Folik32

Ojojoj.... rusza tronke nasz topiczek... po nowym roku bedzie znowu gwarno i ciekawie jak bedziemy sie spotykac z mamusiami ktore beda mialy dzidzie na kolanach... i pewnie sie z znami bede spotykac wirtualnie..... Nikulam - wytrzymaj dziecko drogie... od tego alkoholu wiem ze lubisz to ale ... jeszcze troszke... hihihi.... ale to brzmi... no ale to przeciez nasze dawne spotkania takie jednak byłu.... a na powaznie.... to jak tam NIKI wszystko OK.... oprócz cukrzycy.... nie martw sie urodzisz sloneczko i choroba odejdzie... moja kol... ktora urodzila jest zdrowa jak rybka i dzidzi tez.... wiec i u Was bedzie OKI.... Dorotka.... zakupy.... hmmm kupilam M- bluzke ale dzis jade niestety oddac.... bo mu w rekawach ciasno.... a taka ladna bluzeczka... no ale.... mam jeszcze mame i brata do zalatwoenia ale wiem juz co a to najwazniesze.... tylko zrobie zakup - zapakuje i wsjo.... Z tesciowa mam problem (jak zawsze z Nią) ale juz mam pomysla i chyba go zrealizuje.... i nie arszenik - jak pewnie polecilaby mi REA - bo ostatnio nam sie nie wchrzania w zycie wiec niech sobie obok wegetuje.... jest "kochana",,,, hehehehe.... Chciejka... widze ze dojrzałas... GRATULACJE...miałam podobne przyjecie... na 60 osób i było git.... Grzybka zgladzic musisz i do dziela... Spacer.... jakies watpliwosci... ej ! dzidzia w drodze... co tam kwekasz ???? Oj babolki babolki .... dobrze sie pisze.... ale czas popracowac.... co??? NIKI rób te kawe.... tyle ze bez ciacha.... ja na diecie.... juz mam mniej ale nie powiem ile bo sie wstydze ile mialam jak schudne tyle ile chce to Wam kiedys opowiem.... :) dobra mykam i czekam na kawe....

Witam lachoniki.... oj widze ze piszecie... a piszecie.... baaaardzo "czesto" i bardzo "dużo"... Cos REA musimy poprawic się i powórcić na picie i zarcie.... ja juz nie pamietam kto sie tu stara a kto na urlopie (ja tak) a kto nowy itp... no ale... juz niedlugo powrócimy do glupotek naszych.... ale przed swietami czuje ze nie bedzie to takie łatwe proste itp... U mnie nie wiem czy tam ktos mnie pamieta.... jest cisza... zapadła cisza na dzidzie.... tzn temp. nie mierze.... @ byla długasna i z jakims zapalaniem w srodku... teraz niby jest ok ale bzzz bardzo rzadko.... i jedynie dla przyjemnosci bez zaprzatania glowy ze jest czy nie jest owulacja... nawet tego nie zapisuje.... nic a nic mi to nie dało te testy ow, te termometry te badanie sluzu... fakt dały .... jedynie jakies stany grzybiczne.... jak to okreslil gin.... We wtorek ide do gina "nowego" i zobaczymy co wymysli.... a bedzie to gdzies w polowie cyklu wiec cos rzeknie, osoadzi i popatzy na moje wyniki hormonalne.... a wiec ja wisze i zyje sobie bez nacisku na bzzzz i na cokolwiek z tym zwiazane.... nawet wizyte mialam odpuscic sobie w tym miesiacu ale skoro sa wyniki hormonalne to szkoda tez tego - a pozniej moga byc dla lekarza nieaktualne.... i co tu jeszcze co tu jeszcze.... rozumiem baby co porodzily maja nas głeboko..... a gdzie to wiadomo.... brzuchate uciekły na inny topik i niech sobie tam beda.... ale ja jak sie zabiore za bzzz z pelna para ruszam.... mysle nowy rok nowy krok tak??? REA wyzdrowieje, Patrycja sie pojawi bo teraz tylko czyta i nic sie nie odzywa.... i co i tyle.... A dzis ide po prezenty.... i jak zwykle mam problema co komu kupic by trafic w gusta.... oj.... te swieta i te mikolaje...... bleeee To ja juz sie opisałam a teraz poczytałabym co u Was.... ???? Jutro piatek pochlałoby sie jak za dawnych czasów ale z kim... ? pytam sie z kim ? A zapomnialabym jestem na diecie tak powaznej diecie.... i na fitness chodzic zaczne w poniedzialek..... o sie nachwalilam.... Pozdrawiam serdecznie wszystkie babki :)

