kokuś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kokuś
-
bagatelka - to by sie zgadzalo, bo strasznie grzmialo na zachodzie kraju, natomiast u mnie dopiero w poniedzialek.. tak czy inaczej konca swiata nie ma a zezwierzecenie jest okropne.. Chyba zle okreslenie, bo zwierzeta lepiej sie zachowuja.. :D brykam, bo jutro do pracy..
-
czesc dziewczyny.. nie mialem netu przez trzy dni. Bagatelka - o co chodzi z tym koncem swiata? skoro sie nie odbylo to mam okazje zapytac o szczegoly.. :D a swoja droga jakis koniec swiata to bardzo widowiskowa impreza, gwarantujaca niezapomniane przezycia.. Jay - czytasz hiszpanski, prawda? w moim poprzednim wpisie jest fragment po hiszpansku - czy tam jest blad czy tylko jakies nawiazanie do Czechoslowacji? Kasiulena - trzymam kciuki za Twoje sukcesy w Stanach, i ze dobrze sie przyjmiesz w Houston.. powodzenia.. Margot - a co u Ciebie? wybieralas sie na rozmowe o pracy? moze juz pracujesz i dlatego nie masz czasu na kafe? xoxoxo - ktorejs poprzedniej niedzieli wstapilem na Jarmark Dominikanski w Tarnobrzegu i specjalnie obejrzalem stoiska z bizuteria i kamieniami.. i na jednym znalazlem kolczyki z zebami rekina ! W poniedzialek z kolei bylem u cioci w Kolbuszowej i tam kuzyneczka, licealistka sama robi bizuterie z gotowych elementow, calkiem zgrabnie jej to wychodzi i sprzedaje wsrod kolezanek.. pozdrowienia z kraju na Wisla..
-
Czesc dziewczyny.. korzystajac z okazji niedzieli chcialem sie zapoznac z histora polskich helmow wojskowych.. Przy okazji natknalem sie na taki opis po hiszpansku "El Mariscal J. Piłsudski, primer presidente de la republica checoslovaca proclamada el 14 de noviembre de 1918, tras la desmembración del Impero austro-hngaro. Ser considerado el refundador de Polonia." to jest na stronie: http://www.cascoscoleccion.com/polonia/po31.htm i dotyczy jakiegos obrazu, na ktorym widnieje Marszalek Pilsudski na koniu.. Czy ja dobrze rozumiem, ze autor popelnil blad i pomylil Polske z Czechoslowacja?
-
mialem nadzieje, ze ta sprawa pozostanie sprawa polska i nikt nie bedzie wiedzial.. http://www.mail.com/intl/Article.aspx/world/europe/APNews/Europe/20100814/U_EU-Poland-Presidential-Cross?pageid=1 Polish police say they have removed a group of protesters from around a large cross memorializing the late President Lech Kaczynski in the heart of the capital to make way for a Sunday parade. The supporters' removal is the latest development in a controversy about whether the tall wooden cross should remain in front of the presidential palace. Most Poles are Roman Catholics, but legally the nation is defined as secular. The dispute has highlighted deep social divisions between traditional Catholics and modern Poles seeking a strict separation of church and state. Police spokesman Maciej Karczynski said police asked the cross defenders to leave before dawn Saturday. Most complied, but a few had to be forcefully removed. The cross remains in place.
