Folik32

Wszystkim babkom zycze Wesołych Swiąt i tym co pragna dzidziusia to jak najszybciej by sie to stalo (a w grudniu czesto do tego dochodzi - tak mi gin mowil) zatem brac sie do roboty .... u mnie nic poza rosnacym brzuszkiem... na ŚWIETA jade do rodziców i pewnie tydzien tam zostane.. Alicja juz smiga sama jak szalona i jak na razie tylko miala katerek ktory na szczescie odpuscil.... zatem wszystko w normie... pozdrawiam (odzywajcie sie troche)....

Witam... to i ja cos napisze - tzn co u nas ... ALicja ma katar obecnie i troche pokasluje wiec siedzimy w domu i nie chodzimy na spacerki.... i oczywiscie w nocy nas budzi bo smoczka wyrzuca jak oddycha przez usta i tak nascie razy w ciagu nocy... i M wyganiam spac do innego pokoju a ja dla swietego spokoju biore do swego lozka choc mnie wkurza to bo ona upodobala dobie spanie na moim brzuchu - no wariatka wiec ograniczam to branie do siebie ale czasami nie moge jej odmowic ja drze sie maaammmma... a drugie bobo (plec nieznana) ma 12tyg i ma 5 cm i 2 mm i dzis bylam na badaniu prenatalnym i jestem zadowolona bo jest wszystko oki z dzidziolem.... ale by sie ruszyl spioch musialam najesc sie slodyczy za wszystkie czasy (polecenia doktora) bo badanie by sie nie udalo... i co ? i rosne troche choc jeszcze brzucha nie mam za wiele... (no ten tlusciochowy z obzarstwa to jest) ale ciazowego raczej nie.... oj zapomnialabym - ALicja juz chodzi _troche jak pijak ale juz sama mysle ze na swieta bedzie juz niezle dreptac.... i jeszcze jedno... w zime postanowilam myc glowke malej 2x w tyg i okazalo sie (nie wiem czy przez to ze znowu pojawila sie ciemieniucha) wrrr ma zolte plany na czubku a ma tyle wlosów ze nie wiem jak sobie z tym poradze... miala 4 mce - to nie bylo problemu ale teraz wrrrr..... ile razy myjecie glowke bobom swoim... i mdlosci juz nie mam - prawie... a zre jak swinia wszystko juz.... a bylo bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee niezle.... to chyba moj caly opis na te chwilke... :) pozdrawiam

witam... co u nas.... mala prawie chodzi ale jeszcze sie jednak boi calkiem puscic.... ja bylam u gina mlodziutkie to moje bobo 6 tydzien ma niecale 3mm i podobne jest do ALicji w tym wieku czyli jest tylko taki pierscioneczek... hehehe... i daje juz mi popalic.... a jesc chce to co Alicja uwielbiala-sledzie w smietanie z buraczkami........ mniam mniam.... i wie co to mldosci wiec juz mi dostarcza tego swinstwa.... lodowka a szczegolnie wedlina mnie odstraszac zaczela..... M_M i spacerku i inne babonki ktore maja 2latki- podnosicie swoje dzieci bo mi kazal lekarz ograniczyc -twierdzil ze to zycie i bedzie trudno ale kazal ograniczyc hmmmm jakos nie udaje mi sie na razie -musze ja przebrac itp... jak bylo u Was? pozdrawiam

to bylam ja powyzej :)_ cos zjadam literki

Doro... hmmmm nieciekawie sie stalo- tyle czekalas na plusa i tu sie tak niefajnie zrobilo.... przytulam Cię mocno... i bedziemy Cię wspierac nadal.... wazne jest to ze jednak doszlo do tego raz(do ciąży) wiec plus tego wszystkiego i nadzieja wielka że jednak zaciazysz skoro raz juz bylas..... ja podzielam tez zdanie lekarzy ze lepiej ze teraz to sie stalo niz pozniej - chyba bardziej bys cierpiala (chociaz stac sie to niepowinno wcale).... Pozdrawiam Cię serdecznie i musisz stanac do walki (optymistycznie) - bo niedlugo bedziesz MAmą!!!!- zobaczysz....:)

