Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

monis30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez monis30

  1. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam :) Przepraszam, że wczoraj się nie odzywałam. Dochodziłam do siebie. Melduję, że dzisiaj czuję się o niebo lepiej :). Jeszcze trochę kaszlę, ale to już nie to co było w piątek. Szklana bardzo dziękuję za chęć pomocy, ale jakoś przetrwałam :). Dobrze że można na Was liczyć. A już jutro rano będę miała przy sobie mego misiaka. Szklana zazdroszczę imprezki :). Też bym taką chciała, niesety moje koleżanki z Wawy są tak zajęte karierą zawodową, że nawet jeszcze mojego ślubu nie uczciłyśmy. Zresztą co im się dziwić, nie dawno też dorabiałam sobie jeszcze dyżurami i nie miałam na nic czasu. Niunia jednak wszystko zmieniła i nie żałuję. Czasami trzeba przystopować i zauważyć inne sprawy. Mia, Szklana fajnie Wam z tymi pokoikami :) Nasza mała na razie będzie mieszkała z Nami w sypialni, a potem zobaczymy. Może sypialnię przerobimy na pokoik dziecięcy a sami przeniesiemy się do salonu. Pewnie tak będzie. Odnośnie jeszcze tej całej sytuacji z kierowcami, to gdybym nie była w ciąży to na pewno bym im nagadała, bo z reguły jestem niespotykanie spokojny człowiek ale jak się wnerwie to na maxa. Jednak odkąd jestem w ciąży to zrobiłam się straszna beksa i na takie dziwne sytuacje raguję płaczem. Mała w nocy się bardzo wierciła. Wpychała mi piąstkę pod rękę. Niesamowite uczucie :) W takich chwilach nie żałuję, że jestem kobietą :). Były to raczej płynne ruchy, więc nie panikwałam, ale nadal nie rozumiem na jakie ruchy mam zwrócić szczególną uwagę :( Dzisiaj przychodzi ksiądz po kolędzie, wię muszę trochę wysprzątać domek. Niestety przyjmę go sama. 20 wizyta u lekarza i już się nie mogę doczekać, a boję się jak zwykle jak diabli. Po raz pierwszy pójdzie ze mną mój mąż, wcześniej nie mógł. Lepiej później niż wcale. Zawsze to raźniej. Idę zrobić śniadanko i później zajzę.
  2. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Rosołku nie ma co narzekać :) Przecież mogło być gorzej. Trzeba cieszyć się tym co się ma i czasami po prostu zacisnąć ząbki. Rosołek uwielbiam, mężuś wróci to na pewno mi ugotuje. Odkąd razem mieszkamy troszczy się o mnie i z tego trzeba się cieszyć. No i te Nasze kruszynki :) dla nich warto się poświęcić i pocierpieć :) Fajnie, że jest to forum, dzięki niemu w takich chwilach nie czuję się samotna i mam nadzieję, ze długo będziemy w kontakcie, chociaż wiadomo po porodzie będziemy miały masę obowiązków, ale myślę ze zawsze chwilkę znajdziemy :)
  3. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Rosołek niestety zupełnie sama :( Mąż wraca dopiero we wtorek bo musiał sprawy pozałatwiać. Mama, teściowie i rodzina mieszka na mazurach. A znajomi których mam w Warszawie niestety mają dużo pracy, pracują na 1,5 etatu. Na szczęście mężuś zaopatrzył mnie we wszystko co potrzebuję, a w razie czego to są telefony i sąsiedzi. Wiem, że w chorobie dobrze jak ktoś jest obok, ale trudno, czasami bywa inaczej. Nie jest źle. Jeszcze tylko 2 dni i będę miała mężusia przy sobie.
