Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Linka 58

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Linka 58

  1. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Cicho wszędzie.... Nie ma Aleks Aurinko Benigna jest! Floska też jest! Ja,jestem,ale prawie mnie nie ma. Leczę się na tę okropną boreliozę.I biorę,biorę: antybiotyki,probiotyki,przeciwgrzybowe,przeciwwątrobowe,itd. Dieta: lekka,bezcukrowa,bezciasteczkowa,bezowocowa i w ogóle bez. Dopiero tydzień,a mam już dość.Za to schudłam bez wysiłku 3 kg.Bez tych cukiereczków schudnę jeszcze.Ale nikomu nie życzę. Jesień nam przyszła niespodziewanie,pada,siąpi i zrobiło się szaro i buro. To,że lato było takie sobie,choć ja nie narzekałam,patrz:Turcja,Grecja wysuszone do cna,ale myślałam o miłej cieplutkiej jesieni.Może jeszcze przyjdzie? I może wtedy zbiegniemy się wszystkie podgrzać swoje serce na werandzie? Kto wie? Pozdrawiam Was kochane
  2. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Kochane witajcie Tak,biedna Linka potraktowana przez kleszcza 5 lat temu.Nieprzeleczone,dopiero teraz się to odezwało,choć objawy pewne były od początku i trzeba było wtedy leczyć,ale kto wiedział. Teraz długa kuracja antybiotykowa,której pewnie nie wytrzymam i wtedy dopiero to nie będzie frekwencji:D Jeszcze nie zaczęłam,bo się boję tych pigułek,a zresztą boję się pigułek w ogóle. Benigno obserwuj siebie,KONIECZNIE!!! Bywa,że pierwszy antybiotyk nie poradzi sobie z chorobą,zresztą obserwacja siebie:D jest zawsze wskazana. To podstępna choroba przekazywana przez kleszcze,już ja wiem coś o tym. Na razie przeszłam na dietę oszczędną,wszystkiego mniej,wyjedzone ostatnie czekoladki,brzoskwinie,chlebka już nie kupiłam od paru dni i dużo,dużo warzyw,które póki co są w nadmiarze. Myślę,że Aurinko już niedługo będzie wolna i również potwierdzi swą przynależność:D U Miby teraz to już naprawdę będzie koniec sezonu,zacznie się za to budowa to będziemy kibicować!! Aleks nie trać nadziei!Nigdy nic nie wiadomo! Mam u siebie Jagusię na dwa dni.Z początku była bardzo niegrzeczna,aż postraszyłam ją kagańcem:D,sama nie wiem czemu przyszło mi to głowy:D.Od razu grzeczny pies!!!!!!!! Kochana jest i lubi jarzyny!!!Je razem z panią:D Trzymajcie się zdrowo kochane,a za mnie trzymajcie kciuki!
  3. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    No,dobra,to ja i tak Wasza do końca świata,Ewa:D
  4. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Kochane,rozumiem,że wakacje,że budowa,że goście,że remonty,ale żeby aż tak????!!!! To że ja nie piszę,to jakby jestem usprawiedliwiona:D Otóż jakiś czas temu z powodu wielu paskudnych objawów dałam sobie zrobić test na boreliozę. Kleszcza miała 5 lat temu,potem rumień nieprzeleczony i teraz to wylazło. Test mi wyszedł dodatni,PCR w Poznaniu,z krwi, szukają DNA krętka. Zajrzałam do internetu i już wiem,że leczenia po takim czasie może być długie paskudne. Już mam recepty na antybiotyki niestety i w wysokich dawkach. Boję się zacząć,bo to już trzeba ciągnąć długo.Mam nadzieję,że będziecie kochane mnie jakoś wspierać,bo to kanał prawdę mówiąc. No napisałam to! Póki co czuję się dość dobrze,wiadomo po wakacjach wyszalanych mam pełno energii i optymizm jak zawsze!! Jeszcze opowiem przy okazji jakich technik nauczyła nas pani na wyjeździe,oczywiście stosuję! Ściskam mocno wszystkie