witam lasencje... Dorotka zarąbiście ze jestes w ciazy na 1000000% uwierz teraz to bedzie czas sie dluzyl ale pozniej zapitalal za to po narodzinach.... A zdradz co tam w planach mialas (Wiem wiem byleby zdrowe i obojetnie co ....) ale jakies marzenia mialas i wyobrazeniaco do sukieneczek lub spodenek i jakie imiona wybierasz bo to juz tez pewnie obcykalas w kalendarzu.... ja zawsze marzylam o amelce pozniej cala ciaze opisany brzuch mam w mai a pod koniec narodzila sie nam ALicja.... (i jestem bardzo zadowlona) a teraz mi sie marzy Eliza lub antonina aczkowiek jest wiele innych prostych ładnych imion ale zawsze cos musimy zapisac w tym urzedzie.... Spacer... KLaudia mowisz.... nie powiem ze brzydkie imie ale mam w rodzinie juz 2 wiec to chyba mi nie wyjdzie..... Ale ALicja to ładniusio nazwalas.... powiem Ci ze jak mowie tak do niech gdzies na podworku miedzy mamami lub w kosciele ..... to kazdy mi mowi ze ladnie nazwalam - tak dorosle i ze do niej pasuje.... Ja ALA raczej do niej nie wolam nawet mi nie reaguje na to..... wiesz ala bucik Ci sie rozpierd..... ale ja juz mialam odpowiedz - powoli powoli i Tobie sie rozpierd..... zatem Alicja calą gębą .... teraz spi.... wczoraj jej umylam przerwszy raz ząbki ma 6 na dole i prawie 5 na gorze.... niefajnie reagowala ale niech wie z czym to sie je.... dobra zabieram sie za cos w rodzaju obiad.....

Witam.... Łał..... co sie tu dzieje M_M gratulacje- zdrowiutko niech nam sie ciaza rozwija ale wiedze szybciutko zmajstrowaliscie bobasa.... ale co tu jeszcze sie wydarzylo ???? hoho... Dorotka - az Cie jakby tu napisac sciskam mcno... nie wiesz nawet jak sie ciesze ze masz II krechy - w koncu sie te komoreczki spotkaly...... jak masz 2 testy pewne to co tam testowac jest na bank bobas..... GRATULACJE laska...... no pisz nam teraz jak sie rzyga, jak tyjesz (bedziesz sie cieszyc ze jestes gruba hehehe) jak to w pociagu ludzie ustepuja Ci miejsca ( a jak nie beda chcieli ustepowac to pokaz znaczek ktory jest przyklejony nad siedzeniem i powiedz ze nalezy Ci sie to miejsce jak psu buda..... ) no i wiele innych ciekawostek.... a teraz zapewne wejdziesz w etap papieu toaletowego (mialam tak z kolezanka) czyli przez jakis czas bedziesz laac do kibelka z BIALYM PAP. Toaletowym (nie rozowym!) i bedzie sprawdzanie czy aby nie dostane czasem plamien...... pozniej bedzie etap zobaczenia serducha i wszystkich kosci itp i czy zdrowe i takie rozne mdlosci zlosci pod euforie z byle czego.... i nastapi okres normalnosci i marzen jak to bedzie wygladal pokoj malucha i sprawdzanie na necie u WUJKA GOOOGLE co i jak rosnie w brzuchu i jakie normy mamy na bdaniach..... a na koniec wszystko jedno byleby zdrowo sie narodzilo i na 2 tyg przed porodem - byelby juz nastapil porod i byleby nie bolalo- a zapewniam Cię ze naturals zajebiscie boli i nikt mnie nie oszuka juz ze nie boli........ ot caly skrot przebiegu ciazy DOROTKa a prawdy w tym duzo.... no a teraz co u nas..... mala juz se robi dorosla babsko dzis upadla na szuflade ktora sie kurna wysunela i ma kreche na czole ale zyje (Nie dopilnowanalam), wstawac chce ale jeszcze miekka w nogach ale juz niedlugo- jeszcze roku nie ma..... robie jej jedna drzeme bo mi spac chodzila jak miala 2 o 23 wiec bez przesady.... je jak wariatka - z tym zadnego problemu nie mam .... kanapki rano mi pozera i ciagle AMMMMM...... no ale i wydala zarabiscie hehehe a wiec chyba wsjo w normie.,... teraz wiadomo spi...... miala katar i raz mi tu w nocy marudzila ale juz jest oki..... pogoda dopisuje wiec lazimy po dworze ciagle.... i tak leci.... II_gie chcemy robic ale nam sie nie chce ------- robic.... hehehe ale napisalam ale zmusimy sie,,,,, bo samo nie przyjdzie...... i ot takie szare zycie..... :) no to wszystko na dzis... pozdrawiam wszystkie babki....:)

