halina 56
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez halina 56
-
Witam cieplutko wszystkie koleżanki. Nie ten szczęśliwy kto w pałacu mieszka nie ten szczęśliwy kto bogaty jest Lecz ten szczęśliwy kto kocha ludzi I przez ludzi kochany jest życzę miłego dzionka
-
Witam cieplutko wszystkie koleżanki. Nie ten szczęśliwy kto w pałacu mieszka nie ten szczęśliwy kto bogaty jest Lecz ten szczęśliwy kto kocha ludzi I przez ludzi kochany jest życzę miłego dzionka
-
Asnyk Adam - Lilie wodne Taki spokój rozlany w naturze, Niebo takie czyste i pogodne - Na jeziora przejrzystym lazurze Zakwitają blade lilie wodne; Zakwitają i z schyloną twarzą Za czymś tęsknią i gonią, i marzą. Sierp księżyca przegląda błyszczący Przez nadbrzeżne sitowia i trzciny, Łódka płynie po fali milczącej - Na niej chłopiec patrzy w twarz dziewczyny, A ta główkę rozmarzoną skłania, Czyniąc jemu dziwne zapytania: \"O czym marzą owe lilie smutne, Zatopione w podwójnym błękicie? Czy jak duchy jeziora pokutne W śnie kwiecistym nowe biorą życie? Gdzie je znowu w jasny wieniec wplata Idealna twórcza piękność świata? Czy też może służą za dyjadem Utopionej w jeziorze dziewicy? Albo tylko są odbiciem bladem Ludzkich tęsknot wiecznej tajemnicy, I dlatego sen życia je pieści Echem naszych pragnień i boleści\". \"Ty się pytasz, mój biały aniele, O czym marzą owe kwiaty senne? W naszych piersiach kwitnie uczuć wiele, A nie wiemy, gdzie biegną promienie, I związani ze ziemią łańcuchem, Nic nie wiemy, gdzie płyniemy duchem. Wiemy tylko, że w ciągłej pogoni Za tą marą piękności bezwzględną Rozsiewamy kwiaty pełne woni, Które kwitną chwil kilka i więdną, Ale w każdym w krótkiej trwania dobie Zostawiamy jakąś myśl po sobie\". \"Ja bym chciała - dziewczę się ozwało - Mój sen życia powstrzymać w swym biegu I zakwitnąć taką lilią białą, Pełną woni na jeziora brzegu; I nie ponieść żadnej serca straty, Lecz tak zwiędnąć jako więdną kwiaty. Ja się lękam w ciemną przyszłość płynąć I utracić rajskich marzeń jasność; Wolę raczej w chwili szczęścia zginąć I twą miłość wziąć z sobą na własność, I być pewną, że się nic nie zmieni W blasku naszych wewnętrznych promieni\". \"Niech cię przyszłość, najdroższa, nie straszy! - Odparł młodzian, topiąc wzrok w błękicie - Myśmy najprzód już w miłości naszej Zaczerpnęli nieśmiertelne życie I możemy iść dalej bezpieczni, Że się sen nasz za światem uwieczni. Los nas może na zawsze rozłączyć, Wyszukiwać męczarnie najrzadsze, Może w serca truciznę nam sączyć - Tych chwil szczęścia on jednak nie zatrze! I zostawim nad swoją mogiłą, Co nam spójnią nieśmiertelną było. Może także nad tonią błękitną, Tu gdzie teraz rozmawiamy z sobą, Takie lilie znów po nas wy kwitną, Naszych losów owiane żałobą, I w niebiosa patrząc się pogodne, Będą o nas marzyć lilie wodne\". Adam Asnyk
-
Witam wszystkie Klubowiczki... Lengwanku! Czego to ludzie nie wymyślą , usmialam się z tego twojego wpisu, ze hej:) To stary dziadyga jak ładnie przywitał klasową koleżankę. hi hi hi. Niestety nasz czas młodości minął bezpowrotnie wiec czesto i gęsto:) możemy się rozczarować... Ja teraz z perspektywy czasu , patrząc na fotkę mojego szkolnego kolegi , który mnie w klasie adorował i teczkę nosił , doznałam mieszanych odczuć, było to odczucie bólu pomieszane z tęsknotą... ( Za minionym czasem , za młodością ,za beztroskim życiem)... No i cóż tu dodać , cóż ując, kiedy życie toczy się dalej i zatacza własny krąg... Ja dziś nie czuje się najlepiej , pewnie łapie grypę od małżonka , zaraz wezmę prysznic, tabletki na poty i do łózka... MM wyszukał na CD jakaś komedie może się troszkę rozerwie... życzę miłego wieczorku wszystkim wirtualnym koleżankom...
