Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kokuś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kokuś

  1. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Squirley - dostarczylas mi rewelacyjnej zabawki z tymi danymi statystycznymi dotyczacymi miast amerykanskich.. Faktycznie w tym miasteczku gdzie mieszkalem w 2000 roku jest 30 % Polakow, 20 % Wlochow, 15 % Niemcow i 5,5 Wegrow.. Anglojezycznych nie wymieniam, aha, jeszcze kilka procent Filipinczykow (pewnie te ladne dziewczyny z salonu kosmetycznego to byly Filipinki). Faktycznie jest tam czynny kosciol wegierski, a z niemieckich zwyczajow urzadzano Octoberfest, z tym ze jeszcze w sierpniu, zeby byla atrakcja dla turystow.. Dane sa z 2000 roku, nie wymienaija czarnoskorych mieszkancow, ale teraz jest ich podobno wiecej, bo w 2002 oddano do uzytku kosciol budowany przez nich. Pierwszy budynek tego kosciola jeszcze przed wykonczeniem zostal podpalony w 1999 roku - mozna wysnuc przypuszczenie ze w celu zniechecenia Afroamerykanow do osiedlania sie w Manwille.. Ciekawe? a takie male miasteczko, wiec nie mowcie, ze wasze miasto to wiocha i nie ma nic ciekawego..
  2. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Naneczka - no wlasnie zwiedzalem miejsce zamieszkania Jay - tam jest cale mnostwo ciekawych miejsc, o ktorych nigdy nie wspominala.. A teraz Tega Cay gdzie mieszka Squirley - tam z trzech stron jest woda! Jestem zaskoczony ze az 17 % mieszkancow jest pochodzenia niemieckiego, bardzo malo Afroamerykanow i Latynosow. Idac tropem wskazanym przez Squirley ide zbadac Manwille w NJ gdzie mieszkalem przez pol roku, od tamtejszych mieszkancow slyszalem ze 40 % to z pochodzenia Polacy - ciekawe czy to sie potwierdzi.
  3. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Squirley - to jezioro to Catawba Lake zapewne.. zaraz tam zagladne..
  4. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc dziewczyny... Jay- zwiedzam Charleston i okolice, odnalazlem stary atlas samochodowy Stanow i przygladam sie Twojemu miastu.. Macie swietne zabytki z czasow kolonialnych i pozniejszych, szczegolnie mam na mysli Castle Pinckney. Z rozkosza ogladam Magnolia Plantation and Gardens, link od razu: http://www.magnoliaplantation.com/ bylem tez w miasteczku Folly Beach - czy tam wlasnie jezdzisz nad ocean. Czy moze na Sullivans Isl. albo Isle of Palms? Ide jeszcze pozwiedzac forty Sumter i Moultrie oraz USS Yorktown - czy nadal jest tam zacumowany? bo atlas ma juz 10 lat... Squirley - a ty gdzie mieszkasz? bo nie znalazlem Twojej miejscowosci na spisie \"Cities and Towns\" wiec jakie city albo town jest najblizej? KaHa - Twojej miejscowosci jeszcze nie szukalem... czy jestes wpisana w tabelce? to wroce i poszukam wstecz..
  5. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    squirley - odebralem zdjecia, fajnie Ci w tych nowych wloskach, zupelnie inna dziewczyna.. naneczka - Twoje zdjecia tez odebralem. Pieknie wygladalas, elegancko.. extra.. ok.. cos mnie spanie bierze, na dobranoc wszystkim pappapaaa, milej niedzieli, bawcie sie dobrze..
