

milka0711
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez milka0711
-
dzien dobry wszystkim:) ja dziś 4 dzień trzymania dietki. co prawda dopiero sie zaczyna ale mam nadzieje ze wytrwam, bo nie mam jakis wielkich napadów i jest łatwiej. Póki co zjadłam dwie kromki chleba razowego z serkiem Turek śmietankowy;) co prawda w planie była jedna ale byłam jakoś głodna a że śniadanie podobno może być wieksze wiec sie nie przejmuje. Na obiad jeszcze nie wiem co tam zjem. Przyjdzie dziś koleżanka ze studiow w odwiedziny wiec ciezko cos zaplanowac. Mama zrobiła sernik ale ja będe dzielna i się nie skuszę:) a co u Was?
-
dzieki Alib- to jutrozjem sobie kanapkę na śniadanko:) dzisiaj na obiad warzywa. generalnie to nie jestem głodna co po ostatnich dniach jest miła odmiana:)
-
DZieki Amarylis za przepisik, na pewno sprobuje:) Dzis 3 dzien mam zamiar sie trzymac. Troche sie wyjasnilo moje obzarstwo ostatnie i dół- własnie dostałam okres, przez ta cała historie spznił mi sie lekko liczac dwa tyg, no ale jest. teraz bedzie latwiej wytrzymac dietke bo mi po prostu niedobrze...Ale ze jesc trzeba wiec chyba jakis jogurt na sniadanie musiałabym zjesc. narazie wypilam wode z cytrynka i czekam:) Alib- a ile myslisz trzeba jesc tych weglowodanow? Bo ja tak szczerze mowiac unikam ich jak ognia, bo wszedzie słysze ze sie z nich tyje..?
-
Dziewczyny sukces;) drugi dzien sie trzymam:) dziś na sniadanie jogurt naturalny Danone z łyżką otręb owsianych, obiad- żurek ale bez kiełbaski za to z dokładką:P, kolacja-kawałek tołpygi z kalafiorem i brokułami(na parze). w miedzyczasie jeszcze 3 pomarańcze:) Amarylis co to za zupka? nie wiem czy o niej pisałas juz,w kazdym razie nie pamietam:) uwielbiam por wiec chetnie sprobuje:)
-
po ciezkich dniach(znowu) dzisiaj wreszcie jest ok. na sniadanie jajka z pomidorami, obiad, ryba z papryka,teraz dwa jabłka. mam nadzieje ze sie wreszcie uda przeprowadzic swoje postanowienia bo juz mi wstyd pisac ze znowu cos nie wyszlo:( ehh chyba musze juz wyjsc z domu bo zle sie dzieje jak nic nie robie:/
-
Amarylis- dzis mam plan i BEDE!!! sie go trzymac. zmobilizowałas mnie:)
-
masz racje z tym planowaniem,tylko problem jest w tym ze mama zawsze cos przyniesie dobrego i jak sie skusze to idzie lawinowo. ja bym musiała codziennie kupowac tylko to co zjem danego dnia. ale to nie przejdzie. musiałbym mieszkac sama ale sprobuje . ten brak ruchu tez dobija. 2 tydzien w łozku, nawet chodzic nie idzie:/ takze ze spalaniem kalorii tez nie najlepiej:(
-
hejka ja ostatnie dwa dni znowu nie za bardzo,ale dzis poki co sie trzymam. woda z cyrynka*2 i rumianek, teraz wcinam paprykę. nie mam koncepcji co potem ale postaram sie grzecznie w koncu:)
-
a ja tez sie wziełąm w garsc i dzis na sniadanie kanapka, na obiad ryba z marchewka na parze, kolacja- jogurt z jabłkiem i sok warzywny. teraz chyba czas na herbatke biała z mandarynka;) (mniam mniam Gillian;) )
-
czesc truusakawa miło ze znowu jestes:) wszystkiego naj naj życze:) ja szczerze nie mam sie czym pochwalic. ogólnie to zle sie czuje, chyba dopiero teraz zaczyna mnie bolec a i dieta przy tym poszła w odstawke:/ nie wiem... dzis niby ok, bo duzo warzyw i owoców wiec generalnie jakościowo ok, ale troche z iloscia przesadziłam:/ no nic.. ręka mnie cos pali...eh ogólnie kicha wiec nie zaśmiecam topiku moimi narzekaniami. odezwe sie jak sie pozbieram do kupy. no i jeszcze witam Amarylis:)
-
witam w ten niezbyt słoneczny poranek:) Ja po dwóch dniach odpuszczania wracam do dietki i mam nadzieje ze tym razem nic mi w niej nie przeszkodzi:) całodniowe lezenie w łóżku raczej temu nie sprzyja ale sie postaram:) pozdrowienia z szarego (tylko dzisiaj;) )Śląska:)
-
motylku dziekujemy za przepis- bedzie trzeba poszukac tych składników, ale może kiedys wypróbuje:)
-
dzieki Alib do mnie doszło, zabieram sie za lekturke:)
-
no poparzyłam sie niezle. I nie mam pojecia czemu zemdlałam:/ czesto mi słabo jak rano wstaje, ale zemdlałam pierwszy raz w zyciu:/ mam nadzieje ze ostatni.
