

ikosza
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
sluchajcie, tak sie teraz zastanawiam, mam od zawsze chyba baby hair z przodu,z dopiero teraz widze ze nikt tak nie ma.. przegladalam dzis moje wlosy, jest duzo nowych wloskow ale tylko przy lini czola, nie widze w glebi.. widze za to jakby takie male otworki w skorze, jakby wlos wypadl i zostalo takie oczko.. nie widze zeby tam cos roslo... zastanawiam sie tez czy przy aga wlosy odrastaja czy jak juz wypadna to nie i ratuje sie tylko to co jest? juz trzeci dzien wypada mi bardzo malo wlosow, az jestem w szoku, przy czesaniu rano i wieczorem po 8 sztuk max9, a w dzien dzis nie znalazlam zadnego na podlodze.. zdumiona jestem bardzo, czyzby tak zadzialaly na mnie te tabletki lecznicze na wlosy z apteki??nie wiem czy sie cieszyc czy cos sie znow dzieje...
-
swoją drogą zaczynam się zastanawiać czy przy łysieniu Aga, mimo że jeden lekarz mi to zdiagnozował a inni mówią że nie -cokolwiek w ogóle pomoże, wiem że może za szybko się poddaję ( dopiero 2 tyg intensywna kuracja ) ale jakoś zniechęciłam się i znów popadam w załamanie. Mam dosyć wcierania tych ampułek. Mój mąż mówi, że już nie wie jak mi poprawić humor. Skacze nade mną robi obiadki, zajmuje się dziećmi, lata na zakupy, jest czuły ( jak nigdy :) ) a ja wciąż naburmuszona, wciąż myślę tylko włosy włosy włosy, obsesja trwa... zastanawiam sie co zrobie jak ampułki nie pompogą? Myślicie że gdybym miała Aga to te vichy pomogą? bo gdzieś słyszałam że nie... a czy mogą zaszkodzić? mam nadzieję że też nie..
-
do histeryczka364 - z tego co się naczytałam, wypadanie włosów po odstawieniu diane jest normalne. Podobno są to tabletki starej generacji, i dlatego kobiety które mają problemy z wypadającymi włosami, dostają w zaleceniu często własnie diane, bo ma duża dawke hormonu chyba właśnie, a po odstawieniu, tym bardziej po tak długim okresie ich stosowania, w organizmie zachodzi istna burza. Ale to minie, nie wiem ile czasu taki stan do stablizacji może trwać ale wydaje mi się że koło pół roku. Jedz witaminy na włosy, jesli to przez tą antykoncepcję to powinny pomóc. Dobre szampony też nie zaszkodzą ( dermena/ vichy/ biovax - do wypadających, słabych włosów )
-
Ppaola - tez sie zastanawiam czasami, czy jest fryzura bez zmian, czy ja sobie doszukuje ze sie pogarsza, czy tak sie przejmuje ze nie widze zeby bylo lepiej, czy faktycznie nie jest lepiej, czasami sa dni gdy czuje sie dobrze z nimi a czasami sa takie ze co chwile patrze w lustro i widze ze jest źle źle źle
-
do osoby która podpisała się :do trycholog i dorota - gdyby diagnoza byłaby tak prosta, nikt nie siedziałby na tym forum, niepotrzebne byłyby badania, wiec chyba nie jest to tak oczywiste ale skoro masz takie informacje - nie mam zdania czy prawdziwe to moze podzielisz sie z nami kilkoma odpowiedziami na pytania w takim razie: jak to leczyc? jak szybko postępuje? czy da sie zatrzymac/wyleczyc? czy ma na to wpływ stres? czy jest to dziedziczone?
