Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sara76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sara76

  1. Rozumiem, że się spóźniłam i "brzuszek" Patinki już został chapnięty?
  2. Po pierwsze) Gratujacje dla Patinki z okazji narodzin Oliwki (a mówiłam, żeby zaciskała nogi to się śmiała) Po drugie) Becia-gask Tobie też należy się pochwała, że tak dzielnie przetrwałaś poród tym bardziej, że nie było w takiej chwili Twojego męża Po trzecie) Mam katar i okres czyli leci ze mnie i górą i dołem w związku z czym czuję się do dupy...
  3. EwelkaO coś jest na rzeczy z tą niewiedzą facetów. Mój miał wczoraj chęć na akcję zbrojną, a jak go oświeciłam, że dostałam okres to się dziwił, że już? I jakim cudem znowu? I tym oto sposobem i z sexu nici i z ciąży nici. Dowiedziałyście się co się dzieje z Patinką?
  4. Myszko ja też jestem chora... boli mnie gardło, mam katar i ogólnie kiepsko się czuję, a do tego @ się chyba powoli anonsuje... i to 2 dni przed terminem, pokrzyżowała mi trochę plany na przyszły tydzień, bo do 8 dnia cyklu muszę jechać do doktorka i w zasadzie zostanie mi tylko poniedziałek, chyba że pojadę w piątek? Ale w piątek jeszcze koleżanka @ będzie u mnie gościć więc dyskomfortowa sytuacja, tylko w zasadzie doktorek ma sprawdzić wynik progesteronu i dać tabletki, więc chyba nie będzie miał potrzeby badać mnie ginekologicznie.
  5. EfQa a jak Ty się w ogóle czujesz po porodzie? Doszłaś już trochę do siebie? Myszko u mnie po staremu tzn. jędza @ ma się zameldować w tym tygodniu i mam się umówić na kolejną wizytę u specjalisty do 8 dnia cyklu. Robiłam badanie progesteronu (mam taki siniec na ręce, że wyglądam jakbym była ofiarą przemocy w rodzinie), ale nie odebrałam jeszcze wyniku, bo w piątek nie miałam kiedy a dzisiaj zapomniałam. Doktorek chce jakoś stymulować mi kolejny cykl, żeby pęcherzyk pękł i chce sprawdzić jaki mam poziom tego nieszczęsnego progesteronu.
  6. Smerfetko mocno zaciskaj nogi! Niech te dwa małe rozbójniki jeszcze trochę w brzuszku posiedzą, bo przecież mają jeszcze ze 2 miesiące czasu jak mnie pamięć nie myli EfQa to cudownie, że Emilka już w domku. Czyżbyś się bała, że po jej żarłocznej działalności zostaną Ci same brodawki? Rusaczek wiem jakie to rozczarowanie kolejne nieudane podejście, ale i dla Ciebie kiedyś zaświeci słońce, trzymaj się
  7. Monia to dopiero sie ten Twój Wiesiek zdziwi jak wyjdzie niepodziurawiony Adaś ha,ha,ha.
  8. Jolanta2 to życzę przyjemności i oby podbrzusze przestało Cię boleć
  9. Cześć Misiaczki, fajnie, że chociaż Ty jesteś
  10. Mam nadzieję, że jak zajrzę na kafe później to będę miała co czytać
  11. - Kiinia mam nadzieję, że zdrówko Ci dopisuje? - Kalpek napisz co nowego u Ciebie?
  12. Jeszcze tylko pozdrowienia dla: - Myszki - Madzik - Misiaczki - Alutek - PaniMisiowa - EwelkaO - Olawd - Monia - Graminis - Jolanta - Obca - Patinka
  13. Na razie kończę, bo jak zwykle monolog prowadzę... A jutro jak będę na uczelni to pewnie będą się na forum odbywały ożywione dyskusje... no, ale takie moje szczęście.
