qkartka
Zarejestrowani-
Zawartość
30 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez qkartka
-
o to tak jak u mnie, sie przygladalam dzis sobie podczas mycia zebow i tak stwierdziłam ze jakbym zakryla brzuch /w sensie wycieła/ to byloby calkiem dobrze, najlepiej to chyba biodra sie prezentują: i kostkę i żylkę widac, a tu troche wyzej kawal tluszczu, boczki tez obtluszczone - tez taki w wygladzie ciazowy ale nie po ciazy go zdobylam, to przez te slodycze - raz jeszcze pytam po grzyba je wynaleźli! a Ajenka to co? nie dołączy do żalów dnia dzisiejszego?;)
-
a ja bym miala moze lepszy humor jakbym wazyla 53kg
-
no poczytalam nt tego deseru, zdrowy - te nasiona sporo kcal, lyzka 50kcal a do przepisu chyba kilka tych lyzek - no ale sporo z tego wychodzi chyba to moze nie takie kaloryczne - czytalam ze w rossmanie maja i ml. kok. i te nasiona dobre gatunkowo, to jak bede to zkupie, mam jeszcze zamrozone jagody to beda w sam raz:) Zreszta dzieckom zrobie, i truskawki swoje w sloiku mam, niech co zjedza zdrowego wkoncu, bo ostatnio to wolna amerykanka, robia, jedza co chcą, ja juz nie mam sily i do nich, skupiam sie na najmlodszej jedynie. W ramach: sposóbu na podratowanie zdrowia psychicznego - zastanawiam sie nad mezoter. mikroiglową - jest akurat w promocji u mojej kosmetyczki - jedyne co mnie powstrzymuje to fakt ze wykonywac to bedzie inna, nie ona - wiec nie wierze w jej umiejetnosci - to tak racji pesymistycznego podejscia do zycia i zakladania zawsze najgorszego... ech zreszta po tamtym zabiegu co Wam pisalam to ostrzykiwanie krwia to efektow nie widzialam poza siniakami przez 2 tyg. - ech jak ja dzis marudze...
-
Marzenka no ales Ty dobra - prosze i soczek i nadskakuje;) Tinkk a mozesz zdradzic czemu Indie? Moja kosmetyczka do ktorej chodze /no kilka razy w roku ale:)/ ona byla kilka lat w Indiach i tam sie nauczyla fachu, podobno tam sa rewelacyjne gabinety i wogole - chodzisz??? Ida a nic nie wypilam!!!! 2 herbaty w domu, o tej wodzie zapomnialam, wogole cos mi pod gorke ostatnio, do 18ej spoko, potem pomyslalam ze dam rade tak jak Zolza - no ale nie dalam...:( nie wiem co sie dzieje ze mną, wogole jakos motywacji brak, jakas taka nijaka jestem, nic mnie nie cieszy, nic mi sie nie chce, robie co musze i tyle, jakos bez entuzjazmu, chyba sie starzeje...
-
no ja tez malo pije - w sumie to sama kawa praktycznie w ciagu dnia, na treningu mala butelka, czasem po mam straszne pragnienie, to wtedy pije, ale to tylko czasem, generalnie nie lubie pic wody i wiem to b źle! teraz moze przed posilkami - jak wytzrymam te pol godz - to bede 2 szkl pic, czy mniej zjem czy nie, ale zawsze cos nawodnie sie:P Ajenka ale malo zjadlas, to masz prawo byc glodna - oj ja tez cos zaczynam nabierac ochoty na cos;) oby nie na slodkie!
