Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kokuś

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kokuś

  1. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Chyba nie bylem na tej lekcji :D dzisiaj skoncze wczesniej..
  2. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Jak spedzilem wczorajszy wieczor? przy komputerze.. ale coraz czesciej lapie sie na tym, ze jak wykonuje jakies szybkie czynnosci to nie mam dobrego widzenia, oczy nie nadazaja za rekami.. musze ograniczyc kompa do niezbednego minimum, tym bardziej ze wiekszosc czasu to czytanie zupelnie zbednych informacji. Z kafeterii na pewno nie zrezygnuje :D
  3. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Jest czas na odpoczynek i czas na prace. Musze przyznac, ze podczas ostatnich dlugotrwalych opadow deszczu to wiecej przesiedzialem przy kompie niz zajmowalem sie jakimis robotami domowymi. Zona jest u swojej mamy i bedzie tam przynajmniej do piatku, nie mial mnie kto scignac do roboty :D A nareszcie byla pogoda, nie za goraco i caly dzien do dyspozycji, wiec mozna sie rozpedzic i zrobic cos konkretnego.
  4. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Iris - puscilem sobie ten kawalek Santany, ktory linkujesz na NK.. znakomity klimat.. nic, poslucham, dokoncze kawe i do roboty.. przestalo padac i trzeba cos na ogrodzie pchnac, stoja doniczki z hortensjami do sadzenia, mam kwasny torf i igliwie z lasu, trzeba sadzic..
  5. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Iris - a konkretnie jacy wykonawcy? Lata 80-te to moja mlodosc - tak, tak, samochody z mojego rocznika to w muzeach stoja.. :D
  6. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Bagatelka - mysle, ze to tylko letnia drzemka.. :D Slucham sobie internetowego radia, na poczatek wpisalem niejakiego Toto Cutugno i teraz leca mi francuskie, lekkie piosenki z lat chyba 60-70 tych, m.in. Joe Dassin, Gigi D'allesio, Baccara.. Milego weekendu zycze :D
  7. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    No tak, znowu spicie.. Bylem dzisiaj w Warszawie po mojego bratanka ze Stanow, Kevina.. jakos sie dogadujemy.. Pozdrawiam :D
  8. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    a tu jeszcze zdjecie tego gniazdka z jajkami http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7215eb0ed4e95875.html Mojej zony nie ma juz od tygodnia w domu, wiec poprosila o zdjecia co sie dzieje na ogrodzie, a tu link do tego co uznalem za ciekawe http://www.fotosik.pl/u/kokus63/album/902198
  9. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    hej.. to takie przypadkowe obserwacje. A ta kaczka na stawie to markaczka, ale jaki dokladnie gatunek to juz trudniej mi ustalic, bo raz ze nie przyjrzalem sie jej dokladnie (za daleko) a dwa ze zdjecia na necie niekoniecznie sa takie, zeby miec pewnosc..
  10. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Czesc.. dzisiaj widzialem na stawie naprzeciw mojego domu mala kaczke o czerwonym dziobie i calkiem czarna, prawie calkiem, bo miala jakies biale pioro kolo ogona.. Jeszcze takiej niegdy nie widzialem, zaraz sprobuje znalezc w necie.. Mlode jaskolki wylecialy z gniazda i siedzialy na kablu telefonicznym, a rodzice uwijali sie i dokarmiali. Jaskolek nie bylo u mnie od wielu lat, w tym roku poprawily stare gniazdo przyklejone do belki w dawnym kurniku. Natomiast obok wejscia do tzw. letniej kuchni jest przybita deska i leza tam jakies klamoty jeszcze nawet nie umyte po powodzi.. i tam zalozyly gniazdko jakies male ptaszki, mniejsze od wrobla, szczuplejsze. Gniazdko jest na wysokosci glowy, wiec zajrzalem do srodka a tam trzy malenkie jajka :D Ciesze sie, ze po powodzi, mimo, ze wiekszosc drzew i krzewow zostala wycieta, to ptaki wrocily i w tym roku gniazdowalo u mnie prawie dziesiec gatunkow, a kilka dwukrotnie (kwiczol, wroble, golebie). Moze i wiecej, bo nie szukalem specjalnie gdzie kto mieszka, ot, przylatuja i mieszkaja :D