-
no ale zobacz, mówisz że widać dopiero jak mają 1,5 cm. no przeciez wczesniej tez powinno byc je widac nawet jak mają pół cm.. a jak myslicie, czy włosek jak zaczyna rosnąć to wyrasta taki grubszy normalny ( jak na nogach ) czy najpierw taki mały delikatny? bo ja widzę kilka takich z pół cm ale mikro cieniutkie. zastanawiam sie czy one są androgenowe, czy tak poprostu jest? ja wiem ze mam już schizy ale czas w moim przypadku dłuzy się z kazdym dniem, już się zniechęciłam do tego wcierania, co wieczor jak aplikuję ampułkę to potem idę odrazu zapalić bo cała się trzęsę z nerwów. staram sie baaaardzo opanować zdenerwowanie, i już lepiej mi się to udaje, jednak co kilka dni jest faza taka że jest b. źle... :(:( co robicie zeby poprawic sobie nastrój jak sie czesac majac długie włosy? ja wogle mam teraz takie włosy proste jak nigdy, zawsze taki wkurzony szopen, nie kręcone ale takie nijakie, ale odbite od głowy, a teraz nawet po umyciu leżą plackiem na głowie, co powoduje ze ulizana wygladam jeszcze gorzej... nie moge ich tez piankowac bo swedzi skora nie moge ich tak jakos upiac do gory bo widac przeswity juz nie mam sily
-
ja tez mam wrazenie ze te ogromne ilosci dorowadza do szybkiego wylysienia, mialam kilka dni lepszych z nadzieja ze bedzie lepiej, ale jak patrze na innych ludzi ( z włosami ) i na siebie :( to jakas masakra, juz nie wiem jak sie czesac :( nie pomagaja zadne witaminy szampony apmulki, nic.. nie wierze ze trzeba czekac trzy miesiace, jak ma cos urosnac to urosnie, przeciez wlosy rosna 1 cm na miesiac, wiec po stosowaniu chociazby tyc ampulek powinno byc juz cos widac po 2 tyg, a tu nic !!! moze powinnam byla uzyc ten holerny loxon5 moze w koncu dostane sie do endokrynologa i da mi jakis cudowny lek bo ja tego nie zniose.. i hasla typu, ze sa peruki czy wlosy nie sa najwazniejsze, nie robia na mnie dobrego wrazenia :(
-
ja dzis już też dostałam doła, nie wytrzymam juz chyba.. miałam miec dzis wizyte u endokrynologa, zeby powiedzial cos na temat moich wynikow FT 3i 4 i odwołał :( włosy lecą, vichy nie widzę żeby pomagało a stosuję codziennie od dwóch tygodni, dziś widzę że robi się chyba zakole po lewej stronie czoła... tez zastanawiam się nad miesiączkami, jak tak piszecie, mam od zawsze okres skąpy, 2 dniowy, i cykl znacznie powyzej 28 dni...
-
dorota xxx - nie martw się tymi antykoncepcyjnymi aż tak, teraz one nie są aż takie złe, sama wolałabym brać gdybym wiedziała że pomogą , aż do menopauzy :)
-
dorota xxx - robiłaś testosteron? Nie wiem czy nie wprowadzę Cię w błąd, ale tak czytając wszędzie i wszystko, natknęłam się na jedną z teorii, że przy podwyższonym hormonie męskim, wyrastają włosy w "męskich miejscach", do tego przerzedzają się na głowie, dochodzą jeszcze takie objawy jak nerwowość, niepokój. Jeśli testosteron będzie podwyższony to ginekologa da leki na wyrównanie ( najczęściej antykoncepcja ) wiecie Co, tak ogólnie stwierdzam, że coś tu jest nie tak.. dlaczego dermatologowi najłatwiej każdy problem z włosami podpiąć pod AGA? czy oni nie moga zadać sobie trudnu zrobienia wszystkich badań żeby mieć 99% pewności? tylko wprowadzają mętlik do naszych głów, co podwyższa stres i włosy lecą jeszcze bardziej... Czytałam gdzieś, że stres ma znaczenie dla włosów. Podczas niego zawężają się jakieś naczynka skóry głowy co uniemozliwia przebicie się włosa.. taki stan może trwać długo, a po uspokojeniu widać poprawę dopiero po 2-3 mieś.. Staram się jakoś ograniczyc stres. Piję meliskę, robię to co mnie mniej irytuje, jak nie mam na coś ochoty ( np robienie obiadu czy sprzątanie ) to tego poprostu nie robię ( jak nie ja normalnie !! ) ale wiecie że jest jakos lepiej.. Od wczoraj biorę magnez, jedna tabletke, podobno tez troche wycisza, i chyba faktycznie ( oczywiście już działa :) ) w sobotę mam endokrynologa, pokażę mu moje FT 3 i 4 zobaczę co powie, liczę że zapisze mi w końcu jakieś tabletki i będzie git :) to mój cel na ten tydzień miłego dnia kobitki
-
powielam pytanie czy dolna granica FT4 oznacza jakies odchylenie od normy? czy może mieć wpływ na włosy? ma ktoś wiedzę jakąś przynajmniej przybliżoną na ten temat?
-
odebrałam dziś wyniki morfologa jest okej, wszystko w normie, żadnych odchyleń neutrocyty przy dolnej granicy a tarczycowe sa takie: ft3 14,71 ( norma 12-22) ft4 4,28 ( norma 3.10-6,80) chyba te tf3 jak przy dolnej granicy to zalicza się do tarczycy moja siostra miała przy górnej, i mimo że jej nie przekraczało, to dostała te tabletki do końca życia ( wczesniej przytyła, poleciały włosy ) teraz jest okej wszystko jak rozumieć te wyniki?
-
czy to znaczy ze nie da sie tego wyleczyc w moim przypadku? tabletkami, wcierkami neogenikiem itd?