MOKKA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MOKKA
-
kobiety ---- KABA (całe naręcze życzeń) :) CICHA ------ dziękuję i zapraszam wszystkie choć na wirtualna kawe i torcik..... dzień mam super leniwy i objadam sie smakołykami że aż mi wstyd, bo w talii mam 2x tyle co w biodrach hihihihiiiii... (to śmiech rozpaczy). KABA --- życzę najszczerzej, by Twój organizm jak najszybciej się opanował :) i uspokoił. POzdrów ode mnie jeszcze gorąco Danusię!! Bardzo sie ncieszyła, ze jedzie do Ciebie :).
-
MARGO - naprawdę mnie wzruszyłaś.... bardzo serdecznie dziękuję.... wszystko się przyda - oby się spełniło. mm przez weekend nie do poznania... nie wiem - jakby jakieś prochy wziął ;)... muszę go baczniej obserwować ;) Emmi - Tobie też dziękuję :) byłas najpierwsza :D wróciłas już?
-
EMMI ========== super masz pogodę! czy ten laptop to na plaży???!!? nie odstraszaj mężczyzn ;) :) :) oni przecież wolą taki, co niewiele myślą... ostatnio gdzieś słyszałam taką wypowiedź znanego mężczyzny na temat szowinizmu: cyt:|\" przecież jak mężczyzna widzi pierwszy raz obietę, to sięnie zastanawia, czy ona jest inteligentna, tylko czy by z niąchciał... \". Koniec cytatu :(( :). w sumie my myślimy chyba tak samo, prawda? :D :D :D goda dlaczego sie nie ujawniasz???
-
margo ------------- :D :) :D miło Cię znowu czytać bardziej radosną. już widać Twój styl ;). Czy ja dobrze zrozumialam, ż TM kupił Ci pieska, bo wie, że TY lubisz psy??? czy to za daleko idący wniosek? dobrze, że trochę napisałaś o tym piesku, bo dzięki Tobie zrezygnowałam ;). chciałam, by dzieci miały w domku bokserka, ale może jak dobrze dorosną... margo jak TM? stara się? napisz choć zdanie... jak najszybszego powrotu do zdrowia!! nie przemęczaj się :) możesz pozwolić sobie na winko? KABA - wszystkim moim koleżankom po długich (i wyczerpujących ;) ) próbach się udało :) nie martw się na zapas :) choć wiem, że powiedzieć łatwo... nam z pierwszym dzieckiem udało się po kilku mcach dopiero. znasz www.info-dziecko.pl? pozdrawiam wszystkich humor przez mm mam kiepski, wciąż to samo... też macie dni, gdy wprost niemożecie patrzeć na męża??? tylko że u mnie to pewnie z 80%...
-
dla wszystkich znajomych :) :) :) (ciekawa jestem, czy przezroczysta jeszcze nas czyta... ) Emmi :) tęsknisz za chłopakami? bo za którym bardziej to chyba łatwo zgadnąć ;) musimy sie spotkać, ciekawa jestem, co z Twoimi studiami, bo jakoś tak enigmatycznie wcześniej napisałaś, że odłożyłas... dobrze zrozumiałam? i wogóle jakoś tak ostatnio tajemniczo piszesz (albo ja w za duzym pośpiechu czytam ;) ) - nie mogę do końca się doczytać, jak tam Twój aktualny stosunek :) do TM... tak jakby w zawieszeniu... ? MARGO :) :) jak zdrowie? nie piszesz, więc pewnie nie możesz przy komputerze... martwię się , czy nie jest gorzej... gdyby się poprawiało pewnie byś siępochwaliła... :( napisz choć słowo. :) pozdrowienia najserdeczniejsze. trzymaj sie dzielnie... zdanka9 :) no nie ma jak to babskie humory niezależne od nas samych... :) :D :) . Lepszego samopoczucia życzę . i słońca za oknem, bo to zawsze się przydaje. u nas pochmurno. :( MM był uprzejmy po tamtej rozmowie pewnie już sprzed miesiąca dodać przedwczoraj, gdy już padłam i spalam prawie, że to my jesteśmy