Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paaatrycjaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paaatrycjaaa

  1. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Zdesperowana miłej pracki:* Ja też dziś wypiłam redbulla...ale bez cukruu;) Oo to super,że mleczko dotarło- na zdrowie;)
  2. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Wróciłam właśnie ze spacerku...u mnie- w Łodzi śliczna dziś pogoda:) Adorinko wyslesz mi tez fotki? (paaatrix@gmail.com) będę wdzięczna;) Lonly a poza tym,że nie kupiłaś nic słodkiego to jak zakupki sie udały? Moje mleczko chyba nie dotarło do Ciebie:p
  3. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Nie,nie podoba mi się to.... a czego nie rozumiesz? bo teraz ja nie rozumiem?hiehie;)
  4. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Wróciłam kochane:) widzę,że jakieś modowe rozmowy się rozpoczęły:) heh ja też lubię rurki...zawsze moim problemem były boczki, bo jak rurki to przeważnie niskie biodrówki....teraz niby już trochę lepiej z tymi boczkami,ale strasznie nie podoba mi się to,że mam duże wcięcie w talii;/
  5. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Ok kupie Ci mleczko:P 0,5 % tł moze byc?:) łaciate? żeby było takie typowo polskie;)
  6. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    CHyba pogodziła sie z juz tym,ze slodyczy mi nie wmusi:) teraz zapytała o obiad...i mysle,ze wam sie spodoba,wiec poprosilam zeby to zrobiła;P Pierś z grilla do tego buraczek i namawia mnie zebym chociaz jednego ziemniaczka zjadła;) Lece na te zakupki, odezwe sie jak wroce;*
  7. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    To fakt..obecnosc i troske bliskich docenia sie dopiero,gdy jestesmy od nich daleko.... Dziękuję za listę zakupów, na pewno skorzystam. Ale tuńczyka nie kupię na pewno...;p Piersi mam już w zamrażarce,bo mama wczoraj kupiła taką tackę,na której jest ich chyba z 8;) Jajeczka mam w domku, a grejpfruta z chęcią zjem więc zakupię;) mama jak zobaczyła te nowe spodnie w rozm.34 to chodzi teraz za mną z ciastem i czekoladą po domu heh. Ah..ci rodzice;)
  8. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Moje jajko na miekko albo zawsze jest na prawdę na miękko (całe pływa) albo robi się z niego jajko na twardo:P Dobrze będę pilnować... Zjadłam teraz jabłuszko:) Ja może zaraz też pojadę z rodzicami na zakupy jakieś, bo w lodówce zostały same rzeczy,których nie jem...czyli jakieś dziwne szynki,serki topione,żółte i takie takie. Szkoda,że nie możemy razem iść na te zakupy,bo wrzuciłabyś mi pewnie coś mądrego do koszyka;))
  9. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Lonly obiecałam,że będzie inaczej i będzie! Na śniadanie jem to co lubię...mam do wyboru wasę albo biały chleb więc wolę wasę. Teraz piję herbatkę a zaraz zjem jakiś owoc,chyba mam jabłka w domu.
  10. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    To ehh...powiedziało wszystko. SMacznego Lonly
  11. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Ciasteczko-aż mi się łzy w oczach pojawiły jak to czytałam...tzn Twój post.. Łatwo się zagubić w tym wszystkim,stracić kontrole... Nigdy wcześniej nie pomyślałabym,że będę kiedyś miała taki problem z odżywianiem się. Zawsze wyobrażałam sobie,że będę pochłaniać tony jedzenia i że będę grubasem już zawsze...Mimo tego,że wiem,że zanim zaczęłam się odchudzać nie byłam znowu też jakaś bardzo gruba. Wiecie jak to jest gdy patrzy się na rodziców i brata,którzy nie należą do szczupłych? Myśli się sobie"mnie też to czeka" ... Zawsze wydawało mi się,że mam bardzo słabą wolę,że nie uda mi się schudnąć...zresztą nie tylko ja tak myślałam. W domu też myśleli,że po 3 dniach zacznę znowu jeść to co oni. Nigdy wcześniej nie stosowałam żadnych diet,nie stało się też nic konkretnego w moim życiu co by mnie do tego skłoniło. Po prostu tak z dnia na dzień zaczęłam i nie mogę skończyć... Nie mogę,nie chcę...sama już nie wiem. Melduje śniadanie; 10:20 >wasa2x(40kcal), 70 gr serka lekkiego (55kcal), polędwica z indyka (10kcal), pół pomidora (15kcal) Kawałek papryki(10kcal) kawałek ogórka(5kcal) rzodkiewka(5kcal)=140
  12. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Widzę,że już nikogo nie ma...więc i ja idę położyć się spać. Jeśli mamy być szczere i nie kłamać...nie zjadłam już nic poza obiadem... źle się z tym czuję,bo obiecałam,że będzie inaczje.... Jutro będzie nowy dzień-może tym razem się uda...;(
  13. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    bababszki- dobrze,że chociaż Ty dziś w dobrym humorku...no i że z dietką ok a przy tym trochę ruchu było-wzorowo;]
  14. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    lonly jestes jeszcze?
