Małgorzata...
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Małgorzata...
-
nick.......im.dziecka ...term.por.. waga ur.. waga....cm...wiek Elmirka85......Aleks.......19.10.....2380.....5600.. ........3m Kasika1........Karolinka...22.10....3300......6200.. ........4m green_gable...Mikołaj....29.10.....4010...ok7400.... ......3m i 2t mother..........Kacper....30.10.....3700.....7500... .......3m i 1t Kasiula82........Amelka....30.10.....3200.... 5500...........3m i 2t KarolinkaLinka..Natan.... 1.11......3400.....7000...........3m i 3t karuczek......Antosia......1.11......3270....61 00...........3mi2t happymama.....Zuzia.......3.11......3285....6500....66 ...3,m 2t agniesza26.....Olafek......9.11......3710.... 6100...........3m bonizz...........Piotruś.....9.11......3350.....7100 ..........3m i 1t elwira elwira...Weronika...9.11......3300....5300..........3m karola678.....Franciszek..11.11.....3300.... 6000............3m mysza1980.....Zosia........12.11...............5400 ..........2m i 2t agnesa1983...Kubuś.........12.11.....3410... 6580...........3m 5d edika9..........Nikola.......13.11.............. 3900.......... 2m i 24d Beata1987.....Zuzia........14.11.....3200.....5800. ..63.....3m 9d kaaczuuchaa..Damianek...15.11.....2950.....5900....70 ....3m i 3d magmall.........Zuzanka....16.11.....3960.... 5410... 63....3m Marta1983.....Robiercik...16.11.....3270..... 5100............3m MajkaMB1......Miłosz.......18.11.....2730.. +-5200 ...56... 2m,3t Jokasta........Jeremi.......19.11.....3300.....5160..... .....3 m **ewelka**......Wiktoria....21.11.....4650.....6400 ...70 ....3m pingusia_22....Marika......27.11.....2570...... 4700 ......... 2,5m kajtoch.........Blanka.......27.11.....3700... ok6500... 66...2m3t Małgorzata....Julek........ 28.11..... 4550..... 6295... 66... 2m i 3t Anabelkaaa....Jaś............02.12.... 3700... ok5500... 62... 2m11d mała_agatka...Franek....... 3.12......3340... ok6100..ok65 ...2m i 3d dunia26.........Kubuś.........4.12.....3700.... 5300.............2m i 5d Maja_21........Wiktorek....7.12......3780.... 6000 ............ 2m i 1
-
Hej! Dunia, trzymam kciuki, żeby wszystko było O.K. Kaczucha, masz rację. koniecznie idź do tego neurologa. Lepiej pójść o jeden raz za dużo, niż coś przeoczyć. Też trzymam kciuki. My dziś byliśmy na drugim szczepieniu. Wsio O.K. Pani doktor machała kolorową piłką, a Julek gapił się jak zahipnotyzowany i nawet nie zauważył ukłucia :D Wogóle przez cały czas był taki pogodny, że aż jestem dumna z niego :) Wcale mi się nie wydawało, że Julek dostał przyspieszenia i więcej rośnie :) Wzrost 66 cm, waga 6295 g w wieku 12 tygodni :) ...trzeba poprawić tabelkę :p
-
no to dobrze, to przynajmniej jedną przyczynę dolegliwości brzuszkowych można śmiało wykluczyć :) A my właśnie wróciliśmy ze spacerku :) Ślicznie biało wszędzie, dzieci mają radochę, bo ponad 20 cm śniegu leży, a w parku jest tak cudnie, jak na obrazku :) Mam tylko mały problem z pchaniem wózka, bo ma małe kółeczka :p Julek pospał trochę, a teraz gada do zabawek na macie i grzechocze czym się da. :) Za jakieś 20 minut powinnam karmić. Zastanawia mnie tylko, czy to normalne, że on nie woła jeść jak mijają 3 godziny. Zaczyna wołać dopiero po 3,5 godzinie. Czy to nie za rzadko w wieku niecałych 3-ch miesięcy?
