Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Małgorzata...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Małgorzata...

  1. Mother, ja też nie znoszę świąt w takim wydaniu, jak u Ciebie, a już najbardziej pijanych wujków, którzy przeginają :o Łomatko, jak dobrze, że mieszkam u siebie i to ja mogę stawiać warunki... Po tym, jak się okazało, że Julek ma gronkowca, to bałabym się dać go na ręce komukolwiek, bo nie daj Bóg, złapie coś jeszcze... Na szczęście u mnie w święta było spokojnie. Był tylko brat męża, ale on taki spokojny, że jakby go nie było. Tylko Julek wodził za wujkiem wzrokiem i próbował kokietować i nawet mu się to udawało :) Wszystko było O.K., a Julek nie musiał niczego odreagowywać :) Dziś byłam z dzieckiem w firmie i myślałam, że pęknę ze śmiechu, jak patrzyłam na wianuszek \"wujków\" i \"cioć\" wokół wózka :D Julek spał, to nie widział tego cyrku, a obudził się dopiero w gabinecie dyrektorki, bo poszłam się pokazać. Potem zamknęłam się u koleżanki w pokoju i nakarmiłam synka, a jak wracaliśmy, to znów sobie pospał. Spacerowałam specjalnie dłużej, żeby się wyspał, aż zgłodniałam i musiałam kupić sobie drożdżówkę :p
  2. Kaczucha, trzymaj sie kobieto Nie bój sie jatek na sali sadowej, bo to oni pewnie wyjda na awanturników... a poza tym, jeśli masz wsparcie ze strony swojej rodziny, to żaden sąd nie odbierze dziecka matce... musiałabyś być chora psychicznie i musiałoby to być potwierdzone przez biegłych. Nic sie nie bój. Równie dobrze ojca dziecka sąd mógłby wziąć pod lupę... Agniesza, pamiętając Twoje przejścia, to ja na samą sugestię przejścia na mieszanki od razu zapytałam panią doktor, czy to nie jest przypadkiem \"wylewanie dziecka z kąpielą\". Synek śpi już we własnym pokoiku. Obyło się bez scen dzisiaj :)
  3. Odebrałam wynik posiewu z kału Julka, a tam stoi jak byk gronkowiec złocisty! Nosz kurwa mać!!! Czy nie można było wcześniej zlecić posiewu??? Już dawno byłoby dziecko wyleczone!!! a my się tyle czasu pałujemy z biegunką i jeździmy średnio 2 razy w tygodniu do lekarza! Sądzę, że przywlekliśmy go sobie ze szpitala jeszcze z porodu. Idę sprzątać, to może się wyładuję, bo mnie normalnie roznosi!
  4. nick.......im.dziecka ...term.por.. waga ur.. waga....cm...wiek Elmirka85......Aleks.......19.10.....2380.....6300.. ..63......4m10d Kasika1........Karolinka...22.10....3300......7000.. ...68.....5m green_gable...Mikołaj....29.10.....4010...ok7400.... ......3m i 2t mother..........Kacper....30.10.....3700.....7640... 67.....4,5 m Kasiula82........Amelka....30.10.....3200.... 6100...........4m i 2t Daffodile.......Lilianka.....30.10....3950......8690.... ?....4,5m KarolinkaLinka..Natan.... 1.11......3400.....8300....72....5m karuczek......Antosia......1.11......3270....7220.....68 ......4m2t happymama.....Zuzia.......3.11......3285....6500....66 .....5 m Ann 31...........Alicja.......6.11......3250.....6200...64...... .4m. agniesza26.....Olafek......9.11......3710.... 7100....73.......4m2t bonizz...........Piotruś.....9.11......3350.....7700 ...69.......3m 3t elwira elwira...Weronika...9.11......3300....5750...59......3m 3 tyg karola678.....Franciszek..11.11.....3300.... 7000....64......4 m-ce mysza1980.....Zosia........12.11...............5400 ..........2m i 2t agnesa1983...Kubuś.........12.11.....3410... 6800....68.....3m 3t edika9..........Nikola.......13.11.............. 3900.......... 