Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paaatrycjaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paaatrycjaaa

  1. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Aaa i jeszcze jedno. Uwielbiam czytać "jedzeniowe raporty'' Lonly:) Fajnie,że je wklejasz. No i kawki się napij jeśli jest pyszna:)
  2. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Ewelinko miło,że pytasz. Dzień minął nawet ok, miałam dziś wolne więc w sumie się poleniłam:) Miałam trochę czasu na przemyślenia i w ogóle. U lekarza byłam,ale nic nie załatwiłam...w piątek dopiero mam iść rano na pobieranie krwi i jakieś jeszcze inne badania. A jak u Ciebie? jak się dziś czujesz? No i....zważyłaś się!?:)
  3. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Zjadłam większość,ale jak już nie mogłam to wyjadłam mięsko:P Madziu przykro mi,że tak wygląda Twoja sytuacja rodzinna... Mam nadzieję,że jakoś to się ułoży. A co do pająków to ja mam takiego wielkości ręki w domu- w terrarium:P
  4. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Wszystkie dziewczynki tutaj widzę wzorowo chudną:) Pogratuulować;) Ja właśnie zjadłam obiad. Mogę napisać co zrobiłam to może wam zasmakuje;) Poddusiłam na wodze cebulkę,do tego dodałam marchewkę startą na tartce, kawałek papryki drobno posiekanej, pieprz, łyżkę ketchupu i 70 gr piersi z kurczaka pokrojonej w kostkę, dusiłam to wszystko przez jakieś 10 minut. W garnku zagotowałam wodę i wrzuciłam jakieś 50 gr makaronu sojowego, po 3 minutach odcedziłam makaron. Makaron przerzuciłam do warzyw z kurczakiem i podusiłam jeszcze z 2 minutki. Wyszło pyszne:) Ale nie dałam rady zjeść wszystkiego tzn mięsko wyjadłam;p to chyba po tej owsiance... Ale jadę po mamę do pracy a obiecałam jej,że zjem obiad przed wyjściem więc musiałam. No i chyba pojedziemy do tego lekarza-mama się uparła...a potem mamy jechać na zakupy i mam sobie pokupić do jedzenia to co chcę. Odezwę się jak wrócę. Miłego popołudnia;*
  5. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Hmm..ale sobie zrobiłam pyszną kawkę i wypiłam. Zaraz mój brzuszek pęknie;P Wiesz do pewnego momentu było mi nawet przykro,że mama nie zwraca na to uwagi co się dzieje...ale fakt jest faktem moich rodziców na 7 dni w tyg jakieś 3-4 dni nie ma w domu. Może wcześniej tego nie widziała, myślała,że jem jak ich nie ma.... A może po prostu nic nie mówiła,bo nie wiedziała jak zacząć rozmowę,dusiła to w sobie. Nigdy rozmowy z mamą nie przychodziły mi łatwo mimo tego,że bardzo ją kocham. Jeśli chodzi o tusz to jest to Chanel INIMITABLE. Uwielbiam go!:)
  6. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Tak to ten kolega:) Mieliśmy iść już nawet dzisiaj na tą siłownię,ale nie da rady,bo jak założyłam moje spodenki dresowe to zleciały na podłogę nim zdążyłam je złapać...więc muszę najpierw kupić spodnie;) I dostałam kolejne perfumy i mój ukochany tusz do rzęs!:) Kocham go na prawdę;P Sztywna raczej, jest cała gumowa i ma wypustki, zakłada się na rączkę i zapina na taki specjalny pasek. W ogóle u mojej mamy w pracy jest pełno takich artykułów do masażu,na cellulit,wyszczuplenie itp. więc przynosi mi i mówi,że mam próbować i zdać relację;)
  7. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Nie wiem czemu nie powiedziała tego mi w oczy...ale wiem,że powiedziała już wszystkim na około o tym,że jestem chora;] bo teraz nagle dużo starych znajomych z liceum pisze z pytaniami, co u mnie i że podobno mam anoreksje. Ehh... myślę,że nawet nie warto tego komentować;]
  8. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Dzień Dobry Madziu:* (nie wiem czy lubisz jak się do Ciebie mówi Madziu:) ) Ja też już jestem po śniadanku, znudziło mi się to wszystko co jem... i zrobiłam owsiankę sobie w/g przepisu Ewelinki, który znalazłam na pierwszej stronie tego topicu: ( 3 łyżki płatków owsianych, 100ml mleka 0,5%, 200 ml wody, trochę słodziku i cynamon)- smakowało:) No i jestem też po kąpieli, mama przyniosła mi z pracy takie dziwne rękawice do masażu. Piszę dziwne,bo na prawdę są dziwne, takie oo gumowe z kolcami,ale dają lepszy efekt niż peeling i zszedł mi po nich cellulit. Wiadomość dostałam od koleżanki, z która się spotkałam... No cóż teraz przekonałam się,że to wcale nie jest moja koleżanka. Ale przed chwilą przyszedł do mnie mój ukochany przyjaciel, który wrócił z UK i już mam lepszy humor. Wieczorem pewnie skoczymy gdzieś posiedzieć,pogadać. Cieszę się,że znowu jest. Madziu dzisiaj wolny dzień?
