Sara76

Niusiusia no to mi stronkę sprzed nosa sprzątnęłaś , ale mam nadzieję, że na szczęście

ANIKA1410 masz rację, że człowieka dobija fakt, że niby wszystko jest w porządku a jednak ma się problem z poczęciem dziecka. Ja na razie czekam na @ a potem mam nadzieję, że w końcu mi się uda umówić na wizytę u specjalisty. Chociaż już tak długo czekam na to dziecko, że zaczynam myśleć, że gdyby się w końcu pojawiło w przyszłym roku to z robienia studiów magisterskich mogłyby być nici. Chyba już zaczynam gadać od rzeczy....

Tak się rozpisałyście, że nie zdążyłam przeczytać. Proszę o skrót, bo może mnie coś ominęło dodam, że nie mam czasu bo muszę skomponować jakąś durną pracę na zajęcia i idzie mi jak krew z nosa. Pa i pozdrawiam

Cud chyba się zdarzył, bo Dorota się w końcu odezwała! Pewnie, że Cię pamiętamy, co jakiś czas się o Ciebie pytałam, ale nie dawałaś znaku życia. Nieładnie, bardzo nieładnie! EfQa jakie tam z Ciebie chamidło? Dobrze, że się za tego całego moderatora wzięłaś.

Cześć dziewczyny. Alutek29 tak się cieszę, że Ci się udało: hura, hura, hura!!! Madzik po Twoich ostatnich przejściach chyba lepiej odczekać ze 3 miesiące, aż organizm dojdzie do normy i wszystko się ustabilizuje. Smerfetko mam nadzieję, że się już lepiej czujesz? Czyżby zaraza przeszła z Moni na Ciebie? Myszko pozdrawiam Patinko rozumiem, że na razie jeszcze nogi zaciskasz i nie szykujesz się jeszcze do porodu? EfQa czy "prace" nad przyspieszeniem porodu jeszcze trwają?

Cześć dziewczyny. Alutek29 tak się cieszę, że Ci się udało: hura, hura, hura!!! Madzik po Twoich ostatnich przejściach chyba lepiej odczekać ze 3 miesiące, aż organizm dojdzie do normy i wszystko się ustabilizuje. Smerfetko mam nadzieję, że się już lepiej czujesz? Czyżby zaraza przeszła z Moni na Ciebie? Myszko pozdrawiam Patinko rozumiem, że na razie jeszcze nogi zaciskasz i nie szykujesz się jeszcze do porodu? EfQa czy \"prace\" nad przyspieszeniem porodu jeszcze trwają?

O widzę, że moje posty uznane za zaginione wróciły wśród żywych. Alutek gratulacje, może ja też powinnam się zdecydować na to HSG?

O widzę, że moje posty uznane za zaginione wróciły wśród żywych. Alutek gratulacje, może ja też powinnam się zdecydować na to HSG?

Coś się na kafe brzydko mówiąc pierdoli, 3 posty wysłałam i zaginęły bez wieści...

Coś się na kafe brzydko mówiąc pierdoli, 3 posty wysłałam i zaginęły bez wieści...

Zżarło mi już 2 posty!!! Co się dzieje z tą kafe???

Kafe coś znowu szwankuje, normalnie szału można dostać...

Myszka już czuję zapach Twojego żurku, ale bym sobie zjadła... Niusiusia zapomniałam Cię pozdrowić taką mam postępującą sklerozę więc specjalnie dla Ciebie:

Stęskniłam się za Wami dziewczyny, ale ze względu na brak czasu nie mogłam się odezwać. W sobotę i niedzielę miałam zajęcia i wróciłam późno po czym padłam na pysk a dzisiaj miałam wizytę u stomatologa i też się nieźle naczekałam. Więc pozdrawiam \"stare\" koleżanki: - Misiaczki - Myszka - Madzik - PaniMisiowa - Patinka i EfQa i życzę szybkiego jak przeciąg porodu gdy nadejdzie odpowiedni moment - Kalpek niech Twój cykl szybko wraca do normy - Dorota a Ty dlaczego się nie meldujesz? Zaszłaś w ciążę i nie chcesz się pochwalić? - Smerfetko i Olawd jakie osiągnęłyście już rozmiary? Osobne pozdrowienia dla nowych dziewczyn: - Stefcia - Czokdi - Timat -

A do tego mam do napisania 4 różne prace na zaliczenia na studiach.