-
Hallo! Nie spijcie kobietki:) Wpadnę do was później...
-
Teraz wybieram się do sklepu po świeże bułeczki , mleko i masło... Zazwyczaj mężulek:) do sklepu leci rano , ale dziś, muszę go wyręczyć :) bo trzęsie go zimno :) Ach te chłopy! Wieczorem będę piekła świąteczne ciasteczka... :)
-
Jolu, lengwanku, Belvo! Witam Was serdecznie i pozdrawiam ! Pomyślałam sobie , ze nie możemy się tak po prostu walkowerem poddać ... Przecież z nas dojrzale i mądre kobiety... Niech się dwoją troją i klonują, my na straży domu stać będziemy , bo musimy:):):) Belvo , wracaj proszę , smutno tu bez ciebie.
-
ROBIŁA.:)
-
Cześć witam WBW i życzę miłego dnia ... Ja wczoraj balowałam :) dlatego teraz będę robali szybki obiad.:)
-
Dzień dobry ! Ja dopiero wstałam :) Chciałam wam wszystko opisać, ale to już, nie miało by najmniejszego sensu ... Zauważcie jak szybko można wszystko popsuć , trach i pękła mydlana banka. Zostawmy dziewczyny pole do popisu tym wszystkim paniom , co do tego tak uparcie dążyły ... zegnam :-D
-
http://www.andrzejki.swieta.biz/
-
Witam Was WBW serdecznie , życzę miłego weekendu ... Ja jutro wybieram się na Andrzejki , a co u was napiszcie , bo coś mi się wydaje , ze w oazie zrobiło się troszkę smutno...:(
-
Cześć! Właśnie puchy i ja to zauważyłam, choć z drugiej strony to może nasze dziewczyny mają w głowie jutrzejsze Andrzejki...:) Sukienka już na jutro mam przygotowaną, tylko dziś dokupiłam sobie czarne buciki na pól obcasiku, bo te z sylwestra mi do tej kiecki nie pasowały... Nalatałam się po sklepach , ale dzień na zakupy miałam dziś to był śliczny , słoneczny no i w mieście już tak świątecznie i wesoło... Pozdrawiam was serdecznie:) życzę wszystkim tym co wybierają się na zabawę Andrzejkową przyjemnej i udanej zabawy ... Pozostałym koleżankom życzę cudownego weekendu.
-
Iłłakowiczówna Kazimiera Szeptem Nie zawiedzie - ale tylko w tym jednym, nie odstąpi - ale tylko za tę cenę, wierna - ale tylko w tej godzinie, dzielna - ale tylko kiedy nóż na gardle. Ani się do niej przyznać, ni nie przyznać, ani służyć, ni porzucić służbę, ni powierzyć się, ni nie dowierzać, ani przysiąc jej, ani ją przekląć. Wyjść najpewniej na przestrzeń niewinną, gdzie by wszystko było o czym innym, oddalonym, bez świadków, nie krewnym... I wkorzenić się tam, i nareszcie rosnąć wielkim drzewem.
-
Milo witam wszystkie Oazowiczki :) Iłłakowiczówna Kazimiera. Nieznane Jeszcze nie wszystko we mnie jest dla mnie znajome, żyję w przedsionku jak na słonecznym podwórzu: o gołębie moje, o klomby żółtych begonii, o róże... róże... Jest dom i korytarze ciemne i kryjome, i zegar, który drży jak serce i jak serce dzwoni, i galerie patrzące umarłych oczyma, i - Bóg, który jest wszędzie, jest tam, gdzie mnie nie ma.
-
Tuwim Julian, Ofiarowując serce Posyłam ci bezdomne moje serce. Co chcesz z nim zrób. Na swoje zamień to bezdomne serce Lub zatrać, zgub. Wdzięczne ci będzie to bezdomne serce Nawet za grób. Dobranoc
-
Cześć! I ja wam piękny wiersz na dobranoc dołożę... Tuwim Julian, Przy okrągłym stole Du holde Kunst, in wieviel grauen Stunden pieśń Szuberta A może byśmy tak, jedyna, Wpadli na dzień do Tomaszowa? Może tam jeszcze zmierzchem złotym Ta sama cisza trwa wrześniowa... W tym białym domu, w tym pokoju, Gdzie cudze meble postawiono, Musimy skończyć naszą dawną Rozmowę smutnie nie skończoną. Do dzisiaj przy okrągłym stole Siedzimy martwo jak zaklęci! Kto odczaruje nas? Kto wyrwie Z nieubłaganej niepamięci? Jeszcze mi ciągle z jasnych oczu Spływa do warg kropelka słona, A ty mi nic nie odpowiadasz I jesz zielone winogrona. Jeszcze ci wciąż spojrzeniem śpiewam: "Du holde Kunst"... i serce pęka! I muszę jechać... więc mnie żegnasz, Lecz nie drży w dłoni mej twa ręka. I wyjechałem, zostawiłem, Jak sen urwała się rozmowa, Błogosławiłem, przeklinałem: "Du holde Kunst! Więc tak bez słowa?" Ten biały dom, ten pokój martwy Do dziś się dziwi, nie rozumie... Wstawili ludzie cudze meble I wychodzili stąd w zadumie... A przecież wszystko - tam zostało! Nawet ta cisza trwa wrześniowa... Więc może byśmy tak, najmilsza, Wpadli na dzień do Tomaszowa?...
