Folik32

jest cisza jak makiem zasiał no...... a wiec musze Was tronke rozruszac.... no wiadomo nic potwierdzonego przez lekarza... ale na razie cichutko i bardzo niesmialo oglaszam ze mam te wymrzone 2 kreski.... a co dalej.... nie wiem... cdn... jak na razie to gapie sie w ten test i boje sie zeby mi nie znikła ta moja druga kreska....a testa zrobilam po sniadaniu i po 1 szklance herbaty.... ot tak bo napieały mnie inne kolezanki... maja nosa... maja.... bywam tez na innym forum i jakos rzadko bo rzadko ale tam ja tylko zostalam bidula z 1 krecha a zawzielam sie a co... dlaczego nie ja... teraz modle sie byleby bylo wszystko dobrze... bo 2 kreski to jak wiadomo nie wszystko... no a teraz posypac prosze mi tu jakimis milymi wpiasami... przytulam Was .... bo tu niikogo nie mam

kurne musze sie ogarnac mam tyle roboty a siedze i patrze czy kreska mi nie znikla

a ja siedzie i patrze co Wy tam piszecie i marze zeby to do mnie bylo..... bo mysle ze do kogos..... mi sie nawet ryczec nie chce nie wiem jak....

jejku chyba wejde wam do monitora.....

ale ja glupol jestem akurat nikogo nie ma naoooooooooo jak ma powiedziec M-woi.... ??? musze to przemyslec....

poczekajcie.... co ja mam teraz zrobic oprócz wycia....

nie wiem jak sie robi te cholerne zdjęcia.... nie wiem.... jak wyslalabym wam ale jak z komorki wyslac..... mam sie cieszyc....???? sama nie wiem jak???? 13 cyk........

baderko i wszystkie baby mam 2 krechy bylam na poczcie.... cala sie trzese...... mam 2 krechy..... nie ma nikogo w firmie..... nie wiem..... kto moze mnie uszczypnac.....

Baderko.... przemysle aczkowielk nie obiecuje.... bo pewnikiem okresu dostane wczesniej.... ale gdyby nie.... to moze jednak sie skusze... bo nie wiem czy nerwicy nie dostane od tego czekania.... kupilabym teraz test ale sie boje.... ze teraz po poludniu to szans na kreske nie ma poza tym szklanka herbaty chyba nie wyjdzie gdyby nawet,.....

Baderko przepraszam.... i inne babki tez... bardzo przepraszam... juz nie bede Wam smiecic...

Wiem co napiszecie.... tzn domyslam sie.... ale nie zrobilam testu... to jest jakies chore... wiem ale mam poczekac do tych 42 dni cyklu ktore jednak mialam nie raz... bo skoro bywaly takie dlugasne to teraz pewnie jest to samo... juz testa odnalazłam zeby nie bylo Quik... i jest na wierzchu. temp. zmierzylam ma 36,9 wiec mega wysoka nie jest ... ale jest sie taka utrzyma to zatestuje w sobote... lub w niedziele.... trzymajcie kciuki... a ja dalej wierze pewnie tylko w 1 % na ciaze a reszta na tego babona @.... szona....

Animonda... slonce... chyba z bejbikiem siedzisz sobie w cieplutkim łozeczku.... chyba na dwór nie wychodzilas.... Ty Ty....

normalnie wariatki.... ale fajne z Was wariatki... po testa nie wyjde o nieeee moje drogie Panie zimnica ze nie.... nawet jakbym teraz rzygac zaczela .... to nie pojde.... bo mróz mnie dzis juz tak w ciula zrobil ze dam spokoj z wychodzeniem..... uffff mialam zamarzniete nogi.... hmmm wiadomo poki co czekam.... do jutra..... Żaba Ty nic nie masz z dolegliwosci ... ??? ale masz bete, masz brak@ wiec masz pewnosc czarno na bialym..... dzidzia rosnie.... Dziekuje wszystkim wpomagaczom _ Wam babolki - moze jednak kiedys oglosze nowine...... :) dalej o Was i pociechach czytac bede zeby nie wiem co....

wlasnie .... zgubilam bo ja taka nietestowa jestem.... bardzo rzadko to czynie bo nie wierze ze kiedys to nastapi.... tyle tych cykli....a testa wiem ze schowałam sobie gdzies w bielizne do szuflady i na serio nie moglam odszukac... prezencik - a zimno to mi jest .... ale tylko z mrozu..... chyba.... wiem wiem co tam gdybyc... trzeba zrobic tego testa.... wiem wiem.... tylko te moje (Baderka widzial) cykle przedluzone czasami do 42 dni.... dzies 35 dc.... no chociaz winny byc plamienia.... oj zycie..... tylko ja tu Wam zostalam.... Klempa byla, uciekała, i ma bobo.... (moja nadzieja) ...... Żabka..... jednak jest.... a wlasnie czy klempa albo zabka mialy tzw. hsg czy cos takiego ze zaciazyly czy jednak sie tak stalo wiecie cos moze.... bo mi przebakiwano gdzies o tym a sie boje...

kurcze kotek... ale cos tam Wam bylo.... a mnie nic... zadnych objawów.... zeby chociaz cos mnie niepokoilo.... typu mdlosci, zlości, bóle, sluzy itp a u mnie nic... dlatego mnie to wszystko tak jakos na NIE nastawia.... inne zawsze cos jednak czuły...

Ała...... Baderka nie bij mnie ........ wiem wiem ze mnie teraz okładasz.... ale jutro obiecuje poprawe.... ale tylko wtedy jak temp. bedzie na tym samym poziomie....

