Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Linka 58

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Linka 58

  1. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    I jeszcze http://www.youtube.com/watch?v=hArxBNey_zk
  2. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Zobaczyć Jagusię? http://www.youtube.com/watch?v=PUM4o3qBqqA
  3. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Aleks właśnie te spore to podobno kobiety:D Okienko cały dzień było uchylone,może w domku cieplej i nie pada? Przywiązała się do mnie ślicznotka:D,no cóż nie ona pierwsza:D Za to z bezwzględną stanowczością tępiłam dziś mszyce na róży.Ma pączki,pełno pączków,jednak chce jej się żyć. Pączki obsypane mszycami,a kysz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Powolutku,pomalutku pada w Poznaniu,ach co za upojne zapachy! Och,chyba dziś jestem wariatką!
  4. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Ho,widzę,że Aurinko też filozofka,mimo że się nie uważa:D! Myślisz o biednych chwastach,które muszą zostać wyrwane,a ja wczoraj pomyślałam o sporym komarze,komarzycy chyba?która siedziała na mojej białej lodówce,nieruchliwa i widoczna jak na dłoni.Darowałam jej życie,ale co to za życie być uwięzionym na zawsze w cudzym domu! W końcu nie wiem,dobrze to czy źle?:D Wreszcie popadało,rosną trawy i chwasty:D!
  5. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witajcie już w normalnym dniu Mibka zjada literki na śniadanie:D oj, chciałabym tak, zamiast jajeczek ze świeżym szczypiorkiem,który dostarczyła mi wczoraj wieczorem koleżanka prosto z działki. W Poznaniu też pokropiło,dosłownie 4 do 5 kropel,kiedy też ta woda przyjdzie do nas? Lubię deszcz,może dlatego że mam go tak mało:D Przez te dni,z którymi nie wiadomo było co robić,a już najlepiej nie chorować,nie załatwiać żadnych spraw,nie budować,ani remontować:D,przeczytałam książkę. Jest to \"Koło życia\" Elisabeth Kubler-Ross.Tak,tak,to ta pani od umierania... Dziwne rzeczy które opisuje w tej swojej autobiograficznej książce,są właściwie wszystkim znane z \"Życia po życiu\" Raymonda Moodyego. U niej koło życia wygląda w ten sposób: MYSZ - wczesne lata życia: Mysz lubi wszędzie wścibiać swój nos,jest bardzo żywotna i psotna. NIEDŹWIEDŹ - wczesna faza wieku średniego: Niedźwiedż jest spokojny,spogląda wstecz na wczesne lata swojego życia i podśmiewa się z wiecznie zabieganej myszy. BAWÓŁ - późna faza wieku średniego: Bawół uwielbia włóczyć się po prerii.Wspomina swoje dotychczasowe życie oczekując na moment,w którym uniesie swój wielki ciężar i stanie się orłem. ORZEŁ - póżne lata życia: Orzeł uwielbia szybować wysoko nad światem,nie po to jednak,by spoglądać w dół na ludzi,lecz by zachęcać ich do spoglądania w górę. Jest o koło życia pani Kubler,myślę,że każdy ma to kolo inne,chociaż na tym etapie mojego życia mam ochotę unieść ten swój wielki ciężar,który mnie niejednokrotnie przytłacza. Może dlatego,że nie bardzo udaje mi się włóczyć po prerii tak jak naszym wędrowniczkom:D Ściskam Was filozoficznie:D Wasza Linka
  6. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witajcie kochane,nie mam czasu,nie mam czasu:D,ale już w tej chwili muszę zarezerwować pokój na pięterku:D u Mibki! Albo całą górkę dla całej werandy! Zaraz biegnę do Ikea podpatrzeć meble kuchenne na moment kiedy majster jednak podremontuje mi kuchnię! Aurinko,Mibo ja też zostawiam rzeczy na schodach:D Nutona werandzie na pewno znajdzie się rada na Twoje problemy,a jeśli nie rada to wsparcie! Do zobaczenia
