Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Linka 58

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Linka 58

  1. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    wszystkim! Maniu życzenia ode mnie: www.ewa.bicom.pl/zyczenia/urodziny/ur4.htm No,kto by pomyślał,że urodzinki mamy jednego dnia! To naprawdę zadziwiająca sprawa! Nie wiem czy czy lubię tę swoją 7 kę i 4 kę,jakoś tak najbardziej lubię liczbę 23.To takie trochę śmieszne,ale miałam tę liczbę w dzienniku szkolnym w 8smej klasie.Chyba lubiłam się wtedy? Viga,California mon amour? Aurinko,Nerina,Szymonka zapracowane? Pozdrawiam Was serdecznie
  2. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witam ponownie,bo wypada:D Praktycznie cały dzień przy stole! Tort z biedą dał się zjeść,choć osobiście wolę ciasta lekkie i delikatne,np.mój przebój tort serowy,czyli sernik gotowany na biszkopcie z owocami i galaretką. Dziękuję za żywiołowe życzenia Vidze,słodkie,Nerince i dowcipne,Aurinko.Strasznie miło Dostałam też pewien niezamierzony być może prezent! To Jan Sebastian Bach wklejony przez Igę na kafeterii.Co za zestaw,co za muzyka i jak się wspaniale i szybko otwiera,żadnych problemów.Bardzo dziękuję Igo za tę piękną muzykę! Wszyskie Was ściskam mocno i urodzinowo - Wasza o rok starsza Linka
  3. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    {czesc]dziewczyny! Na moment znalazłam się w San Francisco! przyjąć buziaczki od Vigusi kochanej,nocą pod gwiazdami zachodniego wybrzeża:D Hmmm,ja też chcę do San Francisco,ale to jest tak daleeeeko!!!! Gdzie też naszą Vigę tam poniosło! Od rana czekam na gości,jako jubilatka:D,no nieżle całkiem to brzmi,to znaczy okropnie.Postarałam się bardzo,upiekłam tort czekoladowy z orzechami,nasączyłam obficie:D wiśniami na spirytusie,przełożyłam masą orzechową i polałam rozpuszczoną czekoladą.Brrrr...Słabo mi się robi....Pierwszy raz skusiłam się na tego typu wytwór zjednoczonej fantazji,mojej i mojego zięcia nr 2!Powinno się to sfotografować! Dziewczyny,przyjdziecie? Zapraszam
  4. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    dziewczyny! Czas przyspieszył przedświątecznie!Już nie jedno a dwa wyjścia dziennie:D i na Werandę za mało czasu! Szkoda że nie ma Neriny,Mani,Calii.Tylko trochę Szymonki i Aurinko.Tym bardziej szkoda,że jutro zapraszam na urodzinki!Chyba będę musiała zmienić nieco nika:D Mam nadzieję Viguś,że przylecisz z dalekiej Kaliforni.Cieszę się,że tam jesteś i że masz tam dobrze za tym morzem. Pamiętajcie,że jutro czekam na Was Już wiecie jaki jest mój znak zodiaku? Jeśli nie,to za chwilę go zobaczycie! Proszę otworzyć ten fotosik! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7y9zwf9ju9tfhrln.html Prawda jaka wypasiona ta baranka? dla Was,dobranoc
  5. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Proszę bardzo Aurinko Vigusiu Szymonko Proszę,oto tym razem - impresjonizm! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/88jnq7ok2z76r5hl.html
  6. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    dziewczyny,ja w sprawie płotów:D Aurinko,płoty,płoty,płoty,to coś czego naprawdę chciałabym nie mieć.I nie miałam jakiś czas,za to miałam ubikację wszystkich psów z okolicy pod moim drzewkiem:D.Przecież wiadomo,że pieski są \"wypuszczane\" przez właścicieli,aby mogły się załatwić! Niekoronowanym królem naszej ulicy jest niejaki Lord:D Był nawet sfotografowany do lokalnej gazetki,jako pies pański lecz bezpański! Jest to duży,rudy kundel,zupełnie zresztą sympatyczny,gdyby nie to,że ma dziwną manię:D Jak mu się zechce podbiega do płotu!naprzeciwko,za którym rezyduje mały,czarny,ale zajadły ratlerek i odbywa się gonitwa:D wdłuż płotu.Jest to