-
Tak Agatko, mój Julek śpi do 8-9 godz. Dziś, gdyby nie kupka, to by znów spał pewnie do 10-tej :) Zasłaniam żaluzje, żeby trochę zaciemnienia było i nie gadam z nim w nocy - ani jednego słowa. Wtedy myśli, że dalej jest noc i nawet jak się wybudzi, to po paru minutach sam zasypia. Jak po karmieniu i przewinięciu w nocy czasem próbował gadać do mnie, to go olewałam i kładłam spać. Teraz już się nauczył, że w nocy nie ma innej alternatywy i zostaje mu tylko spanie ;) W dzień za to nie pozwalam mu za długo spać. Jak mija 3,5 godz. od ostatniego karmienia, to go wybudzam na jedzonko. Wreszcie mam tyle pokarmu, że się najada i drugą pierś zostawia niedojedzoną, a przerwy między karmieniami są normalnej długości :) Agatko, Twój Franuś jest już grubszy niż mój Julek, a urodził się chudszy i tydzień później. Spróbuj mu wydłużać przerwy między karmieniami. Poza tym, jeśli karmisz go co godzinę lub półtorej, to Franuś zjada tylko mleko I fazy z dużą zawartością laktozy i może to jest dodatkową przyczyną jego brzuszkowych problemów. Za dużo laktozy powoduje wzdęcia i bóle brzucha czasem. Powinno się karmić 15-20 minut z jednej piersi, bo to najtłustsze mleko (III fazy) zaczyna się wydzielać dopiero po ok. 15 minutach. Spróbuj zrobić tak, że dajesz mu jedną pierś przez 2 godziny, a dopiero potem drugą przez następne 2 godziny. Ja w ci agu tych 2 godz. będzie ssał tą samą pierś ze 2 razy, to w końcu dojdzie do mleka III fazy. U mnie to zadziałało i Julek sam zaczął zwiększać przerwy w karmieniu, a też było tak, że domagał się bez przerwy piersi, jak miałam mniej pokarmu.
-
U nas O.K. W poniedziałek drugie szczepienie. Wreszcie będę wiedziała ile Julek waży. Ostatnio zauważyłam, że rozm. 68 jest na styk. Zaczęłam już kupować 74, bo ciuszki od kuzynki na 74 są tylko troszkę luźne. Nie wiem czy mi się tylko wydaje, ale mam wrażenie, że mój synek zaczął nagle szybciej rosnąć. Julek ma dziś dzień śpiocha i robi sobie coraz dłuższe przerwy w jedzeniu w dzień - 3,5 godz. W nocy karmię co około 4 godziny, ale jest jedna dłuższa przerwa - 5 godz. Czekam z niecierpliwością na moment, kiedy prześpi całą noc. Kładę go spać między 20 a 21 i śpi mi do 8-9, a dziś pozwolił mi pospać nawet do 10 :) W dzień to różnie bywa ze spaniem, ale ogólnie są 3 drzemki w dzień 0,5 do 1 godziny. Co do seksu, to u nas celibat :( Niestety, mimo, że nie rodziłam SN, to mam jakieś pęknięcie w pochwie i strasznie mnie boli :( Muszę pogadać z ginem, żeby z tym coś zrobić, bo normalnie nie da się pobrykać... Nie wiem jak to się stało... chyba w ciąży dorobiłam się jakiegoś pęknięcia... nic z tego nie rozumiem :( Dobrze, że mój mąż jest wyrozumiały i cierpliwy :) mykam budzić śpiocha i karmić go :)
-
Elmirko, to prawda, przepisy mamy idiotyczne. Moim zdaniem w momencie pójścia na wychowawczy bezpośrednio po wypoczynkowym i macierzyńskim powinni wprowadzić wyjątek od reguły i nie kazać robić tych idiotycznych badań... ale cóż, mnie to samo czeka. Strata naszego czasu i pieniędzy pracodawcy :p Ciekawa jestem, czy inspekcja pracy przyczepiłaby się o brak badań w takiej sytuacji? Ja też po macierzyńskim planuję iść na wypoczynkowy, a potem na jakieś 8 miesięcy na wychowawczy. Wrócę do pracy w marcu 2010. Agatko, większość dzieci zasypia w aucie, a Twój Franuś nie chce. Cóż, każde dziecko jest inne. Może spróbuj go oswajać z fotelikiem samochodowym w domu? Mój Julek też ostatnio odstawiał cyrk przez 2 dni przy popołudniowej drzemce (wieczorem na szczęście zasypia normalnie). Ziewał, tarł oczy, wiercił się niespokojnie, więc ja go do łóżeczka, a on wrzask - i tak po kilka razy. Dawałam sobie spokój po trzecim wrzasku i brałam go do kuchni ze sobą w foteliku stawiałam na blacie i nawet mu się to spodobało, żebym mogła dokończyć obiad. Tak piszecie o Walentynkach... a mój mąż w Walentynki był w pracy i wrócił koło godz. 23, a w niedzielę wcale nie wrócił... tylko dopiero dziś o 8.00 rano i pół dnia odsypiał. Dziś mam więc sobotę, a jutro będziemy mieli niedzielę :p
-
