qkartka
Zarejestrowani-
Zawartość
30 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez qkartka
-
nie ja tak nie mysle, bo sama mam takie podejscie do tematu:) ja na dodatek na komentarze ze ja to co innego a ktos to nie moze bo to i tamto - to sie jeszcze chwale wiekiem... wariatka:P hehe z tym podjadaniem duzo zdrowego i niezdrowego mneij to tak jak wyzszosc Swiat Bozego Narodzenia nad Wielkanocnymi:) Ja na te chwile duzo kcal nie mam, no ale ja jeszcze nie zaczelam - wszytsko przede mną;)
-
Ida o to juz widze jak malolaty dyszac spogladaja na Ciebie z zazdrością:) albo po prostu /i raczej na to ja stawiam/ nie przypuszczaja ze nie jestes rownolatka, lub cos kole tego:) Ida ale dodatkowe kcal z awokado, orzechow czy nawet banana to jak sie mają do g. typu kruche kupne ciastka, czy suchary /co mi do lba strzelilo zeby je wczoraj kupic... no wiem: myslalam ze syn wpadnie po rowerze i wchlonie wszytsko - bo jak tylko wraca to szpera za slodkim, za ciastkami i nie sposob mu nie dac;) Ida to ile ten bilans wczorajszy wyszedl w sumie? a Marzenka tez nie podala... hmmm a co to za luzik w temacie liczenia - tylko Ajenka wytrwala no i ja - ale ja sobie potem sprawdze wszystko co i jak jadlam, jak tylam, jak chudlam - bede wkoncu wiedziec z czego:P W aptece tez swego czasu wpadlam na takie pomiary - przed 10 dniowa glodówka i potem znow sprawdzilam, schudlam chyba ok 10kg wtedy, no tak trwale to ok 7kg, kilka % tluszczu tez poszlo.
-
nie dzis maz siedzi:) - dzwonil ze wyszli na dwor ale zaraz wrocili bo wieje jak... eeee to mi energii nie brakuje, choc jak pojem to wtedy wlasnie to na nic nie mam sil, najchetniej to bym wtedy spala
-
Marzenka ja tylko przypomne ze do swiat juz mneij niz 21 dni:O jak juz wpadla ta galeretka to za to powinnas obciac cos z planu - ja tak robie, a wpadlo mi tez wczoraj troche, tzn jak zwykle wiecej niz tego zalozonego jedzenia:( no wiec wczoraj 1400kcal BWT: 65/184/37 + zumba Idus powiadasz ze podawac te moje jedzenie? - tzn dziobastwo:) sama chciałas bo to jakas masakra dietowa - no moze z wyjatkiem obiadu:), no to od niego zaczne wyliczanie: warzywa na patelnie + dodatkowo pieczarki dodałam - ale b malo kcal bo calosc tylko 150kcal, 4 wafle ryzowe, 3 jogurty nat,, pol kajzerki, 1 pierog z miesem, 1 pierog z jagodami, 3 sucharki, pol kromki chleba, pol szkl mleka, 2 lyzki pl kukurydz,, łyzka rodzynek, łyzeczka masla orzechowego, lyzeczka miodu i lyzeczka cukru - wszystko to dziobane na kilka razy, ale w calosci tak to wyglada... Wiesz i chyba faktycznie masz racje, chyba gdy dobilam do 59kg 2 lata temu to bylo mi b ciezko ograniczac jedzenie. A jak Tobie wczorajszy bilans wyszedl? a skad te lody mialas? przypaletaly sie w domu, czy na wyjsciu gdzie bylas? oj jak ja sie boje tego sezonu lodowego - pamietacie ze jak tu zaczynalam w sierpniu to jadlam glownie lody... No nic, do lata jeszcze troche to sie bede bac pozniej:P A jak trening? bo obstawiam ze dalas rade:D Ja wczoraj na zumbie tak srednio, jakos tak sie czulam nie bardzo, moze przez te chorobę corci? ze nie moglam sie wczuc w rytm i szalec na calego? Ale powiem Wam ze spacer zaliczylam, jednak wyszlysmy - troche na placu troche na rowerku ja powozilam - sloneczko super, ale wialo tez niestety, ale bylusmy 1,5 godziny prawie. Ajenka ja tez uwielbiam ptasie - zreszta co ja slodkeigo nie lubie? hmm moze pierniki? - ale jak sa to nie pogardze - wiec to takie nielubienie;) Zolza ale ja dalej nei wiem na co ta kawa, ze mniejszy apetyt, ze cos spali czy co??? - a ile tego oleju?