  7. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witajcie w tak pięknym 3-majowym dniu! Jest ciepło,świeci słońce,jednocześnie powiewa lekki wietrzyk,prawdziwy maj! 1 maja spędziłam nad jeziorem,po którym mimo zimna pływały żaglówki i ludzie na deskach z żaglem - windsurfing! Było jednak strasznie zimno!!! Do domu wrociłam dokładnie skostniała,do szpiku kości po prostu:D Mimo wszystko wolę tak spędzać ten dzień,a nie na nakazowych pochodach. Masz rację Aurinko kiedy piszesz,że wtedy byłaś szczęśliwa,roześmiana i zadowolona.Przecież miałam to samo! Na miejscu zbiórki odświętnie ubrane,uśmiechnięte dziewczyny,chłopaki uroczyści,wszyscy podnieceni tą swobodą,wiatrem,słońcem,przepychanki,dogadywania,flirt na całego.Po pochodzie wspólny wypad,bo trudno było wrócić do domu tak od razu i tak bez sensu. Potem,w pracy już nie było tak cudownie,robotniczy Włocławek,ład,porządek,obowiązek. Miło było jednak spotkać się ze wszystkimi,jakieś koncerty nad Wisłą,jakieś tańce. Pewnego razu nie poszłam na pochód. Tego dnia przyjechała do mnie mama,miałam odebrać ją z dworca,jakoś jednak minęłyśmy się w tłumie,pochód ruszył,nie mogłam przejść do domu na drugą stronę ulicy.Stałam i patrzyłam,nagle osamotniona,że mnie tam nie ma wśród roześmianych,szczęśliwych ludzi. Poczułam się odrzucona,niepotrzebna nikomu. Potem przemyślałam to sobie i wyszło mi,że ta radość wynika z bycia razem,że miło być ze wszystkimi,taka psychologia tłumu:D Po tym doświadczeniu stałam się bardziej odporna na tę wspólność,na tę psychologię i już nigdy więcej 1 maja nie świętowałam w pochodzie.Stałam się bardziej indywidualistką:D Ot,takie 1-majowe wspomnienia Linkowe
  8. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Jay na opuchnięcie po ugryzieniu dobry jest Dexametazon w aerosolu.Mnie bardzo pomaga,stale mam w domu,w Polsce pod nazwą Dexapolcort. Ciężko znosić upały,już i u nas wiemy coś o tym. Dobrze,że teraz się trochę ochłodziło,nawet była burza i spadł obfity deszcz!Wszystkie pyłki się potopiły i od razu lepiej można oddychać. Ja już zaliczyłam pana od chińszczyzny. Nawet nie wiecie jak dobrze robi się człowiekowi jak tak leży naciskany na twardym stole:D Zaraz na początku pan powiedzał,że z tego stołu tortur nie ma ucieczki,inna sprawa że nie próbowałam. Mibo jak dobrze pójdzie to w sierpniu będę wypoczywać w Mrzeżynie.Czy to czasem nie jest wybrzeże rewalskie? Zapisałam się już na takie zgrupowanie zdrowotne od 10 sierpnia i coś mi się wydaje,że nasze spotkanie jest nieuniknione.Zobaczymy jeszcze jak to się wszystko ułoży:D W tej chwili u mnie ciepło i słonecznie,grill zaczyna pachnieć,papa
  9. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witajcie kochane leniwce???? I dwie wędrowniczki,a może zbierze się ich więcej? Miałam ten dłuuuuuugi tydzień spędzać na szezlongu:D,ale plany już się zmieniły i będę co parę dni spacerować nad jeziorem kierskim. Dziś u nas początek sezonu grilowego,szkoda tylko,że jest dość chłodno! Jeszcze dziś mam chińszczyznę,ale na grila zdążę:D Ciągle myślę o mojej małej,pięknej koteczce,jak też sobie radzi w nowym domku.Ta pani,która ją wzięła była bardzo kochana,mała Inez zasypiała jej na rękach,ale tęsknię bardzo za tym malutkim stworkiem. Imitacja bardzo pilnuje swojego drugiego dziecka i nawet trochę za mocno go męczy.Igorek jest też już obiecany,ma pojechać do Witaszyc,do domu z ogrodem do pewnej starszej pani,która niedawno straciła kota. Potem zadzwoniło jeszcze kilka osób,które obiecywały mi złote góry za rudzielca,ale koty nie są na sprzedaż! Jutro już maj,jak ten czas leci... Pozdrawiam wszystkie
