Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dojrzałe jabłko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. dojrzałe jabłko

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    W tym problem, że z wychowawczynią już miałam rozmowy i raczej na chwalenie córki nie mogę liczyć, to ewidentnie jej wina, że nie integruje się ze społecznością klasową i że powinnam z tym coś zrobić \"Ja\". Pójdę jeszcze raz do wychowawczyni, porozmawiam, jeżeli sytuacja się nie zmieni, do końca października przeniosę córkę do innej szkoły.
  2. dojrzałe jabłko

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Cieszę się z tego powodu, że mam z nią kontakt, sami ma mówi o problemach i porażkach, jest cudownym dzieckiem, nie rozumiem jak można tak krzywdzić drugą osobę. Wybiorę się jeszcze raz do wychowawczyni, jak nie zadziała, to ją przeniosę.
  3. dojrzałe jabłko

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    No odbiega trochę od społeczności klasowej, inaczej się ubiera, ma zainteresowania i zamiast integrować się na przerwach z klasą, to ona siedzi w kącie i książki czyta, czy do lekcji się przygotowuje, obawiam się, ze żadna siła nie zmusi jej do integracji ani z tymi dziewczynami ani w ogóle z tą klasą. Jest upokarzana cały czas, nikt nie stanął w jej obronie, więc wątpię aby znalazła kogoś uprzejmego. Najgorsze, że ona sama siebie obronić umie i to bardzo inteligentnie, więc nie rozumiem dlaczego do tej pory milczała/milczy, strasznie mi przykro jak widzę, że wraca ze szkoły smutna, przygnębiona, a nawet zapłakana. Chyba nie będę miała wyjścia i ją przeniosę.
  4. dojrzałe jabłko

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    a ja mam problem ze swoją córką. Jest w pierwszej klasie gimnazjum, nowa szkoła, nowa atmosfera, nowi ludzie, mamy miesiąc od pierwszego września, a ja już zostałam wezwana do szkoły. Problemem jest brak integracji z klasą, moja córka stoi na uboczu i jest powodem żartów i kpin. Oczywiście wychowawczyni w swojej rozmowie ze mną ewidentnie zwalała winę na moją córkę, gdy ta przedstawiła mi to w zupełnie innym świetle. Nie chcę jej jeszcze przenosić, może sytuacja się unormuję, zaczekam.
  5. dojrzałe jabłko

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    dziewczyny! Można się do was dopisać? :) Mam 35 lat, skończone :-o i się mi dziecię przytrafiło, już drugie na szczęście, bo jakoś nie wyobrażam sobie pierwszego w tym wieku, bez urazy. Moja pierwsza córka ma 13 lat, no i teraz nam się zachciało znowu pieluszek i kaszek, a tak bardziej poważnie, to moje pierworodne jest z pierwszego małżeństwa, a drugie z drugie, takie pogmatwane koligacje rodzinne. Termin mam na 2.02.2009, 23tc.
×