Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kaasia27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kaasia27

  1. Witam!!! Chciałabym się dowiedzieć, gdzie można się dowiadywać o wolnych stanowiskach pracy w sądach? (nie chodzi mi tu o znajomości).. Dzięki.
  2. Cześć Dziewczyny :) U mnie wreszcie słonko świeci....na razie u mnie w porządku...byłam z Zuzią u naszej pani pediatry z wypisem ze szpitala i ręce mi opadły...pani doktor stwierdziła,że wszystko jest w normie i nic się nie dzieje....załamka.....jak nic się nie dzieje jak dziecko ma podwyższony poziom płytek we krwi, leukocyty i erytrocyty w moczu - ponad normę!!!!...wyhodowany gronkowiec w gardle.....chyba czas zmienić lekarza.....na szczęście na 2 grudnia jestemy umówione do pani alergolog, która również jest pediatrą i zobaczymy co na mi powie....na razie nie panikuję...... Idę dziś z Alą i Zuzą na próbna lekcję języka angielskiego do szkoły językowej....zauważyłam, że moja Ala uczy się angielkiego już 4 rok, a nie potrafi nawet porządnie i prawidłowo czytać w tym języku....jak rozmawiałam z nią, czy pani od angielskiego nie mówi im na lekcji jak nalezy poprawnie czytać, to powiedziała,że nie !!!!!!!! Za tydzień w czwartek mam zebranie u niej w szkole i chyba poruszę temat angielskiego na zebraniu...... To Zuzia chociaż prawidłowo wymawia słówka po angielsku...:) Ciekawa jestem, czy spodobają jej się zajęcia.... Monika ale masz fajnie....zazdroszczę Ci tych spacerów po plaży..nawet jak jest zimno....:) Kreska czytała właśnie, ze tego gronkowca nie można się pozbyć, tylko się go "usypia"...na szczęście Zuzka nie ma złocistego...:) Aga gratuluję - 2 kg....jak Cię bolał brzuch to znaczy, że zaangażowałaś się i bardzo dobrze ćwiczyłaś :) Dziewczyny a u mie w sklepach znicze przeplatają się z mikołajami, bombkami i choinkami :) Buziaki dla Was..:) Zmykam do domku...:)
  3. Cześć Dziewczyny !!! Wczoraj nie dałam rady zajrzeć popołudniu.....po odebraniu Ali ze szkoły poszłyśmy do kościoła po świadectwo chrztu...musiałyśmy czekać w deszczu pół godziny do otwarcia kancelarii...ale zaświadczenie mamy...i chyba przemarzłam trochę, wieczorem położyłam się do łóżka...bolała mnie głowa i miałam gorączkę...dziś też niewyraźnie się czuję...dobrze,że jutro nie idę do pracy...to chociaż wygrzeję się w łóżku do południa :)...przynajmniej mam taką nadzieję...:) Betii dzięki za te fotki...czekam na nową "dostawę" zdjęć..ja poluję na jakąś tunikę, albo sukienkę do kolan....szukam czegoś do legginsów...na razie nie znalazłam nic stosownego....:( Ana zaskoczyłaś mnie tą chorobą Julki...ciekawa jestem co to było? I skąd wysypka? Dobrze,ze szybko jej przeszło.... Słyszałam, że krety są utrapieniem w ogrodach...współczuję...ale Twój sposób jest bardzo dobry...a skuteczny chociaż? Ja też szukam pracy....także możemy sobie przybić :) Aga trzeba było zwrócić uwagę tej pani ortodontce...to, że miała zły dzień nie znaczy, ze ma się źle odnosić do dziecka...my byliśmy u dwóch pań ortodontek? zanim znaleźliśmy lekarkę z powołaniem...:) jesteśmy z niej bardzo zadowoleni i najważniejsze,że Ala też jest szczęśliwa....nie ważne,żsimy jeździć 70 kilometrów do niej :) IzaF ..czekamy na Ciebie :) Dotka nie zazdroszczę Ci bałaganu....ale po