  9. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Dzień dobry. To prawda nowy dzień,nowe szanse. Oby dziś się udało. Ciasteczko-ja też tak mam,że jak sobie mówię,że przytył mi znów brzuch to nie chcę nigdzie wychodzić...ale masz racje nie warto marnować sobie życia. Adorinko-u Ciebie już lepiej z humorkiem dzisiaj? Powodzenia z tymi zmianami! Lonly 3mam kciuki za ważenie!
  10. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Lonly to może ja sobie zmienię nick na; jeszcze wieksza idiotka?;] Przyjemnej kąpieli:*
  11. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Nie bój się Ewelinko, ja będę trzymać jutro kciuki za to co pokaże waga i mam nadzieję,że to Ci poprawi humorek. No i to normalne,że chciałabyś o tym wszystkim pogadać z kimś tak na żywo... może jednak ktoś taki się znajdzie?
  12. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Ewelinka jakoś przetrwamy ten wieczór! Mnie też strasznie drażni temat jedzenia...tzn. tutaj jakoś nie. Ale tak normalnie,gdy ktoś ciągle pyta...strasznie mnie to denerwuje;/
  13. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Moniś ja też Ci dziękuję,że jesteś i ogólnie dziewczynom tutaj! Niby się nie znamy,niby to tylko pisanie...ale mi to na prawdę dużo daje. Daje mi to taką jakąś siłę! Przyzwyczaiłam się już do was.
  14. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Zapomniałam dopisać jeszcze jednego. Dziś mama zapytała mnie,czy chce żeby do końca życia tak to wszystko wyglądało, czy chcę tak ciągle jeść i jak wyobrażam sobie stworzyć kiedyś rodzinę...jaki dam przykład swoim dzieciom jeśli kiedyś będę je miała. No właśnie...nie chcę tak żyć!
  15. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Moniś masz rację....i bardzo się cieszę,że to napisałaś. czasem czuję się przez to wszystko taką straszną egoistką;/ Ludzie mają problemy,na które zupełnie nie mają wpływu...a ja mam, mogę coś zmienić. Wiem,że mogę to zrobić. Dzisiaj jak zobaczyłam moją mamę jak płacze po tym moim \"obiedzie\" to siedziałam i płakałam razem z nią, czułam jak bardzo ją ranię...i choć złoszczę się,gdy mówi mi,że jestem za chuda i odbieram to jako docinki to przecież nie dla tego,że jest złośliwa...to dlatego,że mnie kocha. Miałam schudnąć dla siebie, miałam być szczęśliwsza- nie jestem. Wiem,że jest coś nie tak,bo jednego dnia myślę tak \"Przeginasz,co Ty robisz ze swoim życiem, musisz zjeść\" a drugiego dnia myślę \"przytyję od tego, jedzenie nie jest mi potrzebne\". Chcę z tego wyjść dla mojej mamy,dla rodziny,faceta, przyjaciółki i też dla was! Chcę pokazać innym,że można! Zastanawiam się też poważnie nad wizytą u specjalisty, tylko nie wiem czy jestem już na to gotowa. Myślę,że Ewelina też powinnaś nad tym pomyśleć. Wszystko wymknęło się spod kontroli....