  4. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Naprawdę się tu chorowito zrobiło. Cały dzionek leżę w łóżeczku i od czasu do czasu przysypiam. Mia dzisiaj czuję się trochę lepiej, ale nadal jestem osłabiona tak jak Ty i nie mam siły na nic. Na szczęście nie mam gorączki. Łykam syropek i już się nie duszę. Piję herbatkę z sokiem z malin i dużo wody. Biorę witaminkę C i czosnek. Niestety smarkam non stop. Zamiast z mężem to śpię z pudełkiem chusteczek higienicznych. Mia może to od kaszla brzuszek Cię boli, tzn mięśnie. Mała się wierci to najważniejsze. Moja też się wierci ale tak grzecznie, średnio co godzinkę tak chwileczkę. Igmik dobrze że temperaturka spadła. Musimy się szybciutko wzmocnić bo to tak niezdrowo. Pimboli dobrze, że masz już męża przy sobie, życzę żeby szybciutko wrócił do siebie. Zmykam do łóżeczka, może zasnę. Sen to najlepsze lekarstwo.
  5. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    hałaśliwa no na pewni nie widzać że w ciąży jesteś ;-p Co za ludzka znieczulica :-/
  6. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Teraz już sobie się grzeję bo temperaturka wzrosła do 37,5. Nigdzie nie wyłażę. Mężuś we wszystko mnie zaopatrzył przed wyjazdem także nie muszę wychodzić. Szklana mężuś wraca we wtorek rano na szczęście. Jakoś przecierpię. Rosołek ale Ci fajnie z tymi mebelkami :) Dziewczyny no to może się wszystkie spotkacie w szpitalu. Będzie wesoła gromadka :) Ja to jeszcze nic nie wiem, wszystko zależy od małej, kiedy będzie chicała się pojawić na świecie A teraz aktualizacja bo sie zapomniałam Mamusie i dzieciaczki Nick.......tc.......data narodzin.......waga.....wzrost......imię dziecka Ważka...35..........08. 01..............1560.......?............Anastazja Nick............wiek.....woj...........tc......data porodu.....+kg/plec kasiulkapb.....25....małopolskie....37......25.01.09.... .....+13/córcia karenk.........33....łódzkie..........25......28.01.09.. .......+7/synek Kluska=)........26....łódzkie..........36.....02.02.09.. +15/CÓRKA/MAJA Agagaguś......38....Mazowieckie...25.....31.01-04.02.09. ...synek igmik...........26....pomorskie.......37.....01.02.09 .........+10/Pola piksip...........29....śląskie..........37......01.02.09 ........+9/Marysia LUTÓWKA......24....świętokrz......37.....01.02.09....... .+6,60/synek/JAKUB FILIP kasiula29.......29....Frankfurt......37.....02.02.09...+ 13/synek Hubert fusyta..........33....podlaskie.......30.....02.02.09 ...+17!!!/babsztylek *iwonka*.......28....lubelskie........36......02.02.09 ......+14/córeczka Monia...........22....lubelskie........28.....04.02.09. ......+10/córcia basienia........28....śląskie..........37......04.02.09. .....+13/Wiktoria rosołek.........26....lubuskie........37......05.02.09.. ......+11/córeczka stokrotkaa2...25....Warszawa.....36......sty/luty..... +10/coreczka Karella..........27....mazowieckie...31......06.02.09.. .......+7/Jaś ? mandzia........28....łódzkie..........35......06.02.09.. ....+10/córeczka SzklanaGłowa.28....warszawa.......35......07.02.09.....+ 17!/córeczka katia-84........24....małopol./Krk..33.......08.02.09.. .......+7/ ???? salwia..........29....wroclaw.........36.......08.02.09 .......+19/synek malinova.......35....śląskie...........35......09.02.09. .......+9,8/córcia Mia 82.........26.....podkarpackie...36.....09.02.09.......+12 /córcia czarna.owieczka...26...mazowieckie..33...ok.09.02.09.... +9/synek Mama3.........40.....