Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sara76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sara76

  1. Kalpek sądząc po ilości badań jakie Ci zafundowali to chyba pół krwi z Ciebie wypompowali? Trzymaj się kochana, wiem, że czekać 2 tygodnie za wynikami to strasznie długo, ale na pewno się okaże, że wszytko jest w porządku Dziewczyny z tymi moimi zastrzykami to paranoja tzn. w końcu kupiłam 2 ampułki a nie 3 jak zalecił doktorek (bo zdobyli tylko 2) i koniec końców nie zrobiłam sobie wczoraj tego zastrzyku, bo jak się okazało strzykawki insulinowe kupiłam tylko nikt mi nie powiedział, że igły trzeba kupić osobno (ja się nie znam na tych sprawach, więc myślałam, że strzykawka insulinowa posiada igłę). Już nie powiem jak się wkurzyłam a, że był to już późny wieczór to już nie było sensu latać i szukać apteki, która ma dyżur.
  2. Alutek29, ale mieliście przeboje. Doskonale Cię rozumiem w kwestii wyplucia płuc (miałam dziś w nocy taki atak kaszlu, że myślałam, że do rana skonam). Poszłam w końcu do rodzinnego i mam zapalenie oskrzeli, do końca tygodnia mam zwolnienie. Z jednej strony to dobrze, bo w czwartek mam wizytę u ginekologa, który ma ocenić pęcherzyki i ustalić kiedy zrobić zastrzyk z pregnylu. Jestem podłamana, bo pregnylu nie dostałam, mimo, że wydzwaniali z apteki po hurtowniach a tego całego puregonu zdobyli dla mnie 2 ampułki a ja potrzebuję 3 . Być może jutro dowiozą dla mnie jeszcze jedną, ale na 100% nie obiecali.
  3. Patinko Oliwka jest prześliczna (Twój mąż to umie robić ładne dzieci)
  4. Jestem po wizycie u doktorka. Od jutra przez 3 dni mam sobie robić zastrzyki z puregonu (nie wspomnę, że ten lek ciężko dostać i niby mam zamówiony w aptece na jutro, ale jak go nie przywiozą to ten cykl stracę) a potem znowu wizyta - w czwartek i zdecyduje kiedy podać pregnyl na pęknięcie pęcherzyków (pregnyl jest nie do zdobycia podobno nawet w hurtowniach, więc nie wiem skąd go wyczaruję). Normalnie paranoja-dosyć, że sam puregon kosztuje ponad 200zł, ile pregnyl nie mam pojęcia to jeszcze problem, że nie ma w aptekach.Czy któraś z Was brała coś podobnego i ma doświadczenie z tymi lekami?
  5. Misiaczki chętnie bym poszła na zwolnienie lekarskie, ale w tym tygodniu to raczej niemożliwe - wzięłam od męża antybiotyk (jemu już prawie przeszło)
  6. Dzisiaj czuję sie strasznie - dogorewam już chyba (grypa), na szczęście wykłady miałam krótko i o 11-tej byłam już w domu. Jutro wizyta u specjalisty - mam nadzieję, że mnie nie opieprzy, że w takim stanie do niego przychodzę, ale nie chciałam stracić tego cyklu. Zobaczy wynik progesteronu i zobaczymy.
