Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

qkartka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez qkartka

  1. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    no to sciskam Was mocno bo juz pewnie nie zdaze nic wiecej napisac
  2. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    dzis mam ambitny plan pokrecenia prekosci na biezni w interwalach, kolezanka planuje na 20 biegac - no jak ona moze to i ja tez - no jak moze byc inaczej:P wiec za duzo nie pojem, bo nie ubiegne ... a jeszcze szpital musze zaliczyc wiec dobrze bo czasu na jedzenie nie bedzie, nie bede podjadac - trza zaoszczedzic na Świeta - bo u rodzicow, to raczej tak twarda nie bede, pewnie objem sie znowu tak ze masakra:( obym z tego powodu nei musiala brac wolnego - tak jak po ostatniej wizycie u nich... alez wariatka jestem;)
  3. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    no i sie bloklo na mnie - hmmm jak zwykle:)
  4. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Ja Wam tez życzę Zdrowych, Rodzinnych Świąt!!! - oby humory dopisywały tak abyśmy mogły w spokoju cieszyć się rodziną, znajomymi no i żeby wszystko ułożyło się jak najlepiej:D Ajenko Tobie w szczególności zdrówka i jak najszybszej pionizacji:)
  5. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    to ja poproszę kawalek tej rybki po grecku:D - uuuuwielbiam:):):) Idus na spokojnie to mozesz przepis dac jak robisz:) no wafle, jablko, twarozek i to spalone ciasto kruche:):):) - no ja takie fazy mam: albo jem, albo jestem w dole pojedzoniowym i po prostu nic jem... a mialam tak tego pilnowac!!! o jak pysznie u Ciebie:):):) zglodnialam;)
  6. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idus ja na 1kg miesa mielonego /zazwyczaj biore karczek i do zmielenia/ daje 2 torebki ryzu, czasem robie z 3 torebek bo u mnie dziecka takie wolą, ale mąż to nie, on jak miecho widac to dobre:D Wiesz wydaje mi sie ze jelsi chodzi o te pierogi to te grzybki robią wiekszosc smaku:) jak gzrybiarka przynosi to leszcza nie ma, dobre musza byc, bo kupne czy cos to juz nie to... Babcia po kroplowce lepiej, skacze jej tetno prawie do 200 potem spada do 40 - maja jeszcze zrobic przesw. pluc - poki co od poludnia na SOR-rze jest pod kroplowkami, ale tyle dobrego ze w szpitalu tym blizej mnie, bo ten drugi to jechalabym chyba z godzine bo akurat po drodze masakryczne korki - nie no przesadzilam ale z 40 min napewno, wiec tyle dobrego ze jelsi zostawia to bedzie blisko
  7. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    galabki to w sumie sam przepis zwykly - mieso mielone+ryz, ale to ze sa takie dobre to, to ze musza sie delikatnie dusic przez dluzszy czas na malym ogniu, przykryte liscmi kapusty, na dno garka tez liscie i troche tluszczu /najlepiej ze sloniny + nawet same plastry sloninki/ tak aby sie nie przypaliły, zalane sa wodą calkowicie, ale w trakcie tego duszenia to tej wody malo zostaje, wiec jak sa gotowe to wyjmuje je a na tej wodzie, ona przejdzie kapustą robie sosik - dodaje pomidory najlepiej taki domowy przecier + na patelni robie zasmażke z mąki nią zageszczam ten sos. Potem jeszcze raz wkladam te golabki w ten sosik i chwilke razem duszę. No i przede wszystkim nalezy umiec zawijac gołąbki - bo podczas tych czynnosci moga sie porozwalac jak tak je sie wyjmuje/wklada No i tzra odpoiwednia kapuste kupic, czasem kupuje wloską ale wtedy to inny smak takie bardziej wykwintne, ale u mnie nie lubią za bardzo takich - plus tylko ze nie tzreba tak dlugo sparzac lisci tej wloskiej bo są bardziej elastyczne i nie pękają. No to chyba tyle:D Ja wczoraj sie staralam, moze ilosciowo spoko, ale jakosciowo to nie bardzo! troche sernika - ten z przepisu Zolzy /ale jednak wole mniej puszysty, tzn wiadomo ja za serem to musze typowy smak sera chyba czuc:) no ale faktycznie puszysty i lekki i super i szybko sie robi:)/ do tego: kanapki z szynką, herbatniki i czekolada - no matko porazka jakas. Na zumbie staralam sie wytrząść to wszystko:P ale fajnie bylo, w ramach prezentu swiatecznego prowadzaca wydluzyla zajecia - a na koniec bardzo mila niespodzianka, bo dziewczyny ktore przychodzą na zambe /raczej stala ekipa od roku/ zrobily stroik dla prowadzacej /robiła jedna