Ludu.... do się tutaj dzieje... marnota... nic nie piszecie babki.... a gdzie raporty... A wiec ja napisze maly raporcik... niby nic wielkiego ale co u nas? Mala wlasnie spi... ale ogolnie co u niej ... raczkuje i musze latac za nia wszedzie bo leci a jak czuje ze ja gonie to jeszcze szybciej to robi i piszczy i zarazem sie cieszy babol jeden... ogolnie po wyjazdach oki jest- mala nie choruje... a w pazdzierniku mamy roczek... ale chyba do tej chwili cos wydaje mi sie- ze nie ruszy na nogach bo ona tak niekoniecznie sie rwie choc przy meblach zaczyna stawac ale chyba teraz raczkowanie to dla niej frajda a wspinanie sie na mnie to juz nie powiem.... tak mi cycyki wygniecie by sie na mnie wspiac ze czasami mam dosc.... ale dajemy rade....:) nadal jest na cycolu 3 razy dziennie... rano, poludnie i wieczor... a tak je prawie wszystko, kaszki, zuki, deserki, kanapki... -niejadkiem to ona zapewne nie jest (to zarcie - to po mamusi).... i coz jeszcze? laziemy codziennie na spacerk, teraz zimnica to dla mojej malej lepiej zdecydowanie lepiej w dzien spi (potrafi 3h) i juz na 2 drzemke nie klade by o 21 poszla spac bo jak 2 drzemke zaliczy to juz o 23 zasypia a to zdecydowanie za pozno gdyz musimy miec troszke czasu dla siebie - prawda?! dzialania nadrugie bobo zaczete.... ale jakos niekoniecznie usilne oj takie jak bedzie - bo chyba jednak karmienie mi nie ulatwi tego ..... a jeszcze m-c dwa pokarmie.... U mnie natomiast odzywa sie cos w rodzaju - kobieto poszlabys do pracy- ale zarazem szkoda mi malej i ta chec posiadania drugiego mnie hamuje.... ale juz czlowiek poszedlby - do tzn LUDZI- czyli koniec leniuchowania, pieluchowania itp... to chyba tyle .... w skrocie..... REA jeszcze z miesiac temu zyla pisala do mnie a teraz chyba tez czyta ale moze nie ma checi pisac..... ale wiem ze cala i zdrowa zyje i funkcjonuje.... LOLA - a Ty jak tam ? Polska cos przygotowala dla Ciebie w postaci dobrych owulek itp? Dorotka -jak tam owulki? są pękają, zolnierze ganiaja ? jak tam ciezarowki - bardzo ciezko - chyba juz po upalach to oki ? bedziecie mialy fajny okres do rodzenia i wyjscia na dwor bo jakos na wiosne chyba? mi sie marzy zalapac lisopad, a nawet paxdziernik zeby z malym jeszcze dzieckiem po dworku polazic a nie kisic sie w domu.... i nadal marzy mi sie 2 cora.... ;) pozdrawiam i czekam na raporty od innych...

Dorotko -pewnie ze roznie to bywa i zycze by test nie mylil sie i kreski wskazal ciazowe tylko te inne II negatywy odbieraja nadzieje ale jak piszesz kwestia czasu jak sie zrobisz GRUBA.... (z wiadomowego powodu) :) ja dzis w rozjazdach i mialam dzis nerwabo poszlam do tzn ZLODZIEJA (czyt Urząd Skarbowy) i powiedzialam ze chce zaswiadczenie o zarobkach i napisalam miejsce zamaldlowania i zamieszkania a ta pinda w okienku powiedziala ze winnam sie ubiegac o to tam gdzie mieszkam a nie gdzie mam meldunek i powiedziala ze mnie ukarze za to ze rozliczam sie nie w US gdzie powinnm bo zaledowana jestem jeszcze u mamy wiec powiedzialam ze juz nic nie chce zabralam kartke i ucieklam i pozniej napisalam II podanie - mama zaniosla i jakby nigdy nic przyjeli i podalam jeden adres i bede miec za 2 dni.... ale mam ci chcialam a nie wiedzialam ze musze zmienic to .... wrrrr sie zdenerowalam Ala spi jak zwykle zmeczona po podrozach moich w miescie, slonce dzis napitala-goraco.... to meczy sie bida jescze w samochodzie bez klimy (dziadka)..... uffff biedne bobo moje.... i ja drzemki ucinalam jak nie mialam kompa a teraz niestety raporty musze pisac.... Mam pytanie do mam karmiacych.... czy to ze ciagle mi sie jesc chce to normalne jeszcze - jak nie zjem na czas to drżę (trzesie mnie) i musze pochlonac cos szybko bo zle sie czuje - tak ona mnie moze jeszcze pozerac???? uffff sie opisalam ..... ide na zupe....