  11. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Nie nazwalbym swojej pisaniny pamietnikiem, raczej dziennikiem, relacja z wydarzen, zeby wlasnie pamietac co bylo.. Ponadto przez wiele lat notowalem w kalendarzach podrecznych wydarzenia z danego dnia. W tych starych papierach mam trzy kalendarze z lat 79, 80 i 81. Znalazlem taka wzmianke z maja 1980 roku, ze kolega ktory wtedy studiowal na Wojsk. Ak. Medycznej powiedzial, ze latem cos sie wydarzy, bo taka sytuacja polityczna jest nie do zniesienia.. I co bylo? Bagatelka - babcia tej dziewczyny, przekonywala mnie, ze ona jest nic nie warta, pewnie pozniej przejmowala listy, ktore pisalem, zeby ja odnalezc. Jest na Naszej Klasie kobieta w podobnym roczniku, identycznym imieniu i nazwisku i ma szkolne zwiazki z Kolbuszowa. Po zdjeciach nie mam pewnosci czy to ona, moze dlatego ze nie jest taka ladna jakbym tego oczekiwal.. Napisalem z pytaniem, czekam.. Owszem, moge nie pamietac co wczoraj jadlem na obiad.. Ale pamietam mnostwo szczegolow zwiazanych z kobietami.. Np. jak kierowniczka w mojej pierwszej pracy opowiedziala mi, jak o malo co nie zostala zgwalcona przez kierowce ciezarowki, gdy jechala okazja do domu, albo jak kolezanka z akademika na pierwszym roku opowiadala mi o swojej probie samobojczej.. Dziewczyny czesto znajdowaly we mnie przyjaciela, ktory wszystko wyslucha, co niestety (lub na szczescie..) nie przekladalo sie na inne kontakty, ktorymi ja bylbym bardziej zainteresowany :D
  12. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Dziewczyny.. znalazlem dzisiaj wsrod swoich starych (bardzo starych) papierow legitymacje ze zdjeciem dziewczyny, ktora kochalem 30 lat temu.. usiadlem na schodach i wpatrywalem sie dlugo, bardzo dlugo w te ciemnobursztynowe oczy, gladkie policzki, slicznie wykrojone usta.. Lagodny owal twarzy, czarne i geste wlosy dlugie az do talii, bez grzywki tylko rozdzielone na srodku wysokiego czola.. Jezu.. jak ja kochalem wsunac dlonie w te wlosy i przyciagnac jej twarz do pocalunku.. Potem znalazlem swoje notatki z zimy 1980/81 i czytalem co pisalem wtedy o niej, do niej i dla niej.. i jak pozegnalismy sie na dworcu w Rzeszowie (chyba wtedy dala mi swoja legitymacje) i mielismy sie spotkac nastepnego dnia.. nie bylo jej w umowionym miejscu, nie bylo jej u babci, gdzie miala mieszkac (babcia starala sie wybic mi z glowy zainteresowanie ta dziewczyna..).. pisalem, ale chyba babcia zatrzymywala listy, bo nigdy nie dostalem odpowiedzi, nikt ze wspolnych znajomych nie wiedzial co robi, bo to bylo swiezo po jakichs zawirowaniach rodzinnych, rzucila szkole i wyprowadzila sie do babci do Rzeszowa.. I tak sie skonczylo, zawalilem przez to matematyke w trzeciej klasie.. Teraz po datach widze, ze nie mialem wtedy 18 lat a ona jeszcze nie skonczyla 16..
  13. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Jest.. http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,107880,9870803,Wielka_tajemnica_pocalunkow.html musze gdzies go skopiowac na dysk, bo czasem trzeba sobie co nieco przypomniec.. :D
  14. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    ale dalem plame.. dobrze, ze zapytalas Iris, bo bym sie nie zorientowal, ze zapomnialem dodac linka.. Zaraz poszukam..
  15. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Stara milosc nie rdzewieje - mozna tym powiedzeniem uzasadnic pojawienie sie Naneczki na topiku.. :) Bardzo sie ciesze, ze jestes, sledzilem co prawda na FB co tam sie u Ciebie dzieje, ale, sorry Winnetou, czesto pisalas po niemiecku a tego jezyka to nie czuje.. Mysle, ze bedziesz z nami czesto teraz... Pozdrawiam :D w kraju deszczowo, ale to ma sie poprawic, tylko nie wiem jak, skoro czytam na onecie, ze w polnocnych Czechach ciagle pada.. Wlasnie, Naneczka, czy Jezioro Bodenskie to jest daleko od Ciebie?