  6. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    czesc... No widzisz Marzenusia, dasz sobie rade i w poniedzialek.. czy o 3 rano musicie wyjechac z domu zeby zdazyc, czy dopiero wstac z lozka? bo to spora roznica... Naneczka - masz stol, masz lozko, co jeszcze bedziesz musiala kupowac do nowego mieszkanka? Piwonia - dostaje mnostwo takich roznych duperelkow, ale nie chce wam zasmiecac skrzynek, wiec tylko wtedy cos posylam jak stwierdze, ze naprawde warto - wg mnie oczywiscie. (de gustibus non discutantum) Squirley - domyslam sie, ze Twoje fotki sa na skrzynce, niestety teraz klikam z drugiego kompa.. Bagatelka - kocham taki snieg... chyba dlatego ze w Polsce tak rzadko mozna go sprobowac... a jak sie jedzie samochodem, ale adrenalinka wtedy rosnie :D Tylko nie lubie, jak to wszystko zaczyna topniec, wtedy jest kleska.. Esja - nie scinaj wlosow... powiem Ci po cichu, ze faceci lubia dlugowlose dziewczyny... Moj syn jest bardzo zadowolony z przesiadki w Mediolanie, podoba mu sie lotnisko, jedzenie na liniach Alitalia smaczne, stewardesy sympatyczne. Brat i Babcia byli kolosalnie zaskoczeni bo moja siostra nic im nie powiedziala, ze on przylatuje... jak juz dojdzie do siebie (bo sie rozchorowal) to go namowie na wpisanie sie na topik.. na razie pappaapalugi
  7. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    czesc dziewczyny, witam w sobotni poranek, kawa juz byla w trakcie czytania, teraz tylko coskolwiek naskrobie i brykam, zeby wieczorem zrobic jakis haczyk przy dlugiej liscie prac do wykonania.. pogoda jest piekna, ostre slonce, dwa centy sniegu i pol stopnia mrozu, zyc nie umierac... Ewulek - zaczynam od Ciebie bo strasznie sie ciesze, ze wyniki badan sa uspokajajace. :D Margot - zycze milego, dlugiego odpoczynku, nalezy Ci sie za te egzaminy.. Marzenusia - dobrze, ze wrociliscie cali i zdrowi. Imprezka sie chyba udala? fajnie bylo? Funkia - snieg sniegiem, zalezy od ilosci, ale wydaje mi sie, ze bardziej niebezpieczny jest lod na drodze, taki podstepny, ktorego sie nie spodziewasz. Z mezczyznami w kazdym wieku jest tak samo, jak chory to dokuczny bardzo.. Zycze Starszakowi szybkiego wyzdrowienia.. Ewulek jeszcze raz.. niektorzy znikaja powoli z topiku jak Barb czy Mayenka... Mysle, ze to wynika ze zmiany zainteresowan, po prostu maja inne klocki. Fajnie, jesli ktos wraca na topik tak jak Naneczka, w dodatku odmieniona, z nowymi checiami do zycia. Dark Elf - czytalem artykul, znakomity. I bardzo smutny, bardzo, bardzo.. Esja - podobno kazdy ma swoj alkohol, ktory mu sluzy i dobrze go znosi, nawet w nadmiarze. :D Squirley - ciekaw jestem tej fryzurki, czekam na fotki.. i wspolczuje pogody, jak jest juz zimno to zeby chociaz snieg byl.. A wszystkich pozdrawiam, rowniez czytaczy-niepisaczy...
  8. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    ja tez bede trzymal kciuki..
  9. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    czesc, siedze w domu, nie mam checi wyjsc do jakiejs roboty, a na spanie szkoda mi czasu, choc oczy pieka...(moze to od kompa) Jay - ranny ptaszku... a tu Naneczka juz mowila, ze tylko Europa na nogach o tej porze.. Siostra jak dzwonila we wtorek to wlasnie mowila, ze jej hicynty tez szl.. trafil przez gwaltowne ochlodzenie bez sniegu. Bylo -15 st. C w NJ, godzinke jazdy na zachod od wybrzeza. Nie choruj teraz, juz niedlugo wiosna to wszyscy bedziemy zdrowsi.. Esja - w nomenklaturze pszczol to ja jestem truten, a nie bączek. Dodam jeszcze, ze trutnie po spelnieniu swoich obowiazkow wobec krolowej pszczol, gdy ta wylatuje na lot godowy, juz sa wypedzane z ula, gdyz sa niepotrzebne i darmo jedza miod przynoszony przez pszczol-robotnice. Ich los jest dosc smutny, jak to bywa w przyrodzie, po prostu gina z glodu, bo nie potrafia zbierac nektaru z kwiatow. Tak wiec ten Gucio, ktory kumplowal z pszczolka Maja to kompletna bajka, w realu bylby zupelnie zalezny od tego co dostalby jesc od Maji.. naneczka - bardzo ladnie piszesz o Monachium, juz kiedys wymienialas jego walory, ale teraz to jakbym je widzial. Sprobuje napisac cos milego o moim miasteczku, ale raczej puszcze to mailem.. Esja - no nie mow, ze nie lubisz swojego miasta tzn. Rey..