-
Tuwim Julian Przy okrągłym stole A może byśmy tak, jedyna, Wpadli na dzień do Tomaszowa? Może tam jeszcze zmierzchem złotym Ta sama cisza trwa wrześniowa... W tym białym domu, w tym pokoju, Gdzie cudze meble postawiono, Musimy skończyć naszą dawną Rozmowę smutnie nie skończoną. Do dzisiaj przy okrągłym stole Siedzimy martwo jak zaklęci! Kto odczaruje nas? Kto wyrwie Z nieubłaganej niepamięci? Jeszcze mi ciągle z jasnych oczu Spływa do warg kropelka słona, A ty mi nic nie odpowiadasz I jesz zielone winogrona. Jeszcze ci wciąż spojrzeniem śpiewam: "Du holde Kunst"... i serce pęka! I muszę jechać... więc mnie żegnasz, Lecz nie drży w dłoni mej twa ręka. I wyjechałem, zostawiłem, Jak sen urwała się rozmowa, Błogosławiłem, przeklinałem: "Du holde Kunst! Więc tak bez słowa?" Ten biały dom, ten pokój martwy Do dziś się dziwi, nie rozumie... Wstawili ludzie cudze meble I wychodzili stąd w zadumie... A przecież wszystko - tam zostało! Nawet ta cisza trwa wrześniowa... Więc może byśmy tak, najmilsza, Wpadli na dzień do Tomaszowa?... DOBRANOC
-
Witam wszystkie koleżanki w klubiku ! Ostatnio mój MM siedzi całymi dniami w komputerze i gra z kolegą w szachy a ja mam swój słodki spokój , mogę sobie czytać i czytać... Teraz właśnie małżonek je kolacje wiec wpadłam was przywitać i życzyć miłego wieczorku... Niedługo pierwszy adwent i ja już wszystko przygotowałam , bardzo lubię okna dekorować w kolorowe światełka i różne świecidełka:) Zupełnie jak dziecko ...hi hi hi ! Lengwanku, Belvo, zazdroszczę Wam tych słodkich maleństw, są takie rozkoszne ... Moja wnuczka jest już prawie dorosła i kochamy ją nad życie ... Często z łezką w oku i wielką radością oglądamy ją na filmikach Video nagranych przez syna ...Jak ten czas szybko zleciał i z małej dziewczynki wyrosła śliczna pannica...To nasze oczko w głowie ... Aha ! napisze wam jeszcze , ze w sobotę jesteśmy zaproszeni i MM na zabawę Andrzejkową ... Przesyłam pozdrowienia dla WBW:)
-
Pamiętajcie o ogrodach Bluszczem ku oknom Kwiatem w samotność Poszumem traw Drzewem co stoi Uspokojeniem Wśród tylu spraw Pamiętajcie o ogrodach Przecież stamtąd przyszliście W żar epoki użyczą wam chłodu Tylko drzewa, tylko liście Pamiętajcie o ogrodach Czy tak trudno być poetą W żar epoki nie użyczy wam chłodu Żaden schron, żaden beton Kroplą pamięci Nicią pajęczą Zapachem bzu Wiesz już na pewno Świeżością rzewną To właśnie tu Pamiętajcie o ogrodach Przecież stamtąd przyszliście W żar epoki użyczą wam chłodu Tylko drzewa, tylko liście Pamiętajcie o ogrodach Czy tak trudno być poetą W żar epoki nie użyczy wam chłodu Żaden schron, żaden beton I dokąd uciec W za ciasnym bucie Gdy twardy bruk Są gdzieś daleko Przejrzyste rzeki I mamy XX wiek Pamiętajcie o ogrodach Przecież stamtąd przyszliście W żar epoki użyczą wam chłodu Tylko drzewa, tylko liście Pamiętajcie o ogrodach Czy tak trudno być poetą W żar epoki nie użyczy wam chłodu Żaden schron, żaden beton
-
pozdrawiam wszystkie panie w oazie i życzę miłego dnia:)
-
Witam wszystkie panie bez wyjątku:) Te czarne kawusie i te pomarańczowe smaczusie :-D Dziewczyny, no i po co mamy z sobą wojować ? - Przecież życie nas po tyłkach bije , co raz to wyskoczy jakaś dziura w domowym budżecie, jak nie to, to jakaś przyplącze się choróbsko albo niesnaska w rodzinie. Realnie mamy tego w bród, wiec dajmy upust naszym wpisom i popuśćmy wodze fantazji , bo lepiej śmiąc się i fantazjować jak zamartwiać się i chorować... życzę wszystkim pięknego dnia... O 11.00 wybywam na basen ...wnuczka wykupiła karnet i z braku czasu odstąpiła go mnie...