remoncie będziesz miała czysto i świeżo..i spokój na kilka lat :)..pisałaś kiedyś o przyjeździe do Polski...czy to jest nadal aktualne?...nie daj się teściowej...:):):) Kreska nie zazdroszczę choroby....wracaj szybko do zdrowia...odnośnie szpitala, to opieka medyczna na 5, ale warunki kiepskie...Zuzia spała w łóżku, stołeczki do siedzenia takie jak w przedszkolu...mamy spały na takich krzesełkach....dziecko nie może opuszczać pokoju (chyba,ze do łazienki), nie można spacerować po korytarzu...nie mówię już o wyjściu poza oddział...Zuzia była najstarszym dzieckiem na oddziale, a tak to same niemowlaki, które płakały cały czas....załamka...ja spałam na materacu, który był tak beznadziejny,że czułam jakbym spała na podłodze...żadnego koca nie dostałam....z domu przynieść nie mogłam....przykryłam się polarem...masakra....Zuzia tam świra dostawała z nudów....mam nadzieję że tam już nigdy nie wrócimy...dobrze,że chociaż lekarze i pielęgniarki są sympatyczni... Pozdrawiam Was i czekam tutaj na Wasze wpisy...:)
  4. Cześć Dziewczyny...:) Ja tylko na chwilkę, bo zaraz uciekam do domku...ale później napiszę więcej..... Mam klejny problem z wypisu ze szpitala Zuzi wyniknęło,że ma w gardle gronkowca...który odpowiada za jej częste infekcje gardłowe....czy wiecie jak należy z nim postępowaćżeby się go pozbyć? Spadam po Alę do szkoły...do kościoła do kancelarii po akt chrztu (potrzeby jest do komunii Ali), po Zuzkę do przedszkola i do domku...napiszę potem jeszcze coś....:) Pa...:)
  5. Cześć Dziewczyny !!!! Od razu usprawiedliwiam swoją nieobecność....miałam przeprowadzkę w pracy...zmieniałam siedzibę biura ...potem doszedł brak internetu w pracy....i nie miałam jak do was zajrzeć.....poza tym trochę spraw mi się pokomplikowało..... 30 września dostała w pracy wypowiedzenie zmieniające warunki pracy i płacy i od poniedziałku 19 października pracuję na pół etatu za połowę swojej dotychczasowej pensji....a w międzyczasie szukam soebi czegoś innego.....poza tym od listopada rozpoczynam studia podyplomowe i będą mi potrzebne pieniądze.....żeby je opłacić.....załamka...... Poza tym na bieżąco dwa razy w tygodniu teraz od października chodzę z Alą do kościoła na różaniec....poza tym Ala uczy się modlitw i zalicza jak na razie wszystko w terminie :)...z tym,że rozpiska z terminami sięga aż do lutego...:( Udało nam się zarezerwować salę na komunię dla Ali....fajna z dużym ogrodem....trochę drogo, ale warto dla tego ogrodu...:) Poza tym Zuza leżała ze mną trzy dni w szpitalu w CZMP w Łodzi na oddziale pediatryczno-alergologicznym.....byłą najstarszym dzieckiem na oddziale...ale jak bym wiedziała jakie tam panują warunki, to chyba drugi raz tak chętnie nie zgodziłabym się tam położyć....Zuza miała robione przez te dni testy i okazało się,że jest uczulona na jabłka i kakao.....:(...ale nie szalejemy i pozwalamy jej od czasu do czasu zjeść czekoladę lub jabłko....tym bardziej,że ta alergia nie objawia się żadną wysypką, ani innymi zmianami....jak zje za dużo tych produktów, to boli ją brzuch....zobaczymy co powie pani doktór, bo w piątek dopiero będzie gotowy wypis ze szpitala..... Poza ty jak na razie są zdrowe dziewczynki i mam nadzieję, że tak będzie dalej.... Zmykam ....zajrzę później.... Pozdrawiam...:)