nick.......im.dziecka .term.porodu waga urodz..... waga....wiek mother..........Kacper.....30.10.08........3700........7 500.....3m i 1t Karolinka Linka..Natan..... 1.11.08......................6500.....3m agniesza26.... olafek....... 9.11.08.........3710........5800......2m 28d bonizz..........Piotruś...... 9.11.08.................. ...6800.....2m i 28d elwira elwira..Weronika.... 9.11.08.......3300.........5300......3 mies karola678..... Franciszek..11.11.08....... 3300.........6000......3m mysza1980....Zosia..........12.11.08.................... .5 400......2m2t edika9..........Nikola........13.11.08.................. ...3900. .....2m24 d Beata1987.....Zuzia.........14.11.08.................... .5300.......2m 4t kaaczuuchaa..Damianek....15.11.08.....................55 20...... 2m 22d magmall.........Zuzanka..... 16.11.08................... 5200 .......2,5m Marta1983.....Robiercik.....16.11.08.......3270....... 5100.......3m MajkaMB1 ......Miłosz....... 18.11.08....................5000...... 2,5m Jokasta.........Jeremi....... 19.11.08.......3300........4800.......2.5m **ewelka**.......Wiktoria.... 21.11.08...... 4650........6400. .....2,5m pingusia_22.....Marika....... 27.11.08.....................4700.. ..2m i 1,5 t Małgorzata.....Julek......... 28.11.08......4550..... ok.5700..... 2m i 1t mała_agatka... Franciszek... 3.12.08......3340..... ok.6100.......2m i 3d dunia26.......... Kubuś....... 4.12.08.....3700......... 5300.......2m i 5d
-
A może by tak uporządkować według daty urodzin? Co Wy na to? nick.............im.dziecka ...term.porodu.... waga... wzrost....wiek mother............ Kacper.......30.10.08......ok 7400..... ?.........3m i 1t Karolinka Linka...Natan........ 1.11.08........ 6500...... ?.........3m agniesza26....... olafek........ 9.11.08........ 5800.... .70/71....2m 28d karola678......... Franciszek.. 11.11.08........ 6000.... ok.64.....3m Beata1987........ Zuzia.........14.11.08........ 5300.......?.........2m 4t kaaczuuchaa..... Damianek...15.11.08........ 5520...ok 65...... 2m 22d magmall........... Zuzanka.....16.11.08........ 5200 .......?........2,5m Jokasta........... Jeremi...... 19.11.08........ 4800....... ?.........2.5m **ewelka**........ Wiktoria.... 21.11.08........ 6400. ......70.......2,5m pingusia_22...... Marika....... 27.11.08........4700.. .... ?....... 2m i 1,5 t Małgorzata...... Julek......... 28.11.08..... ok.5700... 64/65 .... 2m i 1t mała_agatka..... Franciszek... 3.12.08...... ok.6100. ..ok.64.....2m i 3d dunia26.......... Kubuś........ 04.12.08....... 5300 ...... ?......... 2m i 2d
-
Hej Agniesza, Dunia - współczuję i trzymam kciuki Agatko - gratuluję Mnie się też podoba pomysł nowej tabelki :) nick.............im.dziecka......term.porodu..... waga..... wzrost....wiek **ewelka**......Wiktoria..........21.11.08........6400. ......70.....2,5 mies dunia26.........Kubuś.............04.12.08.........5.300.. ....?.......2mies.i2dni magmall.........Zuzanka..........16.11.08.........5.200... ....?.......2,5mies Beata1987......Zuzia..............14.11.08........5 300......?........2m4t Małgorzata.....Julek.............. 28.11.08..... ok.5700.... ? ......2m i 1t
-
Hej :) Ja też chwalę sobie kosmetyki bambino. Jak mały kupki w nocy nie zrobi, to ja też przewijam dopiero rano. Powącham małego przy karmieniu i od razu wiem, co w pieluszce słychać ;) Dziś Julek nie chciał spać prawie przez cały dzień i nawet na spacerze zdrzemnął się tylko pół godzinki, a mam trochę nieplanowanych zajęć dodatkowych, więc jestem wykończona... Wzięłam go do karmienia na leżąco i jakoś zasnął... ale niestety, cycki mam nie opróżnione do końca i znów mnie troszkę bolą. Wczoraj za to miałam dzień... Zaczęło się od tego, że w trakcie przewijania mały mnie obsrał od góry do dołu, a miałam zaraz wyjść z domu i musiałam się przebierać. Przez to wszystko musiałam nastawić kolejne pranie, a poprzednie jeszcze nie wyschło i nie mam już gdzie wieszać. Muszę kupić dodatkową suszarkę do ubrań. Potem dorobiłam się zastoju w piersi... namęczyłam się trochę, żeby zszedł i odpuścił dopiero w środku nocy. Niestety, chyba będzie mi się odnawiał, bo mały jednak słabo ssie, a laktator nie ściągnie tak dobrze pokarmu, jak dziecko. No i żeby jeszcze mi się nie nudziło, to dwa dni temu zgubiłam kluczyk do auta - jedyny kluczyk :( Niestety, mam centralny zamek i dorobienie kluczyka z pilotem to koszt około 900 zł... no i becikowe szlag trafił :( ...a miało być na lepsze szczepionki dla małego :( i do tego jeszcze sporo zamieszania z tym związanego. Na dodatek bez holowania auta do serwisu się nie obejdzie :( Żebyście nie myślały, że ja jakimś cudem jeżdżę, to informuję, że jest to 11-to letnia Meganka - stary rupieć. Znikam, bo już Julek marudzi...
