Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sara76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sara76

  1. Do parę wyjaśnień: ja oprócz tego, że cytologię i monitoring robię u \"normalnego\" ginekologa jeżdżę do specjalisty ginekologa-położnika-androloga i on zajmuje się bezpłodnością, a my się stosujemy do jego zaleceń, więc nie mów, że lamentuję a nic nie robię w tym kierunku, bo tak nie jest.
  2. Silnaaa dzięki za szybką odpowiedź [usta} Do Sary: mąż zbadany-plemniki kiepskie, ale nie bez szans, moje hormony ok, monitoring cyklu też przerabiałam, pęcherzyki trochę oporne- stymulacja i pregnyl,inseminacje 2 nieudane, ale przed zdiagnozowaniem kłopotów z pęcherzykami. I tak sobie myślę, że może zrobić HSG, potem cykl stymulowany + pregnyl i inseminacja?
  3. Silnaaa mam pytanie dotyczące laparoskopii tzn. lekarz Ci zaproponował z jakichś konkretnych powodów? Mi powiedział, że jeżeli nie chorowałam i nie miałam żadnych operacji to można się wstrzymać z HSG, bo nie należy do przyjemnych zabiegów, ale zaczynam mieć wątpliwości czy słusznie. W jakim dniu cyklu się robi to badanie? Wiem, że HSG to mniej zaawansowany sposób niż laparoskopia więc może się zdecyduję. Co do laparoskopii to inny lekarz mi powiedział, że to zabieg operacyjny i minimum 3 tyg.zwolnienia lekarskiego czekałoby mnie i dlatego się ociągałam, ale teraz w pracy wszystko mnie tak wkurza, że 3 tyg.zwolnienia L-4 byłoby chyba wybawieniem. A tak w ogóle to pozdrawiam wszystkie dziewczyny I trzymam kciuki za Olęwd, żeby poród poszedł sprawnie i bezboleśnie
  4. Madzik Ty powinnaś podejść z większym spokojem do działań pt. dziecko, bo przecież wiesz, że zarówno Ty jak i Dawid jesteście płodni i to tylko kwestia czasu... a teraz może po prostu organizm się broni przed ciążą, bo jeszcze się nie zregenerował po przejściach... będzie dobrze, zobaczysz
  5. Graminis brzuszek jest cudny
  6. Kiinia ma chyba rację, co do Oliwd. Pewnie Olawd już urodziła i nie chce wywoływać bitwy o swój brzuszek na forum dlatego jeszcze nie dała cynku.
  7. Widzę, że u Ciebie "ta wiosna" będzie dopiero w lipcu, rozmiar brzucha mnie trochę zmylił, przepraszam....
  8. Graminis czy mam rozumieć, że ten ooogromny brzuch co mi zastawił cały monitor należy do Ciebie? Nawet nie myślałam, że jesteś już na tak zaawansowanym etapie. Pozdrawiam i przesyłam i oby tak dalej. A tak w ogóle to urodzisz na wiosnę a to fajny czas na spacery
  9. Patinko Olivka cudna, gdybym miała do Ciebie bliżej to chyba bym ją uprowadziła.... Zajrzę do Was wieczorem, bo sprzątam a na 16-ta idę na seminarium
  10. Powinnam się uczyć, ale mam takiego lenia potwornego od kilku dni, że aż strach. Do tego prasowanie na mnie czeka, ale nie mogę się za nie zabrać. Do tego na GG co rusz pojawia się ktoś znajomy więc jak tu się oderwać od kompa?
  11. Patinko czyli rozumiem, że po tych tabletkach "Twoja mleczarnia" działa na pełnych obrotach i całodobowo?
  12. Przesyłam specjalne pozdrowienia dla Obcej, bo bidula jakoś ostatnio nas nie odwiedza
  13. Właściwie to powinnam zmienić dane w tabelce, ale nie pamiętam kiedy znowu @ mnie nawiedzi... muszę odszukać tajne dane operacyjne
  14. Widzę, że jeszcze nie ma pewności czy szczęście w postaci złapania brzuszka Smerfetki na którąś spadło? Ale trzeba mieć nadzieję, bo odkąd z Wami piszę na forum to już kilkanaście dziewczyn zaszło w ciążę, w tym \"trudne przypadki\". Olawd mam nadzieję, że jak urodzisz to dasz znać? Pewnie się już ledwo toczysz? Pozdrawiam i przesyłam Myszko czyli w lutym dowiemy się na czym stoisz? Oby doktorek wykrył przyczynę i przystąpił do realizacji Twoich marzeń Monia Ty to masz pecha! Najpierw sama się tułałaś po szpitalu, teraz biedna Róża chora... Mam nadzieję, że chociaż mąż się zrobił grzeczniejszy...? Patinko dziwię się, że Twój mąż ma pretensje, że zapomniałaś o Kubusiu, a on sam do niego chodzi? Pewnie nie... a ja Cię doskonale rozumiem, z dwójką dzieci i domem na głowie nie jest łatwo. Trzymaj się kochana
  15. Ja niedawno wróciłam z pracy, więc padam z nóg, już nie wspomnę, że cały dzień siedziałam przed monitorem więc ledwo na oczy patrzę... Nikolka a to pech! Czy ta małpa @ się na nas uparła? Może w przyszłym miesiącu zapomni gdzie mieszkasz? Myszko rozumiem, że u Ciebie też nie ma znaczących postępów w sprawie pod kryptonimem \"dziecko\"? Pozdrawiam Misiaczki tez Cię ostatnio nie słychać... Rusaczek gdzie będziesz podchodziła do in vitro? Musisz mieć nadzieję, że się uda i myśleć pozytywnie EfQa gdybym miała do Ciebie bliżej to chyba bym uprowadziła Twoją słodką Emilkę (ja zawsze pragnęłam mieć córkę). Uściski
  16. EfQa z sentymentem przeczytałam wklejony przez Ciebie link, gdzie dyskutowałyśmy ze Smerfetką o jej wyjeździe w góry. Kto by pomyślał, że Smerfetka już zdążyła bliźniaki urodzić. Aż mi się łza w oku zakręciła...