świętokrzys...36.....10.02.09 .........+6,5/córcia Olka_..........28......kuj-pom........28.....10.02.09 .........+7,5 /? adulka.........31....podkarpackie...28.....11.02.09..... .+12/córeczka asia............26....łódzkie...........28.....11.02.09. .....+6,5/córeczka lamamma......30....Pomorskie.......34.....12.02.09...... .11/Mania edycia86r.....22....podkarpackie...34....14.02.09...... ..+10/córcia *Iskierka*.....28.....wlkp............23.....7/14.02.09. .....+11/synek julka2384.....24.....lubuskie........32.....15.02.09 ........+10/syn doddotka.....25.....wielkopolskie..35.....12.02.09...... ..+16!!/synek Nadia277.....27.....śląskie...........34....15.02.09 .........+9/synek Sikorka.......29.....BremenDe.......32....16.02.09...... ..+14/Maj a PrzyszlaMama23...MannheimDE....34....16.02.09....+9/NIco las Haydi.........22......Gliwice.........35.....16.02.09... ......+16/synuś viola nowa...23.....mazowieckie...34.....17.02.09.........+17/Maj a Pimboli.......27..Schwarzwald/DE..35.....18.02.09... .....+9/Nadine balbiina .....24 ....Częstochowa....35....18.02.09.........+5/Kacper kasia130285...24...małopolskie.....34.....21.02.09...... ..+8/Sebastian Kathey.......27.....Warszawa.......30.....22.02.09...... ..+7/córeczka kamasutra...21....wielkopolskie....27.....23.02.09.. .....+13/synek dota25.......29.....pomorskie.......21.....24.02.09..... .....? halasliwa.....27....Warszawa.....31........25.02.09 ..+15/niespodzanka Zabajona.....31.....warm.maz.....33.......26.02.09...... ...+6/synek konwalia9....28......Dublin..........32......26.02.09... ......+7/Oliverek up-83.........25......Kraków........33.......26.02.09... ......+13/synek monis30......29......Warszawa....33.......27.02.09...... ...+13/Agusia alicja 111.....27.....WLKP..........29.......27.02.09.........+12/E milka myszkinson...26.....Gdańsk........27......27.02.09...... ....+5/Kazik
  7. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    No to się zaczęło :) Pierwsza Nasza niunia :) Super Trzymam kciuki żeby wszystko było ok :) Ale miałam paskudny dzień. Pojechałam na dworzec po ten syropek. Mężuś mówił, że jak dawał na dworcu w Gołdapi kopertę to od razu zarządali grubszej kasy. Mąż dał 10 zł i powiedział że to tyle samo co ten syrop i więcej nie dał. Czekałam od 16.15 do 17-stej wreszcie przyjechał. No to podeszłam i mówię że ja po przesyłkę a Oni sobie ze śmiechem że jak zapłacę to dostanę. Mówię że mąż zapłacił, nigdy by nie wzieli gdyby tego nie zrobił. A Oni zaczęli zajmować się swoimi sprawami i mnie olali. Ja zmarznięta skołowana ze łzami w oczach mówię im że ok zapłace że jestem w ciąży i nie będę się spierać Zaczęłam płakać bo już nie miałam siły i wcisnęłam kolejne 10 zł. To mi wydali. Powiedziałam że nie mają sumienia żeby z ciężarnej jaja sobie robić. I zapłakana sobie poszłam. weszłam na dworzec i z płaczem zadzwoniłam do męża On na to że na pewno zapłacił i tak dalej. Tak się zdenerwowałam ze cała się trzęsłam. Wtedy mnie zauważył jeden z tych kierowców podszedł do mnie i mnie dupek przeprasza że kolega sobie nagle przypomniał że mąż dawał pieniądze i wciska mi te pieniądze. No to mu powiedziałam co o nim myślę. Że tak się nie robi i tym podbne. Co za chamota. Nie chodziło o pieniądze tylko o to że sobie ze mnie zakpili. :( Długo dochodziłam do siebie. Co za ludzie. Przepraszam, że się wyżalam i Was zanudzam ale musiałam się wygadać. A potem czekałam 30 minut na autobus :( bo to szczyt i się spóźniał Zmarzłam niesamowicie i jeszcze w zatłoczonym autobusie mną rzucało :( No to tyle. Włażę pod kołderkę bo po tej wycieczce o ironio po syrop żeby lepiej było jeszcze bardziej sie rozchoruję Buziaczki