-
Moje dziecię dzielnie dziś zniosło wycieczkę do IKEI :) Julek był zachwycony taką ogromną ilością kolorów i światełek. Przebiegliśmy tylko przez sklep łapiąc po drodze tych kilka drobiazgów, które były nam potrzebne, bo mały nie spał i marudził (bo był śpiący) jak stawaliśmy. Przy kasach zostawiłam męża i sama wyszłam z wózkiem na zewnątrz. Jak tylko skończyły się kolorki i światełka, a zaczęło zwykłe błękitne niebo, to dziecko w mig zasnęło :) Stwierdziliśmy, że skoro Julek tak ładnie śpi, to możemy skoczyć jeszcze tuż obok do OBI na chwilkę po parę duperelków. Mały nie obudził się ani na chwilę, nawet przy rozbieraniu, a potem przy ubieraniu przy wyjściu ze sklepu. Przez oba sklepy przebiegliśmy w 1,5 godzinki, a w domu mały pospał jeszcze pół godz. Strasznie się z tego cieszę, że nie musieliśmy wracać natychmiast po IKEI :) Najbardziej jestem zadowolona z pojemników, które można powiesić na brzegu łóżeczka, bo jednak wstawiliśmy łóżeczko do naszego pokoju. Na łóżeczku mam przewijak, a obok mam wszystkie drobiazgi do przewijania po prawej stronie :) http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70103207
-
Mysza, mnie też spodobała się stronka - dzięki :)
-
Jokasta, żeby pobudzić laktację rób sobie ciepłe okłady na piersi. Mnie pomogły :) Po 10 min. na każdą pierś - codziennie. Ja kupiłam sobie taki kompres żelowy, który można podgrzewać w mikrofalówce - jest szybciej, niż tradycyjnie w garnku. Taki kompres przyda się również na później np. na obolały kark (na ciepło) i na skręconą kostkę (na zimno). No i oczywiście przystawiaj często malucha, nawet co 1,5 godziny i karm z obu piersi przy każdym karmieniu. Trzymam kciuki. Agatko, żeby zmniejszyć ilość wytwarzanego mleka polecam chłodne okłady.