  16. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Czesc dziewczyny.. pije dopiero poranna kawe i czytam co nowego wydarzylo sie w okolicy, blizszej i dalszej.. Natknalem sie na ciekawy, moim zdaniem, artykulik na temat calowania :D I musze potwierdzic zawarte w nim stwierdzenia - z meskiego punktu widzenia.. Wczoraj bylem w kopalni, doprowadzilismy prad elektryczny pod ziemie, weszli panowie z pilami i mlotami udarowymi i podjelismy probe wyciecia ze skal kilku okazow. Na samym poczatku, jak czekalem na rozwiniecie kabli to znalazlem jakies kostki w miejscu, ktore wydawalo sie przepatrzone dziesiatki razy i poniewaz stwierdzilem, ze nie sa szczegolnie wazne dla nauki to od nich rozpoczelismy dzialania cwiczebne, zeby poznac mozliwosci sprzetu i reakcje skal. Efekt byl taki, ze kostki sie pokruszyly, ale my do nastepnego okazu, wazniejszego, zabralismy sie z wieksza ostroznoscia i wydobylismy glowke kosci czyli taka czesc, ktora pozwala na okreslenie gatunku zwierzecia. Bez uzycia pily nie byloby to mozliwe albo trzeba by cale tygodnie kuc skale dookola.. Nastepnie zabralismy sie do wydobycia czterech kregow ichtiozaura, o ktorych kiedys opowiadalem. Zabezpieczylismy je od dolu folia aluminiowa i pianka poliuretanowa (taka do montazu drzwi czy okien), a potem cielismy i kulismy warstwe foforytow od gory.. Makabryczna praca, od pylu kamiennego widocznosc spadla do kilku metrow, bylismy biali jak mlynarze, musielismy wydluzyc czas pracy, zeby jakies konkretne efekty wypracowac, a i tak po 9 godzinach mamy zaledwie polowe (moze mniej nawet) roboty. Tylko co pozniej? jak bedziemy mieli blok skalny o wadze chocby tylko 100 kg to co dalej? pod twardymi skalami z fosforytem sa kruche jak chipsy kregi.. Jak odworcic caly blok, zeby kregi byly od gory? czy pociac na mniejsze i dopiero wtedy wynosic po kawalku? Ale coz, tym niech sie martwi kierownik projektu :D Zycze milego weekendu..
  17. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Iris - to sie bardzo ciesze.. napewno beda pyszne..
  18. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    6:00 to już zaczynam pracę :D Dlatego juz ide do lazienki i spac.. Dobrej nocy i udanego tygodnia, bez stresu..
  19. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    czesc dziewczyny.. w kraju dlugi weekend, ale pogoda nieciekawa. dzisiaj po poludniu mialem zaplanowane wbijanie palikow do pomidorow, ale spadl deszcz i mnie przegonil.. moze jutro.. Ogorki juz mamy swoje, niesamowicie obrodzily - czyzby skutek zyznego namulu po ubieglorocznej powodzi? Cukinie pomaranczowe jeszcze pare dni i bedzie mozna zmazyc :D - jak ja to lubie.. A co u was ciekawego, piszcie.. pozdrawiam :D
  20. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Dawno temu wzdluz ogrodzenia naszego placu od strony glownej szosy rosly na przemian czerwone i rozowe piwonie. Jesli uroczystosc Bozego Ciala wypadala w terminie ich kwitnienia to siostry zakonne przychodzily po te piwonie i dekorowaly nimi kosciol, a jesli juz przekwitaly to dzieci przychodzily po platki do sypania podczas procesji.. Byly jeszcze biale i dwie piwonie majowe, kwitnace duzo wczesniej. Babcia na zime obkladala wszystkie obornikiem, pewnie dlatego tak pieknie kwitly :D Tych piwoni bylo blisko 60 metrow minus brama wjazdowa i furtka
  21. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Czesc dziewczyny.. Mialem psa i nie mam psa.. Znalezli sie wlasciciele, jak Nero uslyszal ich glos to malo z kojca nie wyskoczyl, tak sie cieszyl. Nie mialem zadnych watpliwosci, ze to ich pies, uciekl po nocnej burzy i trafił do naszej kolezanki jakies 10 km dalej. Ona objechala wszystkie okoliczne osiedla szukajac wlascicieli, ale tak daleko to nie byla. Wystarczylo jednak, ze ktos z kims sie spotkal na pogrzebie i rozmawiali o zaginieciu i znalezieniu psa, pokojarzyli terminy i tak wlasciciele trafili do mnie. Dzwonilem do zony, ze juz pies oddany i stwierdzila, ze przykro, bo zdazyla sie do niego przyzwyczaic mimo obsikiwanych krzaczkow :D Tylko, ze nie zdazylem zrobic mu zdjec..