  8. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Szklana głowa do góry :) Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Zobacz nie będziesz tak wymęczona jak my, możesz się do tego brzygotować a i calineczka będzie w lepszej formie. Możesz już zacząć skreślać dni w kalendarzu do spotkania z calineczką :) Będzie dobrze:)
  9. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam dwupaczki :) Dzisiaj czuję się jeszcze gorzej niż wczoraj. Noc masakra. Dusiłam się, kaszlałam i sikałam. Musiałam być non stop w toalecie, żeby mieć pęcherz opróźniony bo jak nie to przy kichaniu popuszczłam :( Oj tragedia. Zaliczyłam wczoraj 10 aptek i ręce mi opadły. W każdej patrzyli na mnie jak na debila. Jak tak to zawalone półki różnego rodzaju syropami a jak jest jeden dozwolony syrop dla kobiet w ciąży to nie ma. Na szczęście mężuś kupił mi już w Gołdapi i wysłał autobusem także po południu będę już go miała. Wiem, że to nie był mądry pomysł z tym jeżdzeniem, ale po prostu miałam nadzieję że znajdę i guzik :( Szklana fajne miałaś sny. Szczególnie z tym doktorkiem. :) Też martwię się o Wazkę, możliwe ze rozpocznie rozwiązanie Naszego worka
  10. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Byłam w czterech aptekach i nie było tego syropku :( W ostatniej aptece farmaceutka powiedziała, że kiedyś go miały ale miał krótki termin ważności, tylko miesiąc i nie schodził więc zrezygnowano :( Zaraz jadę do dużej apteki na Grójeckiej może tam dostanę, bo się wykończę :(. Zamiast leżeć i odpoczywam to ja latam za jakimś syropkiem jedynym dozwolonym kobiecie w ciąży Szklana moja mała była ułożona główką do dołu od 18-stago tygodnia i nie zmieniła pozycji. Ale kilka dni temu jak leżałam poczułam jakby przekręt i od tamtej pory czuję zupełnie inaczej ruchy mojej małej. Czkawkę czułam zawsze nisko na dole, a teraz czuję tylko na górze i w ogóle czuję jakby było odwrotnie. Mam nadzieję że to tylko moje takie wymysły. Przekonamy się 20-stego na wizycie. Dobra lecę w poszukiwaniu zaginionego syropku :)
  11. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Nadia ja ruchów nie liczę bo czasami nie jestem w stanie, tak szybko się wierci, kręci i macha nóżkami. Mnie lekarz nie kazał liczyć ruchów. Wydaje mi się, zeby się w ogóle ruszały. Czasami moja mała ma leniwe dni i wtedy daje znać tylko od czasu do czasu, a są dni, ze zasuwa i wierci się cały dzień. Dwa dni temu miała takie trzy dni, że słabo ją czułam i już się martwiłam, ale znowu jest aktywna. Wydaje mi się, że trzeba sprawdzić jak dość długo nie daje o sobie znać albo ruchy są bardzo gwałtowne. Chociaż z tą gwałtownością to sama nie wiem. Moja mała od samego początku jak się rusza to raczej szybko i wykonuje wtedy kilka kilkanaście ruchów i jak do tej pory jest ok. Ruchy naszych maluchów zależą od naszego samopoczucia, pogody, ciśnienia atmosferycznego itp. Ale jeśli masz się martwić to lepiej sprawdzić co i jak.
  12. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Od kilku dni czuję czkawkę już nie na dole a właśnie pod żebrami. Dziwne, chyba mnie się nie przekręciła. To dopiero byłaby checa.
