Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sara76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sara76

  1. Cześć! Dorota EfQa ma chyba rację, że w tak wczesnej ciąży nie powinno się robić USG dopochwowego, ale ja ekspertem nie jestem. A tak w ogóle to GRATULUJE
  2. Niedługo będzie rok jak jestem z Wami dziewczyny na topiku, były wzloty i upadki, entuzjazm, gdy którejś się udało i żal, gdy @ znowu mnie nawiedzała, ale cieszę się, że jesteście, bo jak ktoś nie ma problemu z płodnością to mu się wydaje, że nie ma nic prostszego jak zajść w ciążę, a jednak jest nas tak wiele....
  3. Cześć! Dorota EfQa ma chyba rację, że w tak wczesnej ciąży nie powinno się robić USG dopochwowego, ale ja ekspertem nie jestem. A tak w ogóle to GRATULUJE
  4. Monia się nie odzywa więc szefowa chyba ją osłabiła.... że też babsztyl nie ma wyczucia i się pcha z wizytą do kogoś kto dopiero wrócił ze szpitala... EfQa jak dobrze pójdzie do w piątek jedziemy do bioenergoterapeuty, może nie zdziała cudów, ale niektórzy go chwalą i w coś trzeba wierzyć
  5. Co do głosowania na dziecko Patinki to przecież jeśli ktoś nie miał ochoty to nie musiał głosować, a ja właśnie zagłosowałam, bo nie jest mi ciężko... i na dziecko dziewczyny, która chce wygrać zestaw pampersów też oddałam głos... zresztą czy się komuś podoba czy nie ten topik kręci się wokół dzieci więc nie ma się co dziwić. Myszko dawno się nie odzywałaś??? Smerfetko jak się wyleczycie to napisz parę słów
  6. Graminis bardzo ciekawe ujęcie, to chyba rzut z góry? Co to znaczy, że ktoś zablokował Patinkę? Czy to w ogóle możliwe technicznie?
  7. Graminis bardzo ciekawe ujęcie, to chyba rzut z góry? Co to znaczy, że ktoś zablokował Patinkę? Czy to w ogóle możliwe technicznie?
  8. Co do tego bioenergoterapeuty to niektóre moje znajome są przekonane, że pomaga, mam do niego jakieś 25km więc blisko i czemu by nie spróbować (jak to mówią tonący brzytwy się chwyta lub jak mówi mój kuzyn: tonący się BRZYDKIEJ chwyta ha,ha,ha) Monia ja też myślałam, żebyś wystąpiła o rodzinę zastępcza dla siostry, ale nie śmiałam się wypowiadać na ten temat, bo nie wiem czy macie na tyle duże mieszkanie i czy Twój mąż nie miałby pretensji, że 3 dziecko sobie na głowę bierzesz...
  9. Lilowa dzisiaj to już się czuję w miarę, ale wierz mi, że niedzielne popołudnie i wieczór miałam spierdolone!!! Mam zamiar jechać do bioenergoterapeuty- niech nam odblokuje co trzeba i może zrobimy postępy, a w następnym cyklu uderzamy z mężem do doktorka, niech w końcu zacznie działać.
  10. Monia Ty to nam stracha napędziłaś! Dobrze, że już jesteś cała i w miarę zdrowa i zdatna do użytku (przynajmniej na forum). A co do Twojego taty to na ludzi mających problem z alkoholem chyba jednak nie można liczyć. Najbardziej mi żal Twojej najmłodszej siostry-13 lat to trudny wiek, a do tego straciła mamę, a ojciec nie dość, że pije to już myśli żeby związać się z inną baba. A może mogłaby zamieszkać z dziadkami? Tylko czy oni mają na tyle siły, żeby wziąć sobie na głowę wychowanie dziecka? Pewnie nie. A mieszkacie w tej samej miejscowości?
  11. Wczoraj nie miałam czasu, więc przepraszam Dorota ja Cię oczywiście pamiętam (masz męża co tirami jeździ i ciężko Wam się było zsynchronizować, ale widzę, że w końcu się udało), gratuluję i jak nie masz pewności to może zrób próbę ciążową z krwi Miodzik ostatnio przeżywałam to samo co Twoja żona tzn. moja koleżanka w sobotę oznajmiła, że jest w ciąży i jeszcze dodała, że nie myślała, że tak szybko im pójdzie, bo tabletki anty odstawiła w grudniu (ma już jedno dziecko, ale sam fakt, że po całych latach przyjmowania tabletek organizm tak szybko doszedł do siebie...) a w niedzielę (chyba po to żeby mnie dobić!!!) moja kuzynka również oznajmiła, że jest w ciąży (cieszy się, ale przyznała, że to był przypadek - jej mąż raczej nie chciał słyszeć o drugim dziecku... no i co na to powiesz??? Patinko głosy na Olivkę oddane! Zabawka fajna, ale cena powalająca-będziesz musiała zafundować sobie kolejne dziecko, żeby zabawka została w pełni wykorzystana... ha,ha,ha. PaniMisowa a u was co słychać? Patrycja już pewnie zaczyna mówić? Misiaczki pozdrawiam Myszko też się ostatnio nie odzywałaś? Pewnie jesteś zapracowana jak zwykle
  12. Patinko melduję, że oddałam głos na Olivkę wczoraj (mimo, że się nie ujawniałam) i dzisiaj również Dziewczyny macie jakieś wieści od Monii? To do niej niepodobne, żeby tak długo się nie odzywała, nawet jak lądowała w szpitalu to z laptopem... Olawd a Ty kiedy podzielisz się z nami urokami macierzyństwa? Pozdrawiam i ucałowania dla maleństwa
  13. Cześć! Wczoraj się dowiedziałam, że moja koleżanka jest w ciąży z drugim dzieckiem po 13-tu latach a dzisiaj, że moja kuzynka też z drugim po 7 latach... cieszę się bardzo, ale poczułam ukłucie w serce. I znowu pojawiły się pytania dlaczego nie ja? Asik mam nadzieję, że chociaż Tobie się udało , może faktycznie zrób test?
