brzydka_ona

kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością to właśnie MY, na tyle dorośli by nie licytować się sumą nieszczęść które nas spotkały, na tyle dorośli by kochać tak, jakby nigdy nikt nie zranił... mijają trzy lata od naszego początku i jest dobrze:)

chcę wyjść za mąż ale nie dla papierka, chcę móc powiedziec o nim "mój mąż" ale "mój" nie w sensie ubezwłasnowolnienia:P tylko mój znaczy wybrany przeze mnie, Kochanie Moje

brakuje mi nawet tak prozaicznych spraw, jak jego uśmiechu, który posyła mi jak stoję w kuchni przy garach... brakuje mi jego kroków na schodach, zapachu i tych wszystkich rzeczy związanych z jejo"jestestwem"

tęsknota boli:(

czwóreczka__________ciociu Moniko, dziękuję w imieniu Córy za buziaczki, będą na jutro, kończy 5 miesięcy

R____________nie omieszkam ;) jak Ci minął dzionek:)

martazet10_____ja też Ci tego życzę:)

oki moi mili, czas się pożegnać.

http://pl.youtube.com/watch?v=Qdjt0mWWH_M

boshe, byle do środy, do północy:( z każdym dniem krócej, z każdą minutą bliżej Ciebie Kochanie Moje

Autorze, może by tak jakiegoś za to, że topik Ci się rozrasta:P, taki rozwojowy się zrobił:D:D:D:D:D

ja herbatkę mam dla karmiących mam:D

idę wykąpać córe bo własnie obudziła się

tak się z fajną rozpisałyśmy, że czas nam umknął, ale tak to bywa w miłym towarzystwie kafeteryjnych dziwaków:):D do których i ja się zaliczam:P

burzowy_______witam ciepło w ten deszczowy wieczór:) ja nic nie jem, miłością żyję i tęsknotą:D

a ja przyszłam na kaffe:D :(głowa mnie boli

czwóreczka________:) deko_______________:) ale u mnie zimno, skróciłyśmy dziś spacer do dwóch godzin, bo na dłuższy wypad za zimno, zima ma nadejść czy co:P

pomyślcie, a my z córą zmykamy na dworek bo jest ciut cieplej :) do napisania:)

podsunę Wam temat do przemyślenia, czy wierzycie w istnienie takiej miłości ewangelicznej: Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. — św. Paweł z Tarsu

miłego popołudnia:)

czy istnieje jakaś Pani R?:)

*nie ma

co nie znaczy, że nie zawodza Ciebie... ale to juz całkiem inna bajka:)

albo na nickach:D albo boją się brzydoty tylko ja myślę, że to co najważniejsze ukryte jest zawsze głęboko:)

prosiła Cię o przysługę bo Ty fajna jesteś:D:D miłego dzionka:)