  10. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Krynica,Krynica,o Boże,kocham ją nad życie! Byłam tam w sanatorium!Trzy tygodnie uciechy. Pozdrów ode mnie Iskierko te górki okoliczne i Jaworzynę wysoką.To cudowne miejsce,jedno z najpiękniejszych w naszym kraju! Praha też cukiereczek,Maonno,ale o piwku wcale nie powiem,że jest słabe,dla mnie było mocne i naprawdę przepyszne w podziemniach którejś z kamienic na starym mieście:D Kochane połudnówki,zawsze możecie się spotkać realnie w Poznaniu:D Wielka radość dla Linki!!!! Myślę,że o tym pomyślimy nim lato upłynie:D Ściskam wszystkie
  11. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Cały dzień nie można było dostać się na kafe?Dopiero teraz dobry wieczór MIBA,MIBAaż trudno uwierzyć w te 10 ton!Biedne łapki,znowu pewnie w pęcherzachSkąd u Ciebie taka siła???? Chyba z duszy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Witaj Iwo u nas ciepło,dzisiaj 22 stopnie:D,ale jutro to hohoho:D Piękne rzeczy wkleiłaś,od razu chęć moja wielka do Polanicy,już natychmiast,wsiąść do pociągu bylejakiego i zacząć żyć. Ale pan od chińszczyzny nie daje,bu! Kochane prawda jak smutno było rano bez Werandy? Wielka tęsknota za Wami wszystkimi!
  12. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Kochane szybko od rana Potomstwo Imitacji nie tyle daje mi się we znaki,Aleks co sama Imitacja! Właściwie z chwilą narodzenia małych nawiedza ją pewien kot!Myślałam,że to dumny tata przyszedł dowiedzieć się o małe,ale skądże.Faceci koci,no może nie tylko koci:D są okropni!Zostawił na altance ten swój straszny zapach i Imitacja momentalnie dostała na niego chęć:D. Nic,że karmi,że dzieci płaczą,poooooszła na noc,potem przez cały dzień jęczała,gdyż została przeze mnie uwięziona w domu,a na noc w piwnicy,buuu. W końcu nie wiem,czy nie będzie miała następnych dzieci,a przecież już miał być koniec! Pod wieczór więc leżałam na szezlongu:D oglądając \"Kożuszka\":D Wczoraj zaliczyłam pana od chińszczyzny:D,więc tym bardziej byłam obolała,bo to nie jest delikatny masaż,przy którym można zasnąć,ale dość bolesne naciskanie,a na koniec traktowanie prądem. Pod wieczór jeszcze trafiła do mnie Jagusia ze swoim szaleństwem.Zjadła pół garnka zupy jarzynowej,z którą nie miałam co zrobić:D,ten pies doprawdy ma dobry apetyt:D O szczerości. Tak iskiereczko,wydaje mi się,że Weranda wręcz narzuca szczerość. I jeszcze może brak tego co ja nazywam udawactwem:D Nie umiem kłamać,mam słabą pamięć:D i pogubiłabym się momentalnie:D A oliwa i tak zawsze wypływa:D Mibkopomocniku murarza trzymaj się na budowie! Aurinkozainteresowałam się trawą nie do strzyżenia,co to za dziwo,nigdy o takiej nie słyszałam,co za wygoda,nie trzeba uruchamiać kosiarki:D Emilko wiosna,może to jest wiosna:D Pozdrawiam kochane
  13. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    No,utrafiłaś z tą ziemią Alekspoturlałam się ze śmiechu:D,jasne,ziemia na wszystko pomoże:D Czyli witajcie Czyli co u Was? U Mibki pewnie nadal leczone są pęcherze,wczoraj sobota,to pewnie razem z mężem BUDOWAŁA!!!!!!!!!!!!! Iskiereczka w Częstochowie z tatą,jak pięknie nazywa teścia imieninowy i ogląda Jasia Fasolę:D Aurinko z Kofim,Maonna z Łazarzem,Aleks z Malibu:D,Benignaz Milką,Emilka,Jay! A i jeszcze Ewik z domem:D,a Floska,gdzie? Piękny dzień był dzisiaj,prawda?Już nie taki bardzo zimny.