2m i 24d Beata1987.....Zuzia........14.11.....3200.....7200. ..68.....4m4t kaaczuuchaa..Damianek...15.11.....2950.....6670....70,5. ...4m i17d magmall.........Zuzanka....16.11.....3960.... 6060.... 65....4,5m Marta1983.....Robiercik...16.11.....3270..... 5700..........4,5m Gargamelka....Antoś........18.11.....3750.....6300...58. ...4m i 2d MajkaMB1......Miłosz.......18.11.....2730.. +-5200 ...56... 2m,3t Jokasta........Jeremi.......19.11.....3300.....5160..... .....3 m **ewelka**......Wiktoria....21.11.....4650.....7000 ...72 ....3m20d maminka.1......Lenka.......21.11.....3400.....6200...67. .....3,5m **Vanilka**......Hubert.......24.11.....3760.....xxxx... xxxx....4m9d pingusia_22....Marika......27.11.....2570......5800 ...67..... 4m kajtoch.........Blanka.......27.11.....3700.....8200... 68....4m lorinka..........Zuzia........28.11.....3600.....6410... .........2m27d Małgorzata....Julek........ 28.11..... 4550..... 6860... ok.71... 4m 2t Anabelkaaa....Jaś............02.12.... 3700... ..6000... 67.......4m mała_agatka...Franek....... 3.12......3340... 7200.....67 ...4mies dunia26.........Kubuś.........4.12.....3.700... 6.200......66.....3mies. Maja_21........Wiktorek....7.12......3780.... 6000 ............ 3mies
  5. Jak zlikwidować plamy z marchewki: - BIAŁE ubrania wyprać i rozwiesić mokre na słońcu; im silniejsze słońce, tym lepiej - KOLOROWE ubrania - natrzeć plamę masłem, potem wyczyścić płynem do mycia naczyń i wyprać (nie wieszać na słońcu, bo kolory wyblakną) Kaczucha - trzymaj się Jesteśmy z Tobą A u nas znów nienajlepiej :( Julek ma gorączkę (do 39,2 st.C). Katarek i lekki kaszelek. Byliśmy u lekarza, jutro idziemy jeszcze raz, bo pani doktor chce go jeszcze raz obejrzeć przed świętami. Po południu nie chciał jeść, nie chciał pić, zasnąć nie umiał, tylko ryczał. Jak zasypiał przy cycusiu, to budził się z rykiem po paru minutach... jestem wykończona :( Dzięki Bogu wieczorem zasnął mi na kolanach przy cycusiu i pozwolił się odłożyć do łóżeczka bez płaczu już... a teraz martwię się, że za mało ssał i że mi się odwodni i kombinuję, jak mu herbatkę podać, żeby go nie rozbudzić... No i znów go nie zaszczepię na rotawirusy... a to dopiero pierwsza dawka, którą przekładamy od miesiąca :( 300 zł w błoto wyrzuciłam :(
  6. Elmirko, może i tysiące osób tak ma, że uczą się, pracują i wychowują dzieci na raz. Tylko nie wiem, czy wiesz, ile z tych małżeństw jest w stanie przetrwać tak trudny okres w życiu. Ja też pracowałam i uczyłam się zaocznie i nie zdecydowałabym się na dziecko w tamtym czasie. Skończyłam studia, w pracy mam urlop i mogę całą uwagę poświęcić dziecku i będę chciała jak najdłużej zostać z dzieckiem :)
  7. ..a u nas dziś było 25 stopni, mój mąż ma spalony kark, uszy i przedramiona. Julek był dziś na spacerku w samym pajacyku bawełnianym i czapce z daszkiem, pod pajacyk założyłam mu body z krótkim rękawem i niczym nie przykrywałam go. Wzięłam tylko ręcznik, na którym sobie maly leżał i fikał nóżkami. Założyłam też parasilkę do wózka, żeby słońce go nie męczyło. Dzięki wszystkim za gratulacje :) Wieczorem Julek był bardzo marudny i wybudzał się co 15 minut. Jak dostał Viburcol, żel na dziąsełka i herbatkę z melisą, to wreszcie biedak zasnął na dobre. Niby ząbki już na wierzchu, a on dopiero teraz płacze wieczorem (już drugi raz) :(