  7. Dobranoc i kolorowych snów
  8. Madzik! Nie wiem dlaczego wysłało mi dwa razy tego samego posta? Zajrzę do Was dziewczyny jutro. Ostatnio panuje dobra passa na kafe: Efqa urodziła córeczkę, Becia synka a Patinka też nie chciała być gorsza i jej córeczka już ogląda ten świat Nie wspomnę o cudownych wieściach od Kamili, Jolanty i Graminis . Takie chwile dają nadzieję nam - pozostałym staraczkom. I trzymam za nas kciuki dziewczyny i myślę, że i nam się uda
  9. Myszko ja też jestem strasznie przeziębiona tzn. bardzo kaszlę, z nosa mi leci i psikam. Mój skarb zresztą też, dzisiaj nad ranem kaszleliśmy na dwa głosy. Nie wiem czy to przeziębienie, grypa a może "galopujące suchoty" (jak u Chopina) Pozdrawiam Was dziewczyny. Patinko córeczka prześliczna Olawd tyle jest u Ciebie śniegu? uważaj, żebyś czasem upadku jakiegoś nie zaliczyła Smerfetko mam nadzieję, że Cię lada dzień wypuszczą ze szpitala, przesyłam
  10. Myszko ja też jestem strasznie przeziębiona tzn. bardzo kaszlę, z nosa mi leci i psikam. Mój skarb zresztą też, dzisiaj nad ranem kaszleliśmy na dwa głosy. Nie wiem czy to przeziębienie, grypa a może \"galopujące suchoty\" (jak u Chopina) Pozdrawiam Was dziewczyny. Patinko córeczka prześliczna Olawd tyle jest u Ciebie śniegu? uważaj, żebyś czasem upadku jakiegoś nie zaliczyła Smerfetko mam nadzieję, że Cię lada dzień wypuszczą ze szpitala, przesyłam
  11. EfQa to, ale Ty masz chłopa zdolnego! I do tego dziecko jeszcze umiał zrobić! Pozdrawiam
  12. PaniMisiowa jak Twój chłop Cię zobaczy w tym stroju Mikołaja to futerko z obszyć może nie przeżyć tej akcji, a w przyszłym roku jeszcze synuś do rodzinki dołączy....
  13. Kalpek ja też proszę Boga chociaż o jedno dziecko.
  14. Misiaczki z tym trafianiem to teoria do bani, przynajmniej w moim wypadku. Zresztą ostatnio tak się jakoś układało, że seksu było mało więc i efekty nie mogły wystąpić. Ja już się tak nie nastawiam na płodne dni, bo na nic mi one jak nie mam ochoty...
  15. Misiaczki widzę, że u Ciebie w robocie równie hujowa atmosfera jak u mnie.
  16. Obca to dobrze, że szybko zdiagnozowali Kubusia, jak będziecie ćwiczyć regularnie to na pewno będzie wszystko dobrze. Trzymam za Was kciuki
  17. Lekarz zaklepany na poniedziałek (jak dożyję, bo ledwo dycham taka jestem przeziębiona -0 a jutro i w niedzielę mam zajęcia na uczelni)
  18. Myszko co się dzieje na tym drugim topiku, że jesteście tak zbulwersowane? Nie czytałam, bo nie mam czasu nawet z Wami pogadać a co dopiero śledzić co się dzieje u tamtych "koleżanek"?
  19. Obca trzymaj się, w końcu i dla Ciebie zaświeci słońce mimo, że teraz świat Ci się wali na głowę. O Fabiana pamiętam jak się martwiłaś jeszcze będąc w ciąży - może niedługo zacznie mówić całymi zdaniami? A z malutkim co się dzieje, że na rehabilitację musicie jeździć? Czyżby to efekt jakieś błędu położnej czy lekarza przy porodzie? Bo o takich przypadkach się słyszy? Pozdrawiam Cię i przesyłam
  20. Matko kochana, ale się rozpisałyście dziewczyny. A ja biedna czasu nie mam pisać a co dopiero czytać, bo tworzę tą moją \"pracę naukową\" od siedmiu boleści... Miałam go gina dzwonić, on nie odbiera a do tego ja jestem strasznie przeziębiona i nie wiem czy wizyta w tym cyklu ma sens... szkoda gadać
  21. EfQa z Twoich opowieści Emilka musi być słodka...
  22. Jutro dzwonię do doktorka umówić się na wizytę. Wyniki progesteronu odebrałam i nie widzę nieprawidłowości
  23. Monia Ty naprawdę sie kobieto oszczędzaj, bo aż mi się włos jeży jak słyszę, że harujesz jak wół roboczy...
×