paaatrycjaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paaatrycjaaa
-
Może to żadne wytłumaczenie,ale muszę..nie pracuję=nie zarabiam..Nie ma teraz akurat rodziców,wrócą wieczorem i jutro na pewno zrobią zakupy. Ja nie robię zakupów ew. czasem jadę na nie z rodzicami. Wróciłam z uczelni po 16 i chciałam zjeść cokolwiek, nic innego nie przyszło mi do głowy. Zjadłam teraz jajecznicę z dwóch jajek więc teraz jest chyba ok? Zaraz pęknę,ale zjadłam!! Wiem,jestem jak małe dziecko.....;/
-
Dobra to może sobie zrobię jajecznice z dwóch jajek będzie wtedy ok? Najgorsze jest to,ze w ogole mi sie nie chce jesc i czuje sie taka peeelna;/moze to przez ten kefir ;/
-
Pół,pół...drugie pół zjadł tata ostatnio:P ale nie mogę być na niego zła,bo ma cukrzyce więc na zdrówko muu poszło:)
-
Pół grejpfruta ma 70 kcal? to był mały grejpfrut:P
-
Lonly...co masz na mysli dokoncz ladnie? Nie mam z czego ładnie...chyba,ze jogurt bedzie ok. Albo hm...nie wiem co innego,ale jeśli już coś to muszę to zrobić teraz,bo zaraz wychodze...a przed chwilą skończyłam grejpfruta. Mozna tak kolacje zaraz po owocu?
-
Mi do ślubu i wesela daleko...ale też uważam,że liczy się ślub a nie ta cała impreza potem. Ja nie lubię chodzić na wesela i nie wyobrażam sobie mojego, chyba zrobiłabym takie z dj hehe;P ale najbardziej to bym chciała taki oo ślub na plaży (wiem,wiem poniosło mnie:P:) Oj mój obiad dzisiaj nie zasługuje na pewno na pochwałę....ale nic innego nie dałam rady wyczarować. ok 80 gr chudego twarogu, pół pomidora, kawałek zielonego ogórka, 2 rzodkiewki, 1/4 papryki. Mamuusiu wracajcie już,bo nie ma nic do jedzenia heh:p a kolacje to chyba zrobie z...papieru :D
-
Madziu czyli może być to moje śniadanie?:D bo już się bałam,że na mnie nakrzyczycie... zobaczymy jeszcze co Lonly powie.. Studiuję zarządzanie i marketing.
-
Witajcie dzieewczyny. Uf...wreszcie chwila żeby usiąść i odpocząć. Dziś to mam dopiero jakieś napięcie;/ Miałam wstać ok.8 wykąpać się,zjeść śniadanie,naszykować i jechać na uczelnie. No i wstałam o tej o 8..zadzwonił tel i okazało się,że muszę za godzinę już być w szkole;/ Bez śniadania,nawet czegoś ciepłego musiałam iść. Ale chyba mądrze wybrnęłam z syt...kupiłam sobie w piekarni bułkę grahamkę i do tego kefir i to było moje śniadanie...bułka ok.100kcal i kefir 130 kcal więc wyszło ok 250 kcal jak Lonly kazała:P Strasznie się tą bułką najadłam...pierwszy raz od maja zjadłam bułkę...miałam potem takie wrażenie jakbym zjadła dużą pizzę heh:P
-
wiem-ze mną to jak z małym dzieckiem.... wiem,że masz rację a i tak się boję;/ dla mnie to logiczne- nie jesz=chudniesz, jesz=tyjesz.;/ oj dziewczyny chyba musicie mi przywalić to może coś do mnie dotrze;/ Nie tęsknię za smakiem słodyczy etc... odzwyczaiłam się już od nich i wolę się nie przyzwyczajać. Chociaż to kakao dziś mi smakowało:) kiedyś to piłam zawsze z samym mlekiem...ale z mlekiem i woda jest na prawdę ok:)
-
Brzuszki zrobione...jogurcik zjedzony a teraz lece na spacer i do solarium;) odezwe sie jak wroce:*
-
Zjem jeszcze zaraz na kolację jogurt,bo zostala mi w lodowce jogobella light poziomkowa albo wypiję jakiś kefirek...ale najpierw musze dokonczyc brzuszki...jeszcze 50:P Z tym sniadaniem to jest tak,ze jem je przed 8 i na prawde sie tym bardzo najadam. I tak jestem w szoku,ze jem regularnie sniadania i nie wychodze naczczo z domu, za czasow liceum to jadlam dopiero jak wracalam ze szkoly. No albo ew. w szkole jak bylam glodna jakas bulke slodka;p