  5. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Hellooooo wróciłam!!!!! Wczoraj wieczorem,zmęczona do cna,ale opalona na murzynka i przeszczęśliwa:D Nic się nie udało i wszystko się udało:D W ogóle nie było tak jak miało być i wydawało się,że tak właśnie będzie fajno:D Na miejscu wywrócone wszystko do góry nogami zaczęło się bardzo,bardzo nieciekawie,aby już po chwili zmienić się w tydzień radości i wariactwa! Zacznę od tego,że morze w Mrzeżynie jest śliczne,pełne zmieniających się barw w zależności od pogody,pory dnia,czy nastroju. Cudna,ciepła woda,wielka wanna z lekką falą od rana do nocy. Plaża wielka,wyzłocona przez słońce,czyściutka i nieprzepełniona wcale,jako że mieszkaliśmy na zupełnym początku Mrzeżyna. Dom,wprawdzie z wielkiej,blokowej płyty,ale z balkonami i po niedawnym remoncie,miał doskonałe położenie!Tuż za wydmą,dwa kroki do morza! Miałam szczęście zamieszkać z fantastyczną kobietą.Przedtem,jakieś 10 lat temu poznałam jej Ojca,jest lekarzem w Poznaniu i wtedy właśnie zaimponował mi znajomością anatomii w najmniejszych szczegółach,że już nie powiem o poważnym uroku osobistym. No i się zaczęło!Wariowanie,tańcowanie,prywatkowanie i długie rozmowy do późnej nocy z naszą paczką! To wszystko przeplatane masażami i innymi zabiegami na ciele:D Elementami jogi skoro świt,godzina ósma,kilkoma wykładami poprowadzonymi przez panią Małgosię Soporowską,specjalistką od energii,na inne wydające mi się dość nudne nie chodziłam po prostu. Był jeszcze nocny seans na plaży,kiedy w dużych ilościach spadały z nieba gwiazdy.........hm,hm niezwykle romantyczne. A teraz...jestem poważnie zmęczona,doprawdy muszę odpocząć po tym może nieco zbyt krótkim szaleństwie. I trochę żal,że już nigdy tak nie będzie! Widzę,że wakacje zdecydowanie wpłynęły na frekwencję:D Aurinko ciągle ma gości zza oceanu,Benigna przemieszcza się z dużą szybkością w różne ciekawe miejsca,ale obiecuje,że opowie:D,Floska zacznie dopiero wakacje,Miba czeka z utęsknieniem na koniec sezonu! Za to Aleks i Kawowy pobywały na werandzie i bawiły się świetnie. Ściskam gorąco wszystkie
  6. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witaj wakacyjna werando Podróż w jedną stronę Flosko zaczęła się dla nas w momencie urodzin.... Wyczytałam w mądrych książkach,których dostarcza mi mama mojej młodej sąsiadki,że powinniśmy płakać kiedy rodzi się człowiek,a cieszyć się gdy umiera.To trochę trudne do przyjęcia,choć w niektórych kulturach tak właśnie jest. Ha,ha,pojutrze jadę,to już naprawdę niedługo.Strasznie jestem ciekawa jak tam będzie.A może będzie internet? Ściskam Was mocno
  7. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Nie jestem smutna Aleksmoże to taka właśnie radość?:D Ja też lubię Małego Księcia bardzo,bardzo. Pamiętam jak dostałam go od mojej przyjaciółki z dedykacją.Dedykacja już dawno zaginęła,może nawet w moim domu jest drugi albo i trzeci egzemplarz tej mądrej książeczki,ale zawsze jest mi ona tak samo droga. -Nigdy nic nie wiadomo-to taki bliski mi cytacik z Małego Księcia. Niewykluczone,że to właśnie ja siebie samą najbardziej zaskakuję:D A co do oswajania Wafelku to mamy naprawdę oswojoną fajną Werandę:D Ściskam mocno
  8. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Kochane witajcie w ciągle piękne lato I znowu jak bumerang wrócił do nas temat o umieraniu... Benigna pisze,że nie wybiera się jeszcze na tamtą stronę,ale sobie to wyobraża. Aleksodprowadziła tam ukochaną starą buraskę,która odeszła w nocy.Boże, jakie ten KOT miał dobre umieranie,chciałam by tak mieć,jak przyjdzie mój czas! Już od bardzo,bardzo dawna tęskno mi do tamtego.Sporo moich bliskich już Tęczowy Most przeleciało,to mi tęskni się za nimi.Za mamusią,tatusiem,babcią,moją małą kuzynką Moniką,która nie zdążyła przejść przez jezdnię,za Andrzejem i za Moją Wielką Miłością:D A ile zwierzątek,jeśli wliczyć w to złote rybki:D Starość jest nie za ciekawa,więc jakby tak się udało może nieco wcześniej? Na razie za parę już dosłownie dni jadę na wakacje.Ma być gorąco! Mam nadzieję,że nad morzem może nie aż tak. Ściskam Was cieplutko
  9. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    http://www.ta.pl/mewa.html To niby to ma być!