  6. Dzień dobry {cześć}!!! Zapraszam na kawkę...:) Czekam.....
  7. Cześć Dziewczxyny !!! Fajnie, że chociać kilka z was zajrzało i napisało kilka słów..... U nas trochę się dzieje....Zuza od dwóch dni ma biegunkę...a zaczęło się od bólu gardła, ale pani doktor powiedział,ze to jakaś infekcja wirusowa i nie ma sensu dawać antybiotyku, bo na wirusa nie pomoże....dostała nurofen, nystatynę, tatntum werde do psikania na gardło i wit. C....dopóki nie zaogni się gardło i nie zagorączkuje mocno, to mamy nie podawać antybiotyku (receptę dostaliśmy)....a następnego dnia przyplątała się biegunka, ale podaliśmy jej wczoraj smectę, lakcid, nifuroksazyd i już jest lepiej....nawet nie gorączkuje....ale próbuję się dodzwonić do poradni alergologicznej w Łodzi i muszę ją przebadać pod wzglkędem alergii, moze to gardło często choruje ze względów alergicznych?...udało mi się ją umówić do alergologa na 23 września.....:) Poza tym na razie ok...czekam na dostawę książek Ali do szkoły..ma je kurier dostarczyć we wotrek..w środę..... Betii ale z Ciebie szalona dziewczyna.....:)...widziałam tego przystojniaka na NK.....napisz coś więcej o nim...gdzie byłaś nad morzem? w jakiej miejscowości?...podoba mi się Twoje podejście do życia....przeprowadzaka do Warszawy, co to za problem....:)...mnie osobiście bardzo podoba się Warszawa i jak tam mieszkałam i pracowałam, to bardzo dobrze się tam czułam...:)..nawet w Warszawie szybciej sobie znajdziesz pracę niż w Łodzi..:)...trzymam kciuki za Twój nowy związek.... Shenen, ale fajnie, że się odezwałaś...gratulacje dla dzielnej Madzi....moja Ala jak Zuzka była mała, to też był okres,że się uwsteczniała, a potrem jej przeszło.... Aga Buziaki dla wszystkich...pozdrawiam...:)
  8. Cześć !!! Aga dobrze,że chociaż Ty zaglądasz tutaj :) Ośrodek serdecznie polecam...warto..... Odnośnie zdjęć, to nie wiem, kiedy będę je wysyłałą..może w ten weekend uda mi się je posegregować, to w przyszłym tygodniu bym wysłała :) Ja dziś jadę do Łodzi po książki dla Ali...jeszcze okazało się,że czeka mnie zakup nowego tornistra dla Ali i kapcie do szkoły i dla Zuzki do przedszkola.....nie lubie końca wakacji i września...bardzo mnie ciągnie po kieszeni :( Zmykam...pa :)
  9. Cześć Dziewczyny !!!! I ja się melduję,że już po urlopie......:(...Rewal jest bardzo ładny i spokojny...ośrodek jest godny polecenia, supre domki, nowe, czyste, trawka mięciutka (dzierwczynki biegały na bosaka), fajny plac zabaw dla dzieci - monitorowany, parking monitorowany...spokojnie i z czystym sumieniem polecam ten ośrodek dlas rodzin z dziećmi.....pogoda nam bardzo dopisała....mieliśmy podczas całego pobytu trzy dni pochmurne, ale bez deszczu......nie siedzieliśmy codziennie na plaży, tylko sporo jeździliśmy......(ale zdążyliśmy się poopalać) :)....zaliczyliśmy Pustkowo, Trzęsacz, Kołobrzeg, Międzyzdroje, byliśmy na Wyspie Wolin zwiedzaliśmy wioskę wikingów (trzydniowa impreza - super atrakcje ), jednego dnia wyskoczyliśmy do Berlina - piękne miasto...na pewno tam wrócimy - ale bez dzieci :) Zdjęcia wyślę, jak je posegreguję, bo mój mąż robił zdjęcia i 200 zdjęć mają dywany z biedronek na plaży..:) Wróciliśmy z Rewala w sobotę w nocy, a od poniedziałku dziewczynki siedzą na letnisku w miejsowości wypoczynkowej 15 km. od Piotrkowa.....wynajęliśmy tam domek letniskowy i siedzą tam z Jarka rodzicami i babcią (lepsze to niż siedzenie w blokach), teren jest ogrodzony, dużo drzew, w pobliżu jest las i rzeka....zostają tam do końca wakacji, a my z Jarkiem codziennie tam po pracy do nich jeździmy i na noc wracamy do domu....dopiero w piątek jedziemy tam na noc i zostajemy do niedzieli..... Aga faktycznie wyjeżdżaliśy tej samej nocy :) Dzięki za fotki ...bardzo ładny ten Wasz ośrodek.....i jeziora...przypomniałam sobie jak się pływało po Niegocinie, Kisajnie....Giżycko, Mikołajki tam cumowaliśmy jacht...ech powspominałam sobie :)...tak jeziora są połączone ze sobą kanałami....fajna atrakcja...:) Widać,że dzieci i Wy jesteście zadowoleni z pobytu? Izaf Dziuęki za fotki ...ale chłopaki Ci urośli......a Ty jak ładnie wyglądasz...:) Dotka... Zmykam do pracy.....
