Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

qkartka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez qkartka

  1. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    hej dziewczynki! Iduś tak tak tak wiem o czym piszesz:) - jesli chodzi o te moja diete i jej wplyw - to jestem w szoku, bo o ile kilka lat temu bad. - te zwykle morofologia - wychodziły kiepskie, wszystko bylo zdolowane, - czerwone i hemogl. do bani - wszystko wskazywało na anemie - no biorąc po uwage te jogurty i ser biały - to fakt mogla sie pojawic - ale o dziwo zelazo wyszło w górnej granicy!!!! wiec lek. stwierdził ze widac taka moja uroda - no generalnie wykluczyl anemie:), /bad powtarzałam kilka razy/, zreszta co dziwne i biale krwinki duzo ponizej normy, praktycznie odpornosc zero - a ja od lat szkolnych wogole nei choruję, tez przebadali, dodatkowe inne bad., itd i wszystko bylo OK, wiec znow stw. ze taka moja uroda i jesli nie spadą ponizej tam jakiegos poziomu juz krytycznego to jest OK - no nie spadly:) A teraz, w i po ciąży wszystko sie obróciło o 360 st. - teraz to ja jestem wzorcem wyników morfologii!!!! a teraz co bylam na bad. prac. to czerwone nawet ponad normę - ??? he he he zagadką jestem medyczną chyba - grunt ze ja sie czuje dobrze, nic mnei nie rusza, nic nie dolega, - rewelacja:D - pod tym wzgledem:P
  2. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    aaaaa i miksa z octem nie dałam rady
  3. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    sniło mi sie ze ... sie potwornie obiadlam! - dobrze ze to sen:P wczoraj - na obiad kalafior z papryką z jogurtem, tak na zimno - bdb to!!! potem spacery szmery rowery - wiec wpadlo pare pałek kukurydzianych (he he he te palki wczoraj miały branie:)), kawałek bułki zwykłej (po laleczce oczywiscie dojedzenie), i nie wiem co jeszcze, ale cos napewno, no ale nie, nie slodkie!!!! obiecalam!!!! wieczorem miałam w planach te zupe, a sie okazało ze mi zjedli!!!!:O tzn maz zjadl - nie przypuszczal ze to moja, bo zazwyczaj nic takiego nei jem - ech zem sie narobiła, nawazyła i ... zjadłam kromkę razowca z serem żółtym - ech taki plaścior se ukroiłam ze jak kromka gruby był:) no a żem glodna wiec jeszcze 2 jogurty wciągłam /o to glodna byłam nieźle bo to wszystko za jednym zamachem:)/ ale cukrów nie było!:D co nie oznacza wcale ze sie najadlam, chetnie jeszcze bym cos w siebie wpychala, bez problemu - no ale sie opamietalam, wkoncu zbijam wagę! Marzenka a Tobie sie udało? Iduś mnie to jakos od miesa odpycha - no nie przepadam, ale nie to ze weget. czy coś... tak jakoś mi ... smierdzi - hmmm...