  17. Lilowa Ty jesteś chyba kilka lat młodsza ode mnie, więc masz większe szanse, że doczekasz się dzidziusia, ja jestem już rozgoryczona tym czekaniem, głupimi uśmieszkami i docinkami ludzi... tym bardziej, że wokół tyle kobiet w ciąży... a ja ciągle nic. Ostatnio to nawet rzadko kiedy się kochamy...
  18. Lilowa owszem robiliśmy badanka i sprawa wygląda następująco: mój mąż ma kiepskie parametry nasienia i to lekarz uznał za główny powód, przeszliśmy 2 inseminacje, bez efektów, potem się jeszcze okazało,że mi pęcherzyki nie pękają więc była stymulacja najpierw clo a po paru miesiącach zastrzykami m.in.pregnylem, po czym naturalne współżycie i chała... Wklejam link dotyczący planowania płci dziecka, bo jest dość zabawny: http://www.edziecko.pl/przed_ciaza/1,79569,3835653.html Piszą, że w średniowieczu jak chcieli mieć syna to do łóżka brali siekierę i tak mi na myśl przyszła Smerfetka, że skoro ona swoich chłopaków poczęła w górach to chyba mieli ciupagi pod kołdrą.... ha,ha,ha
  19. Misiaczki masz jakieś wieści od Smerfetki? Jak tam małe bąki się chowają? Smerfetka pewnie nie ma czasu, bo ciągle któryś jej przy cycku wisi.... Smerfetko duża i
  20. Wczoraj znowu złapałam doła, bo był u mas ksiądz po kolędzie (nowy, więc pierwszy raz u nas) no i się pyta ile lat jesteśmy po ślubie i czy dzieci są w planach, a my na to, że od dawna, więc się zorientował w czym sprawa i pyta czy są problemy, a my, że tak. Kazał się modlić i stwierdził, że wiara i modlitwa czyni cuda, już mu chciałam wykrzyczeć, że chodzimy do kościoła co tydzień i co z tego? Inni nie chcą mieć dzieci i zaliczają wpadki, albo oddają do domu dziecka i to ma być sprawiedliwość. Chociaż jedno trzeba mu przyznać, że widać było, że mu przykro z tego powodu i podszedł ze zrozumieniem. Myślałam, że sie poryczę, głos już mi się zaczął załamywać....
  21. Cześć dziewczyny! Stęskniłam się za Wami przez te kilka dni, ale nie miałam czasu zajrzeć. W pracy nadal zapieprz a w niedzielę mam 2 egzaminy, więc same rozumiecie... Patinko pewnie słodka jest ta Twoja Olivka, przesyłam EfQa Ty to zawsze coś ciekawego upolujesz dla Emilki-karuzela super Myszko a co u Ciebie? Też chyba jesteś zapracowana, bo dawno nie pisałaś Lilowa fajnie, że do nas dołączyłaś, aż dziw bierze ile z nas ma problem z zajściem w ciążę, powodzenia! Misiaczki a Ty co? Rozumiem, że szef Cię w końcu nie zwolnił i tak harujesz, że nie masz czasu się odezwać? Olawd pewnie jesteś już zwarta i gotowa i czekasz na rozwarcie? Ha, ha, ha Madzik widzę, że nastrój po próbnej maturze dopisuje?
  22. Izulkaa gratuluję cudownej córeczki, no i drugiej ciąży! trzymam kciuki, żeby teraz Ci się synuś urodził . Długo się nie odzywałaś..... Myszko może tym razem starania będą owocne , bo my to już jesteśmy weteranki na tym topiku i nic. EfQa co do samopoczucia to ja w ciąży nie jestem, dziecka małego nie mam, a czuję się podle - jestem zmęczona, zestresowana, chodzenie do pracy mnie wkurwia.... w ogóle do kitu. W tym miesiącu do lekarza nie pojadę, bo mi terminy nie pasują, więc znowu stoję w miejscu....
  23. Dawno się nie odzywałam, bo czasu brak-w robocie zapierdal, do tego kilka prac zaliczeniowych do napisania miałam (została mi jedna), do tego egzamin w niedzielę i jeszcze w tym tygodniu pracowałam do 18-tej. I jeszcze okres dostałam (ale to żadna nowość, bo ode mnie to się chyba nigdy nie odczepi....) Czy ktoś ma wieści od Smerfetki? Dzieciątka zdrowe? Mamusia szczęśliwa? Do domu wróciła? Przesyłam Madzik za maturę! Monia zdrowa? Efqa jak tam Emilka? Pewnie urosła...
  24. Mało się ostatnio odzywałam, bo w pracy zapierdal, a do tego mąż strasznie przeziębiony i ja też znowu złapałam, a do tego mam obolałą paszczę i nie wiem czy to znowu jakiś ząb mądrości się pcha czy jakiś inny tyfus... z tego wszystkiego jakiegoś doła złapałam. Tak sobie myślę, że ostatnio mam tak mało powodów do radości, wszystko idzie źle i pewnie wredna @ też już nadciąga...
  25. Smerfetko Twój mąż to ma niezłą dwururkę!!! Pewnie się teraz puszy jak paw - szczęściarz jeden! Pozdrowienia dla całej rodzinki
×