-
Podobno 0,ale nie wiem czy mozna etykiecie wierzyc;p
-
Ano ja taka wiesz troskliwa jestem to pytam:D a co planujesz na ta kolacje?:D Aaa już się spowiadam:D Na śniadanko jakieś 50gr chudego twarogu wymieszanego z 2 rzodkiewkami,polowa pomidorka i 2 lyzkami kefiru, plasterek poledwicy z indyka, kilka plasterkow ogorka zielonego i 2 wasy do tego. Jabłuuszko potem było Na obiad; ok. 30 gr makaronu sojowego+ ok.70 gr piersi z kurczaka + pol ogorka kiszonego+pol pomidora+kawalek papryczki+poł cebulki i troche ketchupu do tego (jakos tak mialam ochote:P) Było jeszcze kakao z odrobina mleczka 0,5% tł i słodzikiem i Kawka z automatu na uczelni.... Nie wiem czy ten makaron sojowy to dobrze,ale jakos tak oo rzucil mi sie w oczy w kuchni ma 180 kcal/100 gr i podobno 0 wegli..... Ale nie znam sie :p
-
Rozumiem;) no to bedziemy tutaj trzymac kciuki za Ciebie i wspierac Cię zeby sie udałoo!:)
-
Magdalejna a ile chcesz zrzucic?
-
Zobaczymy jak to będzie...czas pokaże. Ehh...my to mamy z tym ważeniem się,odchudzaniem,okresem etc...czasem chciałabym być facetem:) Niedawno wróciłam z uczelni...teraz chwila odpoczynku,zaraz sobie zrobie kakao tak jak Lonly mi wcz. radziła. Potem muszę się pouczyć na angielski;/ Wieczorem pewnie pójdę na dluugi spacer żeby o tym wszystkim nie myslec,moze pojde do solarium troche sie wygrzac no i zeby nie marudzili mi w domu,ze jestem blada:p
-
Nie az tak daleko... z Łodzi do Wawy jest ok 130 km. Ale to jest tak- w tyg ja mam studia, w weekendy on ma mecze....i tak ciągle się mijamy. Ciągle jakieś mecze,zgrupowania...i w efekcie to nawet w Wawie jest rzadko.
-
Prawdopodobnie dop. w następny weekend....
-
Wiek nie świadczy o dojrzałości- niestety heh:P Wiesz on gra w piłkę i obraca się w towarzystwie samych facetów (podobno):P często sam mi opowiada o tym co robią jego koledzy z drużyny...jak oszukują żony,dziewczyny...mówią,że jadą na zgrupowanie a idą na imprezę. Ja nie mam nic przeciwko temu-jak chce niech idzie na imprezę,bo ja tez chodzę bez niego...no ale pytanie brzmi;czy wiem o tych imprezach;] no i tych kolegów to bym chętnie wywaliła gdzieś oo daleko,bo wiem,ze maja na niego zły wpływ. Dobrze,ze niedługo kończy się runda jesienna to będziemy się mogli częściej widywać trochę;)
-
Jem warzywka jem...aż jakoś tak dziwnie,bo ostatnio mam na nie nawet ochotę a kiedyś to prawie w ogóle nie jadłam warzyw ew.pomidory. A teraz jem też ogórki,paprykę,rzodkiewkę, brokuły.... Fajnie,że jesteś zadowolona z nowej fryzury no i fajnie,że facet przyjeżdża... No i...bawcie się dobrze;*
-
Może trochę też o to chodzi... Nie wiem sama. Nie chce mi się już pićku, wypiłam herbatkę niedawno....czasem sobie pije takie kakao, dodaje slodzik i trochę mleczka 0%. Chociaż dziś już kupiłam 0.5%. Nie jadłam nigdy takiej pity z kurczakiem i warzywami,wiec nie moge potwierdzić czy było pyszne,ale zdrowe na pewno:)
-
Ja właśnie po spacerku,kąpieli...przy herbatce siedzę... źle się dziś czuję...psychicznie źle;/
-
No pocwicz i po sprawie;) Ja wlasnie kawke pije...i redbull dzis tez byl...jakas taka nieprzytomna jestem;/
-
Wybacz zdesperowana pomylke;p nie wiem jakos tak mi sie napisalo... oj slonce moze okres sie zbliza,albo ta pogoda tak na Ciebie działa....