  10. Cześć !!! Ana zgodnie z obietnicą jestem...:) Dzięki za fotki....Jula jest już taka duża....na pe3no zachwycona była wyjazdem do Zoo i karuzelami na wesołym miasteczku? Mam nadzieję,że u Ciebie śladu po powodzi już nie ma...współczuę Ci serdecznie...na pewno bardzo się bałaś,że Was zaleje.... Wszystko rośnie po tych deszczach i upałach jak na drożdżach....u mnie oprzed blokiem też co chwilę muszą kosić trawę, bo nic nie widać.... U mnie na razie wszystko jako tako.....wyników z tomografii jeszcze nie mam, bo od 1 lipca konsultant, który opisuje zdjęcia jest na urlopie...ma dzwonić dopiero koło 15 lipca....a głowa jak mnie bołała, tak nadal boli :(:(:( Wczoraj zrobiliśmy dziewczynkom niespodziankę i zabraliśmy je do kina do Łodzi na \"Epokę lodowcową 3\"...Ala byłą zachwycona, natomiast Zuza bała się tych dużych dinozaurów.....ale film bardzo fajny, teksty jak zwykle powalające :) jak dobrze pójdzie, to dziś pojadę sobie kupić rower...szkoda mi Ali, bo kupiliśmy jej porządny rower i nie ma kto z nią jeździć na wycieczki...a ani ja a ni Jarek nie mamy rowerów....a tak będę razem z nią jeździła ... Ana nie robiłam sobie wtedy tipsów u nóg, bo pani kosmetyczka mi powiedziala,że mam za krókie paznokcie u nóg....zrobiłama sobie tylko pedicure i pomalowałam sobie paznokcie...:) Aga Znikam na razie... papap
  11. Cześć dziewczyny !!! Niestety nie mam zbyt dobrych weści..moja Zuzka od niedzieli narzekała na gardło i w poniedziałek pani doktor stwierdziła,że ma zapalenie gardła...znowu antybiotyk..... W sobotę pojechaliśmy z Jarkiem i moimi trzema koleżankami plus ich mężowie do Bronisławowa (miejscowość letniskowa na d Zalewem Sulejowskim) wynajęliśmy sobie domek holenderski i pokój i bawiliśmy się od soboty w południe do niedzieli do 15..było super..poszliśmy sobie na dyskotekę pod gołym niebem..grał jakieś zespoł...ale nie disco polo, tylko fajne popowo-rokowe kawałki...świetny pomysł na oderwanie się od codzienności..... Wczoraj byłam w szpitalu w Radomsku robiłam sobie tomografię komputerową głowy....po badaniu został mi siniak na pół ręki od wkłuca wenflona w żyłę...załamka...wyniki mam mieć prawdopodobnie w piątek... Poza tym jest bardzo gorąco....upały mnie dobijają,.....moje dziewczyny siedzą u babci...muszę im wymyśleć coś na pozostałe dni lipca do 25 jak wyjeźdżamy na wakacje....chcemy dać Jarka mamie trochę odpocząć..... Zmykam do pracy... papapa
  12. Cześć Dziewczyny !!!!! Ale pustki tutaj.... U mnie od rana pada deszcz i nic nie zapowiada, żeby przeszedł... Mam go już dość....gdzie jest lato????????????????????????? Myślałam,że jak jest brzydko na dworzu, to będziecie więcej pisały...a tu nic.....:( My po zakończeniu roku szkolnego u Ali.....jutro mamy u Zuzi w przedszkolu.... Ala zdała z nagrodą (oczywiście :)) i jako jedyna w klasie dostała dyplom za wzorową frekwencję...nie opuściła ani jednego dnia w szkole...a ja z Jarkiem dostaliśmy oficjalne podziękowania (specjalne pisemne od dyrektora szkoły) za wkład w życie szkoły :)...byłam w szoku...Jarek się tylko śmiał...:) Na razie Zuzia jeszcze do końca czerwca będzie chodziła do przedszkola, a Ala jeździ do babci....niestety w lipcu też będą musiały być u babci....aż do 25 jak pojedziemy nad morze....a jak wrócimy 8 sierpnia to jedziemy od razu na letnisko...udało nam się wynająć domek letniskowy w pełni wyposażony (kuchnia, łazienka) na cały sierpień za 1500 zł.....15 minut od Piotrkowa....miejscowość wypoczynkowa, wokół lasy i rzeka płynie....teren jest ogrodzony..dziewczyny będą tam siedziały razem z dziadkami, Jarka bratanicą ( w wieku Zuzi)...a my będziemy tam przyjeżdżać po pracy i na weekendy :) Cały sierpień na dworzu....:)...może będą mniej chorowały :) Shenen dzięki za fotki [usta}...Twoje dziewczyny są rozkoszne...Magda to rośnie jak na drożdżach....zdjęcia piękne....i trpchę niebezpieczne...jak te z tym dużym psem....a za kogo była przebrana Maja na przedstawieniu w przedszkolu?... Betii wróciłaś w samą porę...biedny Kacper...napisz koniecznie, co powiedział lekarz chirurg... Izaf daj znać jak chłopcy? Już jesteście zdrowi? Aga a jak piesek? Co z jego nogą? Zgadzam się z Tobą w 100%...najważniejsze, że są efekty leczenia...a koszty to sprawa drugorzędna..... Pozdrawiam Was ciepło...i piszcie......