najważniejsi... nie miałam siły rozwijać tematu, a szkoda, bo warto by było jednak tę ważną rozmowę dokończyć. Ale tak jak Ty mam wspaniałego :) ;) męża, wspaniale opiekuje się dziećmi i o mnie tez się troszczy... :) ostatnio dostałam kwiaty od teściowej i tak sobie stały tydzień i po tym tygodniu, gdy już liście zaczeły opadać MM zapytał: a skad masz te kwiaty? ręce opadaja... przecież to już trudfno nazwać zaufaniem. to bra zainteresowania po prostu. przezroczysta :) :) :) dziękujęza miłe słowa otuchy pewnie sprzed kilku tygodni. udanych wakacji :). my też wyańczamy dom. malowanie ścian przewidziane na wrzesień. kończę, bo nie mam odpowiedniego nastroju na pisanie. pozdrawiam gorąco i życze Wam WSZYSTKIM (czytającym i piszącym) jak najwięcej słońca w sercach, bo za oknem wiadomo...
-
cześć :) :) :) Emmmi ---- jak to pada??? u mnie ani widu ani słyChu.. nie było mnie dłuższy czas, bo nie miałam czasu ;) :) - wczoraj miałam ważny egzamin, wyniKKI za tydzień, ale wywnioskowałam po pytaniach niemerytorycznych, że mnie nie chcą... :( trochę to niesprawiedliwe, ale na zapas nie będę się użalać. MARGO :) :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D Cieszę się, że masz już za sobą zabieg i mam nadzieję, że ostatnie badania Cię uspokoiły. Życze ja najszybszego i najmilszego powrotu do zdrowia -- niech wspierają Cię najbliższi najserdeczniej. Ja pozdrawiam gorąco :) :) :) O MM nie chce mi się pisać nawet... niby nic złego się nie dzieje... pozdrawiam gdzie się podziała marsa i cicha? co u Was słychac kobietki?
-
Agrypina Tobie również miłej niedzieli :) z usmiechem i słoneczkiem Emmi :) :) :) żałuję, że nie zajrzałam tu, gdy miałaś to spięcie z TM... chyba nawet ciąg spięć... Pewnie nawet jeżeli teraz już opadły Ci te najsilniejsze negatywne emocje - to niesmak pozostał... :( Tym bardziej, ze to taka permamentna sytuacja Tm-TMisiek... Ale ja od razu sobie przypomniałam, gdy to czytałam o Twoich \"czarach\" w stosunu do TM :). Gdy dobrym słowem, \"podstępem\" tyle zdziałąłaś i tak nam się szczęśliwa chwaliłaś tu a ja osobiście podziwiałam :) Twoją mądrośći wytrwałość krok po kroczku... :). Wiem, że pewnie nie masz już cierpliwości, bo ciągle to samo... ale może warto \"zawziąć się\" i odłożyc na później wybuchy ze względu na misiacza? dasz radę? A co u Misiaczka? jak jego samopoczucie? :) czy od razu wiecie jak udał się zabieg? pozdrów go ode mnie najweselej :) :) :) i pozdrawiam Was oboje najserdeczniej :) pozdrowienia dla MARGO :) - szczerze się zaczynam martwić... oby wyzdrowiała jak najszybciej :)
-
Emmi :) :) :) oby pizza poprawila humorek... nie jest ze mna takn źle w domu - nawet czasem makijaż zrobię ;) strók co prawda to nie kostiumy itp, a raczej skąpy ;) i jak myślisxz - czy to źle? ;) a poważnie, to przecież nie o wygląd chodzi :( dobrze Ci doradzam na temat nastroju - zafunduj sobie w aptece deprim - wprowadza nieco wesołości na codzień, ludzie go łykająi sięuśmiechają. polecam, bo sama sprawdzałam w okresie zimowym. słonko było super :)
-