  8. Dziś, a właściwie wczoraj, znów byliśmy u lekarza z powodu płynnej, zielonej kupki. To już 5-ta w ciągu ostatnich 3-ch tygodni wizyta u pediatry. :o Julka oglądało dwóch lekarzy, moja mama (w końcu odchowała dwójkę własnych i kilkoro cudzych dzieci), no i oczywiście ja... i wszyscy ślepi! Dziecku wyrżnęły się dwa ząbki - stąd te powracające biegunki :D Dziewczyny, módlcie się, żeby to tylko o te ząbki chodziło z tymi biegunkami!!! Dodatkowo od jakiegoś czasu był troszkę niespokojny i nawet zaczęłam go usypiać w dzień przy cycusiu. Przedtem jakoś zasypiał sam w łóżeczku w dzień. Już od dość dawna mocno się ślini, ale ostatnio jakby trochę mniej. Rączki pcha do buzi paluszkami czegoś szukając albo coś masując. Temperaturkę też miał podwyższoną i dostał nawet antybiotych (chyba niepotrzebnie). Jakieś 2 tyg. temu przez 2-3 noce budził się częściej, niż zwykle, a ja myślałam, że się nie najadł wieczorem, bo nie za bardzo chciał przez kilka dni jeść. Przy tej okazji nawet mnie ze 2 razy pogryzł w cycusia, bo chciałam, żeby jeszcze trochę possał... a to wszystko chodziło o ząbki właśnie :p Po tym dzisiejszym oglądaniu dwóch białych kreseczek na dolnej szczęce musiało go już wieczorem boleć dziąsło, bo znów zrobił się płaczliwy, mimo wyspania i najedzenia. Tym razem wymasowałam mu dziąsełka silikonową szczoteczką i dałam czopek Viburcol. Dziecko zasnęło bez najmniejszych problemów :) Anabelko, może Jaśkowi też się ząbki wyrzynają??? Skoro wcześniej było OK ze spaniem, a dopiero od trzech tygodni jest problem, to mogą iść ząbki właśnie. Dzieci przeróżnie przechodzą ten okres, a może to trwać kilka tygodni nawet. Obejrzyj jego dziąsła, albo poproś o to lekarza przy najbliższej okazji. Może to o to właśnie chodzi!
  9. Anabelko, a zasypia w wózku na spacerze? Czy w samochodzie też zasypia? Czy tylko w domu, w spokoju i ciszy nie chce spać? Mój Julek też w dzień koncerty dawał, jak go odkładałam po cycusiu do łóżeczka, albo próbowałam uśpić w łóżeczku. Wreszcie dałam sobie spokój i nie upieram się teraz, żeby zasypiał w dzień sam i zasypia przy cycusiu. Jak będę przestawała karmić, to wtedy będę się martwiła ewentualnymi koncertami. Co do wieczornego zasypiania, to od najwcześniejszych chwil uczyłam go spać samemu, najpierw w przytulnej gondolce od wózka, a dopiero potem w łóżeczku. W dzień prawie każda próba samodzielnego zasypiania Julka była okraszona łzami i krzykami.
  10. Rozumiem, że Jasiek jest najedzony i przewinięty, a mimo to nie chce lub nie może spać. A może by mu herbatkę jabłko z melisą dać wieczorkiem? Viburcol też może być pomocny. Tu masz jego opis: http://www.doz.pl/leki/p5023-Viburcol_N
  11. Anabelko, to jak Twój Jasiek sypia? Może coś da się wymyśleć, żeby Jasiek lepiej spał Mój Julek bardzo mało spał jako noworodek (do 14 godz.). Teraz już śpi w miarę normalnie jak na swój wiek - ok. 14 godzin razem ze spaniem przy cycusiu. Na szczęście dobrze śpi mi w nocy i zasypia bez ceregieli wieczorem, bo wieczorem zawsze jest tak samo: zabawa, kąpiel, cycuś, odbeknięcie już z tatusiem, przytulanie przez tatusia, sprawdzanie pieluchy i kładzenie spać przez tatusia. Jest maleńka lampeczka (1 watt) i codziennie ta sama muzyka do spania. W dzień to różnie bywa ze spaniem, bo zawsze coś jest innego, więc w dzień zasypia przy cycusiu. W dzień karmię na rozłożonej kanapie na leżąco. Jak mały zaśnie, to go tak zostawiam. Muszę jednak nasłuchiwać, czy się nie budzi, bo wtedy płacze "no bo jak to? zasypiałem przy mamie, a teraz jestem sam..."