-
xoxoxo - niestety, odkad do kopalni wchodze razem z naukowcami, to wszystko co znajdziemy jest podpisywane, oznaczone na mapie, zapakowane w recznik papierowy i do torebki lub sztywnego pudelka.. a potem do Warszawy, do Instytutu Paleobiologii, stanowia dokumentacje do grantu, pozniej beda wystawione na jakiejs wystawie o kopalni i zamieszkujacych tereny na Wisla stworach. A co do zebow to mam namiar na wielka piaskownice w Swietokrzyskim, gdzie przesiewa sie piasek, a na sicie zostaja zabki.. Mysle, ze ladnie by sie prezentowaly w bizuterii, sa zwykle bezowo-brazowe, rzadziej szare, zawsze z polyskiem mimo milionow lat lezenia w bialej, wapiennej skale.. Zbieram sie, moze dzisiaj cos trafie waznego dla nauki, mam nowa, mocniejsza lampke na czolo, wiec i widze wiecej.. :D
-
czesc dziewczyny.. w ramach odreagowania po powodzi przez dwa dni bede pracowal w kopalni.. dzisiaj juz wrocilem, nic istotnego dla nauki nie znalezlismy, no, moze taki amonit o srednicy kola od samochodu (europejskiego sredniej klasy :D) tkwiacy w stropie chodnik.. lekko uszkodzony przez gornikow dawno temu, dzieki temu w ogole dalo sie go znalezc.. i dwa zeby rekina - naprawde duze jak na polskie warunki.. k'woli scislosci to na stoiskach z mineralami i skamielinami sa zeby rekinow, ale najczesciej duze, z Afryki (Maroko). Na naszych szerokosciach geograficznych nawet wtedy (kilkadziesiat milionow lat) rekiny byly mniejsze i mialy male zabki.. ale ostre jak brzytwy.. :D W lokalnym tygodniku ukazal sie artykul o znaleziskach w kopalni, jest w nim wzmianka o moim udziale.. milo przeczytac.. :D Squirley - milo, ze znowu klikasz.. duze buziaki.. Kryspina - milej podrozy i jak najmniej niespodzianek.. dla wszystkich weekendowego sloneczka multum..
-
Jay - komunikat jest z 28 lipca, wiec chyba nie o Ciebie chodzi.. a tak poza tym co u Ciebie? taki maly ruch na topiku.. :D
-
Dziewczyny.. czy ktos z naszych wspolnych znajomych usunal swoje konto na Naszej Klasie?
-
Witam.. na razie jest spokoj, strazacy nie jezdza, policja nie kaze sie ewakuowac, chyba woda przejdzie spokojnie.. W miejscu walu wislanego w Kocmierzowie (osiedle Sandomierza) powstala wyrwa i staw o glebokosci ok. 14 metrow ponizej poziomu podstawy walu, wiec problem jest powazny.. podobno trwaja prace projektowe, jak ten dol skutecznie zasypac i na nim odtworzyc wal, ktory wytrzyma napor wysokiej wody.. A druga sprawa to podwyzszenie walu na odcinku Sandomierza tak, zeby spelnial obecnie obowiazujace kryteria bezpieczenstwa - bo na odcinku Tarnobrzega nie bylo zadnych przesiakow ani koniecznosci ukladania workow na szczycie.. Nie pamietam czy podawalem linka do tych fotek: http://kokus63.fotosik.pl/albumy/772582.html tam jest Kocmierzow, wyrwa w miejscu walu i opaska, ktora juz raz zostala przerwana 5/6 czerwca
-
hej.. mialem awarie netu przez trzy dni.. Znowu czekam na wielka wode i zastanawiam sie czy uszkodzone i ciagle nie naprawione waly wytrzymaja.. http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,8196322,Walka_o_waly_na_Trzesniowce_trwala_cala_noc.html ilez razy mozna przerabiac ten sam temat?
-
pogoda sie popsula, dzisiaj cale popoludnie deszcz pada, chwilami intensywnie.. i prawie nie wsiaka w ziemie, robia sie duze kaluze.. Czy nie moze byc jakiejs takiej umiarkowanej pogody? teraz to albo upaly nie do wytrzymania, albo zimno i deszcz..
-
xoxoxo - ciekawe pytanie.. coz, ryzyko zawsze jest.. tylko tak jak wspomina Margot troche pogoda moze niepokoic. Z tych dwoch wyjazdow do Bretanii pamietam, ze codziennie wial wiatr, co lagodzilo ponad 30-stopniowy upal - mi sie to bardzo podobalo.. Z kolei czytalem wspomnienia polskich zolnierzy, ktorzy formowali sie we Francji w 39/40 roku i wlasnie narzekali na pogode zimowa - wilgoc, bloto, jesli spadl snieg to zaraz zamienial sie w chlape.. Teraz Mama mowi, ze od kwietnia nie bylo prawdziwego deszczu w Ploermel, owszem, bylo pochmurno, nawet zagrzmialo, pokropilo trzy minuty i koniec. Poza terenami podlewanymi jest susza i nawet trawnki pozolkly, hortensje marne i nie kwitna..