  14. Lilowa wzruszyłam się tym co napisałaś o swoim tacie....
  15. Lilowa wiem, że kobiety rodzą teraz później, ale ja skończę w tym roku 33 lata a mój mąż 39 i prześladuje mnie myśl, że możemy nie zdążyć wychować tego potencjalnego dziecko tzn. doczekać aż skończy studia, założy rodzinę, o wnukach nie wspomnę... a i dla dziecka też chyba nie jest fajnie jak ma \"starych\" rodziców. Ciotka mojego męża urodziła 2 syna w wieku prawie 40 lat i jak chodziła po niego do szkoły to dzieci mówiły do niego: o patrz babcia po Ciebie przyszła...
  16. Kkinia to się w głowie nie mieści, żeby w XXI wieku nie umieli ładnie cesarki zrobić? Masz rację, że chyba wpadłaś w ręce jakiegoś konowała, dobrze, że synuś zdrowy i rośnie Patinko głos na Olivkę oddany Misiaczki czyli rozumiem, że nie przyjęłaś oferty powrotu do starej pracy? I dobrze im tak, a Ty na pewno znajdziesz taką prace, w której Cię docenią Smerfetko trzymajcie się ciepło w czasie tej choroby, pozdrawiam Monia odezwij się, bo faktycznie zaczynamy się o Ciebie martwić... Kalpek widzę, że masz takie myśli jak ja, ostatnie staranie z pomocą lekarza i jak nic nie wyjdzie to koniec. Ja maksymalnie będe próbować do 35-roku życia więc dużo mi nie zostało
  17. Spadam, bo wypadałoby się wykapać, umyć włosy i zrobić paznokcie, bo już czuję, że zaczynam mchem porastać....
  18. No widzisz PaniMisiowa a ja już 2 rozdziały skleciłam ... teraz będzie gorzej, bo to już będzie rozdział pisany na przykładzie więc praca typowo twórcza... nie wiem czy będę mieć wystarczający polot, nie wspominając o fantazji...
  19. Gramins to ja Ci tu komplementy na temat szanownego tyłeczka, a Ty zwiałaś z kafe... ładnie to tak?
  20. Praca ma tytuł sprawozdanie roczne jako źródło informacji o sytuacji majątkowo-finansowej przedsiębiorstwa (mniej więcej). A teraz mnie czeka analiza pionowa i pozioma bilansu i tym podobne rzeczy
  21. No i znowu sama do siebie piszę...... jak pech to pech.....
  22. Miałam zacząć pisać 3 rozdział pracy, ale mam podły nastrój i nie mogę się zebrać do kupy... koleżanka mnie dobiła, że ona jest już w połowie, a ja w powijakach... a to będzie chyba najbardziej durny rozdział (całe szczęście, że ostatni), a do tego nie wiem jeszcze czy 2 rozdział się promotorowi podobał, czy będą poprawki.
  23. PaniMisowa co tam u Ciebie? Patrycja grzeczna? Jakieś rodzeństwo dla niej jest planowane?
  24. Graminis tyłeczek jeszcze cały czas macie całkiem zgrabny i ponętny
  25. Graminis wydaje mi się, że całkiem niedawno ogłosiłaś ciążę a coraz bliżej masz już do porodu, ale ten czas niesamowicie zleciał... U mnie w pracy właśnie się urodziło 6 dziecko w przeciągu niecałego roku (tj. 1szt. maj 08, 2szt. czerwiec 08, 1szt. wrzesień 08, 1szt. luty 09 no i ostatnie marzec 09). Tylko dlaczego żadne nie należy do mnie??? Można w taką deprechę popaść, że szkoda gadać, znowu było pokazywanie zdjęć, podniecanie się kupkami itp. (jestem w tym momencie złośliwa, ale przepełnia mnie żal i rozczarowanie, do tego mój mąż też to musi znosić, bo pracujemy w jednej firmie, chociaż jemu jest może łatwiej, bo jak w związku nie ma dziecka to społeczeństwo raczej zawsze twierdzi, że to wina kobiety...)
×