-
Ida a te wode przed posilkami to bezposrednio przed trza pic, czy jaki odstep:O a ciekawe czemu ma sluzyc ta rano pita na czczo? z sokiem z cytryny tylko? czy mozna np klonowego slodu dodac?:)
-
Tinkk witaj!!! fajnie ze sie dolaczasz do nas:) - slodycze - ech kto je wynalazl!!!! masz plan tylko slodycze odstawic czy jakas dieta chodzi Ci tez po glowie - my tu roznie - a ja to juz calkiem różniscie:P Zolza... na gloda spac?;) - jaka Ty twarda jestes!!! Ja taka nie bylam, niestety:(, /ale zapowiadalo sie dobrze/ Z pracy wrocilam dopiero o 18ej, jeszcze ten Lidl mnie po drodze skusil, hmmm raczej ten syrop klonowy z promocji;), Ida mialam Twoim przykladem nei kupowac -i??? i kupilam:( Ale na szczecie nie szalalam z nim bardzo, lyzeczka do herbatki tylko:) Nakupowalam tych przypraw rozgrzewajacych - chilli, curry Kupilam tez kabanosy - i co ich nie jem, to zjadlam potem cale opakowanie - Ida jednak masz na mnie wplyw - jak napisalas kiedys o omletach to ja do dzis praktycznie codziennie robie;) wczoraj te kabanosy - no w sumie sycące byly:) No w kazdym badz razie po przyjsciu na szybko salatka z tunczyka, potem zaczelam pichcić warzywa na patelnie ( + makaron) - zrobilam to w wersji rozgrzewającej i to mocno, bo chili mi sie sypnęło. No i gdyby nie te kabanosy, 2 wafle ryzowe, 4 garsci rodzynek i kilka cukierkow mietowych to było: z planem;) Marzenka?????????????? aaaa i w Lidlu fajna herb. rozgrzewajacą kupilam, owocową z chili - b smaczna:D to te http://fanlidla.pl/gazetka/2017.01.02.naturalne.produkty/33318,Lord,Nelsen,Herbatka
-
Ajenka nie to zdj z allegro:)
-
no albo nie tak jak ja - duzą łyżką:):):) No ja jeszcze planow nie mam, ale chyba do siebie zaprosze znajomych? Zolza ja jeszcze nigdy niz takiego zwierzecego nei mialam - eee nie no mialam, koturny w panterkę:) wiec tak do konca to nie wiem jak w tym bede sie czuc?;) Bardziej na fasonie sie skupilam niz na tym motywie;) A z motywow to ostatnio chodzi za mna bluzka np kremowa w wielkie czarne koła - ale nie widzialam takiej, jedynie w TV w jakims programie babka miala i tak mi sie to spodobało:)
-
Ajenka to musisz sie czesciej zapominac:) Zolza moze imbir? moze cos z papryki ostrej? sama ciekawa jestem - az nabralam ochoty na jakies super gorące i pikantne danie:) mnie tez taka pogoda nie nastraja najlepiej - poprawiłam sobie humor kolejnym zakupem na allegro taka kupilam: http://s11.galerieallegro.pl/zdjecia/z854/8549323/big/2.jpg?screen - mam nadzieje ze bedzie pasowac i moze na ostatki zaloze:) - wlasnie macie juz jakies plany, bo chyba w lutym jakos wypadają?
-
he he no to ciekawe co by o mnie powiedziala:P ja nie dosc ze sie opycham to jeszcze czym i jak! oooo bardzo fajne rzeczy piszesz, ze rozgrzewające? hmmm no cos w tym musi byc - moze i ja tak sprobuje, no z tą wodą to tez metoda na takie racjonalne jedzenie - no dobrze ze masz takie madre kolezanki:D a w Lidlu jest ten syrop dzis w promocji - no ale chyba takim syropem to sie nie bede rozgrzewac - Twoim sposobem daruje sobie zakup:)
-
Ajenka pewnie ze tak - z tego co widze to najwiecej efektów masz z wlasnej pracy i wysilku!!!
-
Zolza to ja licze na to samo... oby nie wiecej, choc dzis bylo juz 57,1 wiec nie wiem czy jutro az tak spadnie waga... co planujesz za wypiek? ja juz nic nie wypiekam!!! w ub sob zrobilam piszkopt wg wlasnego pomyslu tzn przelozony warstwa a-la kisiel, ja robie tak: 2 budynie smietankowe na soku Kubus /teraz byl march-jablk-trusk/ fajne to wychodzi bo takie kwaskowe, no druga warstwa niestety juz b kaloryczna bo krem do karpatki - i zjadlam ten placek sama! no syn wyjechal na ferie to nikogo nie bylo chetnego, corka z mezem raczej nie lubią slodkich rzeczy /ooo jak im dobrze/ No wiec zero wypieków, juz z dwojga zlego te wafle ryzowe posypane cukrem lepsze chyba;) Na katar sudafed jest bdb - ten w tabl.