Witam... Co u mnie.... Nic szczegolnego po 5 dniach plamien przyplatało mi sie cos swedzacego bleee.... i bylam u gina na tzw szybkiej wizycie po tabletki - jakies grzybak chyba od oczekiwania na @ to raz.... i spradzania czy sie pojawi, dwa- od mierzenia temp. tez mozliwe ze zainfekowąłam sie.... i juz nie mierze nic.... i za chwile sie zapisuje na wizyte do nowego gina na I wizyte w kwestii usg, staranek z wynikami badan hormonalnych.... no.... to tyle od wczoraj płyne... @ sie pojawila w koncu po 41 dc i zapewne tej owulki mojej nie bylo.... teraz zapewne troche to potrwa.... ale ide od razu do gina... bo byc moze monitor w koncu cos wykaze w kwestii moich pekajacych czy nie pekajacych pecherzyków.... pozyjemy zobaczmy,,,, Na nikogo sie nie gniewam tu (Dorotka78) za co... ? \ Oj dzis taka jakas nie wyspana jestem makabra tylko ziemwam i mam w kaciku ust prypla (zimno mi wyszlo) i ciagle przy ziewaniu rozrazam to gówno.... no..... kawa wypita.... i ciagle spac mi sie chce.... aaaaaa....... Dobra czas cos popracowac.... pozdrawiam./....

buuuu gzie ja sie dzis zapisze.... gdzie kto mnei przyjmie

... odwołałam wizyte bo myslałam ze sie @ rozkreci.... czyli normalny zwykły potop.... buuuuuuuuu Chciejka bardzi Ci wspolczuje ale niebawem moze łatwo po tym zaciazysz i ten ból który opisujesz bedzie pikus.... Pan Pikus

Witajcie.... hmmm sie opisaly dziołchy.... to i ja napisze pare słow.... moze z urlopu jak co niektore wroce.... ale.... Nie bylam u gina nowego bo myslalam ze dostane @.... dzis jest 41 dc a ja od soboty mam jedynie brunatny slusz... zadnej @ cycki troche bola.... i odwolana wizyta wczorajsza wrrrr wkurzyam sie bo nie mam @.... a co do moich jeszcze innych doleglowosci otoz mam cos zaczerwienione wejscie do ..... i mnie swedzi wiec pewnie cosik sie przyplatalo...... i moze dlatego @ nie ma normalnej ale to chyba znaczenia nie mialoby takiego... jakas infekcja sie chyba do mnie przyczepila..... jak nie urok to.... sraczka.... i tyle z mich opowiesci które nie sa ciekawe........ a powiedzcie mi dziolchy czy gin mnei zbada jesli cos mi tam troche brudzi.... gdybym poszla po cos na infekcje.... czy nie mam szans ale cos musze wziac.... kurna no...