o... widze ze kazdy czyta a nikt nie chcial pisac.... Dorotka - chyba Cię nie pociesze tym ze ja testy tez mialam z II kreska blada po jakims czasie... ponoc zachodza tam jakies dziwne reakcje a jak w ciaze zaszlam zobaczylam od razu grubasna i to w poludnie, nie z ranca, i to po wypiciu herbaty czy kawy o ile pamietam wiec ciazowe kreski sa jednak inne ale chcialabym bardzo by u Ciebie ta bladzioszka okazala sie groszkiem ktory zamieszka u Ciebie.... tez wpatrywalam sie 100-tki razy pod swiatlo i myslalam ze moze jednak - qrde.... znam ten bol jak to sie mowi i troche wspolczuje ale cierpliwosci - kiedys sie udac musiiiii trzymam kciuki.... a chodzisz do jakiegos lekarza konkretnego - rozumiem - bo juz nie pamietam ze meza "towar" juz przebadany - bo to wazne baardzo.... spac mi sie chce ale i gg tez czytac itp... mloda spi w lozeczku obok tylko pochrapuje - az milo popazec jak sie czasami usmiecha przez sen.... musze poczytac co dawac jej pic bo ona popija od tyg herbatke koperkowa bo cycek do tej pory jej wystarczal, nie chciala nic smoczkiem od butelki sie bawila..... a teraz troszke popija ale soczkow tych bobosrutow jej dawac nie chce... to ide poczytac i paaaaa bo pewnie spicie....

witam a ja u swoich rodziców jeszcze M robi cos tam ciagle w domu. u mamy mi jak to u mamy wspaniale ale juz w niedziele czas do domu -niestety.. nie mialam kompa przez ten okres ale w weekend mi m podrzucil i pisze..... Ala pelza jak zolnierz ale nie raczkuje i probuje troche stac na nozkach ale malo... 10tego skonczyla 10 mcy ale chyba w koncu cos sie ruszy ... tu mi spi ok, ma 6 zebow i rosna jej dwojkigorne juz widac, nawet 3 sie biela ale pewnie to jeszcze troche potrwa... tez poczelismy bzzz by poczac siostre ale ali ale bez stresu bez temp, bez obliczania to jest git..... sexik jak sie patrzy cacunio... hehehe..... jakos nie mam parcia bo wiem (powtarzam sie ) ze skoro karmie prolaktyna jest wysoka a ze z nia mialam problem bede musialaskonczyc karmienie i wziac bromek na zbicie ale cos tam sie dziac zawsze musi.... mala zdrowa jak rybka troche pociata przez ta szarancze - komary - wieczorem wychodze na 20 min i macham ciagle jej czyms przed nosem by jej nie pociely.... wrrr no to tyle chyba w skrocie.... mala spi traz ale zawsze ja zbdzic musze ok. 19 by ok 22 zasnela oki... ale nie narzekam budzi sie ze 2 razy w tyg w nocy jak smoczka chce wiec chyba zgrzesze jak narzekac bede.... pozdrawiam