-
o matko kawa z maslem i olejem - a cos Ty znowy wymysliła:O na co tak? ze co to da? odruch wymiotny? - no to masz Marzenka patent bo chyba niedawno pytalas o taki:P Ida na 1700 to i ja glodna jestem - ja chyba nie mam srodka sytosci, bo jak mam kompulsy to widac ile potrafie w siebie wrzucic, a wcale nie powiem zem najedzona;) Nie wiem jak ja sie ograniam, ze daje rade, chyba wizja ciepla, wyjsc do ludzi... wiesz ja do piachu - he he w sensie placu zabaw - to musze jakos wygladac, wszystkie mlodsze odemnie o 10, 20 lat to dla mnie moze taki impuls do idealnej sylwetki, nie ze tam moze byc - musi byc taka zebym byla zadowolona - no to cala ja - ze wszystkim tak bylo i jest: w szkole, w pracy, w wygladzie, w tym i tamtym, co za podly charakter mam - dla mnie to niestety wada, no ale nie da sie zmienic tego... taka jestem i juz A ze spaceru nici - niby juz wyszykowane bylysmy, a tu mala zaczela marudzic, plakac, to musialam odczekac zeby sie uspokooila bo sie zgrzala, to nie wyjde z nia - no to z tego usela, jak ja zaczelam przenosic na lozko to zwymiotowala - i sie zakonczyl spacer:( Teraz spi a ja okno umylam - co tam gardlo, ze wieje - bo u mnie masakra z tym - okno umyte Zostalo mi jeszcze tylko jedno. Dobra to moze za piergi sie wezme, mam jeszcze mrozone jagody:) Ajenka jeszcze swietuje:D
-
Ajenkaaaaa!!!!! Wszystkiego naj!!!!, ja zycze zebys jak najszybciej stanela mocno na nogach he he to i tak spoko kalorycznie te urodzinki zaliczylas:D Marzenka ani sie waz z tym batonikiem! trza bylo o soczek jaki wyciskany sie zalozyc:) Ja wczoraj 1200kcal BWT: 88/139/26 + fitness zaliczony sn - 2 wafle ryzowe, jablko II sn - jogurt nat obiad - kawalek gotowanego indyka kol - bialy ser Idus czy dalam rade nie podjadac - hmm i tak i nie bo podziobalam, ale szczesciem nie za duzo - no w granicach rozsadku wiec z dziobastwa: 3 wafle ryzowe (z lyzeczka jogurtu posypane cukrem), gryz drożdzowki, rodzynki, gryz kajzerki, miod do herbaty Dzis siedze w domu, mala nie wymiotuje wiec moze sie wybierzemy na spacer? Oby tylko za duzo nie zjesc, bo chyba pierwszy raz od juz dawna nie czuje sie jak balon:) Planu na dzis tzn glownie o obiad chodzi nie mam - ale moze cos kupie z mrozonek Zolza ales Ty twardziel - o 17ej to ja sie rozkrecam z jedzeniem dopiero:P
-
ja bym ugotowała - albo w solonej wodzie potem do tego jaką surówkę Albo w wersji uduszone - dodaj jak masz jakie warzywa, marchewka, cebula por itd itp pokrój w kostkę i poddus - ja bym na samej wodzie z przyprawami zrobila - sol, pieprz majeranek A ja jutro przymusowy urlop - niestety corci nei przeszlo, dzis znow wymiotowala w zlobku, qurcze niepotzrebnie ja dalam...
-
ja wlasnie ostatnio dosc czesto ja robie - bo b malo kcal wychodzi - ale ja same piczarki, cebulę i troche ziemniaka tylko daje - to taki talerz naprawde praktycznie bezkaloryczny;)
-
Zolza jak dla mnie to ten zamiennik lepiej brzmi jak pieczarkowa:) Edzia i jak ozdrowialas? a mnie tak boli gardlo ze normalnie przelykaz sliny nie moge - biegalam przez weekend przy otwartym oknie... i efekt jest
-
2
-
1
-
Ajenka a mi chodzilo ze dieta wlasnie pomoze - wiesz czlowiek mniej wazy to wszystko jest latwiejsze, powiem Ci ze ja np przy 54kg jak biegam i przy 58kg to czuje duzą róznice, kolana daja znac o sobie i ciezej sie biegnie wogole, ciezko to opisac ale generalnie czuję to podczas biegu - bo tak to nie czuje tej roznicy Wiec mysle u Ciebie tez moze miec to wplyw taki odczuwalny, ale wazne u Ciebie zeby jesc pod katem zbierania sil - Ida pewnie wie co to jesc - bialko na pewno na regeneracje, ale dobre wegle przede wszystkim typu kasze itp Ja do jakosci posilkow zadnej wagi nie przykladam, dla mnie wazne tylko kalorie, ew. ilosc bialka - reszta mnie nei obchodzi - choc powinna bo zdaje sobie sprawe i Tobie w tej chwili doradzam - ze dieta ma ogromny wplyw na zdrowie Moze miast chleba dasz rade kasze - jaglana, gryczana, nie wiem razowy makaron czy brazowy ryz - tez Ci sie doradczyni trafila:p sama tego nie jem... ech - no ale jakos tam mi to do glowy teraz przyszlo...