  4. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    szarotka76 - zdrowiej! pewnie organizm osłabiony dietą + jeszcze @ to sie choróbsko przypałętało:( Nutti LC jak tak czytam to b smaczne to menu Twoje, a ciekawa jestem jak jajecznica to z ilu jajek robisz? a jak razowiec to jedna kromka, dwie? jak to kalorycznie wychodzi na takie I, II i III sniadanko? i wogole ile tak dziennie - liczysz sobie? Marzenka glodna? ja troche tak - tzn chudniemy:D oby tylko w domu nie przyfutrowac, tak sobie obiecałam ze ten tydzien sie tak zawezmę na dobre... Moj syn ma dwu kolegow ze starej klasy - ech od pocztaku planowali byc razem i sie udało - ja sie cieszcze bo ich rodzicow lubie, tak razniej i wogole sie wczoraj nie zgubilam w szkole i jeszcze towarzystwo do spaceru było - bo sie wybralismy na piechtę, wiec ruch wczoraj zaliczony był moge powiedziec:)
  5. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    albo sie zablokowalo albo bede pierwsza dzis:) wczoraj strasznie zabiegany dzien, zreszta zawsze jak wracam z pracy to jest zamieszanie do samego wieczora, a ze wczoraj to zebranie to juz masakra, po pracy szybkie zakupy w warzywniaku, potem na szybko - zupka, papa pomidorowa wyszła bez miksowania papowata, bo ryzu sypło mi na bogato:) do tego 4 pomidorki, pietr***** seler, marchewka i koperek Wszystko wazyłam wiec zaraz sprawdze ile to kcal mi wyszło z tego. Zupę konczylam na biegu, a ze wczoraj przeczytałam ze ten ocet jablkowy powinno sie pic przed glownymi posilkami na pol godziny przed - to siorbnelam - o matko jak to wypic, zatkalam nos, dolewałam co troche wody bo jednak 2 łyzki w tej mieszance to dla mnie nie do wypicia, aaaa a przy okazji doczytałam - jednak sklad jest tzn był - qurcze pirosiarczan jest... nie wiem czy w tej sytuacji to pic? czy poszukac dobrego? no w kazdym badz razie mowy jakimkolwiek jedzeniu nie bylo mowy, umylam zeby i polazlam - wrociłam kole 20ej - ech i jeszcze czulam posmak tego octu - ale ciekawa bylam jak tam moja zupka wiec zjadlam - no po tym to juz rewelacja - smak octu znikł:P i i i i juz mnie ciąglo do loda - bo jednak głodna bylam co to serek i taka zupka na cały dzień dla mnie;) - ale pomyslalam o tych celach, motywacji - Marzenka o Tobie ze pewnie tez jest Ci ciężko i nie zjadłam:D no to tak w skrócie wczorajszy dzień
  6. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    zołza40 no to mialas przejscia w piatek, matko! mam nadzieje ze z dziecmi juz wszystko OK, wiesz moi to tez albo nalesniki albo kopytka, albo pierogi na słodko - ooo w to im graj, no nie ma tak dobrze, takie menu - sporadycznie, jeszcze do niedawna jedli takie kopytka tylko z wody /no cukrowali/, a tu kiedys tesciowa dogodziła, no bo jak bez bulki na maśle i od tej pory tak teraz chcą!!! i tak samo nigdy nie smarowałam im kanapek masłem czy czyms - sama wedlina czy ser + pomidor czy ogorek itp - a maz no jak tak mozna?, posmarował raz czy dwa i juz smarowanie musi byc, i tez picie - praktycznie sama woda, zero soków /psuja zęby juz to wiem po sobie!/ herbaty - i przez tyle lat do tej wody dzieci byly ograniczone - dla nich to była norma, a tu jak to po obiedzie nie wypic herbaty cieplej? /no cukrowanej jak najbardziej/, a to sok /mąż dla siebie tylko kupil - no ale.../ i juz na samej wodzie nie są ... - szczesciem szczupli są! i oby tak im zostało! no i mnie dzis wywiadowka tj zebranie czeka
  7. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idus a co Ty tu o meno piszesz! ja tam sie na zadne takie nie piszę:P poki co karmie jeszcze wieczorami (a i czasem raz w nocy) moją laleczkę, wierzac ze taki plus tego dla mnie /bo dla niej to wiadomo same plusy;)/ ze jeszcze pocieszę sie @ dlugi czas:P jogurt-masz racje, poszukam moze bedzie co lepszego - tym bardziej ze dzieci lubią /tak sie nauczyły ode mnie ze tylko naturalny, tych smakowych nie lubia/, no bo ja to nie przywiązuje az takiej wagi do zdrowej zywnosci - dla mnie to ilośc kcal, ewentualnie węgli - najważniejsza i to decyduje o zakupie:O Oj widzę dzis u Ciebie jakis dołek - ??? - ja wyjatkowo po tym wazeniu dzis jakos czuje sie OK:D ale wiem o czym piszesz - oj jak ja to doskonale znam!!! przy poprzednim takim wiekszym odchudzie, kiedy juz zebralam sily, checi, zapał i co tam jeszcze - doszłam do 54 - to bylo przed Wielkanocą - po czym po Świętach z dnia na dzien praktycznie powrociłam do prawie 59kg!!!!! Latem tj wakacjami sie zmotywowalam do 57kg - no i tak to wyglada...