  10. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Amber - jesli nie ubisz jezdzic w zimie i nie musisz, to chyba lepiej bezpiecznie przenocowac.. Marzenusia , dziekuje... Ewulek - trzymaj sie mocno, wszystko bedzie dobrze.. Jay - zycze tych silek mnostwo... Piwonia - jeszcze jedne zyczenia urodzinowe, ode mnie, ciut spoznione, ale szczere.. Funkia - z tym sniegiem to najgorsza jest nierownomierna dystrybucja, u Ciebie za duzo, u mnie za malo... ktos niedopracowal harmonogramu.... Esja - fajnie ze masz juz bilet, caly miesiac w kraju, wow... a w maju bywa taka piekna pogoda... bagatelka juz syncia dopilnuje zeby sie wpisal.. Margot - ok, trzymam kciuki nadal... Squirley - a propos tego co piszesz o pensji.. strasznie mnie wkurza, jak ktos w pracy czy z sasiadow tak mimochodem w trakcie rozmowy wtraci, ze jak mam rodzine w Stanach to mi sie dobrze powodzi, tak jakby mieli obowiazek mnie utrzymywac.. na razie to by bylo na tyle, dziekuje wszystkim za trzymanie kciukow w kontekscie wyjazdu do W-wy.
  11. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    czesc dziewczyny, wrocilem szczesliwe pol godziny temu, troche pozno, bo musialem pospac w samochodzie, tak mnie usypialo jak wyjechalem z W-wy. w nocy jechalismy 3.15 godz, a wiec srednio 70 km na godz. przy czym tylko 50 km od mojego domu bylo mnostwo sniegu i biala jezdnia, dalej juz mokro i sniezyca, ale jezdnia czarna. Jak wracalem to uz bylo calkiem dobrze, jest po prostu dodatnia temp. i piekne slonce, chmury w niewielkich ilosciach, ale wiatr jak skurczybyk.. Okazuje sie, ze dla tak wczesnych lotow przyjazd 2,5 godz przed odlowtem to przesada, bo i tak ekipa przyjmujaca bagaze byla dopiero o 5.00 na stanowiskach (my bylismy o 4.05). Syn obiecal cos kliknac na topik, jak juz bedzie \"Polak za granica\".. malutka - z tym chlodem to chyba przesada, ale lepiej dzwigac jak scigac.. zreszta nie wiadomo, co jutro przywieje od strony Ameryki...
  12. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    czesc dziewczyny.... Wiecie co sie dzieje u mnie za oknem? sniezyca, zawierucha i zapowiada sie okropnie.. a ja musze jechac do Warszawy nad ranem, myslalem, ze wyjade o 2 w nocy, ale zaczynam sie zastanawiac, czy nie bezpieczniej bedzie o 1-szej. Na ile konieczne jest stawienie sie na lotnisku 2,5 godz przed odlotem? a moze wystarczy 1,5 godz... Teraz Wy trzymajcie za mnie kciuki, zebym dojechal bezpiecznie tam i z powrotem...
  13. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    chcialem napisac cos wiecej, ale mnie wazne sprawy zawolaly. Na razie pappapaaa. Jak syn pojedzie, to bede mial wolnego kompa przez dwa tygodnie :D bez ograniczen...
