Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maciek 30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Maciek 30

  1. Przepraszam wszystkich ale nie mam siły do tej gadziny!!!!!!!!!!!!!
  2. Sorki za to ale nie dam rady jestem lekko porywczy ale tą pizdę co na bank nie waży więcej jak 70 kg i ma 16 lat nie będe oszczędzał pozdro pizdo wiesz o kim pisze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!P.I.Z.D.A.
  3. Góroś dzięki za wiarę tylko ona chyba chce ode mnie odpocząć. Sama mi mówiła, że nic nie skreśla ale chce być sama i potrzebuje czasu. A tymi wieczorami i porankami to trafiłeś w dychę pusta flaszka się czuje lepiej ode mnie. Pozdro
  4. Dzięki Mona tylko ja się boję, że tym razem to już jest za późno!
  5. Ja straciłem dziewczynę niecały tydzień temu. Byliśmy prawie 6 lat. Byłem skur.wiałym skurwelem.Całe 5 lat walczyła o ten związek a ja zgrywałem cwaniaka i jak przez ostatnie pół roku prosiła abym też się postarał to dalej byłem zajebisty kozak. Myślałem, że ona będzie przy mnie wiecznie.I co ku.rwa przejechałem się nie wytrzymała moich akcji. I teraz się czuję jakby ktoś mi serce rozrywał. Był to ktoś kto naprawdę o mnie dbał i była to pierwsza dziewczyna przy której byłem sobą. Przed związkiem z nią chlałem i ćpałem jak świnia, wyciągnęła mnie z tego, dzięki niej skończyłem szkołę ( napisała całą pracę magisterską-ja spałem w drugim pokoju a ona pisała pół nocy). I wiecie co jest najgorsze, że facet docenia coś dopiero jak to straci. Czy ja mogę się zmienić??? Powiedziała, że potrzebuje czasu, że niczego nie skreśla a ja się boję tego, że ja znów zacznę chlać mieć przygodny sex i położę na to wszystko agę. A po 15 latach będę żałował ponieważ straciłem tą kobietę, przy której byłem SOBĄ!!! Tylko jak ją odzyskać skoro tak długo się ją raniło. Wiem tyle, że jeśli ten związek się odrodzi albo kiedyś poznam podobną kobietę to na bank nie będę skurwiałym chamem dla kogoś kto mnie tak kocha. Umówiliśmy się na ten piątek ( choć chciała za tydzień) i co jej mam powiedzieć by do mnie wróciła i czy coś to zmieni co powiem,tak długo ją zawodziłem, a w zeszły piątek to przegiąłem. Do mnie dziś dociera to, że jak ktoś się raz rozstał to to i tak się kiedyś rozstanie.( Bo jak ktoś się chu.jem urodził to kanarkiem nie umrze czyli ja) Ale chce spróbować ją odzyskać bo wiem jak bardzo ją kocham i jak ona mnie kochała i ile nas łączy. Jeśli ktoś ma pomysł co mam jej powiedzieć to czekam na propozycję. Czy już tylko powinienem o niej zapominać. Pozdrawiam rozżalonych
×