gonitwa wspomagana niesamowitym ujadaniem,aż uszy puchną.Po paru rundkach,jak Lordowi się znudzi ta zabawa odchodzi usatysfakcjonowany szukać innych przygód.Przechodząc koło kawałka ziemi zostawionej dla zieleni przed moim domem rozkopuje ją dokumentnie.Powinnam w to miejsce wstawić kawałek chodnika,ale jak narazie ustawicznie zagrabiam ten kawałek i wysiewam trawę i to jest właśnie robota dla Syzyfa:D No dobra,dosyć lubię tego Lorda,a i on patrzy na mnie z pewnego rodzaju respektem,chyba jestem jedyną osobą z naszej ulicy,która usiłuje go wychować!:D Aurinko wspaniałe masz wejścia!Te sarny pasące się na chłopskiej oziminie jak gdyby nigdy nic,poezja! Viguś odpoczywaj i szalej i opowiadaj potem wszystko.Czekamy http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6o6psl9v8xicojgd.html A to kto?To moja śpiąca królewna:DPrawie jak\" Śpiący Stasio\" Wyspiańskiego,haha,ta sama tonacja? Pozdrawiam Was serdecznie
  7. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    kochane dziewczyny Szczyt świąteczny się zbliża,czyli coraz mniej czasu na pisanie,prawda?:D Tym milej,że wstąpiła na moment Zette i AP. To było bardzo,bardzo miłe.To tak trochę znaczy,że chociaż w tej przestrzeni wirualnej poruszamy się osobno,ale jednak nie tak zupełnie.To był taki znak,bardzo cenny znak Jest Vigusia i mam od razu lepszy humor! Ty wiesz,że Twoje niesamowite poczucie szczęścia i nieumiarkowany optymizm podnoszą na duchu podłamane osoby?Ja się do nich zaliczam na pewno:D Dzięki Viga i czekam na relację!Widzę,że szalejesz po tych Stanach,dziewczyno! De Mello i znowu przewrotna filozofia.Jak się nad tym zastanowić....to zawsze traci się więcej niż się traci:D W poprzednim wejściu umknęła mi Nerina,czekamy na Ciebie! Ściskam mocno wszystkie Często,a może nawet ciągle myślę o Advanced,aż rady sobie z tym myśleniem nie daję
  8. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    No,to wreszcie miałyście okazję poznać mojego kota:D i nie tylko:D Wprawiałam się we wstawianiu zdjęć. Zarejestrowałam się w fotosiku,który znalazłam dzięki uprzejmości Zette na kafetrii.Dzięki Zette za ten namiar! Pozdrawiam serdecznie
  9. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/kha894gej8tbzyaa.html
  10. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/sxcn19nfccv28l7n.html
  11. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0gzalbe6vow7fr2r.html
  12. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witajcie w Poznaniu! Pada i pada,ale jest ciepło i pachnąco wiosną. Wczoraj po 10 minutach jazdy znalazłam się w szczerym polu,w miejscu,gdzie za kilka lat stanąć ma wielkie podmiejskie osiedle. Ale wczoraj niebo wysokie nad nami,z którego słychać śpiew skowronków,na horyzncie wokoło lasy,miejscami świeżo zaorana ziemia. Poczułam tę chwilę tu i teraz...i niuchronność przemijania. Ale tu co widzę?Nie ma Vigi!,Vigusiu,co się stało,znowu coś z siecią?Okropny internet:D! Maniu,nie znam tego oratorium,to chyba świeża sprawa,ale dziś i jutro wspominamy naszego mądrego papieża.Znowu się serce ściska z żalu.I tęsknota za Nim,jak za ojcem. Lubię taką muzykę na chóry,głosy i orkiestrę,również współczesną - Penderecki.Kocham Requiem Mozarta i Mesjasza Haendla. Widzę,że Ty też lubisz te klimaty,Maniu? Aurinko,to masz teraz zabawę z podglądaniem ptaków!To taka telewizja,która się nigdy nie nudzi.Sobie wyobrażam to szaleństwo puszczańskie u Ciebie! A gdzie reszta?Wiosenkuje się! dla Was
