![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/A_member_7680643.png)
anny
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Bornagain Nie zraniles mnie tmi slowami, to jest dosc zawila i trudna sytuacja, troszke ja opisalam w wczesniejeszych wpisach.... nas dzieli odleglosc...... Ja mam swiadomosc tego,ze przycynilam sie do rozapdu tej znajomosci, on oczekiwal czegos wiecej, ale ja nie bylam gotowa, sama zamierzalam go zostawic....ale on mnie uprzedzil. Teraz juz sama nie wiem, czy tesknie troszke za nim, czy za druga osoba....????? Ja jestem pogodzona z tym, ze juz nigdy nie bedziemy razem.....bo chyba tego nawet nie chce.....tylko tesknie czasem...bo to jet przywiazanie do drugiego czlowieka. My oboje jestesmy uparci....tak jak pisalam to dosc zawila sytuacja....on chcial sie spotkac i porozmawiac, ale ja nie chcialam, po co ranic sie wzajemnie....i tak koniec. Ja go nigdy nie kochalam, znalismy se zbyt krotko, zeby mowiec o milosci..... Lubilam z nim spedzac czas, moze nawet traktowalam go jako kumpla, on oczekiwal czegos wiecej....sam napisal, ze czul pustke... Pozdrawiam
-
Bornagain Nie zraniles mnie tmi slowami, to jest dosc zawila i trudna sytuacja, troszke ja opisalam w wczesniejeszych wpisach.... nas dzieli odleglosc...... Ja mam swiadomosc tego,ze przycynilam sie do rozapdu tej znajomosci, on oczekiwal czegos wiecej, ale ja nie bylam gotowa, sama zamierzalam go zostawic....ale on mnie uprzedzil. Teraz juz sama nie wiem, czy tesknie troszke za nim, czy za druga osoba....????? Ja jestem pogodzona z tym, ze juz nigdy nie bedziemy razem.....bo chyba tego nawet nie chce.....tylko tesknie czasem...bo to jet przywiazanie do drugiego czlowieka. My oboje jestesmy uparci....tak jak pisalam to dosc zawila sytuacja....on chcial sie spotkac i porozmawiac, ale ja nie chcialam, po co ranic sie wzajemnie....i tak koniec. Ja go nigdy nie kochalam, znalismy se zbyt krotko, zeby mowiec o milosci..... Lubilam z nim spedzac czas, moze nawet traktowalam go jako kumpla, on oczekiwal czegos wiecej....sam napisal, ze czul pustke... Pozdrawiam
-
Bornagain Nie zraniles mnie tmi slowami, to jest dosc zawila i trudna sytuacja, troszke ja opisalam w wczesniejeszych wpisach.... nas dzieli odleglosc...... Ja mam swiadomosc tego,ze przycynilam sie do rozapdu tej znajomosci, on oczekiwal czegos wiecej, ale ja nie bylam gotowa, sama zamierzalam go zostawic....ale on mnie uprzedzil. Teraz juz sama nie wiem, czy tesknie troszke za nim, czy za druga osoba....????? Ja jestem pogodzona z tym, ze juz nigdy nie bedziemy razem.....bo chyba tego nawet nie chce.....tylko tesknie czasem...bo to jet przywiazanie do drugiego czlowieka. My oboje jestesmy uparci....tak jak pisalam to dosc zawila sytuacja....on chcial sie spotkac i porozmawiac, ale ja nie chcialam, po co ranic sie wzajemnie....i tak koniec. Ja go nigdy nie kochalam, znalismy se zbyt krotko, zeby mowiec o milosci..... Lubilam z nim spedzac czas, moze nawet traktowalam go jako kumpla, on oczekiwal czegos wiecej....sam napisal, ze czul pustke... Pozdrawiam
