Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

qkartka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez qkartka

  1. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idus dzieki za fotke - no kochana ale Ty to masz na glowie wlosy /naturalnie krecone widze:)/, a nie taka rzadziznę jak ja - wlosy masz piekne!!!, no i usta:) i cala piekna!!!!! - a o jakim to szamponie z kangurkiem piszesz - ??? jutrzejsze wazenie - o cos czuje ze u mnie to moze byc roznie... chyba nawet to jedzenie do 17ej, 18ej nie pomoze w spadku jak sie wpierniczalo drozdzowki, czekolade i wafelki!!!! zreszta czytalam ze w tym okresie organizm jest nastawiony na przybranie tłuszczyku na zimę, tak naturalnie i ciężko go oszukać... no tez mam wymówki:o
  2. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    no to Wam posłałam - dwa razy:o szcześciem pliki nie za duze to nie pozatykają skrzynek:)
  3. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    wlasnie wyslalam Wam moja fryzure - teraz i kiedys jaka mialam, bo ciagle sie zastanawiam czy nie dociac jednak tych wlosow, bo nie da sie ukryc wygladaja na cienkie i takie byle jakie, moze krotsze nie beda sie tak rzucac w oczy??? nie wiem juz sama! ech!!!! i mnie cos glod łapie, nie no dzis musze sie jakos w miare trzymac, tzra poruszac sie troche, chyba po przyjsciu szybko wezme sie za porzadki coby jutro pol dnia nei sprzatac, musze znajdowac zajecie bo inaczej jem i jem golabki i sernik - Marzenkaaaaa no przez Ciebie sobotę spedze przy garach:P ales nam narobila smakow!:D
  4. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    ja juz potrzebuje zmiany czasu:) - wczoraj przed 19 zasypialam na stojaco, szybko wiec kapiel i smyk razem z lalunia do łóżka, usnęłam o 20ej ale i tak o 6:30 nie wierzyłam ze to ta godzina - myslalm ze moze trzecia maksymalnie:P Marzenka ja tez sobie obiecywałam: słodyczom STOP i co? a no wczoraj poł drożdzówki, 3 kawałki gorzkiej, a na obiad to przesadziłam: 4 kromki chleba - hmmm kromiory raczej - syn wygrał na wycieczce wiejski chleb, no tak byl pyszny ze szok! nie, po prostu nie dalo rady sie oprzec, z ledwoscią schowalam bochen do szafki głeboko, bo pewnie i kolejne 4 kromy by poszły - a to serem, a to z szynka, aaaa nawet sam byłby super!!!:D No i do tego jeszcze makaron z serem, i flipsy i sie opanowalam bo mialam zamiar wieczorem biegac, wiec skonczylam jedzenie przed 17 nawet, ale co z tego jak o 19ej jeszcze tak najedzona bylam ze o biegach to tylko pomyslec moglam, zreszta i tak poszlam spac...:O fryzura - wysle Wam fotki, ale siostra powiedziala mi ze wygladam jakbym jeszcze mniej wlosow miala niz przedtem...:( ma racje, moje wlosy to porazka takie cienkie i rzadkie i wogole... Zolza a Ty jakies plany Andrzejkowe? czy bojkotujesz wszelkie imprezy:) Marzenka a ne imprezkę to juz myslałas co załozyc? szalejesz i kupujesz co nowego, czy jaki sprawdzony swoj ciuch raczej;)?
  5. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    tak tak - wino - najbezpieczniej i najwygodniej i najszybciej:P nie nie budze sie, ja spokojnie i 12 godzin przespie:D a ja z kolei czekam niecierpliwie na zmianę czasu - dla mnie ten jest najlepszy:)
  6. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    to ja w tych 98% statystyk a moze wogole poza - bo spie po 10godz:D inna - to moze gyros? ale taka oklepana, to nie - a moze tradycyjna warzywna - no ale sie zarobisz przy niej, a piszesz ze nic Ci sie nei chce, to nie to tez odpada:) - a moze taka kobieca:) bo chyba z ananasem itp to raczej kobitki lubią - no ja osobiście nie przepadam za wynalazkami - no to pomoglam jak:P
  7. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    materiał i kolor extra, b b b mi sie podoba!!! tez takie lubie:) - fason z tego co opisujesz tez b fajny:) sałatka??? hmmm a dietetyczna ma byc:P no ja innych nei robie - to moze ten moj wynalazek ostatni: czerwona fasola z puszki /odsaczyć/, czosnek /rozgniesc i wymieszac z fasolą/, puszka tunczyka w sosie wlasnym lub w oleju /odsaczyc/, ogorek kiszony, jajko na twardo - wymieszac, doprawic /lub nie/, a dla wersji b kalorycznej + majonez nie narobisz sie przy niej - ja ja wlasnie robie i zabieram na sobote z tym ze idziemy z dziecmi - bedzie ciezko z laleczką, bo znajomi maja dzieci w wieku moich starszakow czyli gimnazjum, wiec pewnie max 2 godz. posiedze z małą
  8. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Ida jak badania??? mialas tego holtera, inne robilas? i jaką wkoncu dietkę wymysliłas? zdecydowałas sie na cos? Zloza a Tobie jak idzie? Szarotka liczysz dalej kalorie? jak wychodzisz na dzien ilosciowo te 1500? a liczysz tez ile z tego bialka, wegli i tłuszczy? - czy nie przykładasz wagi? Marzenka jaką zupkę serwujesz na dzis? nie znudziły Ci sie te mix-y:) Nutti odstresuj sie czasem na forum:D ja trzymam kciukasy aby wszystko ulozyło sie po Twojej mysli!