-
dwa male a propos... Do Stanikow to bym tak szybko nie wyjechal ale do Bretanii.. A wlasnie z wycieczki do Bretanii wrocila moja Mama i przywiozla butelke cidru czyli tamtejszego lekkiego wina z jablek, ma 3 % alkoholu, ale pamietam ze przyjemnie smakuje.. otworzymy w niedziele do obiadku.. A jak mi sie "powodzi".. dzisiaj odjechali strazacy z Mielca i zabrali mi spod domu pompe, nareszcie bede mogl spokojnie spac do rana.. Byl rzeczoznawca, wymierzyl i opisal dom, za tydzien mozna dowiadywac sie o pieniadze od wojewody...
-
hej.. zajrzalem na zdjecia wg linku podanego powyzej.. Faktycznie trudna sytuacja.. W moim osiedlu juz wiele osob ma decyzje o rozbiorce domow, po sasiedzku trzy - jeden drewniany i dwa murowane.. Jutro oczekuje wizyty rzeczoznawcy, ktory ocenia na jaka kwote konieczna jest dotacja wojewody.. Od ubezpieczycieli nie mam zadnych wiadomosci.. Z zakupami sie wstrzymuje, bo wilgoc wszedzie, zaliczke tylko dalem na drzwi do tylnego wejscia, maja mi przetrzymac w sklepie kilka tygodni. Drzwi za pol ceny, bo lekko uszkodzone w trakcie ewakuacji sklepu, gdyz spodziewali sie zalania lewej czesci Sandomierza.. Pompy ciagle usuwaja wode z rozlewiska obok mojego domu, tudno usnac a przy zamknietym oknie nie da sie w pokoju wytrzymac, tak goraco. Pozdro..
-
hej.. ja dzisiaj krotko.. winne jest chore prawo, ktore w takich wypadkach pozwala na umowe pomiedzy winnym, prokuratorem i sedzia.. W Polsce nie ma takiej mozliwosci, jest sztywny paragraf i zakres kary od - do, mozna co najwyzej szukac okolicznosci lagodzacych. Dobrze pamietam, ze byla umowa, ale sedzia dawal jasne sygnaly mediom, ze umowy nie dotrzyma i dolozy Polanskiemu, ile wlezie.. i dlatego Polanski uciekl.. Aha, przyznanie sie do winy jest zawsze warunkiem zawarcia umowy, niezaleznie od tego czy czlowiek rzeczywiscie jest winny czy nie.. po przyznaniu sie nie ma kosztownego i dlugotrwalego procesu, powolywania swiadkow, badania dowodow i prokuratura nie musi nic udowadniac..
-
ja tez.. wprawdzie kara mu sie nalezala, ale nie po 30 latach.. Mysle, ze amerykanski wymiar karny bardziej bolala jego ucieczka niz sam gwalt na nieletniej. W kraju tez goraco, na szczescie w pracy panuje umiarkowana temp. ze wzgledu na grube mury i polozenie nad sama woda, wysoka, zadrzewiona skarpa od poludnia.. Takie miejsce, ze zasieg komorki jest dopiero na zewnatrz budynkow albo przy samym oknie..
-
Czesc dziewczyny.. ja rozumiem, ze sa wakacje, ale zeby tak kompletnie nic nie pisac? Zapytam w takim razie jakie jest wasze zdanie na temat odmowy ekstradycji Romana Polanskiego do USA.. Decyzje o odmowie podjal szwajcarski sad chyba w poniedzialek..