  8. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    no i motylem nie jestem:( tak jak przypuszczałam moja sobotnia waga to jednak tylko woda, wczoraj tez bylo te 55,6kg, ale dzis juz 56,1kg - no i w to uwierze, bo i tak sie czuje, wiec w stopke wpisuje te wage, no szkoda... bo juz byłoby blizej celu, no ale nie jest najgorzej... Ja wczoraj na obiad - got. kalafior /ech jaki dobry kupilam/, na kolacje poprawilam tez kalafiorem (tym razem dodalam parykę, tak na zimno + jogurt) - no i oczywiscie zakonczylam dzien - lodami:( Marzenko a wymyslaj, wymyslaj!!! moze co z Twojego myslenia i nam sie przyda - no mi napewno;) bo ja tak przemyślałam tez i zciągam do Ciebie te miksowanki - ja maniak programow o dietach, chudnieciu, grubasach, skorach, bariatrykach itditd przypominam sobie teraz program w ktorym poddano grupe osob eksperymentowi /tzn nie jednemu/ no ale byla wlasnei tam ta sama zupa zmiksowana i nie - i jaki efekt? ano taki ze Co co jedli ten mix później sięgneli po jedzenie, niz Ci co zjedli te samą zupę nie miksowaną - no ja swego czasu gotowalam takie miksy, ale bez miesa /coby grama tłuszczu nie bylo/, byly same warzywa, no prawde mowiąc to byla praktycznie jedna taka zupa:o - z burakow, z tym ze ja dokladałam troche ziemniaków /malo/, na koniec doprawilam te papę natką, koperkiem i byla super No ta zupa /nie no byla jeszcze jedna: krupnik tzn same warzywa+kasza jecz./ czyli zupy to razczej dla mnie, dzieci, maz to takich smaków nie, raczej nie... no ale dla mnei bylo dobre Taki minus tych zup byl ale jeszcze i jeden: i ostaecznie zaprzestałam gotowania bo: ja straszne porcje tego zjadałam, i nie wiem czy sie żołądek rozciagal czy co /???/ ale bylam tak potwornie glodna że futrowałam za dwie ale teraz w miare sie pilnuję, od 3 tygodni nie mam tego uczucia wiecznego glodu, takiego sie znaczy apetytu ze mysle ze takie mix-y mogą zastąpic te moje kochane lody - ??? Marzenka 300? na tydzien??? matko!!!!!!!! a co to za naciagacze? z czego te posiłki ze tyle kosztują!!! - kochana damy rade na zupkach!!! Idus wlasnie masz racje - checi i zapał i tylko to!!!! na ja na tym zapale to zamiaruje nie tknac zadnego cukry w tym tygodniu ja to mysle ze wiek to wlasnei o ten zapał i te motywacje chodzi - no bo mlode to wiadomo: facety, imprezki, srodowisko - trza wygladac i to super, a z wiekiem jak sie ma juz ulozone wszystko i dzieci - o ktorych wiecej sie mysli niz o sobie, ich problemy i potrzeby sa wazniejsze --- no przynajmniej ja tak mam, to juz ta motywacja spada i te checi tez juz nie takie - no nie wiem moze macie inne podejscie? w kazdym badz razie teraz to ja wymyslam:P co nie oznacza ze uogólniam!!!! jak reszta po weekendach?
