnym ma też działanie p/zapalne. No i nie później niż o 16-17. Czy myślicie że będzie za wcześnie jak zmolestuję M w sobotę, żeby łóżeczko skręcił? Ja już się doczekać nie mogę...

I ja chyba też się wstrzymam. Ewentualnie bedę brała kuroniówkę :) Spokojnie, doczekasz się poznania płci :) Ja sobie właśnie przypomniałam jak leżalam a pani doktor robiła mi USG. W głębi mówiłam sobie:dziewczynka, dziewczynka, dziewczynka.... A tu nagle pani doktor mówi mi: coś tu sterczy! ;) Jejku, jaką ja dumę poczułam! Będę miała synka! :) I od tamtej pory, nie wyobrażam sobie innej sytuacji :) Ale mam cichą nadzieję, że przy drugim podejściu...będzie córa ;)

Koteczek - zdrowiej szybko! Papierowe- jeszcze raz gratuluję Hani, super zdjęcia :) Klempa - kiedy będziesz miała USG? Kurcze z tymi własnymi interesami to juz tak jest. Ja swoje plany odkładam na później, wszyscy mi mówią, żebym teraz nic nie otwierała bo kryzys, bo dziecko, zły moment. Ale kurcze, jeśli nie teraz to kiedy? Przecież po 20 tygodniach macierzyńskiego zostanę bezrobotna :( Niby chciałabym pracować w aptece, ale chyba nie na całym etacie. A już na pewno nie w aptece całodobowej! Jestem zmęczona tymi nocnymi dyżurami, popołudniowymi zmianami i pracą przynoszoną do domu - poza tym pracą w ciągłym stresie i jasności umysłu. Niby mogłabym pracować u męża w przychodni, ale jakoś nie ciągnie mnie tam do pracy :( Praca w recepcji należy raczej do nudnych, a ja lubię wyzwania. W nocy mnie złapał ból pachwiny z prawej strony, słuchajcie nie mogłam się podnieść do WC, ani przekręcić na drugi bok :( Chyba zaszaleję jak część z Was na allegro :) Muszę kupić sobie torebkę :) Chyba setną już :) Ale właśnie nowej brakuje mi do pełni szczęścia ;) Tylko boję się, że w rzeczywistości może okazać się niewypałem....i co wtedy zrobię?

Laryska, lepiej poczekaj z tym tranem. Niby nie ma przeciwskazań, ale ja uwżam, że lepiej tak wszystkiego razem nie łączyć. Poczekaj jak ta infekcja minie i dopiero wtedy ruszaj z tym tranem. Tak sobie myślę o tym kaszlu Twojego synka. Może podawaj mu dużo picia (oczywiście niegazowanego), nacieraj plecki czymś rozgrzweającym. Jak będzie dużo pił, to ta gęsta wydzielina bedzie coraz bardziej płynna i latwiej bedzie mu ją odkasłać. Koteczek, Tobie polecam Sinupret. Lecz szybko ten zielony katar i oczyszczaj często nos, zebyś nie nabawiła się zapalenia zatok bo wtedy i Ty wylądujesz na antybiotyku. Ja jak chorowałam w zeszłym tygodniu, też miałam juz taki blee... zielony katar, połykałam ten sinupret 3 x 2 tabl. przez trzy dni i przeszło jak ręką odjął. Ja byłam na zdjęciu tipsów :( Jakoś mi tak dziwnie, bo od 3 lat nie miałam takich krótkich paznokci. Muszę się po prostu przywyknąć do nich. Ale przecież nie wpadnę na porodówkę z długimi paznokciami ;) Papierowe, znam Twojego stresa :) Któraś z dziewczyn mi tu fajnie wytłumaczyła (albo Siniorita albo Prezencik), że teraz dzidziuś ma dużo miejsca więc kopniaka czujesz wtedy, gdy za bardzo się rozpędzi, nie zdoła wyhamować i uderzy w ścianę macicy :) Mi to pomogło zrozumieć mechanizm kopniaków :) Dobie, biorę się za obiad. Ale idę na łatwiznę. Ziemniaki i kotety z piersi kurczaka :)

Koteczek, flegamine i mucosolvan podajemy tylko i wyłącznie na mokry kaszel.