  10. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witajcie po czasie:D Czy u Was też tak jest duszno,gorąco i parno? Tak lubię te prognozy telewizyjne: program 1 - 26 stopni, TVN - 28 stopni, w Polsacie - tylko 23! A jest gorące 31,dzień w dzień! I zbiera się,zbiera na deszcz,jakże trudno się mi oddycha,bu. Noooo,zagrzmiało i leje,wreszcie,wreszcie. Hm,nie wiem jak to będzie,bo właśnie na dziś byłam zaproszona na małe przyjęcie na działce:D Myślę,że dziś wraca już z wakacji Benigna,to miało być 2 tygodnie? Aleks muszę Ci przesłać temat na nową opowieść,nasłuchałam się wczoraj,ale ja nie potrafię tak jak Ty - zapodać:D Aurinkoczy Ty już masz gości?Pokaż się choć na chwilę! Mibagorący sezon nad morzem,ale u Was chyba nie było tak upiornie jak w centrum! Emilko gdzie się podziewasz? Jay już w Meksyku? Floska jak tam zmiany zasadnicze? Posyłam trochę deszczyku tam gdzie go potrzeba,trzymajcie się letnio
  11. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witajcie gorąco kochane,a nie mówiłam,że dojdzie do 38 stopni w Poznaniu?Doszło do 37,dobre i to:D Witam szczególnie niesolenizantkę:D Aleksbędę pamiętać o 30 lipca,wszak znajdziesz się wtedy w mojej grupie wiekowej:D Będziemy razem czekać,aż naszym przyjaciółkom doskoczy:D Aurinkomasz stanowczo za mało kart:D do płacenia. Żartuję,bo jak ja miałam dwie,Visa i kredytową to gubiłam się czasem, szczególnie byłam dobra w niepamiętaniu kodu.Zupełnie nie mam pamięci do liczb. Klimatyzacja to moje marzenie,muszę sobie coś takiego sprawić,ale rozumiem,że to trzeba instalować? Na razie w domku mam 22 stopnie,ale miło byłoby spać w 20:D Ach,być teraz nad morzem,nad zimnym polskim morzem! To jeszcze tak długooooooo. Ściskam wszystkie,trzymajcie się
  12. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Uf,jak gorąco!Buch,jak gorąco! Już dziś w Poznaniu było 34 stopnie,jutro zapowiadane 35 do 38 doskoczy i żeby tylko. A ja tak nie lubię siedzieć w domu,buuuu.Ale jako starsza pani raczej będę musiała. Współczucie dla tych,którzy muszą do pracy. Jakże perfidnie to Stasiowi wyszło w Twojej opowieści Aleks. Najpaskudniejszy typ,ze wszystkich opisywanych przez Ciebie w \"życiowych opowieściach\".Tchórz i padalec. Mam nadzieję,że Maria poradziła sobie z rozwodem i z życiem bez gada,brrr. A propos gada:D Dziś była u mnie Jagusia i szalała od podlewania wężem.Ona tę wodę łapie w otwarty pysk,więc tak się opije przy tej zabawie,do granic możliwości.Dziś nawet nie musiała się potem suszyć,było jej przyjemnie chłodno. A kot?Imitacja cały dzień leży w cieniu rozciągnięta na całą długość.Do domu wchodzi tylko na chwilę coś zjeść. Jak tam nad morzem Mibachyba przyjemnie,a u Aurinko na Kurpiach z pewnością nieco chłodniej. Benigna ma już teraz pogodę na moczenie się w jeziorku:D Pozdrawiam wszystkie,trzymajcie się
  13. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Och Aleksto straszne,że taki niby zwykły ksiądz,a tyle zła narobi. Jest więcej mu podobnych tylko mają za małe możliwości i brak elektoratu:D Ale gdyby tak go mieli to każdy z nich by pokazywał co potrafi. Ach Boże i jak się ma do tego święty ojciec Kolbe. Popaprany ten świat jednak,ale ja już uciekam na chińszczyznę:D Serduszka śliczne i dobrze,że nie do zjedzenia,tylko oblizania...się:D Pozdrawiam