Inezz :) AGRYPINA :) (nie wiem dlaczego Cię przekręcają ;) ) wiecie, nawet tak fatalnie, podle się nie czuję.... po prostu od dawna czułam, że nie jest tak, jak być powinno między najbliższymi sobie ludźmi... nie mam tylko pomysłu na cd... bo z jednej strony to dobra chwila, by to wszystko ... (tu brzydkie słowo) zostawić. ale to byłoby tchórzostwo. i z drugiej strony, jest we mnie nadzieja, że przy naszym wysiłku jesteśmy w stanie wiele zmienić na lepsze. co tu dziś tak pusto??? pozdrowienia dla WSZYSTKICH
-
miło kobietty :) że dopytujecie, ale mam popry by pisać... MM jest zaabsorbowany koleżanką z pracy... jak długo? \"od jakiegoś czasu\" jak powiedział... okazało się, ze z dwa lata... jak pewnie rozumiecie trudno w takiej sytuacji o bliskość między nami, jeżeli w głowie (a może i w sercu? :( ) siedzi mu kto inny. koleżanka pracuje z nim w jednym pokoju, więc spędza z nią więcej czasu niż ze mną :( - często zmęczoną, niezadowoloną żoną, często w dresie itp :) ale jak chodziłam do biura to podobnie - świeżutki manicur, pedicur, fryzurka, garsoneczki, kolorki, zapachy... :) czyli to wszystko, co on ma na codzień u boku znam doskonale... :( plus tego jest taki, że zdobył się na szczerość i że zależy mu na bliskości ze mną... starałam się jak mogłam, ale troszeczkę jednak podniosłam głos. bo jak ma się do mnie zbliżyć, polubić, pokochać mnie, myśleć o mnie z zaangażowaniem na nowo, jeżeli właśnie żadnego zainteresowania mi nie wykazuje... przychodzi i wychodzi do biura - to jego główny obraz w mojej głowie - on przy drzwiach... pewnie jeszcze wiele pracy przed nami, oboje chcemy... tylko czy starczy siły.... bo już w tyle nas chyba obojętności na siebie nawzajem... boję się, bo we mnie więcej, a jeżeli chodzi o determinację i siłę to chyba bardziej mogę liczyć na siebie niż na niego... EMMI --------- powodzenia z uszkami i jak najmilszej obsługi w szpitalu dla Misiaczka. pozdrów go ode mnie koniecznie :) margo :D ---------- wracaj do zdrowia i humorku najlepszego jak najszybciej. czy możesz wogóle siedzieć przed kompem? cicha zdanka9 Goda kosi przezroczysta - jakie kolory w domu i na domu wybrałaś? jako taka i pozostałym topikarom :D serdeczne pozdrowienia :) trzymajcie kciuki za mnie i liczę na Wasze rady!!!
-
GODA :) zdanka9 :) ----- no niestety - krótka i szczera. jest jak gdzieś tam się domyślałam/podejrzewałam. trudno było zasnąć. :( :( :( więcej nie piszę. na razie :)
-
Emmi - :) a już myślałam, że w trakcie meczów jakieś wspólne przytulańce ;) KOSI !!!!!!!!!!!!!!!!! najszczersze gratulacje :) :) :) naprawdę się cieszę, bo wiem, że się zastanawiałaś, ajak pisała Ci Emmi - z takiego zastanawiania niewiele wychodzi.. Dbaj o siebie (wiem - slogan) ale to najbardziej teraz dla Ciebie aktualna prawda :). Łykasz folik i witaminki? jeśli tylko sięda - leż jak najwięcej, wypoczywaj i relaksuj się - potem dziecko Co to wynagrodzi spokojnym charakterem :) może zafunduj sobie płyty z odpowiednią muzyką. polecam www.solitudes.pl Trzymaj się dzielnie i wesoło. a humory w ciąży (moich ciążach) nier były tak straszne, jak je malują. u mnie zaczęło siępo porodach... dziś mnie czeka poważna rozmowa zapowiedziana przez MM... najwyższa pora :(... tylko na jaką dawkę szczerości będzie nas stać?... trzymajcie kciuki... to dla nas dobra szansa na zbliżenie emocjonalne i wszystko najpiękniejsze i najważniejsze, co sięz tym wiąże... tylko, czy sie uda?... przezroczysta :) miło było Cię poczytać.
