ewcisko

Witam, a ja wczoraj miałam szkołę rodzenia, tym razem było nas 19 par !!!! Od następnego spotkania podzielono nas na 3 grupy, więc trochę luźniej będzie. Ale i tak było fajnie, położna mówiła o odżywianiu w ciąży i ćwiczyłyśmy też oddechy przeponą. Dowiedziałam się też że nie powinnyśmy głaskać swoich brzuszków bo to powdouje skurcze, a jak dzidzia kopie, to najlepiej tylko przyłożyć dłoń do brzucha a nie głaskać.

Fajna i tak supper z czarnymi spodniami się komponuje!!

ojj to rzeczywiście ważny dzień, a może już urodzisz do tego czasu, chociaż już sama nie wiem co lepsze :)

Z tych eleganckich podobają mi się jeszcze te, na tej stronce :) http://www.pieknamama.pl/2467-Bluzka-Glamour.htm http://www.pieknamama.pl/2985-Bluzka-Iris.htm http://www.pieknamama.pl/2928-Topik-Alisse.htm http://www.pieknamama.pl/2553-Bluzka-Elizabeth-Red.htm

Ok, perfekta zappamiętam, chyba gdzieś mi się w jakiejś drogerii rzucił w oczy!! Ja też odrazu miałam 75 g i po 2 godz. od wypicia pobranie, ale to różnie lekarze robią, bo jeśli przy wypiciu 50 g wyjdą złe wyniki to i tak 75 g trzeba wypić.

Apsika rzeczywiście nie martw się na zapas, wynik może być też zniekształcony przez to co zjadłaś dnia poprzedniego. Lekarz napewno będzie kazał powtórzyć Ci badania, tym razem będziesz musiałą pewnie wypić 75 g glukozy. A ja wczoraj zauważyłam i oczywiście wściekłam się strasznie, że pojawiły mi się rozstępy na brzuchu i na piersiach. Kurcze smaruje się codziennie kremem na rozstępy a tu taki klops. Używam Gerbera, zastanawiam się nad wypróbowaniem jakiegoś innego kremu, może coś polecicie??

Rzeczywiście bodziaki i pajacyki prześliczne i jakie tanie, jak na tyle sztuk w paczce!!!

Tuncia to dziewczyny ze Stanów pisały o tym przestawianiu czasu. W Polsce jeśli się nie mylę to w czeka nas to w ostatnią sobotę marca, czyli z 28 na 29 marca w tym roku.

Ja sobie wszystko przeglądam na tej stronie http://niemowle.onet.pl/pl_PL/preg_calendar.php i tutaj jest od 26 tc. III trymestr

Witam przy poniedziałku, i jak tam dzień kobiet Wam minął, obdarowane prezentami :) ? Ja dostałam od męża prześliczne perfumy :) Dunia ja też Ci strasznie zazdroszczę tej pogody, chociaż wiem że na dłuższą metę to to też jest uciążliwe. Dla mnie właśnie taka temperaturka 20 stopni to idealnie, upałów też nie lubie!!! Wciąż mam ten ból na dole, jak siedzę jest ok, ale tylko wstanę to boli i jak chodzę też, kurcze może ta dzidzia gdzieś mnie tam uciska. Ja właśnie siedzę sobie w pracy, mam chwilkę więc zajrzałam do Was, a przy okazji wcinam czekoladę którą dostałam od kierownika na dzień kobiet:) Już pół jej nie ma, chyba czas przystopować, ale ona taka dobra, jogurtowo-truskawkowa :)

Aniu P, fajne zdjęcia z tego usg 4 d, stópka rzeczywiście galanta, aż tak spojrzałam na swoją stopę i paluszki rzeczywiście długaśne:)

A i jeszcze coś, odczuwam coś dziwnego tak na dole brzucha, takie jakieś kłócie, jak się przekręcam i wstaję z łóżka i w ogóle jak chodzę to każdy krok czuję, mam wrażenie jak by dzidzia właśnie sporo urosła, macie coś takiego??

Ja też zamierzam prać dopiero pod koniec kwietnia, tak sobie myślę że proszek kupię jakiś taki specjalny dla dzieci a płyn normalny tylko sensitiv.

Tuncia mnie też ta setka przeraża!!! No nic trzeba się wziąć za siebie, narazie przez tydzień przytyłam 0,4 kg, także na wizycie za 2 tyg napewno będzie coś na plusie!!!

Depilator, ja też jakoś nie mogę się przekonać, próbowałam ale myślałam że skonam!!! Ja też mam ochotę na słodkości, ostatnio w pracy zjadłam 1,5 pączka i całego snikersa, tego największego, tak naraz!!!! Normalnie nie mogłam się opanować, a o snikersach myślę cały czas, tak mi smakują w tej ciąży :) Mam już 8 kilo na plusie, lekarz powiedział że stop, i przez najbliższe 2 tyg. mam postarać się nie przytyć nic, oczywiście dodał że jak przytyję to nic się nie stanie, ale on mówi to tylko dla mojego dobra, żebym miała lżejszy poród i później było lepiej zrzucić kilogramy!! Chyba nie dam rady :( Naprawdę ochotę na słodkie mam cały czas!!!

shila, to mi trochę humor poprawiłaś, właśnie coś mi się obiło o uszy z tymi zmianami tylko nie wiedziałam czy to też obowiązuje w przypadku likwidacji stanowiska pracy.