-
Idus a czego ilosc:O o nie, mi to nie wychodzi /tj ten odchod/ dobrze, wiesz jak u mnie: co waga zmaleje to wzrosnie i takie gory i doliny, a je wiecznie niezadowlona, bo bym chciała non stop w tej dolinie siedziec;) Ida glut nie glut ale jakie zdrowe:D ja kawa za kawą, juz jablko wszalam i twarozek tez i sie boje - he he juz sie boje - jak to bedzie jak wroce do domu... moze jakie zkupy zrobie po drodze, a potem szybciorem na zumbe to nie bede myslec co by tu zjesc, tzn zjesc to zjem cos konkretnego na obiad, ale zaraz bede buszowac za czyms - a to slodkie to to to tamto... A moze wkoncu dam rade tak racjonalnie?:P
-
Ida koszulka dopiero kupiona, przyjdzie w przyszlym tyg., no sama ciekawa jestem jak w niej wygladac bede, wiele sie nie ukryje bo cienizna i kazdy fald widac - i dobrze moze mnie zmowtywuje:D
-
Ida no najwazniejsze ze juz bedziesz spokojna, bo wyniki OK, a najgorsza glupota to sprawdzac/szperac/analizowac w necie, skoro lek powiedzial ze OK i jak widzisz ze wartosci sa w normie /w dolnej czy gornej granicy ale zawsze to norma/ to po co na silę jeszcze wynajdywac choroby czy ich poczatki - wiem wiem wiem:) robie dokladnei to samo, nie z soba ale z dziecmi tak jesli jakis wynik tylko nei byl w rownej polowce to juz net, fora i szukanie - zreszta i do jednego i do drugiego lekarza a moze i do tzreciego - tak zeby sprawdzic opinie, wiesz kiedys nawet okulista mi powiedzial, jak Pani chce to ja wynajde chorobe u dziecka, bedziemy leczyc, ja kase bede bral, wszyscy bedą zadowoleni... W pewnym momencie odpuscilam, zdaje sie na opinie lekarzy, staram sie tylko wybierac tych ktorzy sa polecani, syn ma ten zespol WPW, podchodze do tematu juz nie tak nerwowo, ale kiedy zdiagnozowano to u niego, to byl szal, kilku lekarzy u nas, specjalisci w Zabrzu, szukalam w W-wie, wszystko pryw. oczywiscie, nawet znajomy kardiolog szefa /nie od dzieci/, no w pewnym momencie zglupialam, juz bylo duzo za duzo, no ostatecznie zdecydowalismy sie na ablacje, niestety nie przyniosla efektu, teraz jestem spokojna /o ile tak wogole mozna jesli chodzi o dziecko/ ale wierze kariolog ktora go prowadzi, po prostu nie szukam, nie sprawdzam w neci czy u innych tego co ona mowi. Corka tez od 2-go roku zycia pod opieką endokryn., ma rzadką chorobę: opornosc na hormony tarczycy , bieze codziennie hormony /euthyrox/ i pewnie nie bedzie szans na jego odstawienie do konca zycia, tez byl szal netowy w poszukiwaniu wszelki info nt temat, choroba nietypowa wiec znalazłam tyle ze zglupialam na dobre, no i z nia jets podobnie jak z synem, znalazlam dobrego specjaliste, teraz pracuje w CZD w W-wie, jest dobry i wierze w to co mowi - ale zanim do neigo trafilam to troche trwalo, w sumie to nawet mnie op. za te zmiany lekarzy, w sumie mial racje bo kazdy z nich mowil to samo, ale ja szukalam - sama nie wiem czego, chcialam pewnie zeby ktos powiedzial - za rok dwa bedzie po chorobie, nie wiem na co liczylam, pewnie na to, a nie na wielka niewiadoma, zalezną od wieku, wagi, rozwoju mojego dziecka. Teraz juz wiem ze choroba bedzie do konca zycia, mam nadzieje ze dziki lekom i odpwowiednim dawkom nic zlego sie nie stanie. Powiem Wam ze te dwa dsw. wcale nie male - bo takich typu: przepuklina /syn mial operacje w wieku 3 lat/, wodoglowie w stanie uspionym, ortodonta, okulista /oboje maja wieksze wady niz ja/, ropien okolic o***tu, kilkuletnie powikłania po szkarlatynie i cala kupa innych chorob to nawet nie liczę/ no to one nauczyły mnie takiego zdrowego podejścia do chorób itp Nie to ze olewac, nie nie nie o to chodzi, ale po prostu nie szukac dziury w calym. Dobra bo nie o tym chcialam - wczoraj podobnie jak przedwczoraj, miast omleta-gotowany indyk, miast paluszków-4 pierniczki No ale przy takim jedzeniu na spadek nie mam co liczyc! Ida ma racje wazne co sie do geby wklada no i wazne te odstepy!!! a ja miele gebą od 17-21 i to miele takie w wiekszosci g.!!! Marzenka nie zakladaj ze polegniesz dzis! to najgorsze podejscie, choc w sumie to ja zakladam ze bedzie idealnie a tu wychodzi ... wiec nie wiem co lepsze No lepsze to co w efekcie lepsze bedzie:) tink! pewnie ze dolaczaj!!!!!!!!!!!!!! jest tu nas tak malo...