  14. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Zalewanie stropu to tak jak zalewanie robaka:D przy okropnej mokrowietrznej pogodzie. Myślę Mibo,że jednak on się zaleje:D i już będziesz miała domek gotowy w stanie bardzo surowym:D Witam serdecznie A ja kocham taką pogodę przy której można spać razem z kotem wytarzanym:D Ale...ja odpoczywam od 10 sierpnia nad morzem i wcale nie chcę aby wtedy lało i wiało. Więc i Benignie życzę naprawdę dobrej pogody Ściskam Was mocno wszystkie
  15. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    W czasie deszczu mój kot też się nudzi:D Aurinko i Benigno No, może nie nudzi tylko cały dzień przesypia.Przysnęłam i ja, a tu czuję jak Imitacja wpatruje się we mnie,aby na koniec zamiauczeć przeraźliwie. Po sterylce wyraźnie głos jej się zmienił:D Och,Aleks pieszczoszków mamusiowych na tym świecie nie brakuje,szczególnie że mamusie przywiązują takich do siebie szczgólnie mocno. Może to dobrze jednak z tą Unią i z tą emigracją:D Słodki wafelku skąd piszesz? Witaj na werandzie:D Pozdrawiam
  16. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Piękny deszczowy początek lipca:D Witajcie Miło jest jak tak pada,pada,pada ciągle jeszcze ciepły deszczyk. Jak miło się oddycha,żadnych pyłków w powietrzu,żadnego upału. Wezmę parasol i pójdę sobie przez deszcz:D Myślę,że dzisiaj ze względu na aurę zjawią się na werandzie Aurinko i Aleks,Benigna,Miba,Floska,Jay i cała reszta Pozdrawiam z deszczowego Poznania
  17. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    No i znowu rozczuliłaś mnie Aleks tak bardzo,że łzę dłonią szybko wycieram,aby się tusz nie rozmazał:D Kocham Cię z te historie przez wielu w ogóle niezauwalne,a Ty z nich robisz dla nas literaturę:D Lecę na randkę,prozaicznie z koleżanką,ściskam i dziękuję za tę poezję! Aleks Ściskam wszystkie
  18. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witajcie Jak zwykle po przeczytaniu opowieści Alekstrudno się zebrać w sobie. Wydawałoby się,że takie rzeczy to tylko w powieści,a tu dowód namacalny,mogiłka pod płotem i to pewnie jeszcze na ziemi niepoświęconej,bo jaka się należy samobójczyni? A tatuś nadal baldachim nosił,dobry katolik,hm,hm. Aleks uświadomiłaś nam ogromne zmiany,które nastąpiły po cichutku,pomalutku,w tym względzie. Przyznam się,że myślałam o takiej wolności wtedy,kiedy sama byłam piękna:D i młoda!Bo coś mi się nie zgadzało!Jakże to tak, z prawie nieznajomym facetem być już tak na mur,na całe życie.choćby się go najmocniej kochało.Tak bez oglądania?:D Jest też zmiana myślenia w samej sprawie odebrania sobie życia.Nie jest tak potępiane jak kiedyś i wstydliwe dla zrozpaczonej rodziny. Ja też Benigno musiałam wspierać mamę,której nie mieściło się w głowie,że córka chce żyć inaczej. Głównym argumentem mamy było pytanie:co ludzie powiedzą,przecież ja chodzę do kościoła i wszyscy mnie znają?! Jakby to była sprawa matki a nie córki! Mój kręgosłup wczoraj sponiewierany został dziś naprawiony na masażu,więc mogę go zacząć maltretować od nowa. Dziś już nie,bo w Poznaniu duszno bardzo i deszcz wisi w powietrzu! Pozdrawiam wszystkie
  19. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witajcie słonecznie Dziś pogoda wymarzona na wszelkie prace ogrodowe i na latanie:D Chłodne 25 stopni. Ja też jak Aurinko zabrałam się na walkę z chwastami poza ogródkiem.Jest tam kawałek ziemi niczyjej i nie mogę pozwolić aby doszczętnie zarosła. A wiosna była w tym roku szybka,gorąca i mokra to chwasty porosły jakieś dziwne,wysokie na półtora metra. Od pni po wyciętych dzikich wiśniach wyrosły już prawie małe drzewka,wszystko pod sekator. Słońce chwasty wysuszy i wtedy przyjdzie czas na palenie,bo i małych,suchych gałązek też sporo. Też bolą mnie plecy od pochylania tak jak i Aurinko,a to dwie ogrodniczki sobotnie się znalazły:D Ściskam wszystkie
