Folik32

no nie moge jakie ja bledziory robie.... to ja wrrrr

dziewczyna mbonda bardzo ladnie - dziekuje za meldunek czyli jest nas trzy aktywne.... kate79ma oczywiscie troche luzu - wiadomo baba w ciazy... ale z opoznieniem meldunek winien byc... wiec jak sie obudzi pewnie sie pojawi... troche ja znam....

a gdze sa babole - WSTAWAC !!!! BABOLKI.... ja nie rozumiem dlaczego fermina nas zaniedbuje.... ona zalozyla topic a tylko jest z doskoku - a inne babeczki.... co Wy śpicie..... meldowac sie chocby.... ja wiem ze swita sie zblizaja i trzeba prac firany i zaraz piec ciacha.... ale starania itp tez maja isc w parze./....

tak tak ja wiem o czestym jedzeniu a mało i to stosuje.... ale tak przed swietajmi na 2 tygodnie nic sie nie stanie jak sobie troche organizm przeglodze... i powalcze na orbitreku a mam teraz motywacje bo mam nowa bluzke przez M kupiona jest sliczna ale niestety brzuchol odstaje... a do tego jeszcze moj M jezdzi 30 minut choc nie musi a ze jedziemy wgóry musimy nabrac wprawy na jazde i na chodzenie bo zakwasy bedziemy miec...

nie sprzyja .... ;)

hahaha moja dieta - to dieta cud... ja nic nie stosuje oprócz tego ze jade 30 minut na orbitreku na kolacje.... jem dwa razy dziennie malutko i w adwencie postanowilam ograniczyc slodycze... ale nie glodze sie to nie dla mnie.... a juz jak robie dla M kolacje to zawsze cos skubne.... a to plasterek wedliny i tyle z mojej diety... sotosowałam rozne najbardziej bo 8 kg w 4 miesiace bez ograniczen w jedzeniu przy zsatosowaniu diety białkowo- tluszczowej.... bezweglowodanowa.... ale juz dalam spokoj bo ja nie lubie sie meczeyc dlugo na diecie.... ale aby ajsc w ciaze tez nie wolno bardzo utyc to nie przyja zajsciu.....

angioletto nie pisz tu o slodkosciach bo az mnie chetka bierze na slodkie a mam zakaz do swiat - a wczoraj zgrtzeszyłam a Ty mi tu jeszcze wielkasnymi literami piszesz FAFFAELLO :(

witam - ja juz na posterunku... dzis sie nawet nie spoznilam choc był zaje...... korek :) A u mnie jak zwykle nic ciekawego - jak zwykle zaczyna mnie wysyfiac wiec @ pewnie przyjdzie o czasie.... A i dzis w koncu przespałam cała noc... nawet ani razu sie nie obudziłam... a tak nie czesto bywa...

ja tez juz uciekam.... zegnam.... a przyznam sie ze zgrzeszylam na Mikolajki w pracy dostała czekoladki i dwie wciagnełam.... a przyrzekałam odchudzanie..... :(

a swoja droga bzzz ile wlezie.... tak to nie takie proste.... jak sie czlowiek stresował zeby nie wpasc to byla nna bzzzzz ochota...

kate a Ty jak teraz bzzzzzz nadal czy raczej nie (do wizyty u gina)

ja tez juz niedlugo do domku.... a zapomnialam powiedziec ze rozbilam przez weekend testy owulacyjne - mam jeszcze jeden - na dzis i juz sobota i niedziela kreska byla kontrolna a cien tej testowej... zatem mozliwe ze owulacja byla wtedy co wyszłu grubasne.... mimo ze tyo byl juz 20 dc.... zobaczymy co dzis wykaze.... wiem ze raczej owulki nie ma ze juz dawno po ale co tam wykorzystam dzis bo skoro nie ma to winna sie nie pojawiac to tez jakis obraz....

mialo byc nas podczytujesz ;)

kate79 Ty sie nie stresuj tak bo masz juz pod seruszkiem babelka... a my musimy sobie posmecic....Tobie sie udało za 1 razem i to wlasnie jest luz... a jak ja juz 3 cykl... to wiesz jest troche stresa.... ale wierze (wiesz nasza tajemnica)..... kate79 juz sie pozegnałas a nasz podczytujesz... tak daleko a wszystko widzi.... babol jeden....

nie ja o komórkach macierzystych nie myslałam.......... ja za bardzo widze mysle o ciazy i chyba musze czyms innym sie zajac.... ale tak chce dzidziuka..... za Ciebie tez trzymam kciuki... jak nie teraz to w nastepny cyklu ale moze i w tym sie uda....

ale co ja pisze przeciez teraz tyle bylo bzzzz ze ja chce na gwiazdke prezent....

ooo co do tego to jednak chyba trzeba odczekac ale ile to nie wiem.... ale raczej tak.... ja tez nie czekam.... tylko działamy dalej a w nastepne teoretyczne dni plodne bedziemy w górach - moze akuracik... luz......

ja nie szczepilam sie na nic... zoltaczke tzw. pokarmowa miałam... a ta druga nie, rozyczki nie mialam i nie chce miec.... i innych grzechów nie pamietam... ale nie pwiem -mysle o tym bo slyszałam ze rozyczka jest najbardzoej niebezpeiczna choc znam kol. ktora mialarozyczke w ciazy i z dzidzia wszystko ok. ma 5 lat i ok...

babole ruszac sie .... spicie czy co...... a gdzie nasza zalozycielka....

nastepny bedzie mial tytuł "Ww oczewiwaniu..... na malenstwo..." fajny tytuł co....???

dziewczyna bonda--- o nie.......ja chce abysmy zaraz nowy stworzyły..... a pozniej o dzieciach.... i o nasteonych ciazach....

dzewcz. bonda dokładnie jak Wy zaraz drugie jak tylko sie pierwsze pojawi....

heheh moj nie pyta czy @ mam czy nie ale ciagle wyobraza sobie ... jak to bedzie uczył naszego bobasa na nartach jezdzic...... hehehe a my jeszcze nawet II kresek ne mamy

na pewno by sie cieszył i juz nie moze sie doczekac ale jakos tym nie zyje.... hmmm teraz o tym zaczelam myslec....

dziwczyna bonda... a u mnie dziwnie jest nie wiem czy tez tak masz (no w sumie to ja 3 m-c sie staram) ze moj M wcale sie nie pyta czy mam @ czy tez nie .... jakos faceci sa b ardzoej cierpliwi.... czy udaja....