  9. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    to jak wazymy sie w soboty - czy kiedy? dzis to chyba juz nie dam rady popisac, kupa do zrobienia, moze ogarne chałupę coby w sob. wiecej pospacerowac:) to trzymajcie sie dzielnie diet - oj dla mnie właśnie weekendy sa najbardziej trudne do kontroli, bo to to, to tamto wpadnie, a moze jeszcze to - i tak ziarnko do ziarnka i ... pa
  10. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    acha - ten pieprz normalnie sie kupi czy gdzie go szukac? no to spróbuje to pic - ale co na czczo najlepiej czy ogolnie zeby taka szklonę siorbnąć? ja dzis na obiad to nie wiem co planowac - został ten kalafior jeszcze to /o ile sie nie zepsul/ beda jakies warjacje warzywne z pomidrem , papryka cebulka No i mam jeszcze kupiony bialy ser to moze z miodem - i sie załatwi sprawe ciągotek do slodyczy ...?:)
  11. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    tzn se teraz dośpiewałam to jest nie szalona szalona:O tylko - jestes szalona :D
  12. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    .... przywraca skórze młodośc - no to teraz o tym piszecie, a ja sie tu nakłuwam cuduję cierpię...:P a tak poważnie to ciekawe czemu, ze ocet jabłkowy to co takiego ma do skóry? ja efekty powinnam juz zacząc widziec... hmm no raz widze, raz nie - to chyba jednak nie ma... no ale po 2 tyg. to podobno dopiero sie zaczyna - czekam
  13. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    dobra to ja sie spowiadam z wczoraj - sniadanie to chyba juz nie bede pisac bo jak nei zapomne z chałupy to jest ciagle to samo:P obiad: gotowany kalafior+ziemniaki - oba takie z wody tylko:), kawałek placka mojego /mały, b mały, tak na smak, ale nie wazylam to mzoe jednak taki mały nie był...?/ na spacerze wpadlo: jablko, sliwki - pare, winogrona - hmmm te działkowe moze mniej kaloryczne co sklepowe? no w kazdym badz razie mniejsze - 1 gałązka /do kisci to raczej nei podobne było;)/ cwiartka zwykłej bulki pszennej /dokladnie to z palucha, ale taka ilosc jak na bulkę przeliczona/ Kolacja - lody :( - w ilosci 2 gałki /na oko/ No jakby to slodkie zamienic na cos zdrowego to bylaby rewelacja - a tak to taka mniejsza rewelka;)
  14. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idus o urlopie to juz dawno zapomnialam;) bylam w lipcu jak to zlob byl zamkniony - ech taki urlop, w domu, nie, no tydz u siostry bylam, ale to nie to jakzesmy kiedys nad morze nasze jechali... cukier - ze ostatnio? to powiem bez ogródek - NIE WYTRZYMAŁAM! sie nie udaje wcale - kwestia tylko: czy więcej czy mniej tego cukru... a niech szlag trafi te lody:P
  15. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idus tak masz racje, czasy sa jakie sa - tak!, zupelnie inne jak ja pamietam... szczesciem moje wypieki na moje dziecka nie działają jakoś - one po tacie takie szczuple, pozatym corcia to ma swoja kontolke najedzenia, zje i jesli zostanie malunki kesek, a ona juz wie ze ma dosc to.. nie zje:P - oj z tym to ma super! ja tak nie mam:(:(:(, nawet jak mnie mdli to i tak dziwnym zbiegiem okolicznosci mam apetyt i zjem:P No ja w dzieci nic nie wmuszam, nawet tego zostawionego gryzka - wywale lub czesciej... sama dojem:P
  16. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Nutti LC a ja dalej nie czaje co to za mikstura - to ta z tym octem - a po co???? ech dyskoteki, dyskoteki... dla mnie to musiałaby byc muzyka z tych dyskotek co ja łaziłam, ja jak stara dewota - drazni mnie obecna muzyka okropnie, ja nawet w pracy wymusiłam radio ZetGold:):):) a sporo mlodszych ode mnie