-
Hej! Na zatwardzenia u maluszków karmionych piersią dobrze też jest zjeść surową marchewkę. U nas O.K. Pobudki nocne są nadal, bo mały w nocy przez sen ssie łapkę i nie czekam, aż się rozbudzi i zacznie płakać, tylko daję mu cycka. Nawet przez sen ładnie ssie pierś :) Zasypia między 22.00 a 23.00, potem ja wstaję udoić mleczko około 1.00, a potem karmię około 3.00, 6.00 i 9.00, więc śpię prawie do 9.00 z kilkoma dość długimi przerwami w nocy, bo u nas karmienie trwa 30-40 minut, a jeszcze trzeba przewinąć. Nie jest źle, zazwyczaj wysypiam się. Muszę mieć tylko zasłonięte okna, bo inaczej mały się rano szybciej rozbudza. Któraś pytała jakiś czas temu o sposoby pobudzenia laktacji. Dobre są ciepłe okłady na piersi. Są gotowe kompresy w aptekach, które można chłodzić lub podgrzewać. Wystarczy po 10 min. dziennie na każdą pierś, nawet co drugi dzień. Sama wypróbowałam - działa :)
-
Hej! Co do maluchów, to mojemu ostatnio spodobało się noszenie i nie chce inaczej zasypiać w dzień. W nocy na szczęście sam zasypia. Już wiem, czemu u nas zdarzały się zielone kupki czasem. W tym chlebie, który jedliśmy jest odrobina mąki żytniej i to przez nią. Wpadłam na to tylko dzięki Wam i Waszym pogaduchom. Sama za żadne skarby bym tego nie wymyśliła. Ostatnio chciałam się napić zbożówki i nie chciało mi się otwierać nowego mleka. Wsypałam sobie troszkę bebiko. O rany... ale mnie skręciło... :o myślałam, że mi flaki rozerwie, takiego bolesnego wzdęcia dostałam :o Wcale już się nie dziwię, że maluszki potrafią wyć całe dnie, jak mają kolki. Muszę już lecieć, pa
-
Mysza, 2 tygodnie temu byłam z Julkiem u pediatry z powodu biegunki, a wczoraj na szczepieniu. Były różne lekarki i żadna nie była zaniepokojona, chociaż sama zwróciłam uwagę, że to mało. Obie mówiły, że to jeszcze w granicach normy. Mały wczoraj ważył 5060g, a najniższa waga jeszcze w szpitalu wynosiła 4170g., czyli przybrał 890g w 6 tygodni. Problem polega na tym, że on słabo ssie i cały czas muszę go bardzo pilnować przy jedzeniu, żeby aktywnie ssał, a do tego jeszcze ta biegunka w międzyczasie. :( Elmirko, nie mam pojęcia, co zrobić, żeby dziecko chętniej zostawało z innymi osobami. U mnie nie ma problemu. Posiedzi na rączkach i u tatusia i u babci, ale oni oboje są czynnie włączeni do opieki nad małym (a najchętniej oddaję im małego do przewijania :p ). Mały zostaje z moją mamą czasem, ale bardzo rzadko. *********** Po szczepieniach wszystko u nas O.K.
-
Agatko, no Infacol jest od urodzenia. Dziś mówiłam lekarce na szczepieniach, a ona zapytała tylko, czy jest kolka i nic więcej nie mówiła. Dicoflor trzeba długo stosować, bo u mnie przez 10 dni było za krótko. Przy okazji badań ważyłam małego i zadowolona nie jestem. Przytył tylko 265g przez 13 dni.
-
Agatko, bardzo częste domaganie się piersi wcale nie musi oznaczać, że jest głodny. Skoro pręży się do tego, to z pewnością brzuszek go boli, a pierś jest takim pocieszeniem dla maluszka jak go coś boli. Jakie kupki Franuś robi? Może potrzebuje czegoś wspomagającego trawienie na ten brzuszek? U mojego skutkuje Infacol + probiotyk (Dicoflor 30 w saszetkach). Infacol podaje się przed każdym karmieniem. Gdyby nie te dwa specyfiki, to mój Julek też by się cały czas męczył i płakał. http://www.doz.pl/leki/p3574-Infacol http://www.doz.pl/leki/p590-Dicoflor * * * * * * * * * * * Dziś znów mały robi zieloną kupkę i jest trochę niespokojny. Zastanawiam się, czy się odrobinę nie przeziębił wczoraj i przedwczoraj, bo troszeczkę pokasłuje. Przy przeziębieniu podobno kupki też mogą być zielone. A może to tych kilka daktyli, które zjadłam przedwczoraj? Sama już nie wiem... :(
-
Moje dziecko wreszcie dziś normalnie pospało w dzień :) Tyle dziś rzeczy załatwiłam, że duma mnie rozpiera :) Rano skoczyłam do MOPS-u, potem po PESEL, a potem do spółdzielni mieszkaniowej. Zajęło mi to tylko 2 godz. łącznie, ale mały dostał w między czasie butelkę z nocnego udoju i jak wróciłam, to mama pochwaliła wnusia, że grzecznie spał i nawet zdołała posprzątać mieszkanie. Potem razem z synkiem zdrzemnęłam się na kanapie, a potem jeszcze na spacerek sobie poszliśmy w trójkę: ja, moja mama i Julek i znów dziecko trochę pospało :) Dokupiłam Dicoflor-u (bakterie mlekowe), bo wczoraj się skończył i boję się, że za krótko go brał. Na pewno nie zaszkodzi. Nadal czasem zdarza się co któraś kupka zielona raz na parę dni. Mój maluszek robi jakieś 5 kupek dziennie. Teraz kupki są żółte papkowate i dość rzadkie, no i wreszcie bez takich dużych grudek jak przy zwarzonym mleku. Dodam, że ja karmię wyłącznie własnym mlekiem i te kupki mają prawo być nieco rzadsze. Nadal też na wszelki wypadek podaję przed każdym jedzeniem Infacol, żeby kolek uniknąć.