witam... uuu to Anka dałas czadu z tą ciąża że hej... Ja juz mam wlasnie 3 @ czasowo ok wiec chyba dzialac musze tylko Alicja ciagle wisi na cycu... jakie zatem szanse nie wiem... a ja byalm tydzien u mamy i juz tydzien w domu i znowu siedze 2 tygodnie u mamy... mam po sasiedzku kuzynke z miesiac starsza dziewucha wiec jest fajowo tyle ze moja mala jest przeciwienstwem tamtej tamta sie zowie dziecko jakby z adhd (wg mnie) a moja stoickie zachowanie rozwana dziewuszka (nie zebym sie chwalia ale tak wokolo slysze... MAla zaakceptowala juz wszystkich a szczegolnie dziadka ktory robi co ona chce wiec wykorystuje to jak sie da..... poza tym spi jak na nowym miejscu cacy jedynie goraco jej w poludnie dokucza.... i zainteresowana jest zajebi.... muchami.... normalnie jak widzi muche to az zal zabijac tak sie tym interesuje no i kotek nr 1 az piszczy..... ona do kota ma sie rozumiec.... jeszcze mi nie chce lazic a ta kuzynki 1mc starsza juz posuwa od 2 m-cy... alemoja ma juz 6 zabkow a tamta 2 wiec roznie dzieci sie rozwijaja..... wie jak sroczka kaszke warzyla..... i papa i wie gdzie bozia itp wiec chyba czas na chodzenie tez przyjdzie...... ja za 2 tyg do domu wracam to mam neta ale czasu brak na niego ale malo cos piszecie,,,,,, REA - co sie z nia moglo stac.... chmurko - jak tam mdlosci - masza ? mialas w 1 ciazy? nikamo - dawaj tam dzialamy- tez sie martwie jak wychowam 2 ale co chyba nie my 1wsze i nie ostatnie.. Doro- doczekasz sie i TY... moja kumpela 10 lat czekala i wczoraj dzownila....za miesiac dokladnie ma cesarke.... w sobote idzie na wesele i czuje sie wysmienicie,,,,,, a tez czekala , wyla i takie tam ze wezma z domu dziecka..... no a ja dzis tak mysle sobie czy moze sie nam udac skoro karmie.... bo to antykoncepcja nie jest przecie skoro czuje owulke i @ czasowo oki bo jednak szkoda mi nie dawac cyca .... hmmmm czas pokaze.... dobra spadam... dzis sie w nia w poludnie wyspalam i spac mi sie nie chce ---- ALa spi od 21 a ja klepie .... ale spadam bo czas wielki pa

Witam laski... fiu fiu sielanka jedna w ciazy widze jedna czeka na II kreski.... hm.... a ja mysle na razie mysle jak to bedzie miec dwojke dzieci (dziewczynki) a u mnie biednie ze zdrowiem (tzn przejsciowo), bo wczoraj wyrwalam robie osemke i boli mnie wszystko i gardlo i ucho i jakby cala szczeka... ale to ponoc normalne skoro to osemka gorna.... bleee ale jakos sie trzyam kupy... jutro wyjezdzam na tydzien lub 2 do mojej mamusi... z babolkiem ma sie rozumiec a bez M-a ma sie rozumiec... i ciekawa jestem reakcji na moa rodzinke bo malo sie spotykamy a ona juz poznaje kto jest kto wiec ciekawa jestem jak to bedzie tam.... ale musi poznac dziadka i inne grono rodziny (bylismy tylko ze 4 razy od urodzenia - wiec moze byc nieciekawie) ale czas pokaze... musze isc cos jesc bo przez te szczeke wczoraj tylko jogurty jadlam i az mnie od nich mdli.... A! wczoraj sie napisalam i mi wcielo (aaj sie zdenerwowalam az sie sama siebie balam)... :)

Witam dzis ponownie ... Uff juz mloda spi... dzis wlozylam ja w spiworek do spania - I raz - ciekawe jak siebie poradzi zawsze spala w bodach i polspiochach a dzis w bodach i spiworku.... ale przynajmniej bede ja spac spokojnie bo ona bedzie przykryta - znaczy zasunieta ... bo dzis chlodniej w domu .... Dorotka - co sie mi tu dziwisz ze zegar pyka ? a pyka pyka.... a Ty sie tez staraj staraj dziolcho skoro janiczki cos tam szemraja... bo moze nadchodzi Twoja godzina teraz... A co sie dzieje z plazowiczka Wroclawska... ona mi sie nie podoba - chyba nas zdradzila.... strasznie jesc mi sie chce a juz taka pozna godzina wiec nie wiem czy siegac do lodowki po cos na ząb.... jestem niby najedzona ale i glodna zarazem - glupie uczucie.... :( ide po jogurt....

witam z samego "rańca" tym razem... ja dzis mam pokrzyzowane plany... mialam isc do kosciola na 10.00 ale mała spi wtulona w M-a i szkoda mi budzic bejbika i chyba idziemy na 11.00 (Jak wstanie)... chlodniej dzis po wczroajszym dniu a jej wtedy sie lepiej spi.... wiec zjadlam sniadanko i czekam az mnie zawola chociaz jak ma M to pewnie mnie wolac nie bedzie... Co tak malo piszecie ? tez bym chciala cos poczytac co robicie - nie klamac mi tu ze wszyscy na weekendzie i dostepu do neta nie macie..... ide zrobic sobie kawe (inkę) - pyszota.... (mleczna)...