  14. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Dobry wieczór Zapraszam Iskiereczko do pogaduszek werandowych,witaj serdecznie Jeszcze wieje chłodem a u mnie wielkie porządki w ogrodzie. Najpierw wyjazd po to co potrzebne,trochę kory,sekator,nic wielkiego. A po przyjeździe do sklepu: -mamo,nowy pistolet do podlewania,bo ten który zostawiłaś na mrozie w tamtym roku,pamiętasz? przecieka! -mamo,wózek do skręcania węża,bo się skręca! -mamo,światełka,gdy jest ciemno! -mamo,aby zamontować światełka potrzebna wiertarka! -aby wiercić potrzebne wiertła,to może 2 komplety od razu,do drewna i tynku! -kora,dużo kory! -sekator,oczywiście! Razem około 400 zł. Ale wiesz mama ile kosztuje ogrodnik?!!!Całą resztę masz za to gratis!!! Czyli wysypywanie,układanie,wiercenie i przeciąganie. Światełka świecą,aby włączyć wodę na wodospadzik nie trzeba już schodzić na dół,komfort. Moich dwoje ogrodników pracowało namiętnie! Tylko Jagusia nieco nudziła się przy tej pracy,bo trzeba ją było chować,aby nie zjadła wiertarki,kosiarki,podcinarki i dodatkowo odkurzacza. Ja niby nic nie robiłam,ale jestem bardzo zmęczona. Padam na nos
  15. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Dostaniesz Aleks medal,a nie wilczy bilet:D:D Tylko na chwilę wpadam,bo zaraz lecę udawać,że coś robię:D:D Potomstwo Imitacji strasznie rozrabia,są dosłownie wszędzie i przemieszczają się z prędkością światła. Jedzą ze wspólnej miski z matką,mimo że mają kupiony pokarm dla maluchów.Te delikatne chrupeczki wyjada im Imitacja,chyba to uwielbia. Dobrze,że jeszcze nie wpadły na to jak przyjemne jest huśtanie się na firankach,ale tak myślę,że to niebawem nastąpi:D Już lecę pa,pa
  16. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Ach,Madonno niech będzie trochę chłodniej,w Poznaniu było dzisiaj 27 stopni w cieniu i bardzo duszno.W tej chwili chmury zakryły niebo i może ta prognoza o deszczu się spełni! Kot,nowy kot na werandzie,zupełnie czarny?Rozumiem,że jest już przygarnięty,skoro zgodził się na leczenie? Ciekawe jak będzie miał na imię? Dzisiaj zaprosiłam moją koleżankę na jeszcze urodzinowy tort do nowego Starego Browaru.Już wiem,gdzie jest super kawiarnia z wypasionymi tortami od Sowy!Potwierdzam,przepyszny jest kaimakowy,a herbatki obficie!Coś mi się zdaje,że będę tam częstym bywalcem,tylko te kilogramy:D Dziś zadzwoniła jedna z licznych moich znajomych,że organizowany jest obóz z instruktorką jogi i jedzeniem wegatariańskim w Międzywodziu,koniec sierpnia.Coś mi się zdaje,że się na niego zdecyduję,już choćby,aby jeszcze raz zobaczyć Międzywodzie! Straszna sprawa z tą strzelaniną,do czego to człowieka doprowadza źle ulokowane uczucie.Wielka bieda się zrobiła. Nie powiedziałam dobry wieczór,więc mówię dobranoc,dobranoc....