-
Czerwone Gitary - Uciekaj moje serce Gdzieś w hotelowym korytarzu krótka chwila, Splecione ręce, gdzieś na plaży oczu błysk, Wysłany w biegu krótki list, Stokrotka śniegu, dobra myśl - To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć. Uciekaj, skoro świt, bo potem będzie wstyd I nie wybaczy nikt chłodu ust Twych. Deszczowe wtorki, które przyjdą po niedzielach, Kropelka żalu, której winien jesteś ty; Nieprawda, że tak miało być, Że warto w byle pustkę iść - To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć. Uciekaj, skoro świt, bo potem będzie wstyd I nie wybaczy nikt chłodu ust, braku słów. Uciekaj, skoro świt, bo potem będzie wstyd I nie wybaczy nikt chłodu ust Twych. Odloty nagłe i wstydliwe, nie zabawne, Nic nie wiedzący, a zdradzony pies czy miś. Załośnie chuda kwiatów kiść, I nowa złuda, nowa nić - To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć. Uciekaj, skoro świt, bo potem będzie wstyd I nie wybaczy nikt chłodu ust, braku słów. Uciekaj, skoro świt, bo potem będzie wstyd I nie wybaczy nikt chłodu ust Twych. Piękne te teksty ,prawda?
-
Wpadłam oazę odwiedzić:) I pozdrowić Was wszystkie... życzę wszystkim miłego wieczorku i przesyłam serduszka Marek Grechuta » Serce Za smutek mój, a pani wdzięk ofiarowałem pani pęk czerwonych melangoli. I lekkomyślnie dałem słowo, że kwiat kwitnie księżycowo, a liście mrą srebrzyście. Pani zdziwiona mówi: "Cóż, to przecież bukiet zwykłych róż." Tak, rzeczywiście. Więc cóż Ci dam? Dam Ci srece szczerozłote. Dam konika cukrowego. Weź to serce, wyjdź na drogę. I nie pytaj sie "Dlaczego?" Weź to serce, wyjdź na drogę. I nie pytaj sie "Dlaczego?" Stara baba za staraganem wyrzuciła wielki kosz. Popatrz jak na złota drogę twój cukrowy konik skoczył. Popatrz jak na złotą drogę twój cukrowy konik skoczył. Za smutek mój, a pani wdzięk ofiarowałem pani pęk czerwonych melangoli A pani? Cóż, nie chce tych róż. Że takie brzydkie, że czerwone i że z kolcami Więc cóż Ci dam? Dam pierścionek z koralikiem. Ten niebieski jak twe oczy. Popatrz jak na złotą drogę twój cukrowy konik skoczył. Popatrz jak na złotą drogę twój cukrowy konik skoczył. Dam Ci srece szczerozłote. Dam konika cukrowego Weź to serce, wyjdź na drogę. I nie pytaj sie "Dlaczego?" Weź to serce, wyjdź na drogę. I nie pytaj sie "Dlaczego?"
-
Witajcie dziewczynki... Po zabomblowaniu zęba zasnęłam jak dziecko ... I nie miałam problemu z zaśnięciem...:) Ciekawy temat poruszyłyście, znam tez te zbiorki dla poszkodowanych czy biednych... U nas przy kościele działa Rada Parafialna, której szczególnym polem jest \"Akcja Charytatywna\" Komisja ta pomaga gównie biednym rodzinom wielodzietnym oraz ośrodkom opieki nad sierotami, samotnymi matkami z dziećmi, dziećmi specjalnej troski ... Uważam tych wszystkich wspaniałych ludzi o \"WIELKIM SERCU \"za wysłanników od samego Boga i i z całego serca przekazuje na te cele niewielką , bo niewielką , ale z samego głębi serca ofiarę... Chciałabym tez nadmienić , ze najchętniej dzielą się swym niepokaźnym dobrem ludzie którym się nie przelewa... Myślę , ze zrozumiałyście co mam na myśli...