  12. Dziś byliśmy u neurologa. W Wielki Piątek pojedziemy do rehabilitantki i zaczniemy konkretne ćwiczenia na to nieprawidłowe napięcie mięśniowe z jednej strony. Oprócz neurologa, odbieraliśmy prezent na święta dla babci, a potem pojechaliśmy na zakupy do Tesco, bo było po drodze i to wszystko ja z Julkiem. Wstaliśmy o 7.30, potem Julek zasnął o 8.50 przy cycusiu, a obudziłam go o 9.30, bo do lekarza trzeba było się szykować. W aucie dziecko nie spało, bo się rozglądało. Potem lekarz, odbiór prezentu i wreszcie Tesco. Dopiero w Tesco nakarmiłam Julka około 11.45, zdrzemnął się może 20-30 min. przy cycusiu. Całe zakupy rozglądał się po sklepie i patrzył, czy mama ładne ubranka mu wybiera :) W drodze powrotnej troszkę marudził, więc mama zaczęła śpiewać, ale chyba nie ma talentu, bo synek szybciutko zasnął. Niestety, po 15 min już byliśmy w domku, więc znów go obudziłam. Przy cysiu już nie zasnął, więc stwierdziłam, że idziemy na spacer, bo śliczna pogoda. Zaczął płakać, jak już byliśmy w drodze do parku około godz. 16, ale w końcu zasnął. Spał jakieś 40 min, ale zbyt ostre słonko go obudziło i wtedy już rozpłakał się na dobre z tego przemęczenia i nadmiaru wrażeń. Prawie dobiegłam do domu i wzięłam biedaka zaraz na ręce. Dobrze, że sąsiad się napatoczył, to zaniósł mi wózek do piwnicy. Synek zasnął na dobre przy cycusiu dopiero o 16.50. Wieczorem po kąpieli już było spoko - zasnął ładnie, jak zwykle. Jestem w szoku, że moje dziecko było w stanie wytrzymać tak długo bez konkretnego spania, bo to dla niego był baaardzo męczący dzień. Dzielny chłopak! :)
  13. Kaczucha, ja też miałam problem z odciąganiem pokarmu. Bardzo pomagają ciepłe okłady (kompres) na 15 min. przed ściąganiem pokarmu. O wiele łatwiej mleczko płynie z rozgrzanych piersi i można opróżnić piersi prawie tak dokładnie, jak dziecko to robi w trakcie ssania. Ja robię tak: około 20-tej karmię synka, potem mąż go usypia, a ja mam czas dla siebie, około 22.30 zaczynam rozgrzewać piersi, a zaraz potem włączam laktator. Jakieś 20-30 minut dojenia wystarcza. Mały budzi się około 2 w nocy, a do tej godziny piersi są znów pełne. Jakbym nie odciagała pokarmu, to do 2 w nocy byłabym cała mokra. Im później zaczniesz po ostatnim karmieniu, tym więcem mleczka będziesz miała. Tylko pamietaj, że rozgrzewanie piersi pobudza też laktację, więc jeżeli będziesz chciała ją wyhamować, to po odciągnięciu mleczka musisz robić zimne okłady. Agniesza, tak, ja też używam LOVI, ale mój synek własciwie od urodzenia prawie cały czas coś z butelki dostawał, najpierw sztuczny pokarm, potem dicoflor, a ostatnio elektrolity. Przez to wszystko to on umie jeść z cycusia, z butelki i z łyżeczki. Z tymi bananami, to jest jakoś dziwnie. Podobno im dojrzalszy, tym bardziej uczula. Poza tym w kaszkach to raczej nie są surowe banany, więc pewnie inaczej oddziaływują na dziecko. My za to nie dostaliśmy paczuszki z bobovity.