  13. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    czekałam,czekałam i się doczekałam! Witaj wiosno,widzę Cię! Jasne,że same dobre znajome:D. Tak naprawdę w kafeterii nie ma obcych,są wyłącznie znajome i zupełnie troszkę zielonych:DSama też taka byłam,zieloniutka jak wiosna 2 lata temu:D Wiosna nam się zgubiła w naturze,od razu mamy lato,to będziemy mieć własną Wiosnę na werandzie?Zapraszam Cię do pisania de Mello i znowu wyszedł problem z dobroczynnością:D EVO_E,jak się ma sunię to się ma i kupy:Łap szybko za grabie a kupy same znikną:D i trawka będzie rosła jak należy! I pomyśleć,że jeszcze pięć lat temu miałam psa! Jak wyglądał ogródek przed domem raczej nie można sobie wyobrazić!Krajobraz księżycowy!Wystarczyło pięknie zrównać,zagrabić i zasiać:D,a zakilka dni?Tu kość zakopana,wielka góra utworzona,tam wykopany dół głęboki,pewnie w poszukiwaniu owej kości.Królestwo absolutne Pana Dżeka:D Nie ma go już z nami,wyszedł z domu i dotychczas nie wrócił.To był bardzo stary pies,ale zawsze nam uciekał.Na ulicy nazywany był \"czarna strzała\",w takim stylu się przemieszczał.I bardzo lubił wolność.Wystarczyło,że ktoś niedoświadczony otwierał furtkę,a pies myk! i już go nie ma! Tyle,że zawsze wracał.Ale ten jeden raz nie wrócił.Myślę,że jakoś tak podświadomie jednak ciągle na niego czekam. Dzisiaj pierwszy raz włożyłam lżejsze spodnie.Myślałam,że może nie wejdęw nie,ale spokojnie.Czyli jednak udało mi się zrzucić kilogramik zimowy. Pozdrawiam Was serdecznie
  14. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    po wyjściu z norek,dziewczyny Mamy lato jakby się ktoś pytał! 18 stopni +,nieżle,co? Wczorajsze ulewy zmyły wszystko co niepotrzebne:hałdy baaardzo starego śniegu,całą sól i piasek do posypywania, a nawet błoto. Wszystko wyczyszczone i wypachnione. Gęsty,wszechobecny zapach wiatru i budzącej się do życia ziemi.Hm,hm coroczny cud się zaczął Dziś jestem pełna energii po wczorajszej jodze i po obiecance na parę fajnych dni. Na jogę obecnie przychodzi bardzo mało osób,można swobodnie rozłożyć matę,lepiej się skupić i pani ma na oku wszystkie bez wyjątku,poprawia i chwali,chwali Wróciłam do domu na trzęsących się z wysiłku nogach,ale wszyskie,które tam chodzimy,jubimy ten stan i to zapomnienie:D Aurinkowiem jak wpływa na powrót do jedzenia obfitego przerwanie ciągu jedzenia skromnego.Przecież to całe ustawienie się,to cała filozofia. Zauważyłam to też,że jeżeli z jakichś przyczyn,np.jeśli zostanę obdarowana czekoladkami i je oczywiście zjem choćby w jakiejś części,przerywam to nastawienie do niejedzenia słodyczy i cała filozofia bierze w łeb:D Powrót do normalności jest wtedy bardzo ciężki,no ale nie niemożliwy. Dlatego proszę moich znajomych o nieobdarowywanie mnie słodyczami,co przyjmowane jest ze zrozumieniem!Z reguły! Czekoladki dla odchudzającego to jak butelka wódki dla uzależnionego od alkoholu!Buuuu! Ale....taki czy inny przepisik lubię sobie poczytać:D Poczytałam przepisik Nerinki na ciasto Wenus i na rodzynkowca.Cudowne przepisy:D Maniu,napiszesz czy burza przycichła? Viguniu,bardzo fajne i pomocne są Twoje wskazówki życiowe,najbardziej podoba mi się ta dla panny:D Ostatnio przeczytałam książkę...ale o tym opowiem Wam przy następnym wejściu
  15. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Strasznie smętny dzień dzisiaj.Wstałam pełna energii i planów na dziś,ale widzę,że kiwa mi się głowa,a łoże tak ciągnie,jakby magnes miało wbudowany:D Przedwczoraj zaczęłam homeopatię przeciwmigrenową i może to przez to? Dziwna sprawa z tą homeopatią,muszę chyba o tych sprawach pogrzebać w internecie:D A może któraś z Was się na tym trochę zna i mi podpowie? Nerinko,co to za cisto Wenus?Pięknie się nazywa:D Viguniu widać,że jesteś dzisiaj bardzo zajęta,nie widać Cię na werandzie? Aurinko,no cóż mam pewne podejrzenia,że komputer masz nadal niesprawny,nie ma Cię nigdzie? Maniu trzymaj się jutro! dla wszyskich!