  13. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Mia brałam syropek Prenalen, jest specjalny dla kobiet w ciąży na bazie składników naturalnych. Jest naprawdę super. Mnie od razu przynosił ulgę. Niestety byłam w 2 aptekach i nie było :(. Podjadę później do jeszcze jednej, bo mnie ten kaszel trochę męczy i maleńką rzuca. Basienia dziękuję za życzenia powrotu do zdrówka, mam nadzieję że długo to już nie potrwa. Najważniejsze że nie mam gorączki. Oj dopadły Nas te choróbska. Też nie mogę za bardzo siedzieć bo mała wciska się mi pod żeberka, a o leżeniu na plecach to już w ogóle mogę pomażyć. Ciężko oddychać. Coraz lepiej mi się śpi, ale niestety od kilku dni co noc budzę się dokładnie o 4-rtej i o 6-stej na siusiu. Czyżby mała dawała mi znać o której będzie dawała znać o sobie po porodzie? Ciekawe
  14. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie kochane :) I znowu opuściłam się w pisaniu i czytaniu. Przez te mrozy dopadło mnie choróbsko. Dzisiaj czuję się już całkiem dobrze, został mi tylko męczący kaszel. Skoczę zaraz do apteki po syropek dla kobiet w ciąży już zdarzyło mi się go wypróbować i jest naprawdę świetny. Mia nie denerwuj się, maluszkowi już na tym etapie na pewno nie zaszkodzi. Bardziej Twoje nerwy. No i zostałam sama. Mężulek pojechał do rodziców i wróci dopiero we wtorek :(. Wczoraj jak mu powiedziałam, że jeszcze nie mam wszystkiego przygotowanego do szpitala to był przerażony. Powiedział, ze jak wróci to od razu lecimy wszystko skompletować. Chyba jest bardziej przerażony ode mnie. Przywiezie wózeczek i łóżeczko, już się nie mogę doczekać :). W Gołdapi jest jednak o połowę taniej niż tu w Wawie, a identyczne. Mam nadzieję, ze u Ważki wszysko dobrze i z malutką wszystko będzie ok. Trzymam mocno kciuki. Mimo tak smutnych wiadomości widać, że optymizm jej nie opuszcza. Dziewczyny wszystkie tak trzymać. Wszystko będzie dobrze, to już naprawdę niedługo i wkrótce wszystkie będziemy trzymać Nasze maleństwa w ramionkach. Rosołek i Szklana trzymam kciuki za Wasze ciśnienie. Najważniejsze, że jest pod kontrolą. Dziewczyny główki do góry i uśmiechy na buźkach. Wszystko będzie dobrze :) Też mam matę edukacyjną. Dostaliśmy od siostry męża za stanów, teraz szykuje sie kolejna paczka. Już nie mogę się odczekać :) Mała zmieniła charakter ruchów. Chyba podrosła. Gniecie się i wypycha chyba dupcię. Już sama nie wiem. Nie czuję już wpychania nóżek w żebra. Bardziej coś większego. Mnie nic nie boli, nawet kręgosłup. Ogólnie nieźle się czuję. Up nie przejmuj się możliwe że obie zostaniemy na końcu tabelki. Kto to wie. Okarze sie wkrótce. Pozdrowionka
  15. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie kochane :) I znowu opuściłam się w pisaniu i czytaniu. Przez te mrozy dopadło mnie choróbsko. Dzisiaj czuję się już całkiem dobrze, został mi tylko męczący kaszel. Skoczę zaraz do apteki po syropek dla kobiet w ciąży już zdarzyło mi się go wypróbować i jest naprawdę świetny. Mia nie denerwuj się, maluszkowi już na tym etapie na pewno nie zaszkodzi. Bardziej Twoje nerwy. No i zostałam sama. Mężulek pojechał do rodziców i wróci dopiero we wtorek :(. Wczoraj jak mu powiedziałam, że jeszcze nie mam wszystkiego przygotowanego do szpitala to był przerażony. Powiedział%2
  16. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam :) Nie odzywałam się troszkę, ale po tej całej przeprowadzce miałam chęć na odpoczynek jedynie z książką. Już się urządziliśmy i mamy wszystko co trzeba. Teraz pora na skompletowanie wszystkiego małej. Niunia jest ostatnio spokojna i w nocy to chyba śpi bo jej nie czuję. Od wczoraj jest mi ciężko oddychać. Tragedia. I ta wysuszona śluzówka :( Dziewczyny nie odciągamy siary. To jest pierwszy pokarm maluszków. Jest bardzo cenny. Zawiera Nasze przeciwciała. Także nie kuśmy się na odciąganie. Polecam książkę \"Mama i Tata to My\" Jest naprawdę świetna, zawiera sporo porad o których nie miałam pojęcia. Kupiłam mojemu mężusiowi na gwiazdkę i sama czytam. Idę niamać