  13. Witam !!!! Ja siedzę w pracy (niestety)...szkoda mi było brać urlop na dziś....tym bardziej, że nie planowaliśmy żadnego wyjazdu....zresztą Jarek też jest w pracy i nie było mowy o urlopie u niego, bo realizuje jakiś \"super ważny\" projekt....dziewczynki pojechały do babci, bo szkoła i przedszkole mają dziś wolne..... Jestem bardzo wściekła na te wolne dni w szkole....co chwilę wolne....nic tylko być nauczycielem....wszyscy idą do pracy, a szkoła ma wolne.... Wczorajsze urodziny Ali były bardzo udane...najpierw pojechałam do siostry przystropiłam pokój balonami, serpentynami, zrobiłam piękny napis na ścianie i najpierw poprosiłam wszystkich żeby przyjechali, a dopiero na końcu Jarek przywiózł Alę....jak przyjechała to wszyscy się schowali a jak weszła do domku to krzknęliśmy niespodzianka.....a ona zrobiła taką słodką minkę...aż jej się łezka w oku zakręciła....:)...trochę popadało, ale potem wyszło słonko i siedzieliśmy na tarasie....zrobiliśmy sobie grila...było bardzo przyjemnie....:) Kreska udanej zabawy :) Aga na taką operację tyle się czeka??????? Ale najweażniejsze,że termin już ustalony... Odnośnie aparatu, to Ala ma ruchomy, ale jak byliśmy pierwszy raz u otrodonty to było we wrześniu zeszłego roku i na aparat musielibyśmy czekać teraz do maja,żeby była refundacja, a nam zależało jak najszybciej żeby zaczęłą go nosić...więc robiliśmy prywatnie....a od tego roku NFZ nie podpisał umowy z naszą ortodontką i płącimy 40 zł za każdą wizytę i za aparat też będziemy musieli zapłacić.... IzaF masakra znowu u Ciebie dzieciaczki chore...:(...wiesz,że jak dziecko tak często choruje na zapalenie oskrzeli to mogą nastąpić zmiany w płucach?...powinnaś postarać się o wyjazd do sanatorium, tam na pewno podleczą Bartka...moja pediatra twierdzi,że dziecko nie może tak często chorować na zapalenie oskrzeli....moja Zuzka tak często chorowała...gardło - oskrzela....mam nadzieję,że pobyt w sanatorium zatrzyma falę chorób.... Dotka na pocieszenie Ci napiszę,że u nas lata brak...jest deszczowo, zimno, a dziś tak wieje,że głowę chce urwać.... Zmykam i pozdrawiam Was.... papa
  14. Cześc !!!! Wyskoczyłam z pracy na pocztę, po drodze weszłam do sklepu i zrobiłam małe zakupy na jutro i kupiłam sobie buty na lato..na delikatnym drewnianym obcasie....bardzo mi się podobają i do tego nie były takie drogie - 59.50 zł. Udało nam sie wczoraj załatwić w urzędzie sprawy z dowodami dla dziewczyn...będą za trzy, cztery tygodnie do odbioru.... Jeszcze dziś czeka mnie wizyta w sklepie papierniczym....moja Ala zażyuczyła sobie niespoxziankowe urodziny i muszę kupić materiały do przygotowania dekoracji na ścianę, jakieś balony itp....załamka :) ale kiedyś zrobiłam jej takie urodziny i była zachwycona nawet dziś rano je wspominała...muszę zrobić coś podobnego :) Aga moja Ala zastanawia się, czy dostanie nagrodę na zakończenie roku szkolnego.....jestem bardzo ciekawa...wzięłąm sobie wolne na 19 czerwca i idę razem z nią na zakończenie....już nie mogę się doczekać..... Moje dziewczyny też już mają dość szkoły i przedszkola....codziennie rano jak je budzę to mówię ile dni im jeszcze zostało do rannego wstawania :) Ja też byłam z Zuzią u pani dentystki - na szczęście ma wszystkie zęby zdrowe....natomiast ortodonta powiedziała,że w przyszłości Zuza też będzie nosiła aparat na zęby, bo podobnie jak Ala ma wśaką szczękę.... U Ciebie chociaż będzie tylko jeden wydatek na aparat, a u mnie dwa...tym bardziej że pod koniec roku czeka nas wymiana Alo aparatu i kolejne 1000 zł poleci...:( Zmykam do tego sklepu papierniczego.... Papapap