-
Bornagain Nie zraniles mnie tmi slowami, to jest dosc zawila i trudna sytuacja, troszke ja opisalam w wczesniejeszych wpisach.... nas dzieli odleglosc...... Ja mam swiadomosc tego,ze przycynilam sie do rozapdu tej znajomosci, on oczekiwal czegos wiecej, ale ja nie bylam gotowa, sama zamierzalam go zostawic....ale on mnie uprzedzil. Teraz juz sama nie wiem, czy tesknie troszke za nim, czy za druga osoba....????? Ja jestem pogodzona z tym, ze juz nigdy nie bedziemy razem.....bo chyba tego nawet nie chce.....tylko tesknie czasem...bo to jet przywiazanie do drugiego czlowieka. My oboje jestesmy uparci....tak jak pisalam to dosc zawila sytuacja....on chcial sie spotkac i porozmawiac, ale ja nie chcialam, po co ranic sie wzajemnie....i tak koniec. Ja go nigdy nie kochalam, znalismy se zbyt krotko, zeby mowiec o milosci..... Lubilam z nim spedzac czas, moze nawet traktowalam go jako kumpla, on oczekiwal czegos wiecej....sam napisal, ze czul pustke... Pozdrawiam
-
Bornagain Powiem Ci szczerze, ze to wszystko jest bardzo trudne. To nie jest do konca tak,ze wszystcy faceci sa zli..... Jak myslec pozytywnie o facecie...skoro zostawia Ci przez smsa, piszac, ze sam nie wie czego chce i jak ma wygladac jego zycie. Nawet nie bylo go stac na rozmowe....to boli...tak sie nie postepuje....ale czas leczy rany. Czym jest nadzieja, jest to cos nieuchwytnego, co w sercu sie chowa, tracisz ja czesto, lecz nie do konca. Czasami tylko Ci sie wydaje, bo na ona jest w tobie, tylko musisz znowu ja odkryc, by pomimo smutku wciaz zyc, nawet jesli jest to trudne, nie poddawaj sie , nie jestes sam
-
Czesc Dziewczyny, co u Was nikt nic nie pisze...ciekawa jestem co u Was. U mnie juz lepiej bo minal weekand, to jest najgorszy czas, wtedy zaczyna sie myslec i wpsominac, a to niczemu dobremu nie sluzy. Powoli godze sie z tym, czego zmienic nie mozna...... Trzymajcie sie i pamietajcie musimy byc silne i nie pokazywac slabosci........ Jezeli naprawde kochasz pozwol odejsc Jezeli wroci, przyjmij go, jezeli nie wroci, nigdy nie nalezal do Ciebie.
-
Czesc Dziewczyny, co u Was nikt nic nie pisze...ciekawa jestem co u Was. U mnie juz lepiej bo minal weekand, to jest najgorszy czas, wtedy zaczyna sie myslec i wpsominac, a to niczemu dobremu nie sluzy. Powoli godze sie z tym, czego zmienic nie mozna...... Trzymajcie sie i pamietajcie musimy byc silne i nie pokazywac slabosci........ Jezeli naprawde kochasz pozwol odejsc Jezeli wroci, przyjmij go, jezeli nie wroci, nigdy nie nalezal do Ciebie.
-
Ipressive Dzieki bardzo za slowa otuchy i prawdy, masz racje trzeba znalezc nowa milosc bo to jest najlepszy sposob na stara milosc. Juz nigdy sie do niego nie odezwe, obiecalam to sobie. Doszlam do wniosku, ze teskne za drugim czlowiekiem, ale nie za nim. Pozdrawiam Dziewczyny i glowa do gory, trzeba impokzac, ze jestesmy silne.