  17. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    wlazlam dzis na wage - to juz znak ze najgorzej nie jest, skoro sie odwazylam wogole na nią wleźć - 56,6kg - od ub. czwartku niby mniej bo -0.3kg --- ale zawsze mneij:), no ale biorac po uwage ze w sierpniu bylo juz 56,1kg to wychodzi ze +0,5kg wiecej ... wczoraj trzymałam sie planu - na obiad co prawda sam kalafior ale w ilosci polowa całego (700g ugotowanego! bo zwazyłam z ciekawosci, no ale nie zwazylam ile mial przed gotowaniem, zapomniałam...) Na spacerze wpadła drożdżówka co to moja laleczka nie dojadła, ale w ilosci szarlotkowej czyli gdzies 1/4:), jabłko, kilka krązków kukurydzianych /cholera orkiszowe chyba wykupilam juz w naszym sklepie/ A na kolacje którą niestety jadłam o 21 - kalafior z papryką, doprawiłam sola pieprzem ziołami prowansalskimi i jog. nat. - wiec bylo OK i jestem zadowolona, co nie oznacza ze tak lekko poszło - nie bede ukrywac chec na lody mialam i nie tylko:) a te krazki to spoko bo sklad tylko 2 skladniki - ryz/lub/orkisz/lub/kukurydza i sol (0,2%) ja kupuje te: http://uno-natura.pl/
  18. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    ooooooo tak jest co czytać :D Marzenko to zes zaszalała i kreacja i fryz i pazurki - no no no co to sie bedzie działo - ze rozmowy mówisz...;) a moje starszaki w podstawówce miały dodatkowy niemiecki /sama wywalczyłam bo byłam w radzie rodzicow szkoły - przez 2 lata ale sie udało/ i on byl na swiadectwie. Od 3 lat oboje zapisuje na dodatkowy ang. ale jeszcze nie byłam zadowolona z zadnej szkoly - nie to ze slabe oceny, bo 5 mieli, ale moim zd. powinni byc ponad swoj program. Teraz zobaczymy - szkola ktora sie nie reklamuje, bylismy na dniach otwartych i po rozmowie z p. dyr. mam nadzieje ze bedzie tak jak ja to sobie wyobrazam Nutti szalejesz, szalejesz z tymi dyskotekami:):):) no i ile to kalorii można spalić!!! Ida ja ostatni posiłek to jem zazwyczaj właśnie przed snem - jak tylko mam chwile wolna jak mała zaśnie to od razu wciąga mnie w lodówkę, a wiem doskonale ze wtedy to co zjem to w boczki tylko idzie!!! no a zaraz potem biegiem do spania, ooo ja to 8 godz. - to dla mnie takie minimum, wiec 22 to ja spie na dobre Co do umięśnionych pan - ja bym tam wolała być szczupła bez mięsni - wiec gusta mamy podobne, choc akurat umięśniony brzuszek mi sie b podoba, moja corcia taka szczupla a miesnie na brzuchu sie jej pokazały (tańczy od 6 lat + akrobatyka) i wyglada to swietnie, no ale ona przy moim wzroscie to wazy 40kg - wiec o czym mowa.... Ja po silowni (dokładnie to zajecia ze sztangami) mialam ladne ręce, na poczatku przesadzalm z obciązeniem, brałam po 2,5kg i nagle zobaczyłam wielkie plecy i wogole jakas masakra ze mnie byla, ja wogole wygladam na taka wysportowaną, (zreszta w podstawowce miałam nadwage ale to mnie wf-sta wystawiał do zawodów na 60-ke i do skoku w dal...) - no ale wracając do silowni: potem poczytałam i ćwiczyłam przy najmniejszym obciążeniu po 1kg (+ chodziłam na takie zajęcia na linach) i rece były juz takie fajne ale inne - na ramionach widoczne scięgna - no ale teraz sa zwyczajne - przeszło 2,5 roku nie cwiczyłam - planuje wrocic do swojego klubu ale jesienia, gdy odpadna spacery z moją laleczką - choc np wczoraj zafundowała mi mały trening - nie chciała w wózku, nei chciala chodzic tylko na rece - no i się niosło 15kg:) Nie, nie nioslabym - bo po co uczyc takiego dziadostwa - ale jak sie tak przytuliła to ... sama przyjemność:D