ale od nas wszystkich/, a druga z kolei dla wszystkich przygotowała takie superasne ozdoby choinkowe - ja dostalam takiego shreka ciasteczkowego z materiału, no piekny, recznie wykonany - he he he kolejna piekna rzecz do kolekcji na naszej choince Bardzo mile to bylo, no takie chwile są takie bardzo radosne dla mnie, bo cieszy mnie ze jestem wokół tak b fajnych ludzi - nawet nowo poznanych. Dziekuje za to ze mam super rodzinę, rodzeństwo, b. starych znajomych /jeszcze ze szkoły/, nowych, i calkiem nowych i za Was dziewczyny bo jak tak piszemy to jakbyśmy sie b dobrze znały. Dzis musze jeszcze wujka pomeczyc o tego lek. - bo wczoraj nei udalo sie, a nie wyobrazam sobie babcie w takim stanie zostawic bez lekow itp na Świeta
  8. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Ida napisze tak: moja babcia b mnie kochała i kocha, dla niej byłam najważniejsza na świecie i dlatego i ona jest dla mnie najwazniejsza, nie, nie mama nie tata /choc oczywiscie b ich kocham/ ale nie tak jak babcie - babcia bardzo duzo poswiecila mi czasu, uwagi i milosci - i nawet teraz tez na swoj sposob tez taka jest Bardzo bym chciala z babcia porozmawiac, opowiedziec jej wszystko - ale babcia nie slyszy, a nawet jak uslyszy to juz nic nie rozumie, zyje w innej rzeczywistosci, wiec po prostu ja ja slucham, a babcia mowi tylko jedno - to sa jakies urywki historii jak ja bylam mała, jak do niej przyjezdzalam, jak sie mna zajmowala itd itd Dlatego tak ciezko i tak trudno jest mi opanowac sie przy niej, nie plakac. Zazwyczaj to po prostu klade sie przy niej na łóżku i tak sobie lezymy... Powiem Wam ze nawet teraz, zajeta swoimi sprawami, male dziecko, dwojka w gimnazjum wiec szkola itd, to cos w domu, to w pracy i staram sie nie myslec o babci tzn w sensie nie zadreczac sie ze kiedys bylo tak, a teraz tak - ale bardzo to przezywam, nawet podswiadomie - juz od dluzszego czasu kazdej nocy sni mi sie babcia, to wracam do czasow kiedy bylam mala, to znow jakies potworne historie z teraz... Moja babcia jest kochana, w jej domu zawsze byl taki spokoj, bez nerwowki, bez szlenstwa,... zaluje tylko ze nie nauczylam sie od niej kilku pzrepisów: glownie to chodzi mi o pasztet i placek z kremem. Ale gołąbki ktore jako jedyne mi wychodzą to wlasnie babcia mnie nauczyla:) Ja na Świeta tylko sernik zrobie i wezme do rodzicow, nawet nie mam czasu na nic innego, wracam po pracy wieczorem praktycznie, a tu jeszcze zakupy i obiad na kolejny dzien, wypad na silke, no i lalunia... w piatek jeszcze babcie wykąpac, a w sob rano jedziemy - to tak planuje ciasto kruche jutro i do lodowki /na sernik/, a sam sernik w czwartek. Porządki? - hmmm jakos specjalnie na Świeta nie pucuje wszystkiego - jako ze mam nerwice natrectw to mieszkanie a raczej jego głębokie kąty sprzątam na bieżąco. Ja np pomijając juz moje szalenstwo jedzeniowe to mam tez tak ze nie potrafie wytrzymac jak jest jakis slad na lustrach, plytkach czy szafkach, a lalunia palcuje - to co przepalcuje to ja od razu poleruję /nawet jesli juz musze wyjasc do pracy, to ie, nie wyjde dopóki nie wytrę:), dziś np zobaczylam piach w szawce na buty - nie bylo leszcza, musialam szafkę umyć, a juz praktycznie bylam naszykowana do wyjscia, co gorsza i dziecko /ubrane/ ... nie przeszkadza mi tak np papier na srodku pokoju jak kurz wew. kaloryferu:) Stos nieumytych garów moze stac spokojnie w zlewie, natomiast najdalszy zakamarek w szawce musi lśnić. No tak mam, moze w tych szalenstwach jest jakas zasada??? :):):) Jesli chodzi o diete to bez sensu, a tak zakladalam ze pilnuje tego co jem!
  9. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    gdy umarl moj dziadek mialam 8 lat, wtedy tak sie balam ze babcia umrze, codziennie modlilam sie proszac aby babcia zyla tyle co ja albo dluzej... Nigdy nie widzialam jak wyglada starosc, tzn widzialam np prababcie, ale nie widzialam tego wszystkiego, tych szczegółow starosci, tej rzeczywistosci, niedolectwa itd itd to jest okropne, gdyby mi ktos rzyczyl 100lat to byloby to przeklenstwo dla mnie Ale mimo wszystko nie wyobrazm sobie ze babcia moglaby umrzec, choc nasze wspolne chwile - poza kapielą itp, to wygladaja tak ze siedze przy babci i placze i placze i placze - tak to wyglada...