-
Impresive Moja sytuacja wyglada w ten sposob, ze ktoregos pieknego dnia napisal mi sms, ze nie wie jak ma wygladac jego zycie, nie wie co chce robic, nie wie co przyniesie los,probowal sobie ulozyc zycie ale czuje pustke i nie chce nikogo skrzywdzic....a ja mu napisalam,ze przykre jest to, ze pisze mi to przez smsa, ze nie bylo stac go na rozmowe w cztery oczy...on mi na to odpisal,ze chce sie spotkac i porozmawiac. Ja mu odpisalam, ze chyba wszystko co mial mi do powiedzenia to napisal w smsie. Potem mi napisal, ze tak bedzie lepiej dla na obojga, ze nie chce sie z nikim wiazac, najlepiej bedzie jak bedzie sam, napisal, ze ma nadzieje, ze juz nikt mnie tak nie zawiedzie i zycie mi sie ulozyi znajde swoje sczescie. Nasz zwiazek byl udany, pasowalismy do siebie...tylko dzielilo nas 35 km, w tygodniu ciezko bylo sie spotkac...wlasciwie tylko soboty...bo to tez troszke z mojej wniny...bo chcialam troszke wolnosci, nie moglabym sie z nim spotykac codziennie....a on chcial czegos wiecej....bo napisal, ze czuje pustke... Wiem, ze musze spojrzec prawdzie w oczy, ze nie ma szansy na uratowanie tej znajomosci...bo on milczy......czyli mu nie zalezy.... Trzeba wstac rano i powiedziec sobie koniec i przestac zyc nadzieja Co Ty na to Impressive ???????????? Wczoraj mialam krytyczny dzien, a juz bylo tak dobrze.....zlamalam sie puscilam mu strzlke odpucil. Ale po co mi to bylo....ponizylam sie. Ale czasem trzeba upasc na samo dno, zeby potem sie podniesc, ja chyba upadlam...bo pokazalam mu, ze mysle o nim, ale to bylo silnejsze odemnie...powtarzalam sobie zachowaj honor...ale serce nie sluga i co zrobic.
-
Bajkolandia ...jak czytam Twoj opis to mam wrazenie,ze kiedys juz tpo przezywalam, tez bylam pelna wiary i wierzylam, ze bedziemy jescze raz, ale zycie okazalo sie okrutniejsze. Dzis z perspektywy czasu jak na to patrze to ciesze sie, ze nie jestem z nim, bo to byl zwykly dupek. Czasem wiara czyni cuda, moze Tobie sie uda, tego Ci zycze. Ale pametaj nie marnuj pieknych dni zycia na czekanie, bo zycei jest ulotne i kruche.
-
Impressive, dziekuje za rady, rozstalismy sie 5 tygodni temu i ja uz naprawde zrobilam duzy postep, tylko czsami przychodza gorsze dni, kiedy mysle o nim. Masz racje trzeba mu pokazac, ze stac mnie na kogos lepszego i zasluguje na szczescie. Na jednym facecie zycie sie nie konczy, tylko wiesz serce nie sluga, czas leczy rany. Wierze, ze ktoregos dnia uda mi sie znalez wlasciwego faceta. Moja historia wyglada tak, ze to jest trzecii facet w przeciagu ostatnich czterech lat, ktory mnie zostawil. Jak ufac facetom.....ten ostatni byl najbardziej wartosciowym z nich wszystkich. Dziewczyny ciesze sie, ze jestescie tutaj, bo to naprawde pomaga wyzalic sie komus, kto rozumie, co czujemy teraz. ....szczesciem czlowieka jest drugi czlowiek...
-
Impressive, dziekuje za rady, rozstalismy sie 5 tygodni temu i ja uz naprawde zrobilam duzy postep, tylko czsami przychodza gorsze dni, kiedy mysle o nim. Masz racje trzeba mu pokazac, ze stac mnie na kogos lepszego i zasluguje na szczescie. Na jednym facecie zycie sie nie konczy, tylko wiesz serce nie sluga, czas leczy rany. Wierze, ze ktoregos dnia uda mi sie znalez wlasciwego faceta. Moja historia wyglada tak, ze to jest trzecii facet w przeciagu ostatnich czterech lat, ktory mnie zostawil. Jak ufac facetom.....ten ostatni byl najbardziej wartosciowym z nich wszystkich. Dziewczyny ciesze sie, ze jestescie tutaj, bo to naprawde pomaga wyzalic sie komus, kto rozumie, co czujemy teraz. ....szczesciem czlowieka jest drugi czlowiek...