witam DORO... My juz po "kościele" na procesji nie bylismy bo wialo a mala cos niewyspana i zasnela dzis godzinke wczesniej wiec zaraz sie pewnie obudzi.... My jedziemy dzis do rodzinki na dzialke powedzic kielbache i kaszane.... a co mimo ze wiaterek ale jedziemy mloda sie powietrzyc musi.... DORO- a Ż czyt. tesciowa nie zmieniona - a wychowana przez mnie juz wie co mi mozna a co nie... (naskoczyc).... musi chodzic jak ja chce... Ja dzis obiadu nie robie nie chce mi nie bede siedziec przy garach o nie co to to nie... A! Doro bobasa chce bo wiem ze zegar cyka i nie chce miec duzej roznicy wieku miedzy coreczkami (heheh mam nadzieje ze bedzie II baba).... tylko ciiiiii zeby M sie nie dowiedzial.... bo mi truje dupe troche o Bartku srartku.... dzis mloda moja bedzie jechcla w nowym foteliku bo nosidelko juz za male cholerka... rodnie bejbik rosnie... Dorotka to szkoda ze @ przylazła zolza.... a ja wczoraj sie prawie poryczalam jak poczytalam sobie wstecz jak to oznajmialam ze w ciazy jestem fajnie tak poczytac co bylo jakie objawy itp (a żadnych nie bylo) i sie rozmazylam nad tym by miec brzucholka... A co pracy-w tej w ktorej pracowalam juz zatrudniono osobe na moje miejsce ale jakby zadeklarowalam ze razej nie wroce.... za daleko - wcale nie widzialabym boba swojego a pracowalam tam 13 lat (o 13 za duzo) i mialam juz dosc chcialam zmiany ale wlasnie tak chcialam by sie zakonczylo- ciaza i samoistnym odejsciem.... gdybym sie uparla i ble ble pewnie bym wrocila ale jakos nie ..... niee..... dobra to ja koncze pozdrawiam i lece zobaczyc co spakowac na te dzialke .... Doro smacznego....

witam, dzis mi mloda spac nie chciala ale dostala w dupsko i juz spi... hehe zarcik.... dostala cyca i usnela ale marudzila i pierdziuszyla bardzo - moze brzuszek - wiec dzis ją w wozku uspilam ale przenioslam do lozeczka bide bo wozek za wygodny nie jest... i spi 15 min pewnie nie bedzie to dluga drzema.... Lola... ja na Twoim miejscu trzymalabym sie gina on przeciez tez kaze hormony robic (nie wszystkie ale bedzie podstawowe kazal) i bedzie wiedzial gdzie tkwi problem... a dupka bralas juz kiedys... bo jesli nie to moze bzzzzzz i dupek i sprobujesz moze pomoze.... a endokrynolog mi to napieprzyl niby na moje pco i jakies inne testosteron i blbleeee androcur po ktorym sie czulam jak popierd..... mialam lęki i takie tam wątroba x 3 powiekszona a i tak gowno dalo po 2 miesiacach po dostawieniu to samo i wystarczylo tylko ze gin dal mi na prolaktyne podwyzszaona (mialam x2 norma) i tesosteron od razu zmniejszyl sie do normy .... ja do endokryn boje sie chodzic oni zawsze nafaszeruja Cię hormonami sztucznymi..... najpierw zaczelabym moze od tego dupka i bzzzzzzzz...... ale to moje zdanie ..... wiem ze hormon zw z tarczyca to powzna sprawa z zajsciem ale nie wiem konkretów wiec nie wiem co tam do konca... spacer... ja chcialabym byc w ciazy JUZ.... hehehe a powaznie jak mala skonczy rok to chciabym zalapac zeby stanela na nogi.... wiec tak pazdziernik ale pewnie cos czuje zejdzie sie (bo musze ją raczej od cyca odstawic by zalapac) bo jesli karmie to znikome szanse mimo ze 2 @ juz mialam.... bo wtedy gdy karmie to prl jest wysoka i dupa chyba z bobo a do ukonczenia roczku jej chce chyba by ssala..... ale czas pokaze.... i chce II babę ale jak bedzie chlop to nic sie nie stanie parki tez sa w modzie ale..... byleby zdrowe tak sie mowi... moje wymarzone dziewcze juz mam wiec teraz co BOg da o ile w ogole zalapie.....