  17. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Tak,tak w wyborze,w wyborze:D,a jak się wybrało zupełnie inne wymiary niż się posiada to co??????? Jem z nerwów,jem jak mam dzień bolesny,jem na mały stres. Nie jem wyłącznie z rozsądku! I zrób coś z tą pokrętną filozofią Aleks wiecznie szczupła?!!!! Witajcie kochane Tak,Miba,a były czasy kiedy pan majster rączkę całował za pracę:D W ten sposób wyremontowałam cały dom. A potem stwierdził,że pragnie do Anglii,zaczął knocić i za niejednego knota brał trzycyfrowe sumy.Po prawie 15 latach musiałam skończyć tę współpracę,szkoda,bo co ja teraz biedna zrobię.Wyjdę na rozstajne drogi szukać majstra jak Miba? Miba pamiętaj: żadnych zaliczek,tylko w ten sposób udało mi się uchronić przed oszustwem.Poklnij sobie,ale tylko spokój może Was uratować i zbudować się musi dać! Dziś byłam u pana ozdrowieńczego:D Zapewniał mnie,że musi się udać,to przekazuję tę dobrą energię Tobie,żeby się udało! Aurinko ja też czekam na te gadżety pieskowe,przecież obiecałam:D Emilkobardzo pracowity i ambitny człowieku.Jestem pewna,że z pracą magisterską poradzisz sobie śpiewająco,a jeszcze dodatkowe punkty od rektora za logistykę i będzie super! Maonno jak tam u Ciebie dzisiaj w Jurze?Tak samo jak u Aleks Pozdrawiam gorąco
  18. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Witajcie Ten śmiałek to internet,wczoraj znowu był zbuntowany,nie wpuszczał na kafe:D O czym to ja pisałam,jak nie dało się wejść? O śniegowej bieli mirabelki ogromnej za oknem?Już przekwitła,pogubiła białe płatki, z trawnika czyniąc szarlotkę,Benigna. O wizytacji nowego DOMU! Miby,bo ja też lubię herbatkę z samowara:D O psach Aurinko,bo reszta znajdek przestraszona chyba chorobą Doro,albo szczęśliwe bo zdrowe. Komunikat dzisiejszy:nie boli trzeci dzień! Mój pan leczniczy miał wypadek samochodowy na autostradzie w Niemczech.Zasnął za kierownicą,jechał ze świąt we Francji,obudził się jak już walnął w zabezpieczające autostradę bariery.Auto raczej skasował a jemu nic się nie stało,całe szczęście.Jestem umówiona na jutro! Komunikat o kotach:mieszkają już na dole,bo bałam się,że pospadają ze schodów,są tak ruchliwe i ciekawe świata! Inezka pięknieje z dnia na dzień,to czarne futerko z rudymi plamkami nosi we wdzieczny kobiecy sposób,jest sprytna i inteligentna. Igor,słodkorudy to twardziel i pieszczoch mamusi,uwielbia jej zajmowanie się nim namiętne,częściej przebywa w koszu,wiadomo facet! I jeszcze o psie:Jagusia wraz z państwem:D została zapisana na krótki kurs psi.I cóż z tego?Jest tak podniecona innymi psami i całym tym wariactwem,że nie ma mowy o żadnym wychowywaniu,za to biegi z przeszkodami uwielbia i od razu widać,że to jest sportowy pies! Pogoda jest tak piękna,już lato! Dwie jurajskie dziewczyny,Aleks i Madonna:D wydawać by się mogło,że macie do siebie blisko? Podrawiam wszystkie serdecznie,Wasza Linka
  19. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Wiadomo 13 - sty!!!!!!!!
  20. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Mibaten dom musi się zbudować! Czy doprawdy wszyscy normalni budowlańcy wybrali Anglię wraz z Irlandią? Jeszcze im przystojnego hydraulika dołożyli do kolekcji?:D O losie:D
  21. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Jej zdjęcie mamy w oczach:D:D Ale najlepiej oczywiście miałoby się w oczach \"realnie\" :D:D Może,może?