-
Droga E...mbirko, to moze jest nadzieja dla Was. Skoro sie odzywa to znaczy, ze mu zalezy, ale wiesz musisz byc swiadoma, ze jest ta druga i moze zostac z Nia, sytuacja jest trudna. Ale powiem Ci szczerze, ze jezeli Ty go kochasz i wierzysz calym sercem w Wasza milosc, to jest dla Was szansa. Ja jestem w gorszej sytuacji, bo sa nie iwem co mam myslec o ty, wszystkim, rozstalismy se pokojowo, ale on milczy...juz sama nie wiem co to znaczy....chyba nie chce wogole kontaktu ze mna bo i jak naczej to zinterpretowac....chyba go juz wogole nie obchodze. ...trzeba miec duzo nadziei zeby doplynac do brzegu kolejnego dnia....
-
e.....mbirka, sczerze mowiac jestes w ciezkiej sytuacji, kiedys bylam w podobnej i przegralam, pomimo, ze on potem ja zostawil i chciał do mnie wrocic, ale to nie mialo sensu, cierpilam potwornie chyba z rok. Powem Ci szczerze, ze nie pisz, jezeli mu zalezy na Tobie, to bedzie walczyc, ja powiedzialam sobie, ze juz nigdy nie bede zebrac o milosc, raz to zrobilam, wtedy gdy moj byly facet wrocil do bylej dziewczyny, napisalam mu, ze mi na nim zalezy, ponizylam sie. Trzeba zachowac honor i godnosc. Wiem, ze go kochasz, bo nie przestaje sie kochac z dnia na dzien, potrzeba czasu. Jezeli macie byc razem to bedziecie...tak to niestety w zyciu jest. Ostatnio czytalam gdzies o kobiecie, ktora porzucil narzeczony przed ołtarzem, potem spotkala wielka milosc i sa razem, przeznaczenie kieruje naszym losem i nie da sie go zmienic...tak mi sie bynajmniej wydaje. ja jestemw piatym tygodniu zapomnania, jeste troszke lepiej ale tez ciezko, bo jak wroca wspomnienia, to lezka sie w oku kreci. Jeszcze dwa tygodnie temu myslalam, zepowalczy o mnie lae teraz juz ie nie ludze. Rozstalismy sie pokojowo, ale on milczy, wiec ja tez milcze. Czasem mam ochote mu cos napisac, ale po co ranic sama siebie.
-
Czesc Dziewczyny, mialam ciezki weekand, duzo rozmyslalam o nim, tesknilam za nim. Ale to juz 5 tydzien, jest lepiej, tylko czasem przychodza takie dni, ze cos w sercu sciska. Wiem musze byc silna, wiem,ze dam rade. Paulina napisz jak udalo Ci sie o nim zapomniec...moze znasz jakis zloyt srodek. Najgorsze jest to, ze nie potrafie czuc do niego pogardy, bo jest wartosciowym facetem, czasem podswiadomie wyobrazam sobie, ze jeszcze bedziemy razem, ale po tym wszystkim jest to nie mozliwe. Rozstalismy sie pokojowo. Zaczynam patrzec na swiatj uz inaczej i ukladam sobie zycie bez niego, trzeba sobie znalezc zajcie,zeby nie myslec. Bo tak naprawde tylko czas leczy te rany, wiem, ze tak musialo byc. Mam nadzieje, ze uda mi sie spotkac jescze tak wartosciowego faceta....bo bylismy jak dwie polowki jablka...tylko ja teraz dopiero to sobie uswiadomilam...troszke za pozno.