Czesc babsztyle... skoro juz sa dzidziusie po tej stronie brzuszka to i ja sie odezwe gdyz wypada pogratulowac... Mamuśki GRATULUJE...... WSPANIAŁYCH DZIECIAKÓW... Niech rosna teraz zdrowo !!!!!! Dosc czesto juz nie wchodze na forum - kafeterie.... mierze tempke i nadal sie staram i nadal wszystko do tzw. przyslowiowej dupy.... w stopce jest moj wykres i wdac jak opoznia sie @, kreska (-) i brak sił na walke... wczoraj mialam załamke taka ze wylam mamie przez tel sam nie wiem dlaczego??? dopadła mnie taka bezsilnosc... Ale dzis dzien nowy i juz inne myslenie.... podjelam decyzje ze zmieniam gina bo poprzedni jedynie kazal sie bzyczyc i nie widzial nawet czy i pecherzyki pekaja.... mam juz dosc zarówno lekarzy jak i bzyczenia... ale do innego pojde gdzy mam juz wyniki hormonów i widac jak na dloni ze nie wszystkie sa OK... dlatego jesli @ nie przyczlapie ide do gina w poniedzialek - nowego - chce wiedziec czy mi cos tam peka bo sa jednak watpliwosci... to tyle w skrócie itp... Pozdrawiam Ps widac wszystkie czytaj tylko nie pisza.... hehehehe - tak to juz jest - forum jak narkotyk... ja tez rzadko bo rzadko ale tez czytam

Witam Rzadko bo rzadko ale sie odzywam co byscie mnie nie zapomniały... U mnie znowu raczej lipa... baderka ponoc mnie monitoruje... na 28 dni ale tam tez nic szczegolnego niby mialam monitor w tym miesiacu ale lekarz tez nie wie kiedy owulka (dupek) i u mnie cisza dzis 35dc temp. 36.9 ale ze względu na brak potwierdzenia owulki nie wiem ktory to dzien fazy lutealnej i mysle ze 11 wiec testu nie wykonuje bo raczej jak zwykle sie nie udało i chyba raczej jeszcze za wczesnie na test zobaczymy czy jutro bedzie na tym poziomie jesli tak to zakupie testa... ale nic szczegolnego nie odczuwam prócz obolalych cycy.... ktore zawsze mnie bola przed @ zatem cóz trzeba zaoapatrzyc sie w tampony i podpaski zapewne.... Pozdrawiam i teraz o Was poczytam sobie...:)

kurka wodna same wisielcze dzis humory... niech ktoras poprawi ten 13 piatek... moze jakies przepisy na pysznosci na dzis... moze niech ktoras napisze ze 13 to liczba jak kazda inna... (ja sie urodzilam 13-ego) bleeee i jeszcze jedna mi 13 dodali w nr pesel.... no.... i co i dzis 13 - i co i nic..... powinnam rzygac itp.... i wiadomo z jakiego powodu a tu co nic tylko wisi zły humor i winnie ten dzien a on jak kazdy inny deszczowy i nic szczegolnego..... bleee sie wysililam z pisaniem

Witam... ja Was podczutuje ale nie pisze bo ciagle czekam i czekam na te II kreski... ktore nie chca sie jednak pojawic.... ble ble... dzis mam chyba lekkie zalamanie bo 30dc a @ nie mam i znowu sie pojawi za 3 dni a co za tym idzie pewnie znowu cykl bezowulacyjny... bo jak jest owulka mam cykle 29 dniowe... KateKiss - PCOS ja tez chyba mam tzn takie podejrzenia maja... ale widze ze aniolek jakis byl u Ciebie.... wiec cos tam jednak sie łączyło.... a wiec pojawi sie.... a po jakim badaniu lekarz to stwierdzil.... ??? u mnie niby na usg mowi ze ok... ale testosteton prolaktyna i brak ciazy juz 11 miesiecy - to chyba jednak to... w nowym roku zmieniam gina i zaczne znowu marzyc..... marzyc,....

Baderko - moje troski... moje troski to podstawowo brak dzieci... buuu i brak pieniedzy na lekarzy... ale na razie nie ide -w grudniu odkladam na nowy rok nowy krok -jak to ktos mi kiedys napisał... a dlaczego... bo ponoc in vitro teraz tak blegane w grudniu ze zapisac sie na normalna wizyte chyba jest ciezko - kol. mi tak mowila... ale ze ja do klini bezplodnosci bede chodzic to ja nie wiedzialam .... oj nie wiedzialam... ale czas co poczac... jakies kroki w tym kierunku albo odlozyc wszystko i co Bóg da... sama nie wiem co lepsze... A co do choinek to ja zamieszkalam u meza i oni maja taka wielkasna choinke na pol pokoju... i jeden rok przemeczylam sie z tym sztucznym gównem... ale teraz juz niestesty tesciowa musi przebolec moje plany i choinka bedzie malutka... bo ja musze miec gdzie mieszkac i luz a nie okrezne ruchy wykonywac kolo tego badziewia.... wrrrr a poza tym w tym miejscu co choinka stoi moj orbitrek wiec nie ma cudu zeby tam cos zmieniac....