  9. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Marzenka to tak jak ja - zadowolona jestem choc wpada zawsze cos slodkiego:) wczoraj juz mialam sie pilnowac, ale został jeszcze 1 kawaleczek gorzkiej, został wafelek orzechowy... no nie dalo rady sie oprzec:) Z tym ze ja o 17ej juz zakonczylam praktycznie jedzenie. Wczoraj u fryzjera myslalam ze zniose jajo - normalnie 1,5 godz siedzialam na tym strzyzeniu - jakby bylo co tyle strzyc;) - no ale widac takie g. jak mam na glowie to nie prosta sprawa - w sumie to tak srednio zadowolona jestem... a fryzurka trochę podobna do Marzenki, ale krótsza moze,no cos w ten deseń.
  10. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    a nic nie wiem o tych zabawach - jak dla mnie to jakies wariactwo, po co? na co? mam b konserwatywne podejście - juz Mcdonalda z Ameryki sprowadzili, to i halloween - na co? jakbysmy swoich pierogow z kapusta i grzybami nie mieli ;) wiem ze moje dziecka na dodatkowym ang. mają taka zabawę, no ale to rozumiem jak najbardziej:) - juz zapowiedzieli ze nie ida - ale nie ze podzielaja moje zdanie w tych tematach, tylko ze tam trza po ang. gadac wiec to juz za duzo angielskiego jak dla nich:O no to dziwne ze masz juz kolejny raz w tym samym miejscu - nie? ze za malo to nie, moze ze tego slodkiego tak mi wpada ostatnio, niby wafelek, niby rogalik a sama wiesz ile to kcal - musze przystopowac z tymi slodyczami - ech jak ciezko jesienia - zreszta latem mam lody, wiec i tak i tak jest ciezko:P jedyny plus ze w ciuchach czuje sie lepiej, ze mniejszy brzuch, ze wyciagam stare spodnie co to za bardzo mnie obciskały - szkoda tylko ze na twarzy tez to widac, ja mam okragła wiec zawsze chciałam schudnac i na twarzy ale niestety tak to nie działa, okragła została tylko taka zmizerowna jakas /jak to moja babcia mowi/ - no wiecie o co mi chodzi;)
  11. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Marzenka ja tez trzymam kciuki za te 6!!!!:D jak juz sie ruszylo to pojdzie!!!!:):):) Dalej te zupki ciagniesz czy zmienilas diete na co innego? Nutii super ze masz plan, oby wszystko poszło po Twojej mysli - sukienki;) ja to na te sobote szykuje, ale znajac siebie to w ostatniej chwili zamienie na spodnie:P No to na spotkanie klasowe musisz sie postarac:) Mnie na takim pierwszym spotkaniu po latach praktycznie nikt nie poznał - patrzyli na mnie i pytali a kto to:P no ale bylo mnie z 20kg mniej to co sie dziwic. A Wasze spotkania to juz tak systematycznie macie?, my z liceum spotykalismy sie praktycznie co rok /od tamtego pierwszego, po tym jak załapalismy kontakty na naszej klasie/ ale jakos 3 lata temu sie urwało wszystko... wiadomo temu pasowalo, temu nie, to tu, to tam chcieli... Zolza wlasnie tez tą masc stosowalam, tez jest dobra, o to jak peklo to najgorsze za Tobą, ale chyba musisz dowiedziec sie czemu takie dziadostwo wogole Ci wyszlo? - do lek. sie wybierasz? No to Szarotki tylko brakuje A ja dzis doczekalam sie fryzjera, boje sie zciac te wlosy, ale nie mam wyjscia, no ciekawe co to z tego wyjdzie... wczoraj Ida narobila smaka wiec na obiad makrela w sosie pomidor. + ciemne pieczywo /3 kromy wiec pojadlam/, wpadlo kilka wafelkow orzechowych i sie zaczelam rozkrecac do jedzenia wiec dobrym pomyslem bylo wybyc z domu - pojechalam z synem po czpke do decathlon-a, przy okazji kupilam nowy czepek na basen bo stary sie rozszedł - potem jeszcze male zakupy do domu, kosmetyczka - zrobiłam henne - wiec udalo sie i juz nic nie zjadlam - waga teoretycznie powinna spadac - ale nie - nie wiem czemu? @ za 2 tyg., jakas woda sie nie zatrzymala bo widze po sobie, no widac tak musi byc - walcze dalej, ale ciezko bo teraz jak zimno to tak sie chce jesc i to wiadomo do slodyczy ciągnie, no mi jest b b b cięzko, dzis ten fryzjer to moze nie bede myslec o tym, oby sie czym zająć - dla mnie to jedyny sposob, inaczej to gęba nie będzie mi sie zamykac od podjadania:P Ida i bylas na tych badaniach?