Witam, nie zrobiłam testu... bo nie mogłam go odszukac ale jutro zrobie... bo dzis za pozno wstałam i jeszcze wczoraj rozmawialam ze swoim ginem czy bromek mogł mi cos poprzestawiac to on stwierdzil ze nie i kazal zmierzyc temp. mam 36,9... ale ze nie mierzylam wczesniej w tym cyklu to nie wiem ile czasu mam ja wyzsza..,. jutro rano zmierze i zrobie testa.... tylko gdzie ja go schowałam.... M smial sie ze mnie .... ze taka nieporadna jestem.... buuuu a on niby poradny.... wkurzyl mnie .... bo on jest facetem i oni tylko maja jedno latwe zadanie.... a my musimy sie bujac.... cale miesiace.... ale mnie troche cycki przestaja bolec... wiec chyba kiszka z naszych nadzieji...

Kurde nie moge sie z Wami bawic bo mam zajeeee szybko cos zrobic.... \ Doro nie zazdorszcze Ci jutrzejszego kursu PKP wiec siedz i jedz te slodkosci itp... jutro jeszcze bedzie zimnica.... REA - nadawajta cos jutro poczytam...

Nowanadzieja100 ---- hm... tylko jeszcze jedno.... ja tez robilam pomiary i badalam to i owo.... szyjki i ble ble.... jak poszlam do gina z tymi rysunkami to powiedzial ze mam zdolnosci artystyczne ze wykresy sa ladne i barwne... ale usg prawdopodobnie tylko potwierdza przebyta owulacje i jednak zacisnelam zęby schowalam te moje wypociny do torebki i owulacje mialam robiona od zaraz w gabinecie.... i poczatkowo jakis niefachowiec chyba mna sie zajmowal bo tez gdybal ze owu. byla albo jej nie bylo a teraz bylam u innego dupologa i stwierdzi ze owul . jest ale wcale nie w tych dniach ktotych myslalam..... ale co ja tu wypisuje..... nie mam dzidzi a sie mądrze.... no ale moze cos tam z tego mojego doswiadczenia sciagniesz..... jak na razie czekamy przeciez na @ buuu i pewnie i tak dupa.... a z badan szyjki tez cos mialam - grzybka.... i swedzenie niemilosirene....

oj baderko co ja bym oddala zeby tak bylo przeciez wiesz ale... realia sa jednak zapewne inne i to pewnie moje anomalia hormonalne....

ale dzieki za skok na 28dni.... pozdrawiam

sama nie wiem czekam na chyba niepokalane.... ja to wiesz taki niedowiar.... ale moze skusze sie w ktorys dzien teraz mam nadzieje ze nie bedzie @ ale zeby cykle byly regulrane to cieszylabym sie brakie@ a ze cykle powalone to i nadzieje 50 na 50% .... i dlatego poczekam jeszcze moze tak do konca tygodnia.....

Baderko - ale widzisz ile ja miałam pokickanych tych cykli.... a nic mi nie dolega zeby zrobic testa oprócz tej spozniajacej sie dwa dni @.... bo tak licze sobie ze jesli owulacja byla jak byl monitor to jest 14 dc fazy lutealnej a czekac winnam do 16 dni a ze ja 42 dni mialam najdluzej to mysle ze teraz tez sie poje..... i juz.... hmmmm

witam przemile Panie.... Baderko skocz do mnie na 28 dni i (bez dawania mi nadzieji ) bo ja juz sie tak nie nakrecam jak kiedys ale napisz prosze czy winnam juz testowac czy poczekac.... to raz a dwa czy faza lutealna to jest od potwierdzenia przez usg ze byla owulacja bo tem nie mierzylam.... dzieki inne babki pozdrawiam.... a baderka Tobie dziekuje ze mnie monitorujesz... wraz z ginem.... heheheh dzieki...

Nowanadzieja100 ---- Hmmm moje zdanie w kwestii plemników Twojego M jest inne niż Twoje ze sa jakies testy.... testy (to jest moje zdanie) - to jest tylko zbedny wydatek ... przerobilam juz testy owulacyjne a nawet testy ciazowe na ktorym pojawila mi sie kreseczka nr 2 - nie wiadomo dlaczego druga a ciazy brak - jeden gin mowi ze to wadliwy test natomiast 2-terazniejszy ze to byla ciaza biochemiczna bo ot tak sobie testy nie wychoadza na plus... a co do testów na plemniki M to radzilabym zgosic sie M-wi do klini bezplodnosci.... ja to uczynilam po 10 cyklu niepowodzen gdyz nie chaialm sie faszerowac hormonami skoro M mialby cos nie tak.... i okazało sie ze moj M moze 3 wojezództwa zaplodnic tyle ma tych robaków... a zaskoczyc jednak dalej nie mozemy... wiec wzielismy sie za mnie... M tylko oddac ma towar kiedy trzeba a ja zaczelam od monitoringu ... owulacja niby jest... to co ? mam badane hormony.... i jest klops mam hiperolaktynemie czy jak tam sie to nazywa ale bardzo malutka i juz opanowana przez bromergon i dalej czekamy... na razie 2 miesiac łykam to bro... i dalej czekamy... moze spróbuj przebadac najpierw M bo 3 lata bez zabezp. to juz duzo to raz a to ze teraz jeszcze bedzie z presja ze oczekujecie to jeszcze bardziej bedzie kiepawo.... załamki były są i będą.... takie mamy mózgi my kobiety............... to sie popisałam.... ufff ale glowa do góry.... ja mam zalamki do miesiac...