Żaba... a a co dostałas na te prolaktyne i unormowało sie jak bierzesz leki... a jak odstawisz... co bedzie.... a co dostałas na ten cholerny testosteron i jak sie czulas oprócz otylosci.... bo pewnie tez przytyje po tych gownach... ale to pikus w porwnaniu z tym ze chce dziecko... czy Ty Żabko mialas monitorowany cykl... czy mialas owulki normalne czy raczej wlasnie z powodu podwyzszenia nie... bo Animonda widze miała bo ma jednak "Brzuszek"... a ja mam testosteron dokladnie 114 a norma u mnie laborat. 76 wiec prawie razy 2.... Animonda... a Ty łykałas cos ale którko tak.... Ale jak bede łykac bedzie lepiej a jak odstawie pewnie znowu bum...

Żabko jak jeszcze jestes... to powiedz mi w zwiazku z wynikami dot. testosteronu - bo ja mam wyniki ale nie bylam jeszcze u lekarza... testosteron mam x 2 jak ustawa przewiduje i prolaktyne mam w normie 14 normalnie... a po tej tabletce obciazajacej 220 - znasz interpretacje tego czegos .... ponoc gdzies czytalam ze prolaktyna jak jest normalnie bez tabletki dobrze to nie trzeba juz badac po tym specyfiku... ale... jak cos wiesz skrobnij... ja ogolnie mysle ze mam cykle bezowul. cos mi sie wydaje... najprawodpodobniej pecherzyki mi rosna rosna i sie wchalaniaja jajo sie jednak nie uwalnia i tak tkwie w tym 11 miesiecy... wiem wiemm babolki ze sie powtarzam... wiem wiem ze choinki wybieracie... wiem wiem ze Animinda na wybiegu... wiem wiem ze dzieci macie w brzuszkach... ale chciałam tak jakos opdpytac zabke bo robila juz hormonki.... wiem wiem ze mnóstwo takich tematów.... wiem wiem ze mnie nie zlinczujecie... i za to wiem ze Was lubie.... koniec kropka

ooo doczytałam ze Baderka mnie podglada... ojojoj.... nieladnie... nieladnie...:)

Witam... Animonda a Ty jeszcze tutaj....hmmm uparciuch... w brzuszku Zaba... widze masz podobnie jak ja... ja 11 miesiecy staran i juz dosc i juz nawet do lekarzy mi sie chodzic nie chce... wiem ze testosteron jest za duzy... i wiem ze moze jednak u mnie wina nadwagi.... zaczne chyba w tym kierunku isc... czyli intensywne odchudzanko. dzis 27dc a u mnie nic szczegolnego.... ble ble... Wlasnie na 28dni.pl. poczytalam o dziewczynie ktora starała sie lata i ins. hsg ... i nic .... az w koncu zaprzestalam a wrecz unikała kontaków w dni plodne odlozyla starania i wlasnie w tym cyklu pojawil sie fasol.... hmmmm dziwne.... moze jednak kiedys tego dostapie.... ja bede sie bzzzz ale odpuszczam ze sie uda... od nowego roku ide do kliniki bezplodnosci moze cos poradza.... mnie trapia te moje hormony.... No to sie opisałam.... tez rzadko pisze.... bo "brzuch" nie rosnie.... tylko chodze i kase wydaje na lekarzy.... ojojoj.... ale nie pytam dlaczego.... bo mam nadzieje na lepsze jutro....