-
Emmi :D :D :D ------------------ no proszę małe conieco z mężem :) i jaki humorek :) dobrego cd dnia a ja osobiście dziękuję za tę dawkę dobrego humoru zdanka9 -------------- trzymaj się dzielnie diety :). pozdrawiam. u mnie niewesoło, więc więcej nie piszę. do następnego. pa
-
cicha :) -------- chciałam Ci w pierwszej chwili złożyć życzenia z okzaji ślubnicy... ale jakie? hmmm... więc przesyłam kolorowy (c`zego nie widac) bukiet i jednak życzę jak najwięcej wiary i miłości oraz idących za tym jak najwięcej najczulszych, najbliższych chwil u boku TM!!! wiesz, tak czasami sie zastanawiam - gdy jakas iskra nadziei powraca - czy nie warto zebrać sie w sobie ;) przemóc się, przekonać sie, ze warto jeszcze raz zużyć tak cenną energię, by przygotować jakąś niespodziankę mężowi... może czasami za łatwo sie poddaję?... nie wiem.... najgorsze jest to, że przychodzi taki moment, kiedy już sięnie chce i jest to nieodwracalne... pomimo lepszych i gorszych chwil... zdanka9 ------------- co u Ciebie? wolne chwile wspólnie przy kawie w ogródku? :) :) :)
-
witajcie :) zaczyna sie nowy tydzień i postanowiłam od pierwszych chwil się zmobilizować i robić coćś kokretnego, a nie tylko próbować przetrwać dzień... :) wiecie, już przychodzi czas, kiedy mam dość siedzenia w domu z dziećmi :( nawet nie mam zbyt wielkich wyrzutów sumie nia. Karolina -------- a jak Ty sobie radzisz emocjonalnie z synkiem? i napisz jak się rozwija :) i podaj :) aktualny funkcjonujący adres @@@!!! Kosi odezwij sie z moich przemyśleń nt małżeństwa: pogodziłam się już chyba definitywnie ;) z myślą, że należę do osób, które po prostu :( bez względu na partnera, okoliczności - nie będą szczęśliwe w mąłżeństwie. Nie jest mi z tym dobrze... Oczywiście kilka lat temu nie zdawałam sobie sprawy z tego i byłam najszczęśliwszą przebraną na biało kobietą... Wczoraj miałam smutny, nieudany dzień... Ale dzis biorę się w garść :) : :) pozdrawiam Was najsłoneczniej :) i życze miłego dnia :) KABA :) :D :) musisz cieszyć się z odnowionego domku :) ja już nie mogę się doczekać. jak TM zaangażował się w kurz? :) Agrypina :) pisz po prostu częsciej \"nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi\" to mój tekst :) proszę więc nie kopiować ;) :) ... zobaczysz, z nami bedzie Ci weselej. cicha nie wymiguj sie działalnością netu ;). marsa właśnie też przez ciekawośc weszłam na tamten topik i chyba mnie wciągnie, ale na razie nie mam czasu :) Elunia :) :D :) miło poczytać o szczęścoiu i energii innych. nie uważam, ze jesteś dziecinna. pisz :) przecież czytają Cię nie tylko osoby, które Ci odpisują, ale też całe rzezsze Polaków. i Polek :D jako taka przezroczysta - zaglądasz jeszcze do nas? EMMI goda i wszystkim pozostałym niewymienionym ...