Larysa, Eurespal ma dzialanie p/zapalne a nie wykrztuśne. Wiec jezeli lekarz kazał podawac eurespal, to przez 3-4 dni przy nim pozostan. Potem mozesz wprowadzic flegamine wykrztuśną. Nie łączyłabym ich razem. A jak lekarz kazał podawać eurespal? Co do inhalatorów, to zupełnie nie pomogę. Z tego co wiem, są dobre dla astmatyków jak muszą przyjmować wziewne leki, ale ich skuteczności dla nie-astmatyków nie znam. Wiem tylko, ze nie nalezy robić małym dzieciakom inhalacji (przy katarze z olejkami eterycznymi) bo mogą okazać się alergikami i tylko kłopot gotowy. No to chyba tyle. Prezencik, nie majuż Twojego e-maila przy Nicku :) Ale cofnę się kilka stron to pewnie znajdę :) Mąż kupił kamery, ale nie atrapy. Jutro mają przyjechać montazyści.

Póki jeszcze jestem w domku, to poprawię tabelkę. STARACZKI NICK...............WIEK......DATA@..........TE ST.......CYKL Atusia82............27..........19.08.................. .......8 Nina29............30...........?....................?... ..........? malutka_86........23..........?....................?.... .........1 banmon...........26 pania28............28 A.N.N.A............31 deisy...............25 amerie9...........23 GREGORKAAA.........28 kazika.................33.....15.09..................... .........? ZACIĄŻONE NICK...............TC........WIEK........TERMIN PORODU...PŁEĆ/IMIĘ Animonda............. 36.........25.........10.11.2009 .....Kacper sarcia31...............20.........31........ 08.12.2009 .................. kasia3..................27.........25.........08.12.2009 Kacper liiduchna...............23.........26.........15.01.2010 .. ..Maciej..... Papierowe.............20.........26.........28.02.2010. . ....Hania... bratka_................18..........27.........04.03.2010 . ................... Klempa..................14..........26.........31.03.201 0 .................... ROZPAKOWANE: NICK.........WIEK.........DATA PORODU........IMIĘ/WAGA nina29..........29............22.01.2009.........Dawid ek 3,300.........cc Carlain.........24............27.01.2009.........Amelk a3,150............sn Mandziaa.......22...........27.02.2009.........Kubuś /2500.............sn Młoda żonka...24.........09.03.2009...........Piotruś/2800........ ....sn AMT..............21..........10.03.2009.. ......Franek/3800.............sn Pisanka13......34........24.03.2009...........Amelka/3 085 ............sn Lady_panthera..26........1.04.2009.........Noemi/3600.. .............sn Urquinaona.......30.........7.04.2009........Staś/3550.. ...............sn Prezencik........26.........20.04.2009........Antoś/3200 ...............sn dsangia...........31.......20.04.2009......Karolinka?/ 3500.............sn Larysa...........27...........30.04.2009.......Igor/ 3300... .............sn Baderka.........31.........1.05.2009...........Natalka/3 700............sn bes...............28.........1.05.2009...........Bartuś/ 4250.............sn gosiaczek25....26........19.05.2009 .........Maja/3270................cc Paula_28.........28.........19.05.2009........Gabrysia/3 760... .. .... sn jutrzenka83.....26.........06.06.2009 ..........Gabrysia/2230.........cc siniorita..........24.........04.08.2009 . .........Mateusz/3780............sn koteczek19833..26........05.08.2009............Maja/4100 ............cc

Cześć, fajnie Koteczek że Wam się uroczystośc udała, no pogoda troszke nie dopisała ale najważniejsze że wszystko inne wyszło ok. Ja nawet spałam 3 godziny, oczywiście każdy szmer mnie budził. Zaraz przyjedzie do mnie mama, a M pojedzie rozejrzeć sie za kamerami. Chyba faktycznie kupimy takie "straszaki". Muszę spakować torbę, wiem, ze muszę to zrobić, ale..... mi się nie chce! Jak tu się zmobilizować? Pomóżcie mi jeszcze w sprawie tych kaftaników/bodziaków. Bo jak mam mieć kaftaniki to muszę je dokupić. Buziaki.

Jutro m ma sie rozejrzeć za czymś takim. Oczywiście musieliśmy zgłosić zdarzenie na policję. Oni stwierdzili, że na złodzieja nie ma metody. Jak bedzie chciał to i tak wejdzie. Ale mi pocieszenie :( Idę się połozyć, może zasnę. Dobranoc.