  16. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Czemu fatalnie Ewelinko? Co się dzieje?
  17. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    I co Lonly zrobiłaś sobie ten obiadek? U mnie niedzielna atmosfera też nie bardzo...posiedziałam przy stole,podłubałam trochę na talerzu... myślałam ciągle o tym co się wczoraj stało...przede wszystkim czemu tak się stało. Adrorinko widzę,że u Ciebie też nie najlepiej...niestety mam takie samo zdanie o sobie jak Ty i co raz bardziej mnie to przeraża. Mama właśnie mi oznajmiła,że jutro zabiera mnie na badania do lekarza...
  18. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Ewelinka to może zrób sobie kawke albo kakao? zrelaksujesz się troszkę. Faktycznie z tymi rozmiarami to różnie bywa. Ja ostatnio kupiłam spodnie w rozmiarze 34 i też muszę je mocować paskiem. A rozmiar 34 to raczej nie jest mój normalny rozmiar. Będę trzymać kciuki za to 55!:)
  19. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Dasz jakoś radę i wierzę,że będziesz bardzo pozytywnie zaskoczona. Może nawet masz już swoją wymarzoną wagę,jutro rozwieją się wątpliwości,jeśli oczywiście się zważysz. U mnie też zapowiada się samotna niedziela... No i nie doradzę Ci chyba nic na obiad,bo sama nie mam na nic ochoty....
  20. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Ok Lonly. Nie piszmy już o tym. Jak u Ciebie dziś humor? Cały dzień planujesz spędzić w domu? Napisz jutro koniecznie co pokazała waga,bo wszystkie tutaj jesteśmy bardzo ciekawe.
  21. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Tak...ale sama nie wiem czemu to zrobiłam,nie chciałam tego, nigdy wcześniej o tym nawet nie pomyślałam... Było,minęło...
  22. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    No cóż jeśli chodzi o mnie i o wczorajszy dzień to kompletna porażka... Sama nie wiem czemu tak się stało,czemu to zrobiłam. Wydawało się, że wszystko idzie ok. Nie wiem czy powinnam tutaj o tym pisać,nie wiem czy dobrze robię...ale skoro jesteśmy wobec siebie szczere...i wy piszecie o wszystkim to ja też to zrobię,chociaż mam uczucie,że nie powinnam. Zjadłam śniadanie,to co zawsze. Potem maliny. Na obiad warzywa (ok.200gr) i pierś z kurczaka(100gr). Potem zjadłam pół grejpfruta. Na kolacje serek wiejski (75gr) z warzywami (rzodkiewka, pomidor, ogórek, papryka). No i potem spotkałam się z \"koleżankami\", wypiłam drinka. Na początku bardzo było mi miło,bo mówiły,że super teraz wyglądam etc. Wydawało się,że są na prawdę w szoku i że cieszą się razem ze mną. Wróciłam do domu i dostałam wiadomość na gg... Przeczytałam tam,że wyglądam jak anorektyczka i żebym się nie cieszyła z tego jak wyglądam,bo wszystko co zjem i tak sprawi,że przytyję, że odeszło prawie 20 kg a wróci pewnie 25kg... że nie wytrzymam.... i wtedy poczułam się strasznie, miałam wyrzuty sumienia przez tego drinka, znowu poczułam się tą samą dziewczyną co wcześniej... Poszłam do łazienki i... potem wcale nie poczułam się lepiej.
  23. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    ;(
  24. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Najważniejsze,że obiadek smakował:) teraz ja idę porządzić się w kuchni:)) niebawem wracam;p
  25. paaatrycjaaa

    Cała prawda...

    Moniś z tego co wiem to 100 gr makaronu razowego ma ok. 300-350 kcal więc połowa tego:) Smacznego:)
×