aniołka

przyszłam na diabełkowo wypić ace, bom nabroiła i wybielić sie chciałam, ale akurat Zdiablonej nie było, to się zdiabliłam do reszty

I już po psalmach, pracę rzuciłam! Na diabłach dzisiaj pić tu śniłam. O, nie chce mi się wracać do nieba, Tam ciągle psalmy śpiewać trzeba! Na Diabełkowo wciąż nie mam czasu. Przyjdę, to potem wiele jest hałasu! Wezmę zlecone tylko w niebie, By diabłom pomoc słać w potrzebie. Dzisiaj na spowiedź mam ochotę: W dwojakim nicku robiłam psotę. Więc grog wypiwszy, tak od niechcenia, aniołka w Linkę się zamienia!

diabły! mała - ostatnie bomba :D :D a psalmy śpiewam anielskie oczywiście, może kiedyś przemycę cię do nieba, ale musisz wypić ace i schować różki i diabelski ogonek szam - uważaj, bo po red bullu ty też dostaniesz skrzydeł :D

wino też może byc cześć Oczy

Szam - a masz czwarty?

Zdiablona - jeszcze 3 godziny psalmowania, a ja chciałabym się troszku podiablić :(

cześć diabełki - zerkam z góry pod łóżko ! :) zamiast jak co dzień psalmy nudne śpiewać

Amok - masz za Ghanę

Ghana --> a może w niebie by się taki diabełek przydał... dla rozweselenia...a płacą dobrze :)

to w górze to ja -zaspany aniołek

Giovinetta, Amok - hej, hej! Nie widziałam tej stronki, jak pisałam! Albo przez zaspanie jeszcze, albo przez brak światła.

Diabły od rana rozrabiają... Czy ktoś obudził Elles? Elles - byłam w niebie! Słowo aniołaa! No... chociaż... ale niebo jest zawsze ze mną ;) Tentaga - ty już od rana rozpijasz towarzystwo? Tygrysek - obudziłaś mnie miło :) Witaj, Ghana!

z samego centrum, Majorku (z nieba wszędzie blisko :D), jestem na zlocik chętna, zlecę na skrzydłach, byle by w weekend; może się przydam organizacyjnie?

elles - Znudzony - witam! jak to gdzie byłam? w niebie! Zdiablona - głównie dla ciebie tu wróciłam! Zajrzałam po długim czasie, przeczytałam o zlocie i przypomniało mi się, jak piłyśmy ace, jak tańczyłyśmy rumbę ubrane w liście kubańskiej palmy :D I właśnie usłyszałam aż w niebie, że mówiłaś o mnie na zlocie...i wróciłam (nie, nie było mnie na zlocie, nie ukrywałam się :)) Jestem bardzo zapracowany aniołek (takie czasy - w górze też ciągłe nadgodziny!) i dlatego nie miałam czasu na diabły, bo życie tu wymaga ciągłego śledzenia, co się dzieje. Ale będę jednak wpadać. Tylko rzadziej. W końcu kto, jak nie aniołek-stróż, zadba o duszyczki diabelskie?:D

Kasiek - je sem wasz aniołek-stróż, więc gadaj jak na spowiedzi!