  14. Kalendarz szczepień dzieci: http://www.zdrowie.med.pl/szczepienia/szczep_05.html http://www.szczepienia.pl/mmw/51,Kalendarz_szczepie%C5%84_dziecka.html Agatko, ja też czasem podaję butelkę i też nie zmieniam smoczka na większy, ale ja mam smoczki Saturna i Lovi, z których całkiem przyzwoicie leci. Był u mnie taki moment, że Julek prawie odmówił ssania, bo z butelki dostawał kleik marchwiowo-ryżowy i jeszcze moje mleko ściągnięte poprzedniego wieczora, ale jak dostał Gastrolit, to się przekonał, że z butelki nie zawsze dobre leci, a z cycusia zawsze jest pyszne mleczko i wszystko wróciło do normy :) Lorinko, żadnych zmian na skrzynce nie ma, tylko pamiętaj, że końcówka ma być \"eu\", bo z automatu wskakuje \"pl\". Vanilko, kup łyżeczkę z miękką, silikonową końcówką i karm dziecko, jak będzie niezbyt głodne. Mój Julek bardzo ładnie je z łyżeczki, mimo, że jeszcze nie daję mu nic innego, poza piersią i butalką. Jak miałam troszkę czasu, to dawałam mu herbatkę łyżeczką, a potem ta umiejętność jedzenia z łyżeczki przydała się, jak trzeba było podać gastrolit, bo z butelki nie chciał. Tak się Julkowi spodobało jedzenie z łyżeczki, że wypił gastrolit, a teraz zawsze zaczyna mlaskać, jak my jemy :D
  15. Dziś byliśmy u sąsiadki. Dałam jej parę pierdół, które nam już nie będą potrzebne, bo ona ma termin porodu na czerwiec. Akurat była w czerwonej bluzce. Julek patrzył na nią jak zahipnotyzowany, a śmiał się i gadał z nią, jak ze starą znajomą :D Z moją bratową też gadał, jak z kumpelą, mojej kuzynki się przestraszył, a na mojego brata zareagował tak średnio na jeża. Pozatym poleciałam dziś do urzędu jednego, no i oczywiście byliśmy też na długim spacerku :)
  16. nick.......im.dziecka ...term.por.. waga ur.. waga....cm...wiek Elmirka85......Aleks.......19.10.....2380.....6300.. ..63......4m10d Kasika1........Karolinka...22.10....3300......7000.. ...68.....5m green_gable...Mikołaj....29.10.....4010...ok7400.... ......3m i 2t mother..........Kacper....30.10.....3700.....7640... 67.....4,5 m Kasiula82........Amelka....30.10.....3200.... 6100...........4m i 2t Daffodile.......Lilianka.....30.10....3950......8690.... ?....4,5m KarolinkaLinka..Natan.... 1.11......3400.....7600....72....4,5m karuczek......Antosia......1.11......3270....7220.....68 ......4m2t happymama.....Zuzia.......3.11......3285....6500....66 ...4mi1t Ann 31...........Alicja.......6.11......3250.....6200...64...... .4m. agniesza26.....Olafek......9.11......3710.... 7100....73.......4m2t bonizz...........Piotruś.....9.11......3350.....7700 ...69.......3m 3t elwira elwira...Weronika...9.11......3300....5750...59......3m 3 tyg karola678.....Franciszek..11.11.....3300.... 7000....64......4 m-ce mysza1980.....Zosia........12.11...............5400 ..........2m i 2t agnesa1983...Kubuś.........12.11.....3410... 6800....68.....3m 3t edika9..........Nikola.......13.11.............. 3900.......... 2m i 24d Beata1987.....Zuzia........14.11.....3200.....6200. ..65.....4m2t kaaczuuchaa..Damianek...15.11.....2950.....5900....70 ....3m i 3d magmall.........Zuzanka....16.11.....3960.... 6060.... 65....4,5m Marta1983.....Robiercik...16.11.....3270..... 5700..........4,5m Gargamelka....Antoś........18.11.....3750.....6300...58. ...4m i 2d MajkaMB1......Miłosz.......18.11.....2730.. +-5200 ...56... 2m,3t Jokasta........Jeremi.......19.11.....3300.....5160..... .....3 m **ewelka**......Wiktoria....21.11.....4650.....7000 ...72 ....3m20d maminka.1......Lenka.......21.11.....3400.....6200...67. .....3,5m pingusia_22....Marika......27.11.....2570......5800 ...67..... 4m kajtoch.........Blanka.......27.11.....3700.....8200... 68....4m lorinka..........Zuzia........28.11.....3600.....6410... .........2m27d Małgorzata....Julek........ 28.11..... 4550..... 6790... ok.71... 4m Anabelkaaa....Jaś............02.12.... 3700... ..6000... 65... 3m10d mała_agatka...Franek....... 3.12......3340... 7200.....67 ...4mies dunia26.........Kubuś.........4.12.....3.700... 6.200......66.....3mies. Maja_21........Wiktorek....7.12......3780.... 6000 ............ 3mies Ten mój maluch jest chudy i długi. Mało przytył, ale to przez chorobę i biegunki :( Nadal nie wiem, dlaczego miewa brzydkie kupki :(