-
margo >>>>>>> trzymaj się dzielnie, my o Tobie myslimy i pamiętamy. malutki kolorowy szlaczek może wywoła Twój usmiech... więcej przesłać trudno.. :D :D :D :D :D :D :D :D
-
Emmi :D :) :) :)
-
Inezz >>>>>>>>>> jesteś fajna babka :) :) :) nie daj sie mężowi i nie daj sobie wmówić, ze tak nie jest! temat obowiazków domowych - biorąc pod uwage wasz staż, myślę, że powinnaś jeszcze się przemóc i \"nauczyć go sprzątania po sobie. na pewno się uda :). chociaż argumenty rzeczywiście ma powalające ;). może po prostu po nim nie zmywaj? niech stoją wszystkie talerze brudne :) miej jeden dla siebie :) i dziecka :) (w jakim wieku bobas?) i w końcu będzie musiał sobie zmyć. :) nie poddawaj sie, bo potem za kilka lat tylko trudniej... na jakieś jego pytanie :dlaczego nie...\" nmoże też odpowiedz: \"bo gdybym zrobiła raz to byś się przyzwyczaił\" ;) ? dlaczego Ty nie możesz ? :) :) :) spróbuj - może warto dla samej reakcji? :) u nas pierwsze dwa-trzy lata też były katastrofą. na pocieszenie Ci dodam, ze teraz jest znacznie znacznie lepiej i w dodatku usłyszałam od MM, że żałuje tamtych straconych lat. on wtedy głównie milczał. :( ja jestem nerwus i stosowałam systematycznie terapię \"dosłowną\". gdy miałam dość :) szczezrze dość :) - to gdy już dochodziło do kłótni powtarzałam mu jak mantrę\" nie będziesz ze mną rozmawiał, nie bedziesz ze mną blisko, to znajdzie sie na pewno ktoś, kto będzie chciał\". NIe wiem, czy to to poskutkowało, ale coś poskutkowało... nie poddawaj się :) :) :) i pisz do nas jak najwiecej
-
Inezz >>>>>>>>>> jesteś fajna babka :) :) :) nie daj sie mężowi i nie daj sobie wmówić, ze tak nie jest! temat obowiazków domowych - biorąc pod uwage wasz staż, myślę, że powinnaś jeszcze się przemóc i \"nauczyć go sprzątania po sobie. na pewno się uda :). chociaż argumenty rzeczywiście ma powalające ;). może po prostu po nim nie zmywaj? niech stoją wszystkie talerze brudne :) miej jeden dla siebie :) i dziecka :) (w jakim wieku bobas?) i w końcu będzie musiał sobie zmyć. :) nie poddawaj sie, bo potem za kilka lat tylko trudniej... na jakieś jego pytanie :dlaczego nie...\" nmoże też odpowiedz: \"bo gdybym zrobiła raz to byś się przyzwyczaił\" ;) ? dlaczego Ty nie możesz ? :) :) :) spróbuj - może warto dla samej reakcji? :) u nas pierwsze dwa-trzy lata też były katastrofą. na pocieszenie Ci dodam, ze teraz jest znacznie znacznie lepiej i w dodatku usłyszałam od MM, że żałuje tamtych straconych lat. on wtedy głównie milczał. :( ja jestem nerwus i stosowałam systematycznie terapię \"dosłowną\". gdy miałam dość :) szczezrze dość :) - to gdy już dochodziło do kłótni powtarzałam mu jak mantrę\" nie będziesz ze mną rozmawiał, nie bedziesz ze mną blisko, to znajdzie sie na pewno ktoś, kto będzie chciał\". NIe wiem, czy to to poskutkowało, ale coś poskutkowało... nie poddawaj się :) :) :) i pisz do nas jak najwiecej
-