  14. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    witajcie kochane robaczki... Margot - no to otej porze to juz jestes po egzaminie, myslalem o tobie, kciuki trzymalem.. Dziewczyny - czy umiecie podejmowac szybkie decyzje? Wczoraj wieczorem zadzwonila siostra, poopowiadala o Wenezueli, o pogodzie w NJersey, o swoich kocie i psie, a na koncu pyta czy moj syn by chcial przyjechac na ferie zimowe do Stanow. Co prawda ferie juz mu sie zaczely, alesmy zadecydowali, ze moze jechac, tydzien szkoly mu sie urwie. Jak wrocil do domu z randki to potwierdzil, ze chetnie jedzie i juz dzis kupilem ostatni bilet na Allitalia, z przesiadka w Mediolanie, wylot juz pojutrze, w piatek. Powrot za dwa tygodnie przez Rzym. W obie strony bedzie mial po kilka godzin czekania na lotniskach, ale bilet jest tani: 1750 zl, jeszcze ubezpieczenie 60 zl. Teraz pojechal na zakupy ubraniowe...
  15. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Margot, dziekuje za namiary.. a moze bysmy sie spotkali wszyscy na czacie gazeta.pl, proponuje pokoj \"sponsorowane\" ja tam teraz ide na rozpoznanie..
  16. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    naneczka - no widzisz jak fajnie.. najwazniejsze, ze cos drga we wlasciwym kierunku, to tak jak splawik od wedki. TRZYMAM KCIUKI... Amber - 29 zl? to chyba da sie przeskoczyc, cos musze zrobic dla mojego brzuszka...
  17. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Squirley - bardzo ladnie napisalas o tym zwyczajnym zyciu. Dodam tylko ze zwyczajne zycie to male gorki i duze dolki... Marzenusia - mile to co mowisz, ale prawda jest bardziej okrutna. Jednak gnany jakas nadzieja wszedlem na wage i okazalo sie, ze waze 2 kilo wiecej niz 4 lata temu po powrocie ze stanikow. Amber - jak juz wspominalem, tej ksiazki jeszcze nie ma w Tbg. Zreszta z wszelkimi niekoniecznymi zakupami musimy poczekac do lutego, teraz mamy okropny dolek finansowy - trzeba bylo zaplacic za kolejny semestr studiow podyplomowych zony...
  18. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    czesc dziewczyny.... ale mi strasznie glupio przed Wami.. nieswiadomie naklamelem niedawno, ze nie mam brzuszka, mimo, ze 40-tka stuknela (kiedys dawno). I co? szukam dzis jakichs grubszych, cieplejszych spodni roboczych, owszem znalazlem, ale wydawaly mi sie luzne, zalozylem pasek, dociagam, zapialem.... patrze znowu, a tu do dziurki ktora kiedys byla uzywana brakuje 5 cm. Po prostu sie roztylem, za dobrze mi sie powodzi. Oj, Amber, chyba inaczej spojrze na te diety. Albo zaczne wiecej pracowac zamiast siedziec przy kompie... O bosze, ale sie porobilo, ale na wage nie stane, bo mnie strach ogarnia, jeszcze cyfra na wyswietlaczu mnie zabije...
  19. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    czesc naneczka, jakby dziewczyny sie nie uczyly to zadne kciuki by nie pomogly. Chociaz, jak ktos pomaga to duzo latwiej, nie? Jestem w takiej sytuacji jak Ty, musze cos zmienic, bo nie wyrobie finansowo... swiete slowa...
  20. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    czesc dziewczyny, Esja -od razu sprawdzilem co to ten bonus, fajne skojarzenie.. Chcial swinke to mial.. Zdjecia dostalem, dziekuje. Jestes sliczna pyza :D.. Co do Beniego i islandzkiego to znaczy, ze polski jest latwiejszy.. Margot - te mamuty to mialy przechlapane i przeziebione.. Kciuki masz jak w banku, jak jeszcze dziewczyny pomoga, to zdamy te egzaminy... JoAska - fajnie, ze tak dobrze Ci poszlo.. malutka - ciekawe, czy bedziecie mieli zime po przyjezdzie do kraju. Mial szczescie Twoj maz... Amber - zaniepokoilas mnie z ta trzustka, na powaznie.. Marzenusia KaHa - ale masz madrych chlopakow - dwa rozne sposoby, ale cel ten sam.. Jay - jestes tam blizej, nie pozwol dziewczynom kopac dolkow.. To ochlodzenie, ktore jest teraz w Stanach to pewnie pod koniec stycznia ma przyjsc do nas... brrr, juz te ostatnie trzy dni zniechecily mnie do zimy.... ale jak bede siedzial w domu, to moze zaczne cos gotowac ciekawego? Zawiozlem dzis rano brata ciotecznego do Rzeszowa, skad pojechal autokarem do Irlandii, do pracy na budowie. W domu zostala zona z dwojgiem malych dzieci, dziewczyna jest polozna, ale nie ma pracy. Brat cioteczny bedzie pracowal legalnie, jest tam juz jego wujek, wiec chlopak da sobie rade, mam nadzieje.. Pozdrawiam wszystkich, tez ide do jakiejs roboty...