  17. Anabelko, to tam jakieś kupony mają być?!?!?!?! Lecę sprawdzić, bo jeszcze niczego nie wyrzuciłam :p No, dzięki Tobie wiem, że mam kupony rabatowe :D Dzięki Ci wielkie Rety, Dunia... Ty to chyba latałaś po tych oknach jak samolocik! Tyle okien do południa, no szok! Ja nie myję. Z czystymi, czy z brudnymi, święta i tak się odbędą :)
  18. Happymama, a mnie mama sama przebijała uszy, jak miałam 6 lat. Chciałam mieć przebite, to mi to załatwiła. Kupiła kolczyki \"na zakrętkę\", naostrzyła porządnie końcówki, zdezynfekowała wszystko, podłożyła pod uszko gruby gazik nasączony spirytem i tylko nacisnęła porządnie kciukiem na kolczyk i już był w uszku. Pierwszego nawet nie poczułam. Zabolało po fakcie. Do drugiego kolczyka, to chyba z pół godziny zbierałam się na odwagę :D ...i do tej pory to wszystko pamiętam, ale nie jak jakąś traumę... chciałam kolczyki, to miałam :)
  19. Happymama, a nie lepiej poczekać z przebijaniem uszu dziecku na moment, kiedy samo o to poprosi? Wiesz, spotkałam się z opinią u mojej koleżanki, że żałuje, że ma przebite uszy i że to rodzice za nią zdecydowali. Gdyby mogła podjąć decyzję w tej sprawie, to nie chciałaby mieć przebitych uszu. No i oczywiście chyba tylko raz, czy dwa widziałam ją w kolczykach... a może to nawet klipsy były...
  20. Beata, widziałam fotki i nie wiem od czego to może być.
  21. Kaczucha, becikowe są dwa. Jedno 1000 zł jest dla wszystkich, a drugie 1000 zł tylko dla tych, którzy spełniają takie same warunki, jak do tzw. rodzinnego. Skoro rodzinne dostałaś, to i drugie becikowe Ci się należy, więc możesz spać spokojnie. Agniesza, pamiętam jak walczyłaś z kupkami Olafka i pamiętam, że to dość długo trwało. Widzisz, jak to z naszymi lekarzami jest - dwóch nie reagowało wcale, a trzeci od razu przyłożył z ciężkiej artylerii. Napisz mi, proszę, który to ma być krem Emolium, bo ja się kompletnie nie orientuję.
  22. Dunia, to, że wodniste, zielone kupki ze śluzem nie są normalne, to ja wiem :( ale szpitali to ja będę unikała jak ognia, jeśli to możliwe. Dziś jeszcze żadnej kupki nie było, aby taki malutki zielony kleksik. Julek na szczęście niby tylko cycusiem karmiony, ale herbatkę z butelki pije, mleczko ze smectą też. Gastrolitu drugiego z butelki już nie chciał, pierwszy wytrąbił, zanim smak złapał :D Kolejny gastrolit pił z łyżeczki, albo ode mnie, albo od babci. Sika normalnie, a nawet ciut więcej, bo jest dopajany, więc chodzimy tylko do przychodni do lekarza. Wiadomo, w domu mniej stresu i nie ma obcych bakcyli. Zobaczymy, jak dalej z kupkami będzie. Bardzo dobrze mi robi rozmowa z Wami, babulce moje kochane Gdzież indziej znalazłabym tyle kobitek z pociechami w tym samym wieku i podobnymi problemami. Cieszę się, że mogę korzystać z Waszych doświadczeń
  23. Anabelko, u nas dzisiaj spokojnie po tej maści. Julek zasnął ekspresowo.
  24. Jak ma biegunkę, to bardzo często burczy mu w brzuszku. Jak przez ponad miesiąc było dobrze, to mu nie burczało. Agniesza, czyli jak u Olafka zostały odstawione alergeny, to zniknęło dość szybko. Ja czekam na to, żeby zniknęły plamy już prawie 2 tygodnie, więc chyba to nie nabiał tutaj zawinił. Do tej pory smarowałam Bepanthenem 2 razy dziennie. Od wczoraj poszedł Elocom.
×