Dzięki dziewczynki za miłe słowa. Ja właśnie najbardziej martwie się o to czy poprostu sobie nie zaszkodzę idąc na to zwolnienie, może zobaczą że się staram i jakoś będzie. Z drugiej strony i tak czy tak nie będzie mnie w pracy te conajmniej 20 tygodni, więc i tak ktoś będzie za mnie robił tą pracę i przez ten czas mogą poprostu zapomnieć że ja w ciąży pracowałam do samego końca!!! No nie wiem co mam zrobić, nic mam jeszcze dwa tyg. na zastanowienie się!! Marteczka to już kawał kobietki nosisz pod serduchem, wow ponad kilogram, fajnie że wszystko ok.

Jolu dobrze że poszłaś do tego lekarza, mam nadzeiję że jego rady Ci pomogły, tak trzymać!! Ja ostatnio mam meeega doła, wiecie co dowiedziałąm się że moje stanowisko pracy zostanie zlikwidowane, także jak tylko wrócę z macierzyńskiego to dostanę wypowiedzenie!!! A ja tak się staram i wciąż pracuję i nawet nie chciałam iść na zwolnienie, chociaż wszyscy mnie do tego namawiają :( (łącznie z lekarzem), nie wiem co teraz robić, ale chyba na następnej wizycie to już poproszę o zwolnienie, i do końca już pociągne :(

Witam dziewczynki :) Kasza, wszystkiego naj na nowej drodze życia!!! Ja miałam pobieraną krew przed wypiciem i 2 godz. po wypicu, bo miałam 75 g glukozy odrazu. (przy 50g jest godzinę po wypiciu pobierana). Marteczka, lusia fajnie że się pokazałyyście, tak jak czyta się teraz posty to można sobie Was tak przyporządkować do zdjęć :) Ja w piątek byłam u lekarza, i tak jak pisałam wyniki tego mojego moczu są kiepskie, przede wszystkim śladowa ilość białka w moczu i jakieś krwinki, gin powiedział że przy usg po 30 tc musi obejrzeć moją nerkę bo możliwie że dzidzia gdzieś ją uciska i dlatego takie wyniki. Poza tym hemoglobina nadal spada więc wciąż mam brać żelazo i dodatkowo kazał łykać też aż 6 tabletek dziennie Urosept, tak jak sobie policzyłam to łącznie z witaminami łykam już 12 tabletek dziennie!!!! Wczoraj rozpoczeliśmy szkołę rodzenia, na pierwszym spotkaniu (organizacyjnym) było nas 17 par, szok normalnie aż czarno, od kolejnego będziemy już podzieleni na 3 grupy, chyba kolejny wyż się zaczyna bo tyle tych ciężarówek się na około widzi!!! Fasolkowa fajnego masz męża, mojego jakoś tak bardzo nie rusza to że jestem wciąży, mam wrażenie że do końca w to nie wierzy!!! Ja to go wręcz namawiam na zainteresowanie się tym co się ze mną czy z dzieckiem aktualnie dzieje, ale żeby coś od niego wyszło to nie!! Ja tylko pilnuje tego żeby co tydzień przeczytał ze mną jak rozwija się nasze dziecko ( na www.pampers.pl). No po brzuszku to gładzi mnie nie mal codziennie ale żeby coś powiedział do tego brzuszka to już nie za bardzo, jakoś go to chyba krępuje!!!

Jolu ja też trzymam kciuki, jestem z tobą, będzie dobrze!!!

Dziewczyny zerknijcie http://www.joemonster.org/filmy/14314/Pies_biegnacy_we_snie Ale się uśmiałąm :):):):):):)

jolu powodzenia dzisiaj na tym prenatalnym!!

Ja to dlatetego tak przeżywam bo ja startowałam z wagą 81 kg, a teraz mam już 87,5, nie chciałąbym przekroczyć tej magicznej setki. No ale czas pokarze. Mnie lekarz na samym początku powiedział że przy mojej wadze to najlepiej byłoby nie przytyć więcej niż 12 kg., ale jak przytyję więcej to też nic się nie stanie tylko poprostu będzie mi już trudniej zrzucić zbędne kilogramy.

Ja też myślę że to nie jest takie prostę :( A szkoda :( No ale przecież jak przytyję więcej to też się świat nie zawali, najważniejsze żeby dzidzia była zdrowa!!!

Fasolkowa, śliczności, naprawdę super wyglądasz, ciuchy ciążowe przepiękne. Ja chyba też muszę ztrudnić męża do zrobienia paru fotek, to może coś mi się uda wstawić na bloga, a brzuszek już coraz pełniejszy :) Rosnę :) Co do wagi to ja mam 6,5 kg na plusie, staram się żeby nie przytyć więcej niż 12 kilo, no ale zobaczymy. Ochota na jedzonko jest nie mal cay czas. Faktycznie najwyżej później będziemy się razem odchodzać :) Ja dzwonię zaraz do lekarza zapisać się na wizytę dzisiejszą, jestem ciekawa co on powie mi na temat tego białaka w moczu. Boję się bo zaczyna mi też ciśnienie trochę skakać, wprawdzie najwyższe jakie miałam to 130 na 75 no ale zawsze.