cześc kobiety :) :( :) humor jak widać mieszany ;) wczoraj wieczorem MM tak mnie wyprowadzil z rownowagi, ze ech,... miałam sięobrazić, ale jakoś nie mam siły i wytrwałości. obrazic sie mialam nie za żadne głupoty - wiem, wiem, niejedna z Was tak pomyśli :) ale weźcie pod uwagę, że to stan permamentny, który mnie dobija, wygryza od środka, zabiera całą energię itd... MM poszedł do łazienki przed snem ze słowami \"zaraz wracam\" i siedział ! tam dobrze ponad pół godziny. głupota? czy ja wiem... żadnych odgłosów wody nie słyszałam... zdanka9 ------- czasami to tracę siły :( i nadzieję :( i nieprawda, jak ktoś sugerował, (niestety), że gdy ja jako kobieta zacznę go zachęcać do seksu, to coś się zmieni. POmijając fakt, że to jest po tylu próbach upokarzające i nie mam ochoty... :( I tak każda z nas ma jakiś problem... jak was czytam (te historie z bardziej zaawansowanego stażem małżeństwa), to czasami przemknie mi myśl, ze niepotrzebnie narzekam, że są większe problemy w rodzinach, poważniejsze kłótnie... ale co z tego? :( ja chciałam przeżyć małżeństwo ze wszystkimi jego emocjami, radościami, kłótniami, uniesieniami, tęsknotami... Nie zależało mi na tym, by mieć święty spokój! smutno mi i samotnie, choć przyzwoicie pokojnie :(. złapałam się też ostatnio na tym, że przestaję ufać MM... Emmi ?? na chłopaka ??? jako taka lapidarne stwierdzenia to czesto strzał w dziesiątkę :)kosi ------------------- ???? margo :) :) :) :) :) przed operacją karolina napisz CO U CIEBIE przezroczysta cicha i wszystkim pozostałym POGODNEGO DNIA !! :D !!
-
przepraszam za literówki, ale chciałam choć trochę napisać, gdy dzieci jeszcze nie wchodzą na głowę. i tak niestety nie do wszystkich zdążyłam... ale WSZYSTKICH najsłoneczniej pozdrawiam :) :D :) :D :) - i życze dużo uśmiechu w pierwszym dniu tygodnia!
-
drogie wirtualne koleżanki :) do środy nie mam wolnej chwilki, bo muszę coś tam pisemnie ważnego przygotować... trzymajcie kciuki, by mi się udało. zdanka9 >>>>>>>> :) :) :) :) u mnie tez zainicjowanie namiętnej nocy raczej by ni eprzyniosło pożądanych ;) efektów.\\ piszę raczej, bo nie pamiętam, kiedy ostatnio próbowałam. Ale z ato jestem pewna, ze niestety sama bym się czuła z tym okropnie. Jużnieco zapomniałam to upokorzenie związane z dopraszaniem sie .... brrr... i nie chcę sobieprzypominać. I pod ty,m względem weekend miałąm okropny, bo akurat dwa wieczoray miaąłm nadzieję na uścicski itp :) a MM oczywiście nie :(. I gdy zapytałam wprost, odpowiedizał, ze rzeczywiście nie ma ochoty. Już nie będę nawet o tym pisać. A myś;lałąm szczerze mówiąc, że jużto minęło i jesteśmy na nieco innym etapie. Nawet sobie tak bezczelnie myślałam czytając`Twoje posty, że może taki schemat bliskości jak w Waszym małżeństwei jednak nie będzie mi sądzony... Pytanie Twojego syna - strzał w dziesiątkę, prawda? :) dzielnie to zniosłaś :) :) :) marsa >>>>>>>>> :) :) :) dla Ciebie, bo rzeczywiście taka atmosfera... :( jak to znosi Twoja córeczka? Może mogłabyśnapisać, bo ni eprzypomniam sobie , pewnie gdzieś przegapiłam, czy Wy ze sobą wogóle rozmawiacie ? pewnie yrudno, skoro Ciebie unika, ale na takie nawet gospodarcze tematy? może można o coś sięzaczepić i próbować znależć siły, by marzyć o bliskości? :) może