Lola.... Ja zadnego leku przed wizyta u lekarza nie bralam... tzn w szczegolnosci u endo... tez bylam i powiem Ci ze u mnie to co lekarz to opinia a niby pco stwierdza sie po usg - po obrazie jajników i ble ble.... i jeden mi powiedzial ze przede mna baaardzo dluga droga do dziecka bo mam pco..... i rok brania jakiegos swinstwa i dupa.... poszlam do II i co mam pco.... a on w zadnym wypadku nic takiego nie mam .... ale tylko bzzzzzzz i nic.... a III gin powiedzial tak mam owulke, pco nie mam i kazal zrobic badania enedokrynologiczne ... (Ale tez nie kazal mi brac zadnych leków przed I wizyta gdyz badania moga wyjsc nieprawidlowe) i wyszlo ze prolaktyna jest baaardzo wysoka leka za 3 zl dostalam i mam ALicje..... A Ty Lola... skoro juz zalapywalas to tez PCO nie masz moim zdaniem wydaje mi sie ze masz czegos za malo co utrzymuje ciaze.... dlatego ten dupek po seksie na ew. ciaze moze jednak potrzebny .....

Witam, DOROTKO dziekuje w imieniu mojej Alicji... fiu fiu ale mnie zaskoczylas ze wiesz ze sa jej imieniny... hehehe pewnie jakas znajoma ma tak na imie? A co z Twoja @ jest czy nie ma bo mialas opoznienie ale nie doczytalam czy przyszla czy tez nie... A ja jem znowu platki z mlekiem szybki moj obiad.... ale pozniej jak M przyjdzie nadrabiam czyms tresciwym i bardziej kalorycznym... mala ma sie rozumiec spi.... i czytam znowu bzdety choc prasowanie czeka ale postanowilam sie tym nie martwic i poprasuje kiedy bedzie ochota - nic na siłe (nienawidze prasowania wrrr!!!!) nie wiem co na obiad uwalic.... nie chce mi sie nic ale M przyjdzie glodny - musze cos upitrasic - ale brak checi i pomyslu... mam mlode ziemniaki, mieso mielone i buraczki wiecz chyba mielone szarpne... E a REA to zaginela w akcji czy morze może ją porwalo (nic w TV nie naglasniali ze jakiegos wieloryba poszukuja).... e laska TY lafirybdo dawaj tu , nie chowaj glowy w piasek.... wytlumaczeniem Twoim moze byc jedynie ciaża (musisz lezec taki nakaz od lekarza) ale nic nam o tym nie wiadomo.... dobra teraz jem...

Witam laski.... hmmmm nic nie piszeta nie ma co czytac siedzita tylko i gadata ze ja sie zaszylam a tu prosze nudy.... nic sie nie dzieje dzis u nas pogoda do bani! wisi deszcz niby ma chec padac ale nie pada nie lubie takiej duchoty..... ja dzis sie wyrywam na zakupy tzn takie tygodniowe ale idziemy do molochu na troszke wiecej łazenia i bierzemy ze soba ALicje (I raz do supermakertu jedzie z nami). Ciekawe jak sie zachowa.... musi zobaczyc troche zabawek wiecej niz ma w domu bo wszystkie juz dla niej nudne........ Spacer... laska moja (odpukac) jak na razie zdrowa nic sie z nia szczegolnego (niepokojacego) od urodzenia nie dzialo.... a co do II dziecka to tez mam obawy ale jakos to bedzie.... kiedys mieli po 3 (przecietnie) i jakos wychowali damy rade i my....

moja mloda znowu spi... ale to taka mala drzemeczka... a ja glodna dzis bo bylam u stomat bo wymyslilam sobie ze mam paradontoze... ale nie... ufff to tylko moj wymysł urojony po prostu podraznilam sobie dziasla i spuchlo mi troche a ja zawsze że to najgorsze i lek mam w jednym zebie i musialam odczekac z jedzeniem troszke, a teraz pozarlam 2 kanapki... mniam mniam wpadlam do Was bo dzis piatek i wiecie na ten krzywy ryj na picie wpadlam a tu puchyyyyyy.... wiecie jak ja lubie weekend... ustalilismy z M ze weekendy to on zajmuje sie małą tzn ja daje tylko cycka a sobota to zawsze sprzatanie genralne i ble ble.... i jest fajnie..... Mała za nim piszczy wiec sie dogaduja.... I juz po wolnym "czasie" juz sie drze.............................!!!!