  16. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Już wieczór Cały dzień lało,ale tylko NIECO wiosennie,bo zaraz teperatura zaczęła spadać i musiałam \"dołożyć gazu:D\" Nerinko,chciałabym jakoś rozproszyć Twój dół,najlepiej byłoby go rozśmieszyć:D Najlepiej ostatnio to robią chłopcy z kabaretu \"Ani mru mru\":D Byłam kiedyś na ich występie na żywo!Mają naprawdę fajne kawałki! Albo ciężka praca fizyczna? Ja dzisiaj sobie zafundowałam gruntowne mycie schodów po kocie:D? Wiem,że już chce się wyjść i czyścić ogród,ale co zrobić,nie da się póki co. W tak w ogóle to wina ciężkiej wiosny! ek dla Was.
  17. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    dziewczyny! Viguś,jakie niesamowite historie przytrafiają się Twoim bliskim. A może potrafisz dobrze patrzeć i to widzisz?Nie każdy ma taki dar! I te Twoje opisy takie spontaniczne i entuzjastyczne:D.Strasznie je lubię! Czy wiecie,że w jednym z języków eskimoskich są 32 słowa na nazwanie miłości? Chociaż...wystarczy przecież jedno słowo]
  18. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Staram się czuć w miarę normalnie,chociaż nadal jestem otumaniona prochami,a to piekielne pulsowanie jeszcze się czasem odzywa.I ten gęsty mroczek przed oczami. Przepraszam,że się tak wyżalam,ale w ten sposób jest mi nieco lżej na duszy. Maniu trzymam kciuki,mam nadzieję,że jak wrócisz do pracy po urlopie sprawa nieco przyschnie,nieco się wyjaśni i jakoś wszysko pójdzie do przodu.Choć wiem z doświadczenia,że jakiś osad zawsze zostaje,ale trzymaj się mocno! Dawno,dawno temu byłam chemkiem:D i badałam surowce potrzebne do produkcji.Mimo najszczerszych chęci i najlepszych umiejętności zdarzały się wpadki.Surowiec zwolniony,produkcja idzie w całej pełni,ale zła produkcja! No więc dochodzenie,sprawdzanie,szukanie winnego,stres,produkcja do wyrzucenia,to były straszne chwile. Przez pewiem czas miałam mądrą,myślącą szefową.Już ona potrafiła tak jakoś wyjaśnić i udowodnić to władzom wyższym,że winy nie było po żadnej stronie,że to chemia,itd.Ale to była mądra,doświadczona kobieta z dużym autorytetem.Po jej odejściu na emeryturę została już tylko ...histeria i wariactwo:D Niemalże zero doświadczenia i brak autorytetu.Tylko papierki z kolejnych szkoleń i udziwnione wymagania. Pozdrawiam Was serdecznie Mój kot nadal czeka na wiosnę,piecuchuje w domu.Czyli jeszcze troszkę A jak w Stanach,Viguniu A jak na Kurpiach Aurinko?
