Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sara76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sara76

  1. Madzik ja bym tej próbnej matury tak nie zostawiła, zrobiłabym aferę u dyrektora-bo to nie Twoja wina, że jakaś debilka pomyliła testy...
  2. Misiaczki może na Boże Narodzenie zamiast @ Gwiazdor Ci przyniesie test z dwoma kreseczkami? Tylko pamiętaj-musisz być grzeczna...
  3. Myszko jestem pełna nadziei tym bardziej, że kalkulator dni płodnych pokazał, że najlepszy dzień na poczęcie dla mnie w tym cyklu to niedziela (a właśnie w niedzielę mamy nakaz współżycia od lekarza), oby nie było wielkiego rozczarowania, bo będę mieć bardzo smutne święta....
  4. Oceni efekty tzn. sprawdzi czy żołnierzyki przeżyły i zadecyduje co dalej, gdyby nie przeżyły to pewnie na inseminację będzie już za późno, bo to będzie 13 dzień cyklu, ale nie mam pewności co do jego planów.
  5. Myszko tak byłam chora-dzisiaj jestem ostatni dzień na L-4, miałam zapalenie oskrzeli.Ale to nieważne, najważniejsze, że starania o dziecko idą pełną parą tzn. ostatnie 3 dni brałam puregon na stymulację pęcherzyków, jutro mam zastrzyk pregnylu na pęknięcie, w niedzielę \"robota\" a w poniedziałek doktorek oceni efekty.
  6. Pika76 piszesz o inseminacji, a robiliście już jakieś badania? Bo może przyczyna jest całkiem błaha i inseminacja wcale nie jest Wam potrzebna?
  7. Pika76 czyżbyś była w moim wieku? Bo ja już się starzeję - 32 lata mi stuknęło w tym roku
  8. Myszko jak dobrze, że jesteś, bo już się zaczęłam o Ciebie martwić, tak długo się nie odzywałaś. Przesyłam . Pika myślę, że dobrze by było gdybyście zaczęli robić sobie z mężem badania, im wcześniej poszukacie przyczyny braku ciąży, tym szybciej się doczekacie dzidziusia. Wiem sama po sobie, bo my zaczęliśmy latać do lekarza gdzieś po 1,5 roku bezowocnych starań i teraz żałuję, że od razu nie byliśmy konsekwentni i robiliśmy sobie przerwy i tak minęło 4 lata a my nadal potomka się nie doczekaliśmy. Mam nadzieję, że w końcu jesteśmy na dobrej drodze, bo ostatnie badania trochę wyjaśniły w czym problem.
  9. Misiaczki27 może trzeba się bardziej zagłębić w problem, ja na początku też niby wszystkie wyniki badań miałam w porządku, a jednak odkryłam, że nie jest tak do końca. Powodzenia
  10. Dino34 czy ja dobrze rozumiem, że Ty próbowałaś z pregnylem przez kilka cykli? I co pękają te wredne pęcherzyki czy nie? Ja myślałam, że po podaniu pregnylu będzie nam kazał przyjechać na inseminację (wydaje mi się, że szanse byłyby wtedy większe) ale widocznie ma inny plan. Modlę się, żeby w końcu się udało...
  11. Mam szwagierkę, która jest lekarzem wiec w ostateczności się do niej zgłoszę, tylko nie chciałam jej dupy zawracać, bo ona ma urwanie głowy - praca i 3 dzieciaki
  12. EwelkaO oczywiście, że chodzę prywatnie, bo na kasę chorych to chyba można zapomnieć, żeby się dostać do lekarza zajmującego się bezpłodnością. A co do refundacji in vitro to też jestem za, bo to całe leczenie tyle kosztuje, że niektóre pary odpadają w przedbiegach, bo ich na to nie stać. Ja w przeciągu ostatnich dwóch tygodni straciłam coś koło 650zł (bo teraz się wzięłam ostro do rzeczy, a jeżeli dojdzie inseminacja to jeszcze jakieś 400zł-przynajmniej rok temu tyle kosztowała)
  13. Dino34 wyobraź sobie, że ta apteka jest niedaleko od gabinetu doktorka, nie brałam więc żadnych dodatkowych recept. Mam wziąć 2 ampułki pregnylu w sobotę wieczorem, ale lekarka powiedziała, że to zastrzyki domięśniowe i powinna je wykonać siła fachowa, dała mi nawet skierowanie na iniekcję, ale gdzie ja wieczorem do tego w sobotę znajdę pielęgniarkę, ale tym na razie się nie martwię. A jak myślisz na pogotowiu zrobiliby mi taki zastrzyk?