jeszcze nie wszystko stracone? :) :) napisz :) lubię czytać Twoje historie :) A propos \"dołowania się\". ja w sobotę wieczorem to byłam jużpo prostu wściekła z powodu MM :(. I zamiast wyjść do kina (o czym od dawna marzę) albo zrobić wiele innych rzeczy (niezbędnych, pilnych itp) na które wogóle w ciągu dnia nie mam czasu - to tak się skoncentrowałam na tym moim gniewie i przykrości, ze zupełnie zapomniałąm, że mogłabym po prostu się od tego oderwać... I tak się zastanawiam, że w gniewie to często tracę perspektywę :) odpowiednią ;). ale.. same wiecie, ze najgorzsze przykrości to sprowadzają nas na manowce...:( To zdumiewające, ile siły może nam odebrać kochany mężczyzna! EMMI >>>>>>>>>> :) powrotu do zdrowia życzę :) :) cicha >>>>>>>>>> :) margo :) ubawiłaś mnie ztym niewychodzeniem wieczorem z łóżka:) trafne spostrzeżenie :) ;) :) oczywiście niestety! mnie nie dotyczy :) więc nie czuj się osamotniona :) KABA nie orientujecie się, czy faceci nie mają jakiegoś swojego forum? o samochodach albo laskach????? podesłałybyśmy im ten topik :D :D :D DOBREGO, UDANEGO TYGODNIE! Goda -------- chyba jestem pierwsza :) pozdrowienia
-
Goda :) po pierwsze nie intruzem! po drugie: sama siętak doskonale nauczyłaś polskiego? i najważniejsze :) ja też muszę cichutko sieprzyznać, że nie wszystkie nowe osoby dobrze kojarzę ze wszystkimi szczegółami... :( Goda - bardzo mi się podoba cytat n adole postu! margo ----- choć nas poczytaj :) :) :) życze poprawy nastroju - jakiejś miłej niespodzianki, która przepędziłaby złe myśli :) GOBO - :) nie przestrasz sięi nie uciekaj od nas :) Emmi - :) :) :) jak zwykle podziwiam za doskonałą pamięć i umiejętność ogarnięcia wszystkich wypowiedzi :). z tymi górkami i dołkami to niby czlowiek wie... ale u mnie to pemamentny brak radości i szczęścia w małżeństwie :( ... i nawet jak jest niby poprawnie, niby miło to nie jest tak jak byćpowinno :(.... nie chcę sie powtarzać. pozdrowienia dla WSZYSTKICH topikowców :) :) :) :) :) :) :)
-
witajcie :( szczególne pozdrowienia dla tych, którym jak mi kolejny raz zainfekował sie komputer. napisałam do Was super dłuuugi list i wycieło. a było to kilka dni temu... widzę, ze zaczęliście tu toczyć jakieś boje??? i tak od razu kogoś osądzać po jednej czy dwóch krótkich wypowiedziach??? hmmm..... wszystko właściwie co mogłabym dziś o sobie napisac zawiera sie w jednym zdaniu: nic na siłę. nie da się zaplanować uczucia.... :( :( :( zdanka9 >>>>>>>>> pewnie rozumiesz.... ja dokładnie poczucłam twoją chyba ostatnią wypowiedź. margo >>>>>>>> szczęście w poprzedniej mojej wypowiedzi powinno być w cudzysłowiu :( Emmi :) :) :) KABA - powodzenia przy remoncie w kontekście wrazeń estetycznych :) zaskoczyłaś mnie tą sesją :) wiecie, ze film niewywołany po dłuższym czasie do niczego sięnie nadaje? wiec moze Wam pamiątka zniknąć :( a pewnie szkoda by było :) u nas taka sesja byłaby mocno mocno na siłę :( zdanka9 margo cicha i pozostali a szczególnie goda , bo zawsze raniutko już jesteś i miło się Ciebie czyta. kończę, bo do niczego się nie nadaję :(