  20. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witajcie kochane Te zielone ogórki to dwie piękne opowieści o życiu w dalszym ciągu,a jakże! Twoja opowieść Aleks jest wstrząsająca,a widok uciekającego psa od człowieka,który był jego panem, mam przed oczami od samego rana. Tyle starania,pracy,nadziei a na końcu samotność zupełna,bo nawet bez psa czy kota. Naszego starania też było tyle,pracy za wiele,za wiele,a teraz dzieci już dorosłe poszły w świat,bo tak bardzo starałyśmy się wychować je dla świata,dla ludzi,broń Boże nie ograniczać i nie wybierać im drogi,aby mogły żyć po swojemu. Trochę pusto zrobiło się w domu,trzeba było zacząć inaczej,już bez poświęcania,już więcej czasu na swoje. Na odpoczynek choćby i uspokojenie w Grocie Solnej Idalio Albo w mojej Polanicy na chodzeniu po górkach czy też innych odkrytych na nowo radościach. I Weranda,rozmowy z paroma mądrymi kobietami,jakaż radość! Cieszę się,że to mam dzięki Wam!!!!!
  21. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witajcie wróciłam,wróciłam o 3.30:D Nocna jazda w huczącym pociągu ma wiele uroku.Spokój i cisza wookoło,gdzieniegdzie błyśnie jakaś latarnia w dali,a pociąg szumi i pędzi przez przestrzeń,mijając zaspane dworce. A Polanica jak zwykle urokliwa i śliczna.To perełka wśród uzdrowisk kłodzkich.Czysta i zadbana o wspaniałym klimacie i doskonałej wodzie z minerałami. Cztery wycieczki po górkach,dwie w Polanicy i dwie w Dusznikach pozwaliły nam się trochę przymęczyć:DLubię to! A na werandzie rozważania na temat życia. Dobrze,ale muszę się trochę wyspać przecież:D Ściskam,Linka
  22. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    A więc mamy już Tasiemca,Waleta i Komara! Jeszcze,Aleks!!!!!!!!!!!!Nie znikaj!!!!!!!!!!!!! Witajcie,kochane W trochę reisefiebrowym:D nastroju pozostaję dzisiaj. Jutro jadę na kilka dni do Polanicy,pochodzić,powdychać i popić..wody ze źródła Wielkiej Pieniawy oczywiście. Troszkę mnie nie będzie,dalszą część opowieści męskich Aleks poczytam po powrocie. Wakacje,dziewczyny,więc czasem któraś wyskoczy:D Trzymajcie się chłodniutko,ściskam Linka
  23. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    No,nieeee,tak mi się podobało nasadzanie fiołków,że spadłam z krzesła! Aleks dzięki!!!!!Jak Ty to robisz:D:D:D????
  24. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Aurinko,słuchasz cygańskiej murzynki o matowym głosie? Ayo? Proszę bardzo,tym razem i z tele i z dyskiem:D http://teledyski.onet.pl/10172,1891661,teledyski.html Ściskam
  25. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witajcie wszystkie och, jak dobrze! Poznań już wczoraj około szóstej wieczorem otrzymał porcję deszczu,ludzie,zwierzęta i rośliny zaczęły wreszcie żyć! Jeżeli,któraś z Was się jeszcze męczy to współczuję,bo wczoraj już mi się zbierało na umieranie:D Aleks,jeżeli ma to być menopauza paranoidalna:D to Ci służy! W innym wypadku nie dostałybyśmy świetnej opowieści \"O facetach\"! Tasiemiec doskonały!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Straszni są Ci faceci,niemniej jednak........ciągle jest dużo miejsca w moim łóżku! Piszę do was,a Kasia Nosowska znowu mi to śpiewa! Chcecie posłuchać?Może się uda: http://muzyka.onet.pl/29266,2304305,21960,stream.html
×