  12. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    sama - tylko po wynik i zasw. do zabiegu ze moze miec - bo w listopadzie czeka nas wycinanie wielkiego pieprza na plecach - no i oczywiscie na informacje ze z sercem jest OK, ze nie ma tych częstoskurczy - lepiej niech nas omija odpisywanie lekcji, niech siedzi w szkole:) no ale jak bedzie konieczna jego obecnosc to nie ma wyjscia, mnie nie interesuje lubi nie lubi - musi i nie ma nawet zdania dyskusji w tym temacie - taki kat ze mnie;), ale przynajmniej przy badaniach, pobraniach krwi, czy nawet przy chorobie leki itp itd no nigdy z moimi dziećmi nie było problemu:) Wiesz narobilas mi smaku ta rybką - no z omletami to sama widzisz chyba juz 3-ci tydzien praktycznie codzien - ale taka konserwa w pomidorach? hmmm no jestem glodna! szczepienia - nie nie szczepilam, jakos w te grypy nie wierze - a Ty???
  13. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Zolza wlasnie gdzies Ty??? jak ten czyrak. Urwalas te babkę?
  14. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idus jak to malo wiesz:)? no z mojego pisania wniosek jeden - przyzwyczaiłam organizm do małych kcal i nawet bieganie nie pomoze, ja np lubie wszystko wyliczać przeliczać, ale nie sadze ze wskazania spalenia kcal na bieżni to sa równoznaczne z tym co faktycznie spalę, nie raczej nie, gdyby tak bylo to bilans byłby niewielki a tym samym spadki na wadze znaczne A tu w praktyce jak widac po mojej stopce od m-ca krece sie w miejscu 55kg - to w sumie odpowiednia waga dla mnie, choć mnie to nie zadowala, ale to juz taka jestem i niestety i nikt i nic nie zmieni mojego myślenia, a szkoda bo powinnam odpuścić byłoby dla mnie dużo lepiej, no ale jest jak jest - będę walczyć o te 2 kg dalej - szaleństwo... Holter zakladaja takie ustojstwo i łazisz z tym 24h -normalnie funkcjonujac i to rejestruje prace serca - moja siostra /mlodsza o 10 lat/ juz od kilku lat ma założony rozrusznik, wlasnei Holter zarejestrował chwilowe zatrzymywanie serca. Ale ona miała wadę serca od dziecka. A na mnie stresy działają odwrotnie, wtedy mam okropne napady, szczęściem nie stresowałam sie dawno juz od 2 czy 3 m-cy nie miałam tego napadu objadania się. Tętno ja tez mam takie niskie, tak sie zrobiło po kilku latach systematycznego biegania - pisalam jak sie zdziwilam teraz jak mi skoczylo po bieganiu - no to chyba taki szok byl dla organizmu - teraz powracam do swojej normy, wczoraj po przeszlo godzinnym biegu ale w stalym tempie nie przekroczylo 77!!! dlatego nie spalam tyle ile pokazuje - mysle ze max 200kcal - schodze z biezni i nie czuje tego zmachania, oddycham normalnie, serce "nie bije", tyle ze zalewa mnie pot, po prostu wczoraj kapało mi z czola, czułam mokre plecy itd ale i ciepło bylo, klimy nie włączają u nas, czasem potrafią poodkręcać kaloryfery! To Twoje niskie tetno moze wynikac z tego ze tak czesto i duzo uprawiasz sport, wiesz ze "wśród systematycznie uprawiających bieganie za dolną granicę normy uważane są wartości nawet do 35 uderzeń/min"
×