kurna no babony kiedy mi sie uda.... wlasnie chyba ide po tym cykklu do kliniki bezplodnosci tyle samo kosztuje ....ale przynajmniej beda spejalisci.... jak nie od mojego wysokiego testoteronu to moze od czegos innego.... chyba tam mnie pokieruja gdzei trzeba.... rozpiera mnie energia taka anty do lekarzy..... ble ble...... nie chce mi sie juz nózek rokladac..... ani u gina ani w lozku.... wszystko jest na nie..... i wcale nie koniecznie dlatego ze sie nie udalo tylko dlaczego on nie wie.... kurna gupi czy co.... po co mo mowi i oglasza sie ze monitoruje cykl ja ide po porade i sprawdze a ona ze nie wiem.... jak nie on to kto ma wiedziec..... moze do stopmatologa winnam isc co baderka..... :) wrrrr

Dziołchy czołem... wiem ze na tapecie teraz jest animonda która jaja sobie z nas robi w kwestii porodu.... (zartuje oczywiscie) ale.... wiecie co.... kazdy wiadomo ma swoje moje ble ble.... wiec i ja.... monitorowalam sie juz pare cykli u mega gina jakie o nim oopinie itp.... i wczoraj byłam u niego i kolejne usg w tym cyklu i znowu w 22 dc on nie wie czy byla owulacja czy bedzie.... załacze link gdzie jest pod wykresem moje usg i obraz .... i ja nie wiem bo niby skad ma to wiedziec czy owl byla czy teraz nie ale po co ide do gina zeby mi potwierddzil co tam sie dzieje na monitorze.... a ten ze nie jest pewien ble ble moze byla moze bedzie zerknijcie na moje usg przeciez pecherzyk wielgasny i on nie wiem Boze na jakiego ja dupka trafilam.... załamie sie wlasnie zmieniam gina.... bylam u niego ostatni raz.... i nigdy wiecej.... moze poleciecie jakogos fachowca od tego,....... bo juz nie wytrzymuje znowu jestem u punku wyjscia.... wrrrr link mojego wykresu i obrac usg ponizej.. http://28dni.pl/Lusia1976/wykresy/2009-10-15 wiem ze nie odpowiecie mi czy mialam owul. bo niby skad skoro kochany gin moj nie wie (za 50 zł) i wizyta 200 i dalej dupa blada nic nie wiem.... ide chyba do kliniki bezplodnosci....... wrrrrrr

Babolki odebralam wyniki i chyba powinnam sie martwic.... moze wiecie cos na ten temat przewaznie chodzi mi o 14 dc moje badania: w 11 cyklu staranek 10 dc ESTRADIOL 69,91 (NORMA: 11-165) FAZA FOLIKULARNA FSH 4,30 (NORAMA: 4,00 – 13,00) FAZA FOLIKULARNA LH 8,92 (NORMA: 1,9-12,5) FAZA FOLIKULARNA 14 DC ESTRADIOL 92,95 (NORMA: 146-526) FAZA OWULACYJNA FSH 1,98 (NORAMA: 5,00 – 22,00) FAZA OWULACYJNA LH 9,02 (NORMA: 8,7-63,0) FAZA OWULACYJNA wielkie dzieki jak cos tam mi ktoras skrobnie... dzis ide na monitor zobacze co gin powie... ale moze i dobrze ze cos sie wyjasnia...

Witam chociaz jest juz pozno aby powiedzi dzien dobry... dzis mam sajgon w pracy ale jakos daje rade... dzis bylam nna pbraniu krwi... znowu to samo... w 14 dc mialam powtórzyc 3 badania... a w piatek jednak pojde do gina na monitoring mimo ze lekarz kazal przyjsc na wizyte z pelbymi wynikami badan ale chce jednak wiedziec czy owulka jest jesli jej nie bedzie... to oczywiscie biore badania i ide do innego gina bo ten nie chcial slyszec o moich problemach z hormonami i mowil ze wszystko gra i wyszukuje a teraz juz przebakiwal a to ze mam pco-waty jajnik a to ze mam moze krotka faze lutelana... a ja juz mu o tym wspominalam to mowil ze nic takiego a teraz zalecil zbadac hormony ktore juz dawno bym zrobila ale nie tylko bzy i nic poza.... zla na niego jestem no.... A poza tym to widze ze co niektore babolki wraz z dziaciaczkami rozlozyla choroba... hmmmm niefajnie ale co jak wziela trzeba wylezec.... Babolki a ktore to teraz sa staraczki bo nie wiem u Was... Nas...