  15. Cześć !!!! Przepraszam,że się nie odzywałam, ale od kilkunastu dni bardzo kiepsko się czuję...mam napady pulsującego bólu głowy z boku....trzymam się od bólu do bólu...od tabletki do tabletki..... Byłam dziś u lekarza i dostałam skierowanie do neurologa...mam się zgłosić jutro...tylko jest problem, czy lekarz mnie przyjmie, bo jest bardzo dużo pacjentów, ale Ci, co są po raz pierwszy mają większe szanse na przyjęcie.... Postanowiłam się dalej kształcić i w tym tygodniu chcę się zapisać na studia podyplomowe...jeszcze tylko muszę zdobyć zaświadczenie od lekarza o braku przeciwskazań do nauki...:) Czekamy z Alą na wyniki testów sprawdzających całorocznych..wiemy już,że z języka angielskiego dostała 6, czekamy na wyniki z matematyki i języka polskiego..... Powoli przygotowujemy się do Ali urodziny, które wypadają w czwartek....po procesji zaprosiliśmy gości do mojej siostry na działkę na ciasto i torta, a potem zrobimy grila....dziciaki przynajmniej pobiegają po dworzu, a nie będziemy się kisić w ciasnym mieszkaniu.... Ana76 bardzo mi przykro z powodu Twojej sytuacji....mam nadzieję,że Twój nastrój wkrótce się poprawi.... Twoją sytuację doskonale rozumiem, bo przechodziła podobne problemy...jak można Wam jakoś pomóc to daj znać... Gratuluję ocen w szkole....brawo :) Nie zawsze jest tak,że jak jedno dziecko w domu ma ospę, to za chwilę ma drugie...u mojej przyjaciółki w kwietniu córka miała ospę, a synek nie....też czekali, czekali, oglądali go...a tu nic...zero ospy :) Shenen.......kochana apel do Ciebie podbny jak do Any76....może można jakoś pomóc?..wesprzeć?...jak nie chcesz pisać na kafe to pisz na maila....z całęgo serca chcę pomóc... Zastanawiające jest co jest z Magdą? Dlaczego lekarze rozkładają ręce? Jakie wyniki ona ma tak bardzo niepokojące? Ja też uważam, ze jak sied ziecko dobrze i prawidłowo rozwija to trzeba się cieszyć...Oglądałam zdjęcia Madzi i Mai na NK...i nie mogłam uwierzyć,że to one...Maja taka duża...a Magda dopiero w wózku jeździła....:)...ale ten czas szybko leci.... Ana24 dużo zdrówka dla Was... Aga ale zabiegana jesteś....czyżbyście byli z Kamilem na wizycie u ortodonty 1 czerwca? Pytam, bo my z Alą też byluiśmy w poniedziałek :) Betii sama poleciałaś do Irlandii? Czekamy na wrażenia...:) Zmykam..... Czekam na Jarka muszę z nim i z dziewczynkami podjechać do urzędu miasta i złożyć wnisoki o dowód tymczasowy dla nich....ale cała rodzina musi być obecna....:) Papa....
  16. Cześć !!!! Oj bardzo ciężko jest mi się znowu przestawić na życie przedszkole - szkoła - praca...:(....szybko człowiek się przyzwyczaja do słodkiego lenistwa i teraz ciężko wrócić na szybkie obroty..... Wróciłyśmy z Zuzką z sanatorium w czwartek późnym wieczorem....jeszcze rano miała zabiegi, potem zjadłyśmy obiad i koło 13 wyjechaliśmy z Rymanowa....po drodze pojechaliśmy jeszcze na Słowację.....:)...kupiliśmy sobie rum i spokojnie wróciliśmy do domku...:) W piątek jeszcze leniuchowałyśmy z Zuzką w domu, poszłyśmy po Alę do szkoły i zabrałam dziewczyny do fotografa na zdjęcia do dowodów tymczasowych....jutro idę złożyć wniosek do urzędu miasta.....może się orientujecie, czy mogę sama złożyć taki wniosek, czy ojciec dziecka też musi być? W sobotę byliśmy w Łodzi w kinie, z okazji dnia dziecka dziewczyny były w kinie, a potem chodziliśmy po sklepach za butami dla Zuzki...okazało się,że w Smyku były przeceny 30% na ubrania i buty i tam kupiliśmy jej świetne skurzane butki wiosenno-letnie....kosztowały 90 zł, a po przecenie zapłaciłam za nie 60 zł.....trafiła nam się okazja..... Dziś znowu jedziemy do Łodzi, ale tym razem do pani ortodontki na wizytę kontrolną z Alą....po drodze zajrzymy do Manufaktury :)...Ala nie idzie jutro do szkoły, to możemy sobie pozwolić na dłuższy wypad, bez pośpiechu...:) zaraz wracam...
