Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

daza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez daza

  1. daza

    on Turek, ja Polaka

    szczerze mowiac, nie wiem. ja mialam zaswiadczenie z pieczatka hotelu i z parafka
  2. daza

    on Turek, ja Polaka

    ja placilam tylko 27 zlotych i w bielsku kazali mi zadzwonic pod koniec tygodnia. mam nadzieje, ze wtedy juz bedzie decyzja, bo moj u. ma juz zarezerwowany lot za 5 tygodni
  3. daza

    on Turek, ja Polaka

    wrzucilam plik pdf tutaj: http://www.sendspace.com/file/gfljr5 :)
  4. daza

    on Turek, ja Polaka

    ooooooooooooooo: ja skladalam wniosek wczoraj:) cel wizyty: \"odwiedziny\"; \"brak pokrewienstwa\"; nie wypelniasz czesci o warunkach mieszkaniowych, tylko w zalacznikach piszesz \"potwierdzenie rezerwacji z hotelu\" (musi byc imienne na twojego mezczyzne). oprocz numeru paszportu powinna byc rowniez seria, np. TR-U
  5. daza

    on Turek, ja Polaka

    ale sie rozpisalam;p tak czy siak - glowa do gory:) szczera rozmowa, otworzenie sie na drugiego czlowieka, chec zrozumienia i milosc - oto recepta:)
  6. daza

    on Turek, ja Polaka

    ja wiem, ze teraz uzyskanie wizy bedzie wlasciwie tylko formalnoscia, ale sie troche martwie na przyszlosc:) nastepnym razem moge nie byc w stanie uzyskac zgody od wojewody na wpisanie do rejestru zaproszen (ze wzgledu na wymagania, jakie musze spelnic jako osoba zapraszajaca - te formalnosci to niezly wrzod na d*** :/) i ciekawa jestem, czy za jakis czas hayatim moglby w miare bez problemu uzyskac wize turystyczna. co do islamu i kwestii dziewictwa. jakims dziwnym zrzadzeniem losu (sama nie potrafie tego wyjasnic:)) przez ostatni rok poznalam calkiem sporo turkow, mieszkajacych w roznych czesciach kraju. a ze fascynuje mnie ich kultura, zdarzylo nam sie nie raz i nie dwa rozmawiac na rozne tematy, takze te, zwiazane z najbardziej \'przyziemnymi\' aspektami islamu. wnioski, ktore przedstawie sa mocno uproszczone, ale moze ktorejs z dziewczyn troche rozjasni w glowie:) zatem: Y. i I. - muzulmanie, pija alkohol, nie jedza wieprzowiny, najchetniej przelecieliby wszystko, co sie rusza;p ale nie ma dla nich wiekszego znaczenia, czy przyszla malzonka jest dziewica czy nie M. - muzulmanin, pije alkohol, nie je wieprzowiny, w przeszlosci niezle ziolko, od kilku lat zwolennik \'seksu tylko po slubie\'. wazne jest dla niego, zeby przyszla malzonka byla dziewica, ale jednoczesnie mowi, ze gdyby naprawde sie w dziewczynie zakochal, to chyba mialoby to dla niego znaczenia - pewnie zycie to zweryfikuje S. - ateista, pije alkohol, je wieprzowine, eufemistycznie mowiac, nie stroni od damskiego towarzystwa;) i wreszczcie moj U. - ateista, pije alkohol, je wieprzowine, niepoprawny romantyk, ktory wierzy w jedna wielka milosc, i w szczesliwa reszte zycia u boku jednej kobiety prawda jest, ze pragnieniem tureckiego muzulmanina czesto jest narzeczona, ktora jest dziewica. ale jest to problem bardzo zlozony, i trzeba do kazdego przypadku podchodzic indywidulanie. zaloze sie, ze gdybysmy wszystkie usiadly przy kawie i wypelnily jakis kwestionariusz dotyczacy pogladow religijnych, oczekiwan, jakie mamy wobec partnera itp., okazaloby sie, ze roznice miedzy nami sa rownie glebokie:)
  7. daza

    on Turek, ja Polaka

    turk kizi: \'\' ... Fool me once shame on you, fool me twice shame on me.. \'\' - w wolnym tlumaczeniu znaczy to \"jesli raz mnie oszukasz, powinnas sie wstydzic. jesli jednak oszukasz mnie po raz drugi, to ja powinienem sie wstydzic, ze ci ponownie uwierzylem\". mam nadzieje, ze twoj mezczyzna poradzi sobie ze swoimi problamami, i ze juz wkrotce wszystko sie miedzy wami pouklada:) pisalam juz na gazecie, ale powtorze tutaj: czy wiecie moze dziewczyny, czy naszym turkom ciezko jest uzyskac wize turystyczna do polski? wczoraj zlozylam wniosek o wystawienie zaproszenia, nie bede wdawac sie w szczegoly, ale w przyszlosci moge miec z tym problem:/
  8. daza

    on Turek, ja Polaka

    nie zamierzam sie wdawac w pyskowki na tym forum, chcialam tylko podziekowac dziewczynom - dzieki Ilayda i merhaba23;) trudno oddzielic turecka kulture od religii, w koncu jest ona jej czescia. to, ze ktos nie zostal wychowany jako muzulmanin nie znaczy, ze zyje na bezludnej wyspie. ile jest z tureckiego muzulmanina w moim ateiscie? - nadal to odkrywam i musze przyznac, ze jest to dosc fascynujace:) a jak sie moja historia potoczy, to zycie pokaze. pozdrawiam
  9. daza

    on Turek, ja Polaka

    od jakiegos czasu przegladam internet w poszukiwaniu jakichs informacji nt. zwiazkow polek z turkami. trafilam na niejedno forum, na ktorym poziom merytoryczny (nie wspominajac juz o braku kultury i oczywistych przejawach rasizmu) pozostawial wiele do zyczenia. ale nie to jest tematem mojego posta. od pewnego \'jestem\' z turkiem - pisze w cudzyslowiu, bo poki co jest to zwiazek na odleglosc, on byl w polsce, a ja w turcji jeszcze nigdy. bardzo mi na nim zalezy, jak do tej pory nie udalo mi sie dostrzec roznic kulturowych miedzy nami. prawdopodobnie dlatego, ze moj turecki wybranek jest ateista - co wiecej, jego rodzice, wykladowcy akademiccy, sa ateistami, wobec czego z domu nie wyniosl tradycji muzulmanskich (nigdy nie byl w meczecie). ciekawa jestem, czy ktoras z dziewczyn miala podobne doswiadczenia - z jakimi problamami o podlozu kulturowym musimy sie liczyc w momencie, gdy kwestie wyznaniowe nie stanowia problemu?
×