-
Przezylem i wcale nie bylo tak zle.. :D Czy znacie/lubicie ogorki malosolne? Kiedys wcale ich nie jadlem, dopiero odkad zaczalem pracowac tam gdzie pracuje.. i w dodatku dzisiaj mi nadzwyczajnie smakowaly. :D Nie ma takiej parowki jak w okolicach AC, chociaz jest cieplo i slonecznie. Rano przed szosta nawet mgla byla.
-
arnusia - nie ma problemu, tak mi sie wydawalo, ze to nieporozumienie.. Zaraz wychodze do pracy, po dluuuugiej przerwie.. alez mi sie nie chce... trzymajcie kciuki, zebym wytrzymal do 14-tej... :D
-
Jeszcze 40 minut do pierwszych informacji na temat wyboru prezydenta.. Do 20:00 czasu polskiego musimy wytrzymac.. mysle, ze najszybciej sprawdzisz na jakims polskim portalu, bo ja bede chcial posiedziec przed TV i posluchac co powiedza..
-
Zupełnie dobrze.. przez caly czas bylismy z zona na miejscu, nie ewakuowalismy sie, wiec nie ma jakiegos naglego szoku.. Dzieki pomocy rodziny i kolegow dom jest prawie oczyszczony (zostala do skucia posadzka w dwoch pomieszczeniach i woda jest nadal w glebokiej piwnicy), rowniez dom mojej Mamy jest prawie gotowy do okresu wysychania.. Czesc ogrodu udalo sie oczyscic ze smieci naniesionych przez powodz, czesc jest jeszcze zbyt mokra - mozna zostawic buty w blocie. Budynki gospodarcze tez czesciowo sa oczyszczone. Na podworzu wielkie sterty drewna na opal oraz gruzu, na ulicy dwie sterty smieci do wywiezienia jak juz bedzie przywrocony ruch, zeby dowiezli kontenery - na razie jest to niemozliwe ze wzgledu na stojace samochody strazakow, pompy i rozlozone weze.. Jak widzisz ja znowu wracam do tego co jest zrobione, a nie rozpaczam dlaczego takie nieszczescie nas spotkalo.. To wlasnie kwestia psychiki - myslenie nastawic na naprawe tego co zostalo zniszczone..
-
Na wampiry czosnek jest bardzo skuteczny.. mysle wiec, ze na muchy tez powinno pomoc.. A tak na powaznie to jestem zaskoczony, bo pamietam z pobytu w Stanach, ze konflikt z komarami byl sporadyczny i to zarowno tam w NJ gdzie mieszkalem jak i w Connecticut, gdzie zwykle pracowalismy.. A u Ciebie? to chyba przez te podmokle tereny w okolicach AC..
-
Kolezanka zony ma migreny, wiec do pewnego stopnia rozumiem problem.. i szczerze wspolczuje.. Dzisiaj byl upalny, prawdziwie lipcowy dzien.. Dopiero poznym popoludniem przeszla chmura skad spadl dziesieciominutowy rzadki deszczyk, momentalnie wysechl na chodniku, ale powietrze jakby lepsze sie zrobilo.. ale komary... okropnosc..
-
Jest trudno.. ale dodaje mi sił pomoc osob, ktore mnie wcale nie znaja.. Na sobote zapowiedzialo sie do pomocy dwoch kolegow z forum poszukiwaczy skarbow, nie znamy sie zupelnie, a przyjada z daleka.. Dzisiaj byl kolega z ogolniaka ze swoja ekipa, razem pieciu chlopa. Z kolega spotykamy sie tylko podczas zjazdow co piec lat, ale jak dowiedzial sie co mnie spotkalo to skads wydobyl moj telefon i przyjechal.. Dodatkowo jeszcze pogoda sprzyja - goraco i lekki wiatr.. Zycze wszystkim dobrej pogody na caly weekend :D
-
Czesc dziewczyny.. ja mam swiadomosc, ze stalem sie monotematyczny, ale to mi przejdzie.. a od wczoraj mam ciepla wode.. macie pojecie jaka to przyjemnosc? jesli nie to wylaczcie ogrzewanie wody na jeden dzien.. :D Zapowiadaja tropikalne upaly na poludniu kraju.. Pozdrawiam..