Witam, ja już w domu z M. Całe szczęście już wrócił. Od piatku nocowałam u rodzicow, dobrze że się zdeydowałam do nich pojechać, bo bym chyba urodziła ze strachu. Z piątku na sobotę próbowali nam się włamać do domu. Załączył się alarm, patrol przyjechał ale uciekli. Uszkodzili ramę okna, ale pal licho okno. A wczoraj w nocy znowu to samo, znowu alarm, ale tym razem nic nowego nie uszkodzili. Przeżyłam takiego stresa jak nigdy w życiu. Dwie noce nie spałam i dzisiaj pewnie znowu nie zasnę. Normalnie boję się być w domu, bo mam wrażenie że ktoś nas pilnuje. Wiem, pewnie schizuję, ale nie mogę nad tym zapanować. Lady, ja raczej przyjmę Twoją szkołę obsługi pępka. To znaczy pewnie w szpitalu, będą mi gadali co innego, ale ja jak tylko będę mogła to będę robic tak jak radzisz. Prezencik, zgubiłam twojego maila, podaj mi proszę jeszcze raz. Urq, moja koleżanka przechodziła to samo co Ty z karmieniem. Jedyne co jej dziecko zaczęło akceptować to zupki i przecierki jej roboty. Jutro chyba na serio spakuję tę torbę. Powiedzcie mi , czy do szpitala miałyście body czy kaftaniki rozpinane? Bo ja mam same body i boje się, że nie poradzę sobie z przekładaniem główki.

Larysa, nie bał się. Na noc jadę do rodziców :) Obiecałam mu, że nic nie wywinę :) A poza tym pojechał posprzatać na cmentarzu grób swojej mamy, bo teraz pewnie pojedzie dopiero 1 listopada. Co do mojego telefonu, to nr mają Lsdy, Koteczek i Siniorita. Jakby co to bedę je informowała :) Wiesz, ja tak samo nie mogę sie doczekać kolejnego dziecka topikowego ;)

Bo mi położna mówiła we wtorek, że arnika jest doskonała do zasypywania ewentualnego szycia krocza, a o pepku nic, więc zbaraniałam i pytam :) Fajnie tylko, że położne zalecają arnikę a w Polsce jej nie ma, w sypkiej postaci. Jest tylko nalewka albo maść, a to odpada.

Larysko, viburcol mozesz podawać spokojnie, jedno jest pewne - jest mniej szkodliwy i inwazyjny niż nawet sam paracetamol. Niestety do najta,nszych nie należy. Lady, a może Tobie wysłać kilka syropków na bazie ibuprofenu i ketoprofenu? Oczywiście, mam nadzieję, że Twoje dzieciaczki będą zdrowe, ale może tak na wszelki wypadek? Jak będziesz coś potrzebowała to daj znać. I jeszcze chciałam zapyatć o tę arnikę, czy Ty ją stosowałaś też do pępka? Dsangia, mam nadzieję, że te cholernr płytki zaczną wreszcie spadać. Może hematolog coś wreszcie na to poradzi. Koteczek, ja też bardzo lubię takie prezenty od serca :) Są bezcenne i takie kochane. Mój m już wyjechał w swoje rodzinne strony na weekend, ja zostałam sama. No, mam sąsiada, bo sasiadka z dziećmi w górach ;) Ale on to nie w moim guście :)

Laleczki, a co to za strajk??? Przecież weekend dopiero jutro się zaczyna :)

Koteczek, ja 26 mam w styczniu, więc nie gadaj, nie jest tak zle ;) No, no ...mężuś się postarał ;) Jeszcze wieczorem niech przygotuje cos specjalnego ;) A mój m jedzie na weekend, miałam jechac z nim, ale trochę się boję. Może wreszcie bedę miała czas torbę spakować ;)

Laryska, ja się nie znam na kaszlu, ale może powietrze w domu jest za suche i ma podrażnioną śluzówkę? Szkoda by było, zeby przyplątało się coś gorszego. Baderka, Twoja Malutka to bohaterka :) Pierwszy rysunek dla Mamusi wykonany w żłobku - gratuluję :)

Sto lat, sto lat.... Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dla Ciebie Koteczku :)