  15. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Wróciłam właśnie do domu. Przeczytałam wszystko. Byłam najpierw na zakupach a potem na tym spotkaniu. Adorinko to nie jest do końca tak...nie jest tak,że cieszy mnie jak ktoś mówi,że schudłam. Wręcz przeciwnie, strasznie mnie to irytuje...może ja tego po prostu nie widzę. Dziś nawet pokłóciłam się o to z moją przyjaciółką,bo kupiłam sobie spodnie w rozmiarze 34 i potem ona chciała iść na frytki, więc powiedziałam jej,że nie będę jadła takich rzeczy no i tak się zaczęło... na szczęście jest już ok. Wiem,że ona się martwi i dlatego tak wyszło....
  16. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    bababszki-> ja też od jakiś dwóch tyg. zaczęłam palić znowu. Jakoś pomaga mi to psychicznie,uspokaja.... Dobrze,że mój facet o tym nie wie bo chyba by mnie zabił;/
  17. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Nie mogę obrazić się za to,że ktoś chce dla mnie dobrze...że się martwi! Nie wiem szczerze mówiąc ile dokładnie jem kcal...ale np. to co zjadłam dzisiaj powoduje u mnie uczucie najedzenia na prawdę. A to trochę bez sensu żeby jeść tak na siłę,gdy się nie jest głodnym... Zresztą jest dop. 15 więc zjem coś jeszcze,obiecuję.
  18. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Nienawidzę siebie za to,że mam te cholerne wyrzuty sumienia po tym co zjem...Mam po prostu takie wrażenie jakby to wszystko mi się od razu zamieniało w tłuszcz na brzuchu... Teraz już na prawdę jem więcej mimo tego,że potem ciągle o tym myślę. Przyzwyczaiłam się już do uczucia pustki w żołądku, chyba nawet to polubiłam. Tłumaczę sobie,że jak zjem śniadanie i obiad to mój organizm będzie miał siłę żeby funkcjonować. I na prawdę staram się to robić-jeść. Dziewczyny ja nie mogę tak z 500 kcal przeskoczyć na 1500 od razu,nie potrafię po prostu. Jak zjem coś ciepłego jak np. tego kurczaka dziś to brzuch mnie strasznie boli;/ Nie myślę o tym,że jak zjem to nie schudnę bardziej...myślę o tym,że jak zjem to przytyję.
  19. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    DObrze nie piszmy o tym,ale obiecaj,że to się już nie powtórzy! Wczoraj jak pewnie przeczytałaś dziewczyny trochę mnie ochrzaniły- wiem,że z troski... Staram się na prawdę się staram... Właśnie zjadłam obiad i czuję się po nim fatalnie...jakbym zaraz miała pęknąć i już mam wyrzuty sumienia,że za dużo już dziś zjadłam... Śniadanie: 2 wasy z tym co zawsze potem zjadłam garstkę malin No i obiad; ok.100gr piersi z kurczaka z grilla elektrycznego,do tego pół pomidora, 1/4 papryki i jakaś łyżeczka musztardy i ketchupu. A teraz czuję się bardzo przejedzona;/ Nienawidzę siebie za to;/
  20. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Dobrze,że się przyznałaś...ale co takiego się stało,że to znowu wróciło? Słońce wiesz przecież,że to nic dobrego i że to w niczym nie pomoże...wręcz przeciwnie. Proszę Cię nie rób tego więcej! My tutaj wszystkie się o Ciebie martwimy....
  21. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Napisałam już wcześniej,że to topic dla odchudzających się...zdrowo odchudzających. Cieszycie się z każdego zgubionego kilograma,jecie zdrowo,regularnie... mam wrażenie,ze moja obecność niczego tu nie wnosi....
  22. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Jestem,jestem i czytam was na bierząco,ale nic nie piszę,bo mi jakoś tak głupio...
  23. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    paaatrix@gmail.com Jak mozesz Adorinko wyslij mi jakies zdjecia to Ci odesle jak bedziesz chciala... Milego dnia.
  24. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    dziś jedzą barszcz biały taki z grzybami i ziemniaki do tego. Z góry napiszę- nienawidzę grzybów...jedynie pieczarki jestem w stanie zjeść;] Ale spokojnie Dorotko,najadłam się tymi warzywami:)
  25. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Nie ma piersi.... wczoraj chyba mama ją usmażyła na obiad, a myślałam,że jedzą schabowe;D No więc wolałam zjeść same te warzywa niż nic, zawsze to coś ciepłego;) Niestety nie mieszkam sama,nie pracuję i nie robię zakupów dla siebie i sama muszę sobie jakieś obiady robić,bo rodzice i brat jedzą coś innego;/ Tak więc czasami nie bardzo z czego mam wyczarować ten obiad;]
×