-
pasuje mówisz:D sie okaze jak przymierzę;) - no ja tak sie ciesze ze wkoncu mi biust po tym 2 letnim karmieniu sie zmniejszył, bo ciezko mi bylo z nim biegac:)
-
tak tak masz Ida racje: mamy ladnie - a babcie wcale:) wiec cos w tym jest...tj w tej chemii:) ja staram sie nie kupowac nutelli, syn uwielbia, ale jak kupie to nic innego nie je, zreszta ja tez wtedy podjadam, ale nie jak Marzenka ze sobie tam liznę, ja to łyzeczką jem - teraz miast tego kupuje miód, he he i tez lyzeczka jem - wczoraj to nawet duzą łyzką:) aaaa i nie znalazlam u siebie w Lidlu tego klonowego syropu, a w delikatesach za małą butel. było 21 zeta, to mi szkoda bylo, moze lepiej, o jedną slodycz w domu mniej Na pocieszenie kupiłam sobie koszulkę na fitness - taką http://etopcom.pl/foto/reebok/R76A.jpg
-
Ajenka ani sposobu ani efektu u mnie - no przynajmniej teraz Wczoraj znowu poleglam, Marzenka nie policzylam bo nie bylam w stanie, a najgorsze ze zjadlam takie rzeczy ktorych praktycznie wcale nie jem /nalesniki, paluszki, placek, kromki i cala reszta bzdur/, nie wiem, tak sie usprawiedliwiam ze to przez te problemy z babcia i w domu /bo tez ich nie brakuje/, a ja tak reaguje na stres niestety:( Nie wiem moze to tylko takie tlumaczenie swojej glupoty... co by nie bylo, to nie wiem kiedy sie ogranę No plan jest taki ze od dzis, w sumie dobrze by sie liczyło bo 1-szy:P Ale juz niczego nie jestem pewna, wiec nic nie zakladam bo znowu bedzie lipa i znowu jutro Wam napisze ze poległam:( Ida a to jakies zaplanowane masz badania, czy tak profilaktycznie po prostu? A Zolza gdzie???
-
a na mnie takie przerwy nie dzialaja, jak mam co zjesc to czy glodna czy pojedzona to i tak zjem i tak:P poki co liczę: 3 krowki /ech w pracy dostałam/, jablko, twarozek, kiwi: 390kcal
-
Ida z takim glodem to ja nie potrafie nic zrobic - u mnie wtedy jeden wielki kompuls i tyle:( Wczoraj sie zalamalam jak stanelam na wadze 57kg - matko a sie staralam przez weekend, moze nie te moje porcje glodowe, no ale biegów bylo sporo, wczoraj tez oczywiscie od razu jak lalunia usnela w dzien polecialam na bieznie, skatowalam sie 12 kilometrami w wiekszosci na 11km/h, po czym wieczorem w domu tak mnie przybiła ta waga ze zajadlam stres, wiec Idus nawet pojecia nie mam ile kcal zjadlam, nawet nie jestem w stanie dokladnie przypomniec sobie co i ile zjadlam:(, a jak polozylam sie spac to wymyslilam plan ze jednak bede liczyc - no i jak dam rade to bede:) matko porypana jestem masakra, az wstyd normalnie o tym pisac! Marzenka mysle ze moze masz racje, ze miesnie doszly, ale swoje tez przybralam, no niestety tak sie ociagalam z ta silka, bo wiedzialam ze jak tylko zaczne, to sie zacznie wariactwo, ja nie potrafie odpuscic, bede sobie przykrecac srube do granic mozliwosci i wysilkowo i czasowo i 7 dni w tyg. I tak jest, a tym samym uwazam ze moge sobie wiecej pozwolic z jedzeniem, ale niestety wychodzi ze jest wiecej dodatkwego jedzenia niz tego co spale, no bo co to jest te widcej 600kcal - orzeszki, słonecznik czy rodzynki w sumie co podjadam dają wiecej No i tak to wyglada Marzenko z babcia w sumie bez zmian, nie ma co liczyc na lepiej, ale plus taki ze odlezyna na plecach fajnie sie goi, a te na pietach podczas kapieli w nd. - odpadly:) normalnie byly takie czarne krazki, no i ja szoruje pumeksem piety a tu... sie oderwalo to:) Zolza u mnie taki szpital byl w ub tyg., jutro syn jedzie na ferie, jeszcze kaszle ale juz przechodzi wiec cale szczescie. A dzis w zlobku pani zapytala czy mam zaswiadczenie ze corka juz zdrowa - hmmm ja jej odpowiedzialam ze nie mam bo i wcale u lek. z nia nie bylam - oburzyła sie ze jak to, ze taki kaszel miala - no ale w domu to tak nie kaslala, tylko ten katar - troche mnie wystraszyla
-
no tak po stopce widac efektywnosc ostatnich 2 m-cy
-
6
-
4
-
3