a ja dodam ze nastepna @ przewiduje 13-ego mam w peselu dwie 13 tki i do tego dzis mam 13dc i w sumie 13 cykl obserwacji w kierunku dzidzi a starankowy 11.... ale to tylko liczby... jak kazde inne...

papierowe.... tak to okresli... powiedzial ze to jest rtg a kazdy rtg w ciazy jest niebezpieczny... mowil mi ze jesli jajeczko zostalo nastwietlone rtg to nie oznacza ze cos nie tak ale najlepiej 2,3 cykle odczekac zanim sie jajeczka nowe utworza... i mowil ze mutanty dlatego ze jajnik zostaje naswietlony a co za tym idzie zostaje troche jakby uszkodzony ... no nie wiem ja wszystko przemysle... teraz zobaczymy hormony juz chciałabym te faze lutealna za krotka ... i bez hsg... ale gdyby nie wyszlo bede walczyc jak ty i inne...

hehehe no idz idz.... a noz widelec jakiego chlopa zmajstrujecie.... ze stomatologiem... hehehehe.... bo gdzie cos ktos przebąkiwał ze takie masz sliczniutkie niebieskookie panny to i krolewicz niebieskooki tez by sie przydał....

Oj baderka to mnie rozsmieszylas... niesamiwicie... jesli od rwania zeba zaszlabym w ciaze to tez moge isc... na rwanie oczywiscie... tez mam jedna 8kę do rwania..... a powaznie.... Papierowe.... mi gin niby proponuje ale... mowi ze bede musiala podpisac paierek ze nie bede go po sądach scigac.... gdyby mi cos wprowadzil do srodka.... bo przy tym sa rozne rzeczy mowil ze w stanach sie juz tego nie robi bo 50% tego badania to wlasnie powiklania... i ze baardzo trzeba uwazac by od razu nie zaciazyc hdyz moga rodzic sie mutanty.... tak mi mowil ale najpierw hormony kazal zbadac bo mowil zeby wykluczyc ze moze jednak ja moze mam jakas tam faze lutelana krotka i moze zachodze i dostaje od razu @ a nie wiem ze zachodze.... to raz.... a dwa- jajeczkowanie poprawic ma jakies 3 cykle czyms - nie wiem jeszcze czym.... a trzy to jeszcze kazal sie starac bez tego hsg gdzy mowil ze to jeszcze nie czas to moj 11 cykl wiec mowil ze moze jeszcze do 2 lat zaciaze....... M-a przebadalam jego nie ruszamy tylko mnie teraz trzeba sprawdzic...

Papierowe... Hsg jeszcze nie robilam wlasnie jestem na etepie hormonów... ale cos juz lekarz przebakuje o tym badaniu ale sie boje.....

Baderko mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie... kiedys pisałas ze masz jeden PCO-waty jajnik... mi jak dociekac zaczelam to lekarz cos u mnie takiego podejrzewa..... zawsze mam owulke jak mnie monitoruje z lewego jajnika... a w prawym małe pecherzyki nigdy nie mam dominujacego... a teraz mam zrobic badania hormonalne wszystkie... i... zobaczymy... a dodam jeszcze jedno ze mowil ze PCO to lekarz mowil ze jajnik musi byc dosc powiekszony... i niby nigdy nie zwracal uwagi na to bo sie na lewym skupial a teraz wlasnie mowil ze prawy jest wiekszy i wyglada na PCO-waty ale na pograniczu... zbym nie panikowała.... wrrr.... jak u Ciebie na jakiej podstawie stwierdzili ze jeden PCO-waty.... mozesz w skrocie napisac....