Animonda

Papierowe, a może to jednak owulacja?

Ja już nie wiem, chyba jednak zadzwonię i się umówię do mojej gin. Zaczyam świrować, ale strasznie sie cieszę że jutrzence sie udało :)

Tylko, że ja ostatni cykl miałam 26-dniowy, jeśli ten też taki będzie to zanzcy że za 11 dni powinnam mieć okres. Czy ta faza to nie będzie zbyt krótka? Kurde, jestem zła że mój mąż jes chirurgiem a nie ginekologiem!

Larysa, mnie teraz bolą chyba z powodu owulacji. Wiem , że jajniki też bolą w okresie implantacji,ale to chyba jeszcze za wcześnie jak dla mnie. Co do moich jajnków, to jest to drugi cylk bez tabletek więc tak naprawdę po raz pierwszy jestem w stanie sama okreslić że to owulacja. W poprzednim cyklu, tylKo przez dwie godziny bolały mnie jajkniki, więc tylko test owulacyjny dał mi pewność. Dzisiaj dla pewności też zrobiłam i wyszed pozytywnie, czyli owulacja jest. A jajniki bolą i bolą.... Dobrze że jutrzenka zapoczątkowała, to może uda się jej śladem pójść.... tak bym chciała...

JUTRZENKA, gratuluję!!!!!!!

Mam, mam urlop! Nie tak za darmo, ale mam! :) Ważne, że jest :) Witam larysa :)

Dobre, dobre... dwa dni niespodziewanych boleści :) Super! Wrócę zaraz bo muszę zadzwonić do szefowej. Najpierw się zapytam o urlop a jak mi nie da to coś innego wymyślę ;)

baderka, na moją odpowiedzialność :)

właśnie, właśnie... a jak komuś brak śliny to polecam Profylin... :)

badeka, ja jestem odporna na wszelkie zarazki, pluj...

Corina co mi z warunków jak już może być po...ptokach :) a poza tym co mi z wyjazdu jak nie dostanę urlopu :(

chciałam napisać, w moje zdjęcie

Naprawdę, ktoś mógłby zapoczątkować zaciażanie w tym miesiącu to może mi i Corinie by też się udało. A jak tam z pluciem w moja zdjęcie? :)

I nie wiem czy mi dadzą ten urlop :(

Ale mam newsa! Mój Witek, właśnie zadzwonił i powiedział że ma wolne od jutra do środy, mam załatwić urlop ina poniedziałek i wtorek i wyjeżdżamy!!! :) :) :) :) Tylko, nie wiem jeszcze gdzie ;)

ups....

ja też nie wiem, moze jakieś wyjaśnienie.... :)

baderka, tak nasz związek jest typowo partnerski ;) Uzupełniamy się nawzajem :)

Tak, tak, porady farmaceutyczne moja działka, ewentualnie medyczne poproszę męża ;) Za to ja Was będę wykorzystywać do porad kulinarnych ;) Tylko takch w miarę prostych, bo za nic skomplikowanego się nie biorę :)

Dopisuję się do Was ;) Ze mnie to kucharka jak chole.... Potrafię zrobić cztery dania i to zawsze z przepisem w ręku. I tak w kółko mój biedny maż je to samo. No chyba, że moja mama się nad nim zlituje i coś innego nam ugotuje :) Dobrze, że moja druga połówka poitrafi gotować, więc czasami on siedzi w kuchni ;)

Corina, a kto mówił że będzie łatwo??? ;)

No tak, coś za coś. Ale chyba jednak mogłabym polubić te makarony bardziej niż zupy :)

dopisuję się do was, ok?

Ja też w temacie makaranów jestem całkowicie zielona. Znam tylko nitki, spagetti, świderki, muszelki i to chyba cały mój reperutar ')

Szansa na jakieś zbliżenie jest dopiero wieczorem :( Mój maż mial dzisiaj dyżur nocny, po którym został na dyżur rano. Czyli jak on wróci to ja pójdę do pracy :( I taka lipa :( Ale wieczorem mu nie odpuszczę :) Corina, najlepszy by był Argosulfan, niestety jest na receptę, ale może uda Ci się wybłagać ;) Ale kup sobie Panthenol piankę i tym póki co psikaj. Ewentualnie Termcool - taka maść.