-
Marzenka no widze jestesmy dzis w pelni zdyscyplinowane - przynajmniej do teraz:) czego nie podjadlam? rodzynek i wafli ryzowych /zalozylam normę na nie tj 2 szt, no max 4-ry - dzis tylko dwa rano wpadly/ zupę krem juz zjadlam - oj dobra w sumie wyszla - ja na koncie mam ok 400kcal i oby tego nie spaprac za bardzo;) ten tatar ile ma kcal w 100g?
-
bieznia zaliczona 9km 50min + orbi 5km 20min Dzis musialam podkrecic tempo biegu, nie ma to tamto, czekolady pojadlam, wegli az nadto to nie ma wymowek ze sil brak - dzis bieglam w wiekszosci 11-ka - da sie? da:) u mnie to normalne ze po jedzeniu slodyczy skatuje sie na max-a - no pot sie lal stugami:) tetno po - do przyjecia 162:) Z jedzeniem tzn ze slodyczami tez sie pilnuje, co prawda zjadlam 3 cisteczka ktore kupilam dla babci, ale na trzech /poki co:)/ zakonczylam.
-
i poleglam wczoraj:( - chyba jednak Ida mnie nie przebilas:) wyszlo w sumie 2200kcal BWT:66/352/48 nie bylam taka twarda jak Marzenka - dojadlam na noc czekolady, chleba i pl kukurydzianych - ze sie to w kompuls nie przerodzilo to i tak w sumie fart;) no dobrze ze wszystkie staja w szeregu do odchudu to i ja staje - czyli co? w tym tyg zaczynamy juz od niedzieli?:P he he he normalnie szalenstwo jakies - ale uwielbiam te nasze: zwarte i gotowe:D nie no dzis juz sie trzymam normalnych posilkow a nie dziobania bzdetow - dosc tego!!! zupa jest w kazdym bardz razie - to juz cos:) Dzis planuje jeszcze bieznie zaliczyc, jeszcze kapiel babci to moze jakos zleci w miare normalnie /dietowo/ ten dzien Marzenka kupilam ta na lancuszku - bo to licytacja byla, u mnie to normalnie torbow jak dziobania na wieczor;) Ajenka alez to nawet mowy nie zebys fotek z wesela nie wyslala, ja to mysle ze i kreacje przed musisz nam koniecznie pokazac:) Zolza i dobrze zrobilas, 4 zeta czy nawet 2 to nie o to chodzi... ja zawsze spr rach. przy kasie bo tez nabijali w caly swiat, a jak jeszcze promocje czy cos ze taniej to od razu pytam i komunikuje ze to ma byc taniej, choc czasem to mi sie nie chce biec do sklepu jak np cos przeocze, ale moj maz ten to normalnie wymiata w takich dociekaniach i reklamacjach - nie daj trafic na niego - he he tylko raz darowal sobie jak paczek byl z budyniem a nie z dzemem, ale to mu sie na silke spieszylo, to nie wracal do piekarni:)
-
Ajenka niestety +0,5kg od zeszlej soboty - w stopce mam wpisane cotygodniowe wagi od wrzesnia to wszytsko widac co i jak bylo Marzenka mnie taki odruch po tym lososiu wedzonym bral;) ale tylko dwa razy, potem juz spoko wchodzil, eeee teraz to nawet nie kupuje, juz dalam sobie spokoj z ta dieta bialkową - nie dla mnie - gdzie dziobania wegli mnostwo;) Ja wlasnie wrocilam z biezni - 10km 64 min 600kcal /pierwsze pol godziny 9-ka potem od 30min juz 10-ka bieglam Gotuje wlasnie zupe wiosenna - 32 kcal tylko w 100g - zmiksuja ja i bedzie na dwa dni Edzia a mi ten deser nie wyszedl - no ale czego nie mozna sp. to ja potrafie:P - w efekcie po tej mikrofali wyszedl mi taki gumowy krazek:O to ja przy samym koglu moglu zostane, taki sam z bialek ze slodzikiem - no zawsze cos slodkiego:) Idaaaaa???? jeszcze spisz po treningu? A Zloza? obiecalas zajrzec:) halooo
-
wczoraj 800kcal BWT: 49/104/18 + zumba zaliczona no i jakie moje zdziwienie jak na wadze 55,7 - :O??? no ale biorac pod uwage ze w pn bylo 56,5 to na co liczylam? Marzenka dobra to ja tez powinnam stad spadac - a co innego u mnie? to samo krazenie - jak nie 54 to 58 i od nowa i od nowa... no to sie wk. delikatnie tą waga i juz jestem po 3 waflach ryzowych, jogurcie, kawalek sera zoltego wpadl, kawalek kajzerki i 2 zelki... no a jeszcze 8ej nie ma...