-
nic mi nie zrobili, mama poszła do przychodni mojej po L4, to jej powiedziala ze ma nie chciec za dużo, teraz sie zajmuja pęcherzami a potem ewentualnie jakies badania:/
-
ja jestem jak najbardziej zainteresowana tymi przepisami:) i dziei za wsparcie- a drapac nie bede ,bo boli, a poza tym pozawijali mnie prawie cala:P
-
mmm uwielbiam kuchnie japońską, piszę się na jakieś przepisy:) ja dziś mam dzien pełen wrażeń- rano zemdlałam i oblałam się wrzącą wodą z czajnika:/ wyladowałam na chirurgii ale na szczescie mnie wypuscili do domu. Także dieta poszła na drugi plan, bo mama się za mnie ostro wzieła i gotuje mi jakies rosołki. Ale teraz to martwie sie tylko czy mi bliznh nie zostana bo cała jestem w pecherzach i boli jak diabli. no ale nic to, trzeba przezyc. 3majcie sie dziewczyny:)
-
Alib ja mam 23 lata. z ubraniem nie miałam problemu dopóki nie przytyłam, bo po prostu w nic sie teraz nie mieszcze! Musiałabym wymienic cała garderobe, ale chyba wole schudnac-zawsze jakas dodatkowa mobilizacja. A z ta bulimią to masz rację, zdaje sobie z tego sprawe i wiem, że mam z tym problem. Nigdy nie wymiotowałam, ale to nie zmienia faktu ze w mozgu to mniej wiecej to samo.
-
co tam dziewczyny?- śpicie jeszcze?;)
-
no to gratulacje Alib:) ja tez całe zycie mialam problemy z waga, udało mi schudnac 20 kg, ale ostatnio wszystko mi wraca:/ złamałam się jak zaczeły sie stresy a teraz to juz idzie chyba siłą rozpędu. nie wiem co sie dzieje ale nie potrafie juz wrocic do tego, co było:/ do złego jakoś sie szybko przyzwyczaiłam,ale juz mam dosc i musze z tym cos zrobic. no i zrobie! chce znów czuc sie dobrze we własny ciele!
-
oj dzisiaj to mnie nieźle zmotywowałaś Alib:) Jeszcze tylko mnóstwo niepewości zostało, bo różnie się słyszy, co można a czego nie i człowiek od tego głupieje, bo na ogół te "zalecenia" wzajemnie się negują:/ no i bądź tu mądry! Ja np mam ciągłe wątpliwości co do chleba, mleka , bananów czy mięsa- jeść nie jeść... Z ziemniakami podobnie sprzeczne rzeczy sie słyszy ale tego akurat nie jem bo nie lubie wiec problem mi odpada. za to uwielbiam wszelkie maślanki, jogurty- ogólnie nabiał, no i owoce- niby ok ale chyba w tym troche przesadzam (od jabłek to normalnie jestem uzależniona i mogłabym cały dzień na samych jabłkach życ:P) chyba sobie zaczne liczyc kalorie, moze cos pomoze:)
-
Alib a jak byś rozłożyła kalorycznie te posiłki i ile posiłków?
-
pocieszające, że nie tylko ja tak mam:P jak znajdziesz na to sposób Gillian to daj znać;)
-
dzieki Alib, to brzmi rozsądnie. Postaram się tego przestrzegać. Ze mną to największy problem jest z tym, że jak jest dobrze to dobrze, ale jak troszkę nagrzeszę to potem już tracę wszelkie hamulce. Dlatego nie mogę sobie pozwalać na odstępstwa, bo potem to lawina...no a po takim obżarstwie poczucie winy, z tego poczucia winy znowu zaglądam do lodówki i takie błędne koło. Jak się z tego wyrwę to jest parę dni ok, ale jak się załamię to zaczyna się na nowo. Wczoraj był jeden z takich dni,ale na szczęście tym razem szybko się opamiętałam i dziś jest już ok. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się już całkowicie uwolnić o tych napadów obżarstwa. no i proszę o więcej jakis fajnych przepisów(najlepiej takich prostych i szybkich;) ).
-
a no i Alib jeśli masz jakies rady to pisz, chetnie sie czegos dowiem:) ja generalnie sama juz nie wiem, co, ile i kiedy powinno sie jesc:/