  19. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Ida 7 a no widzisz masełko, smietane, smazone, sosiki, frytki odstawilam jakos szybko, w ciagu moze 2 lat calkowicie z tego zrezygnowałam - to było jak zaczelam swoje odchudzanie, czyli dawno, dawno temu na studiach jeszcze (pod koniec tak praktycznie). Oczywiscie o odstawieniu slodyczy eeee to nawet nie myslalam, ze słodyczy to mnie gubią nie batony, czy jakies wafelki, ciasteczka bo takich staram sie nie kupowac, jesli juz wpadną to tak okazyjnie /a to dzieciaki dostana od rodziny itp/, ale lody, czekolada /ta jest pod reką w domu, no przez swoja dietę nie bede katowac innych - choc wiadomo slodycze to nie najwieksza rewelacja zywieniowa dzieci, bo co tu ukrywac dziecka lubia slodkie i jesli nie przesadzają to czemu nie?/ ciasta /a wypiekam rózne - bo rodzinka lubi, swoje lepsze niz kupne bo zawsze wiesz co dajesz/ no i chlebek najlepiej z dżemem:) - no to te slodkosci sa dla mnie nie do odstawienia, a najgorsze ze wlasnie u mnie na malej porcji sie nie konczy, wiem jak to dziala, jesz cukier rosnie , jesz dalej - nagle spada wiec jesz dalej i tak to jest. Z tego powiem Ci nie udalo mi sie zrezygnowac, ani ograniczyc. Dlatego moja waga taka latająca 54-59kg, a ja chciałabym aby byla taka w miare stala 53-54kg, zeby sie tak nie bujala to w te to w tamtę strone. No ale wystarczy kilka dni ze sie nie pilnuje, podjem wiecej slodyczy, no i nie daj zdazy sie dzien potwornego objadania sie to od razu +3kg, normalnie szok - a potem znowu w miare sie pilnuje i po 2 tyg wracam do 55kg I tak juz od lat nastu... ooo przepraszam moja laleczka ma 2 lata to w okresie ciazy była pelna dyscyplina - ale nawet nie musiałam, nawet jesc mi sie nie chciało, byly zdrowe sniadanka - owsianki, obiadek warzywka gotowane /od miesa mnie odpychalo/ + wlasnie kasze lub brazowy makaron, ok 18ej sałatka warzywna no i 3 posiłki wystarczaly, czulam sie super, nie bylam glodna, nie ciągło do slodyczy - no powiedzcie czemu? przy takiej diecie to ja teraz nawet grama bym nie przybierala..
  20. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    hej dziewczynki! Marzenka ooo to super, ze spadasz:D pewnie niedługo zobaczysz 6 z przodu!!! no taka koleżanka to skarb - fajnie ze udalo sie kupic ciucha i sie Tobie podoba i ze szybko i wogóle - ech dla mnie chodzenie po sklepach i przymiarki to czasem spory stres, nie akceptuje tego co widze w lustrze, wiec jak mam >55kg to po prostu nie moge na siebie patrzec, bo zawsze wynajde ze brzuch wystaje, ze sie boczek zrobił, ze biust za wydatny, no wynajde 1000 problemów... tak wiec całe szczescie ze nie mam czasu na bieganie po sklepach - a i kasy zaoszczedze:P Ja wczoraj do wieczora trzymałam sie dzielnie - matko do 21-ej prawie, na obiad sałatka z kurczaka, 1 jajka i 1 pomidorka z jogurtem i natką. Na spacerze z moją laleczką wpadło jabłko, kilka krążkow orkiszowych, parę sliwek. No i jak o 21ej usiadlam w spokoju na tylku tak mnie skusiły ...lody!!!! no i niestety ja nie szarotka... 5 gałek... :-o trza bylo zeby myc i biec do łóżka a nie wkładać tyłek w fotel ocet winny - a mi z kolei kojarzy sie z sałatą - jako dziecko czesto z rodzicami jezdzilismy do rodziny do Austrii i tam wlaśnie do obiadu b b b czesto byla zielona sałata z octem winnym - uwielbiam, moze wlasnei kupie taki ocet?