-
Idus chyba z 14-18 tabletek mi idzie na dzien, hmmm no musze konkretnie zapisac - na te chwile mam juz 3 kawy = 6 tabl. No zobacz a mi ten ksylitol to jakos tak nie pasil, ze chyba wolalabm gorzkie pic niz z nim, a szkoda bo on z tego co wyczytalam to jest extra... no a wracając do naszego ulubionego tematu to: do Jatomi fitness chodzilam 2 lata, na poczatku zachlysnelam sie nowym /w sensie dla mnie nieznamym/ sprzetem i zajeciami. Pisalam juz o tych zajeciach z gumami reebok, wtedy to byl taki hit nawet ktoras aktorka to promowala ale nie pamietam juz ktora;), i Jukari Fit to Flex tj zajecia na linach - ale nie TRX tylko bardziej takie a-la cyrkowe, zumba, salsa, Fight Club tj fitness z elementami sztuk walki, no i bieznie - bieznie - bieznie - cale rzedy, wiec nigdy nie mialam obaw ze nie bedzie jakies wolnej - u mnie w klubie na tamte czasy byly tylko dwie, wiec zawsze musialam na nie polowac. No i cena - za karnet placilam grosze, mialam dofinansowanie z pracy, a potem wygralam tam kolejny karnet na pol roku, w tym konkursie 100dni do idealnej sylwetki. No i klima tam byla - a nie to co w straym klubie, gdzie w lato przeszlo 30st a ja biegam z wiatrakiem ustawionym obok biezni:) - Ale potem to juz czekalam dnia az sie karnet skonczy i wroce na stare smieci - wrocilam, szczesciem byl remont i wymiana sprzetu, wiec teraz nie boje sie o bieznię, choc i tak mam swoja ulubiona i zawsze na nia poluję:P a poki co nakupowalam torb jak glupi: te na plac zabaw mniejsza i wieksza http://www.glany.pl/torba-ruby-gloom-rgb028.html http://www.glany.pl/torba-ruby-gloom-rgb016.html a ta na silke http://www.glany.pl/torba-vad045.html Teraz maja tam fajne promocje
-
Ida a ja wczoraj wlasnie posprzeczalam sie z laskami po fitnesie, bo zaczely krecic nosami to na interwaly, potem na cwiczenia na barki, a to na inne - no k. najlepiej to by nic nie robily! no nic z siebie nie dają, a mogą! a teraz w sumie troche mi glupio, bo moglam sie nie odzywac wcale, prowadzaca i tak robi co ma zalozone-na szczecie:), ale ze akurat trafily na moj odchod kiedy to szaleje na silce to ... mialy pecha... Stekanie - he he Ida ja zauwazylam ze wlasnei tak stekają w mniejszych klubach, tam gdzie bardziej swojska atmosfera - w takich klubach wiekszych, jak w galeriach np., to atmosfera och i ach - tam nikt nie steknie:), wszytsko na pokaz, potrafia sobie selfie robic podczas cwiczen - moze to nie regula, ale ja tak zaobserwalam - he he teraz to nawet lubie juz te stekania:)
-
wczoraj 1300kcal BWT: 75/157/39 Ida a tam mi sie udaje, raz sie trafilo 700kcal:P jakbym tak ciagnela przez 2, 3 tyg tak jak przez te ostatnie 4 dni to bez problemu mialabym te 53kg, ale ze te kompulsy mnie nawiedzają, to sie to wszystko tak uklada ze co przybiore to potem silą rzeczy chcę zgubić - wlasnie glodujac na tych 700-1000kcal i takie bledne kolo i tak od lat dziestu juz może Wiec to tak ze mną jest, ale dobrze ze zapala mi sie lampka kiedy widze ze jest juz źle i ze jakos potrafie sie postawic do pionu. Marzenke rozumiem z tym dziabaniem - bo to nie chodzi zeby dziabac, ale ja wiem po sobie - po