  10. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idus z babcia lepiej nie bedzie, skonczyla 100 lat w maju, w sumie to babcia caly czas spi, nie chce juz wstawac nawet, a jeszcze w ub roku zabralam ja do kosciola... tak szybko postepuje starosc u niej, teraz nie trzyma pionu, dawniej szla pod reke, teraz ciezko ja prowadzic z tylu pod pachy, nosi pampersy juz caly czas, jeszcze pol roku temu tylko na noc. Nogi okropne, popuchly to raz, ale pierwszy raz widzialam takie cos - tak jakby pod skora byla galareta, skora pielinka i ta galareta, taka miekka, nei wiem co to, nigdy nie widzialam - dlatego prosilam wujka zeby lek. ja zobaczyl - wogole zachrypla od tyg. ciezko oddycha i nie moze mowic - moze to jakas infekcja. lek. musi przyjsc, kwestia czy wujek da rade go zciagnac, czy machnie reką, nie wiem, musialabym sama wszystko zalatwic, szlag mnei trafia, zadzwonie do niego i zapytam - wczoraj myslalam ze go pobije, tak ignoruje wszystko i sie dziwi ze babcia nie potrafi jzu sama np jesc...
  11. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Marzenka ja mam nadzieje ze wszytsko sie u Ciebie wyjasni i bedzie OK! to ja podam dzisiejsza wage 56,6 -prawie 1kg wiecej niz 2 tyg temu, no a czego sie spodziewac moglam...:(
  12. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Zolza widac ze te tesciową to naprawde b lubisz:) ja po zumbie, jedzeniowo to b podobnie do wczoraj, to zmykam spac coby juz nic nie wszamac, no i tak bedzie koszmar na wadze - ale stanę, nie ma to tamto:P
  13. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    za jakie kary znowu ja;)
  14. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    no i od razu wiadomo kto tu w sobote bedzie na I m-cu:) - znowu:)
  15. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    no to sie obczytalam tych Waszych wczorajszych menu:D - spokojnie mojego tez sie oczytacie:P w pracy bez zmian: 2 wafle ryzowe, jablko i jog. naturalny W domu: po drodze kupilam chleb, to juz w windzie zjadlam 1 kromke, potem byl ambitny plan "patrz co wsadzasz do geby" no to puszka tunczyka w sosie wlasnym + 1 jako na twardo, potem oczywiscie nalezalo sprobowac czy czasem sie placki z soboty nie popsuly - no nie, nie popsuły sie:P ale kawalki Szarotkowe wiec spoko, potem 2 wafle ryzowe w wersji na slodko czyli posmarowane jogurtem + cukier, potem dokoczylam juz ten jogurt /no bo skoro otwarty.../ tym razem dolozylam platkow kukurydz. no i + cukier /jednak za malo tych plackow chyba zjadlam.../ Jeszcze garsc rodzynek i slonecznika i sie opanowalam - musialam bo jeszcze bieżnia czeka Mogę powiedzieć ze wrocilam do formy: po 2 mc - po 2,5 letniej przerwie. Wczoraj: byl orbiterek 30 min z niezlym tempem bo 7km wyszlo - ja zeby b. szybko to tak podskakuje-sprezynuje na nim, to taki trucht wychodzi, potem 10 min biegu, potem 20 min interwału - sprint biegam juz na 15 km/h, i na koniec jeszcze 15 min biegu 10km/h na ochloniecie :) co dalo przeszlo 7km w sumie na biezni. Wrocilam o 22 padlam ale jeszcze mialam sile na kromke z szynką:( - no coz... Ajenka ciekawa jestem wynikow po tych wszystkich cwiczeniach, pisz jakie efekty - pewnie pierwsze beda za min 2 tyg., a moze szybciej??? Zolza przestan juz sprzątać - pisz co!!!
  16. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Ida z tymi plackami to dalam, nie dalam rady - byloby super gdybym wogole ich nie tykala - no a kazdego zem podjadla troche:( no to w sumie dalo moze i 400kcal a moze wiecej?:O kasze nie, nigdy ich nie lubilam, koszmar dziecinstwa to kasza gryczana - teraz moze nie koszmar, ale jak mam wybor, to wybiore wszystsko inne tylko nie to:) Dla mnie to jakies nieporozumienie ze Roraty przeniesiono z rana na wieczor - wszystko pod dzieci, bo za wczesnie, bo nie wstaną, bo nei zdążą do szkoły... a cały zamysł Rorat, ich przesłanie to wlasnie glownie o to rano chodzi... szkoda ze tak sie wszystko upraszcza... u mnie sa rano, chyba jako jedyni w miescie tak odprawiają:) - syn chodzi codziennie, corka przez 7 lat tez codziennie chodziła, w tym roku, nie nie wstanie, nie chce sie...
  17. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    zapomnialam zapytac - Ida o ten sernik - tzn ze blache z sernikiem wlozylas w wieksza blache z woda?
  18. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    za jakie kary... za te sobote... sie mi nalezy kazde odblokowywanie
×