  17. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Ja nie wiem czy to tak można wyczuć. Przecież dziecko od pochwy dzieli szyjka zamknięta o długości u niektórych dziewczyn nawet 4cm. To czy szyjka jest twarda czy miękka nie zależy od ułożenia dziecka. Coś mi tu nie pasuje. Szklan to prawda czuję się teraz naprawdę bezpiecznie i już spokojna, bo trochę się tym martwiłam, ze nie mamy odpowiednich warunków do przyjęcia małej. Jednak się ułożyło :) Też odpoczywaj :) Ale widzę że Nas obie rozpiera energia i nie umiemy usiedzieć na tyłkach :) Mnie jeszcze spojenie nie boli, za to czuję kłócie w pochwie czasami jak chodzę. Na szczęście przywitamy już Nasze maluszki wkrótce. Nie mogę się doczekać. Pomarańczowy pierzemy wszystko co ma kontakt z maluszkiem, nawet materiałowe zabawki i matę do leżenia, kocyki, kombinezoniki też. Lecimy na kolejne zakupy.
  18. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam :) Melduję posłusznie, że ponownie łykam magnez i nospę. Mężulek mnie pilnuje. Wystraszył się biedaczek jak dostałam tych skurczy. Nie wiem co to bedzie jak w końcu wybije godzina 0 i nie będzie odwrotu. Wszystko już wysprzątane i jestem już przeszczęśliwa. Zostało parę drobiazgów do kupienia i urządzenia. Mieszkanko super, punkt też :). Dzisiaj Nam przywiozą lodówkę i pralkę i nie mogę się doczekać :) Mia nie bój się tej cesarki, da się przeżyć, najważniejsze że z małą ok. Poza tym dzieci po cesarce nie są takie wymęczone i pomarszczone. W zasadzie mniejszy dla nich stres. Są oczywiście plusy i minusy. Nie zamrtwiaj się, ze mogłaś więcej coś zrobić, bo to nic nie da. Małej widać tak dobrze. Trzeba się cieszyć , że masz wybór, a nie tak jak jeszcze na wiosce wiele lat temu wyboru nie było. Trzeba było urodzić i tyle. Mam ciocię, która ma 80 lat i rodziła córkę ułożoną podłóżnie. Był to bardzo ciężki poród i aż babka z wioski płakała. Ciocia się wymęczyła strasznie i jej córka też. Moja mama i siostra miały cesarki ze względu na nierozchodzące się kości miednicy i nie narzekają. A maluszki jak ta lala. Jedna sobie tu z Wami klika :) Szklana ja często leżakuję na żabę, bo mam zrosty na jelitach i to mi pomaga, nie wiem czy mi to pomogło w obroci córci, bo mała jest ułożona główką do dołu od 18-stego tygodnia i nawet wiem kiedy ten moment nastąpił. Siedziałam sobie przed komputerkiem i Ona siup :) Szklana My idziemy na ten film w poniedziałek, pora się odstresować i odpocząć po przeprowadzce. Widzę, ze jednak warto skoro polecasz :) *iskierka* lekarz mi coś wspominał o tym ze od stycznia mają zwiększyć ilość dni na zwolnieniu, ale ja złożyłam wniosek 17-sty grudnia jeszcze przed tą informacją i jak na razie głucho. Mama3 dziękuję Ci za odpowiedz, uspokoiłam się, widzę ze mogę jeszcze poczekać. Pimboli czuję moją małą identycznie jak Ty, kopniaki i nóżki w prawym górnym rogu a czkawkę i \"puszczanie baniek\" nisko na dole z lewej strony. Chociaż dzisiaj w nocy czułam ją inaczej a przed tym tak jakby się przekręciła :-/ To byłaby checa. Lamamma, ja też jeszcze nie prałam i nie prasowała ciuszków małej i też jeszcze nie mam wszystkiego skompletowanego. Zajmę się tym w tym miesiącu. Jakoś tu tak pusto bez Ważki. Chciałam chyba coś jeszcze napisać ale nie wiem co. Jak sobie przypomnę to odpiszę.
