Emmi cyferka

właśnie coś babeczka robi... chyba stelaż na łóżko.

hugo, gdzie lecę? no dobre pytanie, tak się miotam dzisiaj, teraz juz jednym okiem patrzę na DOMO, bardzo lubię tam porady :D

po co mam liczyć posty jak mam licznik topikowy ;) ale to nieważne , tak sobie napisałam :)

nic to, czas lecieć dalej :)

eee tam, jak może dopaść??? Wystarczy poczekać aż ktoś inny ją otworzy :P Dla mnie fatum to zawsze coś złego czy niedobrego... :O

dzięki za zioła. Wiecie co, to słowo fatum fatalnie mi się kojarzy :p Nie to,że polubiłam zaliczać stronki, ale... :O

zwabiła mnie 9 na końcu :P

W kazdym razie na stanie 6 prosiaków :P

Ja sporo miałam i mam z adopcji. Nie stać by mnie było na zakup. Jako nastolatka 3 paużki, 2 kanarki i pierwsza świnka morska. Kanarkową kupiłam jako towarzyszkę dla młodziutkiego znajdy kanarka. Stałam w sklepie wybierając kanarkową, jak dzieci zaczeły krytykować właśnie samiczkę kanarka, że brzydka, że ma dziwactwo na głowie. Jak sie dopiero kilka lat temu okazało, była rasowa. Nie pamietam teraz tej rasy, trafiłam w necie hodowczynię:) W każdym razie po takiej wymianie krytyki poprosiłam o nią właśnie. Sprzedawca długo dopytywał się, czy na pewno ją chcę, bo... a ja właśnie chciałam ją za to ,,bo,, Potem z mężem zrobiliśmy eksperyment z chomikami i z dwóch zrobiło się 12, a potem niedopilnowanie i... normalnie chomikowa plaga w domu :D Wydaliśmy, szkoda, że tak krótko żyją, niezapomniane doznania szczególnie jak rodzą się takie małe dżdzowniczki niemalże, albo okres wielkiej głowy :D:D:D A teraz mam to co powyżej i w kolekcji 3 miesięcznego brzdąca świnkowego urodzonego tutaj ;) Ciężko się z nim roztać :D

Akwarium jest syna, ale to panowie się nim zajmują, ja jedynie w wyjątkowych sytuacjach nakarmię ;) Mam dość!!! ale ptaszka mi brak. Mam kolekcję świnek morksich, niekoniecznie książeczkę :P Mam calą ich serię :D krókowłose, angorkę i dwie rozetki :D Prawie wszystko z adopcji. Jeszcze ostatnio zapytano się mnie czy dwójki nie przygarnę, ale zbastowałam :O Za dużo sprzątania, swinki morskie to nie inwentaż podwórkowy, co to nakarmić i tyle, one są bardzo towarzyskie :) Żólwiczka stepowa, też z akcji ratowania żółwi :) koty, psy... i i rybki - nie moje :P

rany!!! już tyle nastukalyście???? a ja tylko na chwileczkę odeszłam :D dzięki za zioła

:D:D:D:D:D:D:D dobre :D:D:D:D:D:D:D:D nim zamkną mnie za jedzenia misia :D:D:D:D to poprawię się, że to panga miała być :P :D:D:D ale sobie humor poprawiłam :)

u mnie będzie dzisiaj rybka - panda po grecku według przepisu buni z garnka :) Zaraz biorę się za ziemniaczki... miłego dnia zyczę

dzięki Izunia, widzę, że czajnik przerodził się w fatum :P Zmiany jak w kalejdoskopie :D trudno nadązyć :)

Jak ten czas szybko leci... trzeba za obiad się brać...

No muszę coś dokupić ale raczej dla ładniejszego wyglądu akwarium niż dla maluchów. Wiem że brzmi to dratycznie, ale co ja potem zrobię z tymi maluchami?

noja... nie wyławiam... nic nie robię... mam za małe akwarium, noi na razie brak miejsca na większe czy drugie :O PO za tym teraz już jest wystarczająca ilość rybek na to akwarium :)

Mamy za mało roślin aby utrzymały się małe i następuje naturalna selekcja gatunku :O Może kiedyś? Akwarium dostaliśmy w prezencie w ramach innych planów poprzedniego właściciela :O Ale ja poluję teraz na ptaszka :D No tak mi się marzy śpiewający kumpel /ka :D

Molinezje, dość dobrze, chociaż na noc mają wyłączane światko i z rana mają za niską temperaturę. DObrze, że one zimnowodne bo byłoby z nimi krucho :O Słyszałam, że są wrażliwe na skoki temperatur, więc te jakieś odporne albo bardzo silną wolę życia mają :D

Powiesiłam słoninkę pod dachem, tak żeby z okna kuchennego widzieć i mróz ściska coraz bardziej, bo przy cieplejszych dniach to zlatywały się tak koło południa, przed wczoraj były tak przed 11, wczoraj pierwszą sikorkę zobaczyłam po 10, a dzisiaj jeszcze 9 nie było jak już przyleciały na śniadanie. Ja to mam jeszcze taki pręcik przymocowany, co by mogły sobie usiąść i odpocząć. Znać, pandzie z nastoletnią praktyką ptasią ;) Więc tak potrafią przycupnąc, nastroszyć się, nóżkę jedną schować i tak posiedzieć chwilkę przed dalszą drogą :)

O Izunia :D

Dobra pora na rozmrożenie lodówki :) Dzisiaj na wieczór chyba ją wyłączę :)

Jak ktoś napisał o chłodni w sklepie, to tak mi się przypomniał stary dowcip, jak to eskimos lodówkę kupował. I sprzedawca kręcił głową ze ździwienia i pyta, po co panu taki niepotrzebny wydatek, przecież ma śniegu w koło. A eskimos, że to prezent dla żony, aby miała gdzie nogi sobie zagrzać :D

pozdrawiam wszystkich bywalców tego topiku :) byle do wiosny :D

Izunia ,,taaa....tylko na moim piętrze to ja mam niższy numer więc najpierw pożyczę,a potem jak ksiądz się będzie zbierał to ja dyskretnie - ksiadz poczeka,ja tylko sasiadowi kropidło oddam ,, to pożycz od numeru jeszcze wyżej niż ten zaraz za Tobą :D Wjedzie do kolejnego domu a Ty zdąrzysz odnieść :)