  17. Cześć {cześć}..... No dziewczyny w takim tempie, to marne szanse na utrzymanie się naszego topiku.... Ja jutro wracam do Zuzi do sanatorium i nie będzie miał kto pisać......:( Dorcia mojej Zuzi też popmagają te zabiegi..od poniedziałku ma borowiny na staw skokowy ze względu na bóle nóg i moja mam nie musi jej smarować już nóżek maściami rozgrzewającymi, bo już dziecjko nie narzeka na bolące nogi......badania kału też wyszły negatywnie, więc nadal szukamy przyczyny sińców pod oczanmi i bóli brzucha..... Moja przyjaciółka też dostała skierowanie do Rymanowa ..jedzie ze swoim synkiem 21 sierpnia..:) Moja Ala była we wtorek na całodniowej wycieczce.....wróciła bardzo zadowolona...ja miałam zebranie u niej w szkole (ostatnie w tym roku)...i jak na razie oby tylko do końca roku szkolnego :) Zmykam do pracy... papapa
  18. Halooooooooooooooooooooooo..... Dziewczyny, dzie jesteście???????????????????????????????????????????????????? :(:(:(:(
  19. Cześć Dziewczyny !!! Ja wczoraj wróciłam z sanatorium..teraz do Zuzanki pojechała moja mama...a ja ją zmieniam w sobotę....:) Moja Zuzia jest zachwycona pobytem w sanatorium...stwierdsziła,zer chce tam zamieszkać....sanatorium jest położone w przepięknej okolicy...dookoła są zalesione góry...cisza, spokój, śpiewają ptaszki...przed sanatorium jest duży plac zabaw dla dzieci....codziennie rano i wieczorem jest obchód pielęgniarki po pokojach..pokój mamy dwu osobowy...w pokoju są dwa tapczany, stolik, telewizor...radio i duży balkon z leżakiem...mamy pokój na trzecim piętrze i widok z balkonu na zalesioną górę...super...:) Zuzia codziennie oprócz niedzieli chodzi na zabiegi...ma naświetlania lampą solux na plecy o klatkę piersiową, inhalacje zbiorowe parą i wodne, tzw. grzybek, okłady z borowiny na gardło i na zatoki...na te zabiegi ja chodzę razem z nią, a same dzieci chodzą na gimnastykę...:) Zuzia na początku płakała na borowinach, bo są za ciepłe...ale teraz jest ok....:) Posiłki są o godz. 8.30, 12.30 i 18.00...po zabiegach jest czas wolny...można spacerować po pięknym parku zdrojowym w Rymanowie Zdroju....piękna miejscowość... Wczoraj Zuzia pojechała na wycieczkę z moją mamą w Bieszczady Wysokie i nad Solinę...cały dzień chodziły po górach..ale Zuzia zachwycona....mama zresztą też..:) Tylko ja w tych górach tak kiepsko się czuję...od dnia przyjadu cały czas bolała mnie głowa...jak wróćiłam wczoraj do domu to dopiero dziś czuję się \"normalnie\".....chyba tamten klimat mi nie służy.... Ale w lipcu pojadę nad morze to sobie wypocznę :) Dobra wiadomość jest jeszcze taka,że mój mąż kupił wreszcie samochód...:) i dsziś jedziemy po południu do Manufaktury do Łodzi na zakupowe szaleństwo :) Ala jedzie jutro na całodnoiową wycieczkę szkolną to możemy sobie pozwolić na nie odrabianie lekcji dzisiaj....:) Aga kiedy wy jedziecie na Mazury? Już doczytałam...w tym samym czasie co i my nad morze..ostatni tydzień lipca...a my jedziemy tutaj www.aida-rewal.pl :) Zaraz sobiie obejrzę ten ośrodek....:)..ja uważam,że jak towarzystwo jest fajne to i zabawa będzie fajna :) Dorcia Ty mieszkasz koło Prezmyśla? Daleko jest od Ciebie do Rymanowa-Zdroju? Zmykam do pracy :)
  20. Cześć !! Ana dzięki za radę..ja umówiłam się na czwartek na 8 rano..najpierw będę miała robiomy pedicur a potem paznokcie...w tym salonie robią tylko żelowe....to jest najlepszy i renomowany salon kosmetyczny w Piotrkowie, pracują tam sami doświadczeni pracownicy i maja bardzo dobry jakościowo sprzęt i kosmetyki.... Zastanawiam się tylko, bo czytałam sporo w necie na temat tipsów żelowych,że są barzdo grube...możesz mi coś więcej napisać na temat tych tipsów, jak długo się trzymają...czy nie zaszkodzi im częste moczenie w wodzie, np. w basenie, czy ich zakładanie boli i jak długo trwa? Mam dużo takich beznadziejnych pytań.....:) Ana pomóż....:):):):) Fajna musiała bytć reakcja Julki na przypływające i odpływające fale :) Gratuluję nowego telewizora...ale mąż się wstrzelił z zakupem akurat jak przyjechałyście :) Beti ..ja to podziwiam Twój tryb życia....:) trzymam kciuki,żebyś spotkała kogoś, kto zaopiekuje się Wami :)..napisz coś więcej o Kacperku...żadko o nim piszesz...:( Zmykam....