-
Moja połozna tez sie nie wysilala, jak przyszla na wizyte i tez wiecej o dupie marynie, niz na temat dziecka gadala. Pediatra tez byl, ale on byl O.K. Oni chyba tak obowiazkowo musza odpowiednia ilosc wizyt domowych zaliczyc :p Agatko, a moze Twoj Franio jakies probiotyki potrzebuje (bakterie kwasu mlekowego). One poprawiaja trawienie i sa bez recepty. Ja dodatkowo podaje malemu Infacil przed kazdym jedzeniem i wreszcie moj maly jest spokojniejszy, nie prezy sie, spi juz normalnie i baczki puszcza bez problemu.
-
Ufff... i już po biegunce :) Przyznam się, że trochę się przestraszyłam. Agniesza, na szczęście już jest O.K. Marta, żaden rotawirus. Ta biegunka nie miała aż tak ostrego przebiegu i nie było gorączki. Co do koloru kupek, to wszędzie piszą, że zielona kupka przy karmieniu piersią może się zdarzyć i jest to normalne, więc sama już nie wiem. Ze spaniem w dzień, to u nas różnie bywa. Tak raz lub dwa razy dziennie pospi po 2 godz., a reszta to takie po pół godziny maksymalnie. W przerwach pomiędzy karmieniami i drzemkami trzeba małego zabawiać lub nosić... Na szczęście w nocy śpi dobrze, ale zasypia około 23-24 i śpi do 4-5, potem karmienie i śpi do 7-8. Trochę mało śpi to moje dziecko. Idę szykować kąpiel dla małego.
-
U nas nadal biegunka :( Była chwilowa poprawa przedwczoraj, ale zaraz wszystko wróciło... rzadkie, zielone kupsko, śluz i takie grudki, jakby zwarzony ser :( Jutro znów idziemy do lekarza :( Zaczynam się podłamywać... bo to już trwa tak długo, a maleństwo moje tak się męczy. Często płacze przy robieniu kupki i pręży się i stęka, a ja nie umiem mu pomóc :( Od chwili powrotu ze szpitala nie jest najlepiej, ale od tygodnia się zaostrzyło i nie chce przejść mimo zastosowanych leków :( Myślałam, że jak odstawię sztuczny pokarm, to się jakoś unormuje. Udało się odstawić butelkę, rozkręcić laktację (4 tygodnie walczyłam o to), na chwilę się poprawiło i już się ucieszyłam, a potem wszystko wróciło... a od tygodnia się pogorszyło :( Łapię już doła... Mój mąż na szczęście ma tyle cierpliwości, że jestem pełna podziwu. Żeby mały trochę pospał w te dni, kiedy brzuszek mu dokucza, to potrafi go całymi godzinami w bujanym fotelu lulać... Ryczeć mi się już chce...
-
Majka, no ja nie wiem, czy za pomocą laktatora pobudzisz u siebie laktację... U mnie mleczko nie chce lecieć jak podłączam laktator, no chyba, że mam cycki przepełnione... Laktatorem nigdy do końca nie odciągniesz mleka, a bardzo ważne jest, żeby cycki opróżniać do zera. Ja daję wyłącznie na wieczór butelkę i to po tym, jak mały obie piersi obciągnie. Dzięki tej dokładce mały lepiej zasypia na wieczór, ale i tak muszę wstawać co 3 godziny w nocy, żeby mleko odciągnąć, bo cycki się przepełniają, albo mały się budzi i chce jeść. Jeśli dajesz dziecku butelkę, a chcesz karmić piersią, to koniecznie NAJPIERW PODAJ DZIECKU PIERSI (najpierw jedną na 10-15 minut, potem drugą na 10-15 min), a dopiero potem butelkę. Dzidziuś, chociaż taki malutki, to głupi nie jest i nie będzie chciał cycka, skoro może dostać butlę, z której o wiele łatwiej leci mleczko. To się nazywa \"pierwsza praca wychowawcza\" :p Jak chcesz mieć wiecej mleka, to nie wyznaczaj dziecku żadnych pór karmienia, tylko karm na żądanie, choćby to miało być co godzinę. Mnie już nie bolą brodawki, ale jak mały choć trochę nieprawidłowo złapie, to odstawiam i przystawiam go ponownie i sprawdzam, czy dobre złapał. Teraz karmienie, to czysta przyjemność :):):) muszę znikać...