  22. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Oj, to jednak duzy klopot.. Za kazdym razem, jak wypuszcza sie go z ogrodzonej czesci podworza, to obchodzi wszystkie krzaczki i znaczy teren.. Pousychaja. A jak mu sie wydaje, ze za dlugo jest sam, to zaczyna wyc, normalnie wyje tak, ze od razu rzuca sie jakas robote i trzeba wyprowadzic psa.. A te moje male kundle nie toleruja go i warcza albo nawet rzucaja sie mu do gardla albo do nog. Bedziemy szukac dla niego miejsca, ale w dobrych warunkach.. Bo jest ladny i madry..
  23. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Jakie pyszne tematy.. :D Chyba zaraz polece jeszcze do kuchni, mimo, ze rzadko jadam o tej porze.. Wiecie co, przygarnelismy psa, duzego wilczura, ktory przyblakal sie kilka dni temu do znajomej i nie mogl u niej zostac, bo ma juz cztery swoje kundelki. Nasze kundelki jeszcze go nie zaakceptowaly, ale on nas zaakceptowal. Jest wychudzony, kuleje - chyba mial zlamana noge, z nosa mu ciagle kapie, ale jest bardzo duzy i bardzo spokojny. Musial byc troche szkolony, bo sam chodzi przy nodze, siada na polecenie, bardzo grzecznie je z reki. W niedziele porobie mu zdjec to wam pokaze.. Zmykam, bo od dzisiaj znowu pracujemy od szostej rano, podczas nieobecnosci szefowej przekabacilismy jej syna i zgodzil sie na szosta. Co prawda ja juz sie przyzwyczailem dluzej spac, ale faktycznie po poludniu mozna wiecej zrobic. Milego wieczoru :D
  24. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    bagatelka - jak juz bedziesz miala cyfrowke, to moze dostane od Ciebie jakies fotki? Goraaco u mnie niesamowicie, ponad 30 st. C, na szczescie juz wieczor sie zbliza i troche lagodniej.. Porobilem troche zdjec ktore koncza remonty u mnie w domu (nie dotyczy czesci gospodarczej), a wiec nowy kominek, weranda jest zabudowana duza szafa, w salonie, holu i kawalek w werandzie polozony jest specjalny tynk z ciekawa faktura i malowane lakierami.. niestety, zdjecia nie oddaja barwy morskiej zieleni, jaka jest w holu, tam jest troche za ciemno, a lampa blyskowa zmienia zupelnie odbior koloru. Wiosenna zielen w salonie daje sie fotografowac :D. jeszcze sa fotki z kuchni, gdzie meble sa takie same jak przed powodzia - moze nie calkiem, bo uklad szuflad jest teraz bardziej funkcjonalny. Zapraszam: http://www.fotosik.pl/u/kokus63/album/871247 Pije popoludniowa kawe i ogladam filmiki na YT.. Milego dnia wszystkim..
  25. kokuś

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie? *

    Bagatelka - a propos zdjec, to probujac skojarzyc Jade z konkretna osoba natknalem sie na Twoje zdjecia z 2003 roku :D A pamietasz nowe autko Bagatelki? takiego prawdziwego amerykanskiego trucka, czerwonego? albo to zdjecie na tarasie za domem w Dul., przy bialym stoliku, z ciasteczkiem? Zanzibar - danie ze swinskim kopytem? jakos sobie tego nie wyobrazam.. :D a bralas udzial z paradzie z okazji rocznicy zjednoczenia Wloch Iris - masz jakies fotki swojego ogrodka? Na szczescie w Ameryce nie ma takiego zagrozenia dla pomidorow, jakim jest zaraza ziemniaczana. Z tego powodu juz od kilku lat nie mielismy pomidorow w gruncie, tylko w tunelu, ale po powodzi nie robilismy juz nowego. A teraz zona przywiozla sadzonki od swojej mamy i rosna w gruncie, trzeba im juz dac kolki i przywiazac, a potem pilnowac od tej zarazy..
×