  21. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Marzenka a sie zastanawiałam co tak cichutko siedzisz:) wiesz ja wczoraj planu sie trzymałam, zrobilam w domu super takie danie - 2 pomidorki malinowe, 2 papryki, 2 jajka na twardo, 2 łyzki makaronu, posiekałam cebulki troche i natki pietruszki, doprawiłam jog. naturalnym solą i pieprzem - no mi smakowalo:D ale oczywiscie kawalek czekolady wpadł, a i kajmaka sie zlapałam, wszystko przez namlodsze moje dziecię, co to w szoku pożlobkowym tak marudziła w domu, ze to i tao i tamto i sama nie wiedziała co, no to wkoncu ze czekolady /zazwyczaj dziecka moje tylko gorzką czekoladę ze slodyczy jedza + moje wypieki, innych staram sie nei kupowac, (nie, no lody im kupuje)/ nie, to wkoncu nie chce czekolady - no to zjadlam - skoro juz urwany kawałek to co sie bedzie kruszyc:P, nie - jednak bedzie jesc - no znowu daję, nie - nie chce czekolady - to ja jem - to moze kajmaka /prezent od cioci z ub tygodnia/, dobra daje kawałek /takie w sumie 2 plaskie wafle z czekoladą (z Czech)/ a ona marudzi ze co innego - no to ja wchlonęłam /coby sie to z kolei nie kruszyło:P/ - a cała akcja trwała moze z 20sek - no a wpadlo kcal, wpadlo... ale ja niewinna jestem udanych zakupow i pochwal sie coś kupiła:D
  22. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    czesc dziewczynki Nutti LC obys sie lepiej poczuła!!!, no 6 was to naprawde mało - i chyba taki plus tego ze nie masz szans na podjadanie:) Ja do 17ej tez za wiele takich szans;) nie mam - 2 wafle ryzowe i mały jog. naturalny. Ida 7 no jak tak samo, moge nie jesc frytek, pizzy, kotletów ale bez np kawałka drożdzowki czy w lecie bez lodów to ... no nie ma bata krótko mowiąc:P szarotka76 ja tak Ci zazdroszczę ze potrafisz na małej porcji zakończyc, chyba Tobie najszybciej uda sie osiągnąć cel. Ja nie wiem czemu w tym żłobku takie dziwne zasady ze panie zostają w tych samych grupach, ze nie idą z dana grupa dzieci... dzis widziałam taka młodą dziewczynę, bardzo sympatyczna z wyglądu i chyba nie tylko bo od razu jak wzięła moją zapłakaną corcie to ta sie uspokoiła, a ja przy okazji:D Moje strarszaki nie miały problemu z siedzeniem w zlobku czy potem w swietlicy szkolnej, a zawsze byli po 9 godzin - za to teraz to ja chyba osiwieje, bo pomysły takie ze az mrozi krew w zylach, zwlaszcza syn spragniony ekstremalnych doznań - niedawno dowiedzialam sie co i wyprawial na rowerze w kamieniolomach na drugim końcu miasta i nad torami Poki co szlaban na rower i wyjscia dalej niz przed blok ech zycie... Ida 7 to jest nie serek bo ten twoj smak to chyba do smarowania, ale sprawdziłam skład i jest naprawde spoko, ja akurat nie smaruje takimi serkami, zreszta niczym nie smaruje kromek - ale moje dzieci b chetnie, a ja zawsze unikałam takich serków bo w składzie zawsze jakies g. dodawali a ten akurat nie ma nic takeigo. A ja to sie zajadam twarozkiem to ten http://piatnica.com.pl/p/pl/twarozek-domowy-150g.html Jest naprawde smaczny. Ale chyba wroce do kupna zwyklego takiego na wage bialego chudego sera - teraz prze lato nie kupowalam bo jakos szybko kwasniał, a ten spoko sobie posiedzi w lodowce:)
  23. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Marzenko oj to mi sie udało - mnie dzis w pracy niczym nie paśli;) a ja przemyslalam sprawe obiadu i zrobie sobie wlasnei taką salatkę z jajkami na twardo, z pomidorami i z cebulka, z natką i jogurtem i moze papryke dokupie po drodze...
  24. qkartka

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Nutti LC ech no widzisz jakimi kosztami to zdyscyplinowanie:( to napisze jaki plan na dzis: po pierwsze: nie tykam lodów /realne do wykonania - nie jest gorąco/ po drugie: innych słodyczy tez NIE- a taki mi biszkopt pyszny wyszedl z nektarynkami... Marzenko pomysl jak mi ciezko bedzie - to moze i Tobie sie uda w razie jakbys miała słabe chwile... a tak na dzis to: do kawki 2 wafle ryzowe (niecałe 80kcal) II sn - twarozek domowy - w sensie z nazwy domowy;), bo kupny z Piatnicy - b dobry polecam (135 kcal) na obiad - będa warzywa z jog. naturalnym taka salatka sie znaczy czy cos wykombinuję teraz kwestia coby planu sie trzymac:D
×