-
Hej :) Dziś jest już lepiej z moim maluszkiem :) Kupek mniej i już nie takie rzadkie, ale jeszcze nie są prawidłowe. Dodatkowo moje dziecko samo dziś śpi. Wreszcie mam ciut czasu wolnego :) Co prawda, nadal jeszcze zasypia na cycku, ale dale mi chwilę oddechu i nie budzi się zaraz, jak mu go zabiorę :) Zestaw: smecta, dicoflor (bakterie kwasu mlekowego) i gastrolit (uzupełnienie elektrolitów) już dał pierwsze pozytywne efekty. Mamy to stosować łącznie przez 5 dni, a dicoflor do 10 dni. Agatko, powiedz mi, czy podajesz swojemu Franiowi pierś ręką, czy pozwalasz mu samemu łapać? Ja podaję mojemu Julkowi ręką - tzn. spłaszczam palcami nieco pierś w taki sposób, żeby dopasować ją do układu buzi dziecka i wpycham mu ją jak najgłębiej, żeby dziąsełka dziecka wylądowały poza brodawką już na otoczce. Otoczka powinna być 1,5-2 cm w ustach maluszka. Dopiero wtedy maluch nie ma szans uszkadzać brodawki w czasie ssania i lepiej ssie. Może być jeszcze jedna przyczyna Twoich problemów: dajesz dziecku zbyt pełne piersi i Franio nie może złapać głeboko piersi, bo są za twarde i łapie same brodawki - np. w nocy, gdy przerwy w karmieniu są dłuższe, a cycki przepełnione. Jeśli tak, to odciągnij najpierw odrobinę pokarmu zanim podasz małemu pierś. Do tego smaruj maścią i wietrz piersi (śpij bez stanika chociaż). No i jeszcze jedno - jak odciągałam ręcznie, to też mnie brodawki i nawet troszkę otoczki bolały (opornie mi to szło), więc dlatego kupiłam laktator. Pokombinuj - musi być jakaś przyczyna, że te brodawki tak Cię bolą. Przecież gdyby to było \"normalne\", to kobiety nie karmiłyby piersią i gatunek ludzki by dawno wyginął ;) Może kup sobie książkę: http://www.allegro.pl/item518872696_warto_karmic_piersia.html Ja mam tą książkę i uważam, że jest świetna. Tam jest również na temat kupek, sikania, przybierania na wadze i późniejszego wprowadzania pokarmów stałych do diety dziecka, itp., itd. Poza tym książka jest tańsza, niż poradnia laktacyjna ;) Majka, jedyny naprawdę efektywny sposób pobudzenia laktacji to częste przystawianie dziecka do piersi i pilnowanie, żeby opróżniało chociaż jedną pierś przy każdym karmieniu do końca. Karm z dwóch piersi na raz przez 20-30 min. Przy następnym karmieniu zaczynaj od tej, na której ostatnio skończyłaś. Przystawiaj dziecko co 1,5 godz. lub częściej. Jak maluch będzie Ci usypiał przy cycku, to go wybudzaj, a jak nie da się go łagodnie wybudzić, to odstawiaj od cycka i podnoś do pionu. No i pij ok. 2,5 litra płynów na dobę. U mnie to wszystko rewelacyjnie zdało egzamin, a wyczytałam sobie w książce, którą polecam Agatce :) W nocy dodatkowo odciągam mleczko laktatorem, jak mnie budzą przepełnione cycki, żeby nie dawać małemu takich twardych piersi, bo nie złapie ich wtedy głęboko, tylko same brodawki mi poobgryza. Ściągam tylko tyle, żeby cycki zmiękły (po 20 ml z każdej piersi na raz). Odciągnięte mleczko mozesz zamrozić \"na wszelki wypadek\", albo dać dziecku taką małą dokładkę przed snem, żeby lepiej spało z pełnym brzuszkiem. Ja daję mojemu na wieczór z butelki i wkraplam do tego witaminę D3. Po 3-4 dniach takich męczarni już jest zauważalna różnica w ilości mleka. Możesz też zauważyć u siebie, że cycki są cieplejsze, a Ty masz lekko podwyższoną temperaturę. U mnie po tygodniu od rozpoczęcia tej \"operacji\" przerwy w karmieniach wydłużyły się same do 2-2,5 godz., bo mały wreszcie