  14. Dorota odezwij się do nas! Zapomniałaś już o forum na dobre? Bo nie ukrywam, że się trochę o Ciebie martwię Rusaczek mogłabyś też parę słów skrobnąć do nas. Czujesz się już trochę lepiej? Myślę o Tobie i przesyłam
  15. EwelkaO czyli na razie wg Twojego gina nie musisz się martwić, że coś jest nie w porządku? Róbcie swoje ze spokojem i bez nerwów a na pewno będzie dobrze, pozdrawiam
  16. Monia Ty chyba jak na swój stan za dużo pracujesz, uważaj na sienie, bo te początki ciąży miałaś przecież nie łatwe Pozdrowienia dla Róży. A jakie masz przeczucia co do płci dzieciątka?
  17. Dzisiaj jestem w domu więc oczywiście jest akcja sprzątanie, ale będę do Was zaglądać. EfQa mam nadzieję, że Emilka ma się już lepiej i wróci do domu Becia daj znać czy dzidziuś jest już na świecie [kwiatek Patinko wiem, że termin masz na 30 listopada, ale ciągle nas straszysz jakimiś skurczami, że jak się nie odzywasz chociaż raz na dzień to myślimy wszystkie na forum, że zaczęłaś rodzić . Pozdrowienia dla Laury, pewnie już nie może się doczekać za siostrzyczką? PaniMisiowa ucałowania dla Ciebie i Patrycji
  18. Przepraszam, że się nie odzywałam, ale byłam na szkoleniu a po szkoleniu pędem na wykład i dopiero po 20-tej dotarłam do domu. Czuję się zameldowana na forum i spadam, bo padam na pysk. EfQa trzymaj się . Emilka na pewno szybko dojdzie do siebie i wróci do domu, mogę sobie tylko wyobrazić co przeżywasz... nie mogli Was lekarze po porodzie zostawić dłużej w szpitalu i \"wykurować\"? Przesyłam i życzę małej zdrówka
  19. Alutek29 widzę, że Ty jesteś taka obowiązkowa jak ja, ale na dobrą sprawę to niech szef zacznie się martwić jak rozwiązać ten problem. Nie rozumiem jednego: to Ty mogłaś robić płace za kogoś a teraz nikt się nie może tego nauczyć? Wiem, że to nie jest przyjemne jak dają człowiekowi na łeb dodatkowe obowiązki, ale Ty musisz myśleć o sobie
  20. Misiaczki ja jestem przy kompie, ale jakoby mnie nie było bo komponuję tą cholerną bibliografię do pracy-książki wyszukałam, a teraz muszę zorganizować ekspedycję do biblioteki AE a właściwie to do czytelni, a dla mnie to będzie wyprawa na pół dnia jak nie na cały dzień. Więc pewnie będę musiała wziąć dzień urlopu... szkoda gadać.
  21. Olawd niezły "byczek" z tego Twojego szczeniaczka... i widzę, że on posiada pokój z iście dziecięcym wyposażeniem?
  22. Dobranoc dziewczyny, u Myszki to chyba jeszcze żadna noc... no to Myszko przyjemnego zakończenia dnia
  23. EwelkaO no to życzę powodzenia w tych nocnych manewrach Zobaczysz EwelkaO, że wszystko się ułoży: domek wybudujecie i lokatorów w nim będzie nie dwóch a trzech, a może nawet czterech a z psem to i pięć, o kocie nie wspomnę... Ja się w tych sprawach ostatnio jakaś leniwa zrobiłam a mój chłop na mnie tylko czyha i pewnie się nie wykręcę...
  24. Dobranoc. Jeszcze przed snem mi się ciśnienie podniosło bo mój promotor mi napisał, że mam skorygować wykaz literatury do pracy-co prawda wypisałam te pozycje, które wyszukałam i tak myślałam, że nie wszystko będzie się nadawało, ale znaleźć specjalistyczne książki nie jest tak łatwo. Nie wspomnę, że mam miesiąc na napisanie I rozdziału, a z kapelusza go nie napiszę. Sorry, że Wam głowę zawracam
  25. Widzę, że dzisiaj gadam sama do siebie, ale jeszcze chciałam dodać, że byłam dzisiaj na badaniu progesteronu, bo mi lekarz kazał zrobić i mam mu wyniki pokazać na następnej wizycie. I zmierzam do tego, że tak mi ukłuła w żyłę, że aż mi taka gula jak żylak pod skórą wylazła i nawet mnie boli.
×