  21. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    czesc dziewczyny.. znowu zaczal sie nastepny tydzien, buuuu. Wczoraj wieczorem napisalem mnostwo i mi wcielo, ateraz jade do pracy wiec z konkretow tylko gratulacje dla Marzenusi, a wszystkich pozdrawiam serdecznie.. Z wejsciem na czat gazetyialem to samo, a raczej jeszcze gorzej,bo nawet to okienko sie nie pokazalo, tylko na dole byl komunikat ze laczy sie, laduje i ...no Papapapapaa
  22. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie... siedze w domu, pale w piecu i robie buraczki cwiklowe na obiad. 5 lyzek cukru potrzeba, w zyciu bym sie nie spodziewal.. i jeszcze ocet. A jakie sa dobre do schabowego i ziemniaczkow.. okropny jestem, wiem, wy jestescie na diecie, a ja takie bzdury gadam... :D
  23. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Piwonia - co Ty gadasz, co Ty gadasz, a gdziez Ty sie starzejesz... wszystkiego najlepszego z okazji...
  24. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Esja - Ja dostalem choinke, znakomity komentarz zrobilas, brawo.. Przy okazji zobaczylem kawalek REY... Ten wzmiankowany cmentarz jest po lewej stronie za bialym ogrodzeniem?.. chyba glupoty gadam, pisalas, ze choinka zacumowala kolo cmentarza czyli jest on z prawej... No dobra... Zaraz bede szukal na czacie, nie mam wprawy ale sprobuje.. Margot - ja przybralem na wadze raz po dwutygodniowym pobycie w Bretanii, tak mi bylo dobrze tam.. ale zjadalem z reguly poltora obiadu, bo byla z nami kuzyneczka-niejadek i to bylo tak: wujku, ja juz nie moge.. wujku, bo jak babcia zobaczy to bedzie krzyczala na mnie, wujku, zjedz chociaz polowe... I wujek sie obzeral i popijal winem, bo jak siadalem z malolatami, to one mialy wode, a ja wino. A wieczorem u cudownych gospodarzy znowu rozkosze stolu i wino... 4 kilo przytylem.. i tak zostalo... Squirley - gdy bylem w US to czulem przyrost miesni juz po miesiacu pracy na budowie, 4 posilki w tym owoce, slodycze, jogurty z cukrem a wieczorem dwudaniowy obiad w polskiej restauracji. Tylko gdzie sie mi te miesnie podzialy? bo waga zostala + 4 kilo znowu.. A z SBD tak wlasnie zrobie, ze wykorzystam co jest mozliwe.. Amber, ja bez chleba nie moge... wlasnie skonczylem tabliczke czekolady, pyszna byla... i ide po kawe jeszcze... Jay - skoro pogadalas z Marzenka to dnia nie zmarnowalas, bo co masz zrobic to i tak Cie nie minie... berety sa swietne, jak realizm moze byc zaskakujacy..
  25. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    ciagle zapominam, zeby sprawdzic czy ktos sie wpisal od momentu gdy zaczalem pisac swoje. Ja tez chce berety.. cokolwiek by to znaczylo. Przykra sprawa z ta likwidacja starcji radiowych, mi tak zabrali od nowego roku kolejny program z satelity, a mianowicie angielsko/niemiecki program DW. Nedza... Przesylam caluski mimo wszystko...
×