  19. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Szklana masz rację należy mi się klaps. Już dostałam ochrzan od mężulka i dzisiaj zapowiedział że pierwsza sprawa to idziemy do apteki po magnez i nospę. To fakt że pewnie będę się forsować tyle roboty a ja usiedzieć w miejscu nie mogę. Tak bym już chciała mieć poskładane wszystko. Moja mała jest ułożona główką do dołu i czuję jak wypycha mi nóżki pod żebra, takie wyciąganie nóżek, a na dole bardzie z lewej strony czuję czkawkę i czasami dostaję z główki w pęcheż albo czuję delikatne przesuwanie.
  20. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    A i zapomniałam Was zapytać jak długo czekałyście na dezycję z ZUS-u dotyczącą zasiłku rehabilitacyjnego.
  21. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie Wczoraj nie dałam rady już tu do Was zajżeć, byłam niesamowicie zmęczona, taki dzień pełen wrażeń. Szklana ja tak jak Ty dzisiaj od 6-stej na nóżkach. Noc zarwana na bieganiu do toalety, strasznie mnie piersi bolały i jakoś mi duszno było. Poruszyłaś fajny temat. Tylko obecne mamusie pytają czy można dotknąć brzuszka reszta to pcha się z łapkami. Nie chcę tu nikogo urazić ale strasznie mnie to denerwuje jak ktoś ze znajomych czy nawet rodziny mnie spotyka i od razu bez pytania maca mi brzuszek. Niezręcznie się wtedy czuję. Każdy chce poczuć kopniaczki małej, ale nawet jeśli przed sekundą mała dawała pokaz to i tak na takie macanie reaguje bezruchem. Brzuszek jest zarezerwowany dla moich łapek i męża, ale nie chcę nikogo urazić. IGMIK no super mieszkanko. Mimo że wszystko jeszcze porozwalanie i kupę czasu zajmie mi rozkładanie tego ale w końcu czuję się swobodnie i spokojna. Po prostu luksus po mieszkaniu kątem u teściów i mamy. Tyle przestrzeni. Myślę że malutkiej będzie tu sie dobrze mieszkało mimo że w mamy brzuszku najlepiej :). Dzisiaj lecimy porobić niezbędne zakupy bo tyle tu wszystkiego brakuje. Wczoraj tak się rozpisałam o magnezie, że mimo iż przestałam brać nic się nie dzieje. Chyba powiedziałam to w złą godzinę. Wczoraj wieczorem dostałam bolesnych skurczy i byłam przerażona, ale chyba bardziej przerażony był mój mąż. Zaczął gadać do małe że to jeszcze nie pora, że niech jeszcze poczeka bo my nic tu nie mamy itp. Śmiać mi się chciało mimo bólu. Na szczęście przeszły i już spokojnie zasnęłam. Mąż zakazał mi dzisiaj robic cokolwiek i nakazał dużo leżeć a tak dużo jest do zrobienia :( Nie lubę mieszkać na walizkach. Ja też mam mały brzuszek i wszyscy się dziwią że jestem w 8-mym miesiącu. Oczywiście wszyscy zgodnie twierdzą że mała będzie mała. A tu guzik i oczy im się otwierają jak mówię im że mała ma juz 2 kg. Nieźle Nam się upakowały te maluchy. Mam skrzywienie kręgosłupa a gdzieś czytałam że w takim przypadku macica rozrasta się ku tyłowi i stąd ten brzuszek. Poza tym to pierwsza moja ciąża. Trzeba zjeść śniadanko i biegiem na zakupy póki nie ma tłumów. Buziaki
  22. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Tyle napisałam i mi się nie wyświetlło :( Nie mam siły powtarzać wieczorkiem jak już zasiodę spokojnie to skrobnę