Ja tylko na chwilę. Pracuję w tym tygodniu do 18-tej więc zanim wrócę, coś zjem to muszę szykować obiado-kolację dla męża i dlatego was zaniedbałam a do tego czuję się jakby miała przerwę w życiorysie. Do gina się nie zapisałam, poczekam na czym się zakończy ten miesiąc. W poniedziałek idę do dentysty i wypadałoby iść do fryzjera zrobić balejaż (bo wyglądam już jak ten pies z reklamy DULUXA).

Alutek29 no to trzymam kciuki oby tym razem się udało, bo jakieś fatum nad kafe ciąży i same smutne wieści ostatnio miały miejsce.

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny: - Patinko widzę, że jesteś na finiszu - EfQa Ty już też niebawem będziesz tulić dzidzię - Becia-gask odzywaj się częściej - Alutek29 gdzie się ukrywałaś przez tyle czasu? - Dorota a Ty gdzie? Czyżby mąż zabrał Cię w podróż tirem? - Myszko przesyłam buziaki - Smerfetko jak tam Pyzdra i Kwiczoł? - Madzik mam nadzieję, że samopoczucie Ci się choć trochę polepszyło? - Kalpek jak tam kuracja? Mam nadzieję, że będą owocne efekty - Misiaczki bez Ciebie jakoś smutno...

Myszko przepraszam, ale jestem padnięta dziś Mam pytanie: wczoraj i dzisiaj z testy owulacyjne wyszły mi pozytywnie, wczoraj były przytulanki i nie wiem czy dziś sobie darować i przełożyć na jutro? Ktoś wie jak to jest dokładnie z tymi testami i owulacją?

Cześć dziewczyny! Orchidea jeśli chodzi o tabletki dla facetów to polecam: androwit - 2 tabletki wieczorem lub salfazin (ale podobno czasami po nim jest metaliczny posmak w paszczy - tak przynajmniej twierdził mój mąż) lub L-karnityna.

Dzień dobry dziewczyny! Życzę udanego dnia, pięknej pogody, odpoczynku i relaksu no i dobrych wiadomości od tych, które mają niebawem testować . Piszę teraz bo zaraz znikam na uczelnię więc będę dopiero wieczorem.

Nikolka jeżeli czujesz ból w jajnikach to dobrze wróży jeśli chodzi o owulację. Ja mam ten sam problem tzn. nigdy bym nie podejrzewała, że nie mam owulacji a tym czasem chodząc na monitoring przez 2 miesiące okazało się, że pęcherzyki mi wzrastają, ale nie pękają tylko zaczynają się w pewnym momencie wchłaniać i nici z ciąży. Ja nigdy nie czułam żadnego bólu jajników i teraz już wiem dlaczego.

Myszko co tam u Ciebie? Pewnie znowu jesteś w pracy? Dbaj o siebie, bo Ty chyba za dużo pracujesz. Ucałowania Patinko jak tam dzidziuś? Nie ma zamiaru bryknąć z brzuszka? Pozdrawiam Ciebie i Laurę, męża też możesz pozdrowić, ale tylko pod warunkiem, że był grzeczny [kwiatek Misiaczki rozumiem, że tabletki sobie aplikujesz i niebawem rozpoczniesz manewry pod kryptonimem "DZIDZIUŚ". Trzyma kciuki

Madzik słyszę, że jednak są powody do: GRATULACJI

Specjalne pozdrowienia i uściski dla Kakusi 22 wcale o Tobie nie zapomniałam . Nie ośmielam się jednak zakłócać Twojej radości z narodzin synka . Nikolka podobno rano testy wychodzą bardziej wiarygodne bo mocz z nocy zawiera większe stężenie hormonów, ale ekspertem nie jestem. U mnie powoli też zaczynają się dni płodne-przynajmniej śluz zaczął się wczuwać w sytuację (bo pęcherzyki pewnie nadal nie). PaniMisiowa Ty wracałaś w koszuli nocnej z porodówki a moja mama wspomina do dziś, że jak urodziła moją najmłodszą siostrę to tata przybył do szpitala z poduszką typu becik-ubraną co prawda, ale trzymaną w pogotowiu przez 3 dni w samochodzie, a był to styczeń i mróz trzaskający więc sobie możesz wyobrazić jak ta poduszka musiała być cholernie zimna ha,ha,ha.