kolepocia

jestem najlepszym przykładem na to,że mając policystyczne jajniki można miec dziecko, ukochane upragnione, moja malutka ma juz 3 miesiące, PSYCHIKA to podstawa, trzymam kciuki za staraczki

hehehe a tak nawiasem mówiąc...jeszcze nie słyszałm by któraś kobieta w ciąży narzekała na PLASTIKOWOŚĆ KRZESEŁKA hehehhe

Uwaga O RANY poci się nad argumentami...zaraz znów zacznie szczekać...

heh uśmiałam się :)

ja tez jej współczuję,

luzak gepard chester- jak napisała jest TAKA PRZEKORNA że kocha tylko siebie i....psy.

ja nie dziwie się,że NA SZCZĘŚCIE uważa,że ciąża to nie błogosławieństwo...bo jak się takie rodzą

luzak gepard chester----jeśli jesteś tak bardzo przekorna to idąc Twoim tropem myślenia moglibyśmy mieć głęboko w d...upie, wszelkiego rodzaju akcje charytatywne, nawet WOŚP, bo po co sobie pomagać, co Cię mogą obchodzić czyjeś dzieci,które potrzebują specjalistycznej aparatury, bądź sobie taka przekorna dla zasady...może kiedyś zrozumiesz

dokładnie tak, ja tez nikogo nie proszę, my tu rozmawiamy o kulturze a nie o tym czego wymagamy droga AGUCHO11

Izochnaa trafnie to ujęłaś, pozdrawiam

DO POD SERCEM....patrze,że ty powinieneś lub powinnaś mieć gwarantowany dożywotni przywilej za chorobę głowy,lepiej się naucz znaczenia słów których używasz...eufemizm

do I DOBRZE zastanawiam sie skąd ty się wziąłeś lub wzięłaś na tym świecie? twojej matce tez nic sie nie należało jak ciebie nosiła pod sercem??

Przez całą ciążę nie zdarzyło mi się bym poprosiła kogokolwiek o jakikolwiek przywilej ze względu na ciążę, jak widzę twarze ludzi na sam widok ciężarnej która nie daj Boże mogłaby poprosić o miejsce w autobusie odwracają głowę, to niedobrze mi się robi, wolę o nic nie prosić,

Z googli......I ja nie wiem jak się ma skrobanka do miejsca siedzącego dla ciężarnej, i radziłabym koleżance większą spostrzegawczość, otóż jeśli poczytasz dokładnie to przekonasz się,iż mniej pretensji mają kobiety w ciąży, a więcej osoby, piszące o nas "święte krowy"

DO KURAIKO, nie chodzi o to ,że tak źle i tak niedobrze, tylko zastanów się sama, to ona pierwsza mierzy samopoczucie innych ciężarnych tym co ONA PRZESZŁA lądując dwa razy w toalecie i myśli,że to już było najgorsze,a jak pisze "PRZEŻYŁAM. O rany, jak to możliwe??? Ano, możliwe. Skończcie mi więc marudzić, jakie to macie ciężkie życie w tej ciąży. Nie macie, teraz już wiem. W normalnej, zdrowej ciąży są pewne NIEDOGODNOŚCI, nie dramaty, które można znieśc i sobie z nimi radzić." Ja nie ignoruję tego co ona przeszła w tym sklepie, to ona ignoruje fakt,że ktoś mógłby czuć się jeszcze gorzej niż ona.