  23. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam wszystkie kochane dwupaczki na szczęście jeszcze :) pierwszego dnia Nowego roku :) My balowaliśmy do 2-giej w nocy, a właściwie to ja bo mąż jeszcze siedział do 4-rtej ze znajomymi. A dzisiaj od 10-tej przeprowadzka dlatego piszę teraz. Padam już ale niewiele zostało. Dzisiaj śniło mi się że wróciłam do pracy i mi wody odeszły. Obudziłam się przerażona. Jutro jedziemy kupić lodówkę i pralkę bo czas prać ciuszki małej. Basienia ja odstawiłam magnez i nospę jakieś 3 tyg. temu. Tak po prostu zapomniałam potem zapomniałam kupić i tak już zostało. I jak na razie nic
  24. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam w bezsenną noc Szklana dzięki za klapsa ;-) zasłużyłam. Dzisiaj doszłam do wniosku, ze najlepiej by było zamknąć mnie na 9 miesiecy, nikogo nie wpuszczać i nic nie dawać do czytania, poza ładnymi bajeczkami. Od dzisiaj koniec ze schizami i czytaniem na necie o patologiach. Jak sie okzało ze mam przegrodę w macicy to oczywiscie przewertowałam internet i tyle okropieństw się naczytałam że byłam przerażona. Wszędzie było napisane że dziecko ma problemy ze wzrostem i że ciąża kończy sie najczęściej przed 20 tygodniem a u mnie jest już 30 i dzidzia spora. Także koniec z czytaniem takich informacji, nie ma reguły. Szklana nie przejmuj się reakcją innych na imiona małej. To Wasz wybór. i Wasza decyzja. Ja też krzywię się na niektóre imiona ale innym nie wybieram. Frania to piękne wiecznie żywe imię, tak samo jak Michasia, czy Aniela. Moja babcia miała na imię Frania i to była bardzo fajna kobieta z silnym charakterem. My chcieliśmy wybrać dla naszej żabci imię Amelia, ale jak zobaczyłam, że teraz co druga dziewczynka Amelka to zrezygnowałam. Wybraliśmy Agnieszka, naszym zdaniem świetnie pasuje do nazwiska, sporo zdrobnień można użyć jak będzie mała, a jak będzie dorosła to będzie poważnie brzmiała. Też są różne reakcje znajomych jak mówimy jakie imię będzie ale to Nasz wybór i Nam się podoba. Malinova dzięki za przykład małego brzuszka z dużym dzidziusiem. Jak widać nie ma na to reguły i lekarz mnie dzisiaj uspokoił i kazał się tym absolutnie nie przejmować bo wszystko jest dobrze. Widocznie mała się świetnie upakowała. Dobra idę się pomęczyć w łóżeczku.
  25. monis30

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Wazko ja nie przejmuję się wagą naszej małej. Wiadomo to tylko USG. Poza tym najważniejsze że przybiera na wadze i rośnie. W mojej rodzinie rodziły sie duże dzieci i w męza rodzinie również. Martwiłam się tym, że miesiąc temu Nasza mała miała tętno 140 uderzeń/minutę i dwa miesiace temu też, a dzisiaj miała 130 uderzeń na minutę. Ale już się nie martwię, bo dowiedziałam się że wraz ze wzrostem ciąży spada tętno i to jest normalne. Poza tym mała spała w tym czasie więc to tez mogło mieć wpływ. Należy mi się jednak mega klaps za to moje schizowanie i zamartwianie się. Postaram się bardziej cieszyć ciążą.
×