  19. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witajcie dziewczyny i mądry de Mello Nie tylko ja się zgubiłam Viguniu Dawno nie było miłej Mani,Yolandy,a Magda wpadła na moment i odfurkotała:D Marianno,Szymonko,wiosna przyszła,akurat:D,a Was nie widać U Calii,już z pewnością ranniki kwitną w najlepsze? Nerinko,piękny nick wybrałaś.Weszłam na stronkę i....zobaczyłam:D.Nigdy nie widziałam kwiatnącej neriny \"w realu\".Ale jest piękna i romantyczna.Cieszę się z Twojego zakochania,to taki słodki stan unoszenia się nad ziemią Aurinko,jesteś!Do komputera musisz czule....Pogłaskać,przytulić:D.Przyznam się,że swojego jakby lekko się obawiam:D,jest taki .... nieprzewidywalny!!!! Śliczna jest Twoja opowieść o miłości.To piękne,że dajecie sobie świat przez ponad 30 już lat. Viga poproszę coś romantycznego od Ciebie:D Trzymajcie się kochane
  20. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    No,tego jeszcze nie było,aby dwie chemiczki się spotkały na Werandzie!!!! Podejrzewam u siebie tę duszę humanistki także:DInaczej chyba by mnie tutaj nie było:D Zawsze potrafi się kochać!Kocha się duszą,a ta jest zawsze skora do kochania!Trzymam kciuki za miłość Dobranoc.
  21. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Co czuję teraz Viguniu?Po prawie 35 latach od tamtej chwili? Uśmiecham się,zamykam oczy i...przywołuję zapach owego sweterka. Pamiętam....to był szary,włoski sweterek z Pewexu, z czerwonym i białym paskiem na półgolfiku.Były wtedy bardzo modne!
  22. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witaj Eurydyka Czuj się u nas dobrze! love story przecież!pardon!
  23. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witam wszystkie w pierwszy dzień wiosny Jakie piękne lowe story Vigusia nam zapodała:D Pasjami lubię słuchać historii o miłości! Po pewnym czasie spędzonym z nowo poznaną osobą zawsze z moich ust pada pytanie:a jak się poznaliście?I wtedy ta osoba z rozrzewnieniem przypomina sobie ten dzień,w którym zobaczyła GO po raz pierwszy. Ja swojego męża poznałam we Włocławku,w fabryce,w której wtedy pracowałam.Przyjechał do nas na praktykę studencką po III roku na wydziale towaroznawstwa w Poznaniu. Pierwszy raz zobaczyłam go idącego z kolegą rano do pracy i już wtedy byłam lekko zainteresowana.Okazało się,że praktykanci będą się szkolić w mojej pracowni, w Laboratorium Chemicznym.No i momentalnie zaczął się romans::D Na początku byłam raczej twarda,do chwili kiedy mój przyszły mąż poprosił mnie o upranie swetra.Oni mieszkali w hotelu robotniczym! i nie mieli warunków:D Jakoś tak przytuliłam się do tego swetra i poczułam,że chciałabym się przytulać do jego właściciela przez całe życie..... Och,wspomnienia,wspomnienia,są takie słodkie..... A Wy macie swoje historie romantyczne? Zapraszam do zwierzeń:D
  24. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Zajrzała zmachana Linka,po jodze:D wszystkim. Nie dziwię Ci się Nerina,że prawie zasypiasz:D.Taki dzień niżowy dzisiaj.Od rana było nieco cieplej i wiosenniej,ale w tej chwili popaduje drobny deszczyk i znowu ziiiimnoooo!!!! Ale na jodze taryfy ulgowej nie było:D.Wprawdzie pani przyznała się,że jest nieco padnięta,więc sama nie pokazywała jak zwykle,za to sprawdzała nasze pozycje:D Podobno już nieżle nam wychodzi to co robimy od pół roku,teraz wprowadzane będą dalsze pozy:D Lubię to i przez godzinę zapominam o całym tym złym świecie. A gdzie reszta?Przysypia? Właśnie teraz nadchodzą pierwsze godziny wiosny! ki wiosenne dla Was!
  25. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Oczywiście Nerina,witaj,siadaj i opowiadaj:D Masz werandę własną?Naprawdę? Lubimy wszelkie opowieści,na pewno masz coś w zanadrzu. Wiem,że na południu dużo śniegu napadało i w górach ciągle jest go sporo,a topi się bardzo powoli,bo i temperatury nie najwyższe. W tym roku wszyscy czekają na wiosnę z wielkim utęsknieniem. Moja kotka jest okropnie obrażona na tę długą zimę:D Po krótkim spacerku wraca zdegustowana,\"wczołguje się\" na ciepły kaloryfer i cały prawie dzień przesypia. Jak tu wytłumaczyć kotu,że jeszcze trochę musi poczekać na wiosnę:D?
×