protu zakladam ze nic juz nie jem, ale jednak nie potafie sie powstrzymac i cosik skubnę - ale w zalozeniu ze na tym koniec, ale ze nie daje rade to znowu skubne - rowniez zakladając ze juz nic wiecej nei wpadnie - a tu ... wpadnie i stad sie takie dziobanie bierze. Ale jesli nawet wiedzac, ze bede dziabac to założe ze juz lepiej cos porzadnego zjesc: i tak zjem - to tak nie zmeini to faktu, ze za pare minut i tak i tak nie zaczne znow czegos dziobac /bo i tak i tak jestem cholernie glodna tzn tak naprawde nie potrafie opanowac apetytu/ = wiec suma sumarum miast racjonalnei zjesc wieczorkiem /na zdrowy rozsadek/ i na tym zakonczyc to w tej sytuacji /tzn dla tekiego typa jak ja/ juz lepiej zalozyc te wersję ze nic sie nie je i dziobac:P he he kminita o co mi chodziło:D Marzenka pewnie tak:D No to ja wlasnie wczoraj tak dziobalam: I sn - kawka z waflem ryzowym, jablko II sn - jogurt naturalny obiad - pieczarkowa /matko jak mi smakowala ta wodzianka:) po obiedzie sie zaczelo dziobanie: kromka chleba, 1 kawalek gorzkiej czekolady, wafel ryzowy, łyzka jogurtu, herbata z miodem, pol kostki bialego sera z miodem, kotlet z piersi kurczaka - dewolaj:) /no mialam tylko sprobowac jak mi wyszly bo 1-szy raz robilam - wiec dziobalam na 6 razy - przeciagu 3 godzin i zjadlam wkoncu calego/, a na koniec omlet syn wymyslil sobie o 20ej, no i corka sie dopisala do zyczenia, ale ze potem stwierdzila ze jednak nie jest glodna to musialam dojesc, bo syn tez nie byl w stanie calego /z 5-ciu jaj/ zjes:) No gdyby nie dziobanie kotleta i ten omlet - juz nawet z kromka i czekoladą to wyszloby 800kcal... Ale ten dewolaj super, no jak nie lubie miesa, a smazone to wogle z daleka tak ten... mniam - byl z boczkiem wedzonym, serem zółtym i pieczarkami w srodku, a taki soczysty wyszedl - bedzie to moje popisowe danie dla gosci na przyszlość:D Ja pije glownie kawę ale z mlekiem, herbate najzwyklejsza czarną ale musi byc moc - nie lubie dodatkow typu cytryna itd itp - a wszystko ze slodzikiem, no jakbym cukrowala to oj oj - bo jednak idsie tego troche w ciagu dnia... Ten slodzik moze wlasnie powodowac te kompulsy, tą cheć na slodkie - wiem wiem, ale nieslodkie to odpada, nie tknę, a z kolei cukier to za duzo kcal byloby w sumi, ksylitol kiedys probowalam bo zdrowy ale mi calkeim nei smakowal - no i ten slodzik tak zostal:(
-
4
-
2
-
1
-
ooo to sobie moze dzis zrobie:) choc w planach pieczrkowa, bialy ser, jogurt, no i w ramach podjadania max 2 wafle ryzowe i lyzeczka cukru - tak zalozylam a na czym sie zakonczy to sie okaze w praniu;) a gdzie reszta??? Ajenka? Zolza?
-
Ida ale z Ciebie kochana mamusia:) no ja nei mam takiego problemu, na razie - bo jak zejde do 40kg to moze sie pojawi;) a moze nie bo corcia juz 4 cm wyzsza:) ale moment, bo ja nie bardzo czaje ten deser - no a jest wprost dla mnie, malo kcal, slodki i ach i och i wogole dzieki:) - ale to bialko to tylko mieszasz czy normalnie ubijasz na pianę? i ile w tej mikrofali ma to byc??? Ida no tak masz racje bluzka spelnila oczekiwania, sama sie w niej szczuplo czułam, co zazwyczaj, a raczej normalnie - sie tak nie czuje:(