  22. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Kochane nie miałam neostrady przez wczoraj,bieda! Od kiedy zakupiłam pakiet Telekomunikacji Polskiej namówiona przez namawiającą panią przez telefon pt.Wideostrada, cały czas mam problemy z netem. Wczoraj paliły się wszystkie lampeczki na Liveboxie,czyli wszystko powinno działać a nie działało nic. Ciągle wydzwaniam do facetów z działu technicznego,no i jakoś daję sobie radę z uruchamianiem tego świństwa,ba nawet mi coraz lepiej idzie,jak poznaję wszelkie niemądre kruczki tego urządzenia. Tak mi żal Doro,AurinkoProszę go pogłaskać od ciotki Ewy,biedne zwierzątko.Nałapał się kleszczy biedak,u takiego psa z dłuższym włosem to chyba słabo widać takiego kleszcza,a pies sobie sam nie wyjmie przecież. Nasza Imitacja też od czasu do czasu coś chwyci i pamiętam,że cała operacja potem jest z wyciąganiem gada. A taki kleszcz też chce żyć,i kwiat,i drzewo,i choćby taka meduza,albo pantofelek:D To tak jak z tą myszą Aurinko A jak już taka myszka złapie się w pułapkę to już ma święty spokój:D Jeżeli wierzymy w to w co wierzymy,to ma być tylko przejście do wspanialszego,do lepszego i może na pewno im szybciej tym lepiej? Więc nie martw się śmiercią gołąbka Aleks Nie opuściło Cię szczęście Aleks do braci mniejszych!Dopóki jesteś,to je masz:D Pozdrawiam wszystkie,trzymajcie się wiosennie,a właściwie już letnio,w Poznaniu właściwie lato!
  23. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    I jeszcze raz,bo się wczytałam:D Aleks za piosneczkę śliczną,która mi się nie otwiera:D Benignie i Milce za piękny wierszyk:D Mibie za chyba pół serca? Emilce za pęk żółtych tulipanów, Sofceza wierszyk fiołkowy:D Aurinko za całą kwietną łąkę! Ach, jak przyjemnie,kołysać się wśród fal:D:D
  24. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Ojej,dziewczyny ale miałam zdziwienie:D Przed godziną zadzwonił do moich drzwi posłaniec z pękiem,chyba ze 25 czerwonych i herbacianych róż! Nie,nikt mi się nie oświadczył,to kwiaty od mojej starszej córeczki z dalekiej Anglii. Nigdy w życiu nie otrzymałam kwiatów przez posłańca,poczułam się zupełnie jak w amerykańskim filmie:D Wspaniałe uczucie.Jestem szczęśliwa! Oczywiście chłopcy,moi dwaj zięciowie:D również w tym szczęściu biorą udział:D I jeszcze jeden bukiet internetowy od Aurinko Dzięki wszystkim za te kwiatki,są tak samo ważne jak te,które stoją teraz w wiaderku pełnym szczęścia. Mocne dla Was
  25. Linka 58

    Pogaduszki na werandzie

    Dziewczyny kochane,dopiero teraz zjawiam się z winkiem darowanym chyba chorwackim,z tortem serowym,makowczykiem i mazurkami! Dzięki wszystkim za życzenia takie kochane i radosne,a Benignie specjalnie za ten fotel,na którym zasiądę aż do lata? a wtedy ktoś inny mnie zastąpi:D Dzień dzisiejszy się jeszcze nie skończył,ale do tej chwili był bardzo fajny! Przede wszystkim NIE BOLI! Drzwi się nie zamykały i telefony dźwięczały z życzeniami świątecznymi,więc przy okazji i z buziaczkami urodzinowymi. Dopiero co wyszło Jagusiowe szaleństwo ze swoim państwem:D Moja córeczka kochana obdarowała mnie serduszkiem z białego złota z 26 diamencikami. Ten drobiazg to jej serce dla mnie,jej pomoc w trudnych chwilach,jej miłość.Możecie sobie wyobrazić jak bardzo byłam wzruszona. Tak jak Aleks chciałaś,był to miły i kochany dzień,a i tak dla Was pozostaję Linką 58! Życzę Wam takich właśnie fajnych świąt Wielkiejnocy! Kocham Was
×