  21. Cześć Dziewczyny !!! Mam szybciutko krótkie pytanko do Any. Chciałabym sobie zrobić na paznokciach u nóg tipsy, ale nie wiem jakie akrylowe, czy żelowe? Które mi polecisz? Mam nadzieję,ze szybko mi odpowiedz.
  22. cześć !!! Dobrze Aga,że chociaż Ty jesteś ze mną ..razem będzie nam raźniej..zresztą niedługo wróci Ana i na pewno nam pomoże...:) Jeśli chodzi o samochód, to trochę liczy się moje zdanie, bo musimy wybrać taki smochód, ktorym wygodnie będzie się jechało na wakacje i na wyjazdy za miasto...a reszta nie ma znaczenia dla mnie....oprócz wyposażenia w klimatyzację i elektrykę w środku :) Natomiast ja pisałam o samochodzie dla siebie...bo chcemy kupić dwa auta..jedno dla Jarka dla jego dojazdów do pracy, a drugie miejskie dla mnie do jeżdżenia z dziewczynkami :) i na treningi :) Odnośnie Mazur, to nie wiem, czego Ty oczekujesz po wyjeździe na Mazury..chcesz jechać tam, żeby były atrakcje dla dzieci, cisza spokój, czyt żeby można było pożeglować po jeziorach?.....podaj mi więcej danych, to postaram się Ci coś doradzić..:) Zmykam popracować :)
  23. Cześć !!!! Aga bardzo się cieszę, że chociaż Ty zajrzałaś tutaj..... Marnie mi to idzie...ale staram się za wszelką cenę, zeby topic nasz nie zaginął..... Na razie jeszcze się rozglądamy za samochodem...myślałam też o renówce....bardziej mi się podoba ford Ka...chyba zdecyduję się na niego..zobaczymy co będzie w komisie..w sobotę jedziemy do Zgierza znaleźliśmy fajny samochód wasnie tam.... Aga odnośnie Mazur to ja byłam w miejscowości Ruciane Nida, ale stamtąd mieliśmy jacht i wypłynęliśmy na jeziora..przez tydzień żeglowaliśmy i tak na prawdę miejscowości mazurskich za bardzo Ci nie polecę...na pewno nie polecam Mikołajek...duży ruch i drogo.... Poszukaj na forach internetowych....na pweno coś uda Ci się znaleźć.... Zmkam...
  24. Cześć.......... WQyglada na to,że będę prowadziła monolog......:(
  25. Dziewczyny życzę Wam dużo słonka i udanego wypoczynku.....z niecierpliwością czekam na zdjęcia...... Ja też odliczam dni do wyjazdu z Zuzką do sanatorium....jeszcze 18 dni i będziemy w górach.....mam nadzieję,ze do tego czasu uda nam się kupić nowy samochód, bo ten nasz stary po wypadku został zakwalifikowany jako szkoda całkowita i teraz czekamy na pieniądze z ubezpieczenia, sprzedamy wrak samochodu i dołożymy trochę i kupimy nwe auto...mam nadzieję,ze zdążymy do wyjazdu Zuzi....co ja piszę do końca kwietnia, bo w długi weekend majowy chcemy jeszcze zmienić panele w dużym pokoju....i samochód jest niezbędny, żeby je przywieźć... Już zdecydowaliśmy, że Ala nie pojedzie do sanatorium....okazało się,że nie ma miejsca dla opiekuna...a niestety ona sama w sanatorium to nie jest dobry pomysł....głównie ze względów psychicznych i szkolnych.... Mam taką cichą nadzieję,ze uda mi się jak najszybciej kupić dla siebie samochodzik..malutki, kobiecy....rozglądam się bardzo uważnie i śledzę ogłoszenia....strasznie ciężko jest bez samochodu...:( Zmykam do pracy... Mam nadzieję,że zajrzy tutaj jeszcze ktoś???
×