  14. EwelkaO to badanie nazywa się test PC i nie jest skomplikowane, ani bolesne tzn. lekarz pobiera próbkę z pochwy (coś takiego jak na zwykłą cytologię) i badają tą próbkę pod mikroskopem, na koniec dostaje sie wydruk, na którym widać czy plemniki są żywe czy padły.
  15. Misiaczki a z jakich Ty okolic jesteś, bo mam galopującą sklerozę i jakoś nie mogę skojarzyć?
  16. Wróciłam od doktorka. Sprawa wygląda następująco: doktorka mojego nie było (uprzedził, że będzie go koleżanka zastępować - bardzo fajna babka), pęcherzyk dominujący ma 15mmm i są jeszcze 2 małe, jutro mam jeszcze wziąć puregon a w sobotę wieczorem pregnyl, w niedzielę przytulanki, w poniedziałek wizyta u doktorka i zrobi test jak się mają plemniki po współżyciu i czy w ogóle są jeszcze. Ten test już kiedyś miałam robiony i wtedy żywych plemników nie było, ale lekarka powiedziała, że mimo kiepskiego nasienia po stymulacji powinny przeżyć i doktor musi to sprawdzić (takie jej zostawił zapiski w swoim tajnym laptopie). W poniedziałek doktor zobaczy jak sprawa wygląda i zadecyduje co dalej. Jak się okazało niedaleko jego gabinetu jest apteka i bez problemu dostałam oba zastrzyki (i zapłaciłam tylko 81zł za puregon i pregnyl- 2szt., a w mojej aptece jedno opakowanie puregonu kosztowało 116zł, nie wspomnę, że kupowałam 2 opakowania a miałam kupić 3 tylko nie było).
  17. Frlicity daj znać mimo wszystko czego się dowiedziałaś po wizycie u lekarza , nawet jeśli w tym cyklu się nie udało to następny na pewno będzie Twój Myszko coś ostatnio się nie odzywasz? Napisz chociaż parę słów.
  18. Dobranoc dziewczyny, kolorowych snów i oby jutrzejszy dzień przyniósł same dobre wieści.
  19. Dino34 mój lekarz zrobił mały błąd taktyczny tzn. wypisał mi puregon i pregnyl na jednej recepcie, a raczej trudno trafić te dwa leki w jednej aptece... Mam pytanie czy jeden zastrzyk pregnylu wystarczy, żeby pęcherzyk pękł? Jutro jadę do lekarza ma zrobić "przegląd" pęcherzyków i może powie kiedy pregnyl należy użyć (podejrzewam, że taki zastrzyk może podać jego pięlęgniarko-laborantka)
  20. Voltare dzięki za szczegółowy opis dotyczący pregnylu. Ja właśnie sprawdziłam we wszystkich aptekach w okolicy i nawet w zaprzyjaźnionej aptece mi wydzwaniali po hurtowniach i niestety pregnylu brak. Zresztą doktorek potwierdził, że trudno go dostać, ale będę się martwić później. Myślałam, że właśnie ten pregnyl jest taki drogi a jak się okazało to puregon kosztuje 120zł za jedną ampułkę (jedną właśnie dzisiaj mąż mi wstrzyknął, druga jutro).
  21. EfQa co do leków to ten na wzrost pęcherzyków mam na 2 dni więc może to starczy, będę dzwonić dzisiaj jeszcze do doktorka to mu się zapytam.
  22. Madzik u mnie też podobno zimno (piszę podobno, bo nie wychodzę dzisiaj z ciepłego domku). Pisze pracę licencjacką bo niebawem muszę oddać 1 rozdział i nawet miałam dziś wenę twórczą, muszę się sprężyć bo jeszcze mi sporo do napisania zostało a czasu niewiele.
  23. Kalpek to współczuję Ci serdecznie, ja miałam 2 tygodnie temu pobieraną krew na progesteron to taki mi się krwiak zrobił - na pół ręki. Wyglądałam jak ofiara przemocy w rodzinie...
  24. A w ogóle to mam zapalenie oskrzeli i do końca tygodnia siedzę w domu, a jutro wizyta u ginekologa, który sprawdzi co z pęcherzykami. Pozdrawiam
×