lepiej sypia :) Majka, ale uważaj z tym odciąganiem mleczka, bo możesz tak rozkręcić laktację, że potem sobie rady nie dasz z nadmiarem mleka i może dojść do zastojów. Pamiętaj, że widoczny efekt będzie dopiero po 3-4 dniach. Karola, co do zasypiania maluszków... :D ...to ja wczoraj 1,5 godziny (do 1.30 w nocy) bujałam się z usypianiem małego, a wcześniej około godziny wisiał na cycku. Zasypiał przy cycku, potem go odstawiałam, odczekałam chwilę, a jak tylko odkładałam małego do łóżeczka, to od razu oczy otwierał i po chwili płakał :D Przy czwartym razie powtarzania w kółko tego samego wreszcie skapitulował. Tym razem ja wygrałam :D Patrzcie, ile mi synuś czasu dał :) :D Tego długaśnego posta pisałam na raz :) Bawcie się dobrze w dzisiejszą noc i nie szalejcie za mocno ;)
-
Agniesza, biedna jesteś z tymi wszystkimi przypadłościami... Mam nadzieję, że znajdziecie jakąś radę na problemy Waszego maluszka. Trzymam kciuki Agatko, mnie się wydawało, że mój Julek też dobrze łapie pierś i ładnie ssie. Zastanawiała mnie tylko mała ilość kupek i mało siusiu, więc zaczęłam szukać przyczyny i czytać. Okazało się, że on za słabo ssie, bo już po 3-4 minutach tak co 2-3 zassania nie było słychać przełykania (a powinno być słychać przez 5-10 minut z jednej piersi). On łykał znacznie rzadziej niż powinien, bo po kilku mocniejszych zassaniach zaczynał ssać bardzo płytko. Bolały mnie brodawki, bo cały czas Julek chciał wisieć na cycku, a nie najadał się. Jakoś przetrwałam... brodawki nie bolą, ale nadal są bardzo wrażliwe nawet na dotyk. Śpię bez stanika (pidżamę piorę co drugi dzień, bo mleczko wycieka :D ), jak bolały brodawki, to po każdym karmieniu smarowałam bepantenem i bardzo pilnuję, żeby Julek łapał cycka prawidłowo. Wygoiły się i już jest O.K. Koniecznie zgłoś się jak najszybciej do poradni laktacyjnej, bo każdy dzień zwłoki w takiej sytuacji pogarsza sprawę. Ja żałuję, że nie zgłosiłam się do nich od razu po wyjściu ze szpitala, bo byłoby mi o wiele łatwiej, a i Julek przybrałby na wadze więcej (przez miesiąc przytył tylko 600g przez to wszystko). Agatko, dobrze robisz wychodząc z małym na spacery, bo trzeba dzieci hartować. Do -5 st.C nie ma problemu, jeśli wiatr nie wieje zbyt mocno. ...a Twoja teściówka jest głupia :p * * * * * * * * * * Dziś musiałam też pójść do lekarza z moim Julkiem - biegunka :( Do tej pory było w miarę O.K., a od wczoraj wieczorem jest nieciekawie. Jeszcze nie ma dramatu, ale fajnie to wcale nie wygląda: ciemno brązowe pasemka w kupce, śluz i woda - na zmianę. Na szczęście nie ma temperatury podwyższonej. Mały dostał Smectę, Dicoflor (prebiotyk) i Gastrolit. Mam nadzieję, że to pomoże i że to nie jest żadna alergia, bo ani ja, ani mój mąż nie jesteśmy alergikami. Dopóki mały siusia normalnie i chce jeść (a musi ssać teraz częściej, żeby się nie odwodnił), to jestem spokojna. Ale jak siusiu będzie ciemniejsze i kupka nadal będzie tak wyglądała lub temperatura podskoczy, to jadę na ostry dyżur... Oby mu przeszło... Laski, a nie macie wrażenia, że częściej u chłopców są tego typu problemy z układem trawiennym? Mój Julek też w dzień nie chce spać sam, nawet nie chce zasypiać bez cycusia... daje nam wszystkim zajęcie na cały dzień, bo usypia na rękach w bujanym fotelu, a jak się go odkłada, to zaraz się budzi i płacze w dzień. W nocy na szczęście śpi normalnie i to sam, bo bym się wykończyła...