Witam - to znowu ja .... musze utrzymac forum przy zyciu do mojej drugiej ciazy wiec musze sie pojawiac - znowu jak mala chrapie.... dzis dzien spiacy wiec przyszlysmy z dworku i nie zdazylam zmienic pieluchy i juz spala wiec wsunel ana spiocha cyca.... i paszła lulu... ale na ile nie wiem bo tesciowa rąbac drzewo poszla wrrrrr nie ma kiedy niby tak bardzo nie slychac aczkolwiek moglaby sobie odpuscic w tej chwili ale.... ja jem jak zwykle o tej porze bo czasu na jedzenie mi brak.... wiec jak ona spi ja pojadam i z Wami pisuje i zupka sie dla malej szykuje jak wstanie .... zjada juz 1,5 sloiczka na raz a byl 1 plus caly maly desek typu jabluszko, jagoda, truskawka z jogurtem.,... Jadliwa to ona skubana jest.... dzis na spacerze zobaczyla konika i chciala zeby ją na rece wziac i nie chciala juz do wozka to nioslam bida a z sie spocilam... bleeee ale nie chcialam zeby mi sie darlo dziewcze przez cala droge.... A Dorotka- trzymam kciuki na NIe@-ę.... LOLA a Tobie zycze fasolki natychmiast ....!!!! A gdzie lachon plazowy z Wroclawia..... Musiala cholera kogos poznac i baluje a pozniej bedzie sie denerwowac ze nie ma!@ i nie wie dlaczego.,.. Juz ja jej powiem dlaczego - pewnie od piachu.... REA ...... robi juz PAPA.... i wie gdzie tata i koci cos tam jej wychodzi.... ogolnie kumata sie zaczyna robic..... Ale sie chwale co....??? ale to moje zycie teraz.... ALicja, tesciowa, pieluchy zupki i kupska i sikance no i WY ma sie rozumiec - zaniedbalam Was troche ale czas na zmiany szukam pacy..... tak na luzaka bo do grudnia mysle ze jednak bedzie wychowaczy....

i znowu przyszlo mi popisac sobie samej ze sobą... E lalki moze jednak ktoras jest i czyta..... ja musze z kims pogadac bo cale dnie tylko z bobem siedze..... ja chce tamte czasy kiedy to sie wóda przelewala.... (ale teraz z małą soczek bede pic) - bo karmie ... :) to ide na inne laski....(czyt. znajome)... Pa PA

Hallo hallo, ja znowu jestem hheeee.... a Wy co spicie.????? REA - ja bede miec II dziewuszke - nie cuduj mi tu i nie przepowiadaj i nie życz siuraków..... wstawaj z tego piachu.... podnos dupsko i do kompa bo mam dzis jakies hmmmm 45 minut.... ryz mi sie gotuje bo juz mam dosc ziemniaków .... no i zeby mi sie cos pierdacza chyba Alicja mnie za bardzo pozera i juz do stomat. musialam sie zapisac... a dopiero bylam - kurna... A LOLA - widze na calego zadomowona to teraz zobaczysz jak sie bobas pojawi szybciutko on czekal na gniadko dobre a nie jakies wygnanie..... to i teraz bedzie na w 2012 bo w tym juz chyba nie da rady sie urodzic... Dorotka i inne babiszony - co u Was???? halllo tu Folik odzywac mi sie tu bo znowu zaszyje mnie ALicja na kilka dobrych tyg. m-cy jak zacznie chodzic.... bo na razie jeszcze moge sobie ja na kolanach trzymac a jak zaczne ganiac bedzie pewnie duzo trudniej zasiasc do kompa.... no ale to przede mna teraz jest tak i czekam na wiesci od Was...

rea.... a Ty chyba przysnelas... czy jakiego udaru dostalas.... mialam 15 min zaraz sie mala obudzi - stracilas swa szanse na pisanie ze mna.... dlaczego,,,,,,,, ????? lalka jestes????? wrrrrr a inne babole... no to se popisalam, troche poczytalam, zjadlam przy okazji płatki z mlekiem to ide na nk se poczytac albo poogladac zdjecia psiapsiolek....